Dawno nie pisałam o perfumach ale nie znaczy, że o nich zapomniałam:P
Gdybym miała wybrac kosmetyk, który jest moim absolutnym must have
to..będą właśnie perfumy.
Temat traktuję nieco snobistycznie bo nie uznaję wszelkiej maści
odpowiedników i zdrobnień np."zapaszek";"perfumki" itd.
działają na mnie niczym płachta na byka.
Perfumy to perfumy.
Nie ma znaczenia jaka pólka cenowa ważne by zapach został zachowany od poczatku do końca.
A co lubię? z tym jest różnie, bo mam fazę na różnego rodzaju kadzidła,ulepki itd. ale ogólnie lubie tzw.killery choć nie jest mi obca klasyka w wydaniu Chanel No5 ale do rzeczy:D
Moja jesień pachnie teraz V&R Flowerbomb EDT-uwielbiam tę wersję i nawet nie wyobrażacie sobie ile mam radości z posiadania własnej flaszki:D Uwielbiam wibrujaca nutę skondensowanej bergamotki otoczonej słodkim syropem.To niesamowicie radosny i zarazem orzeźwiajacy zapach, który wspaniale otacza słodyczą.
Lubie wariacje Flowerbomb ale do noszenia na co dzień i nie tylko wersja EDT jest stworzona dla mnie i przy tym nie meczy otoczenia.Na mojej skórze trwałość jest bez zarzutu.Po prostu Flower-bomb!
Yves Rocher Rose Absolue EDP to kolejny słodki ulepek nasycony różą "od stóp do głów" przywołują wspomnienie różanych konfitur:))) Wielka szkoda, że firma wycofała je ze sprzedaży bo należą do mojej czołówki i zapasy się kończą...
Yves Rocher So Elixir EDP w pierwszym kontakcie skojarzyly mi sie z mieszanka jaką byłyby Flowerbomb wymieszane wszystkie razem wzięte:D Mocne, nasycone na samym poczatku i później łagonieją.Nabierają tzw."ogona" i na mojej skórze mocno jest odczuwalna bergamotka w otoczeniu paczuli, jasminu.
Fréderic Malle Musc Ravageur EDP juz kiedyś o nim wspominałam i jeżeli miałabym go opisać to bedzie krótko-zamkniety seks we flakonie!
Niesamowita kombinacja przypraw , która wywołuje we mnie ogień pożadania:DDD
Kilian Straight to Heaven White Cristal EDP wybrałam je totalnie w ciemno i ...strzał w 10-tkę!Rozgrzewa zmysły i pobudza, z jednej strony drapieżny ale pełen zmysłowego ciepła.Uwielbiam otulać się tą przyprawową mieszanką która wspaniale komponuje sie z rumem!
Molinard Habanita EDT to moje spełnienie pod każdym katem i tak jak wielbię piżmo w perfumach tak habanita wyzwala we mnie wszystko to,co najlepsze.To zapach z kategorii:mogę być tylko nim odziana;))) by poczuć jak stapiam się z aromatem perfum w kazdym calu!
A Wy macie ulubione zapachy, do których z checia wracacie?
Może macie jakieś marzenia zapachowe?
u mnie taka lista zawsze funkcjonuje i teraz marzy mi się The Body Shop White Musk Libertine, Serge Lutens Muscs Koublaï Khän oraz Rose de nuit badz Santal de Mysore, z checia przygarnelabym tez flaszke Ambre Sultan te zapachy zdecydowanie za mna chodzą:D Fajnie byloby tez miec cala flaszke Musc Ravageur:D Ale narazie to sfera marzeń.Słodkich marzeń....
Pozdrawiam!
Ja bym przygarnęła Dark Aoud Montale, albo Smoka Cartiera.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie KOCHAM Flowerbomb edt :)))) posiadam własną flaszkę od roku, niestety mam pewność, że tej zimy zobaczę dno... Już składam na kolejną :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie innych moich ukochanych zapachów na jesień i zimę: Ginestet Botrytis (miód idealny), Lutens Rousse (góra cynamonu), Lutens Un Bois Vanille (czarna wanilia, jedyna w swoim rodzaju), La Perla Dark Extacy (najpiękniejszy mus czekoladowy pod słońcem, strach się bać co będzie, jak flaszka mi się skończy...), L de Lolita (cukier i sól, cudeńko)... Generalnie kulinarna słodycz króluje na mojej skórze :D
normalnie z tego to znam tylko flowerbomb;)
OdpowiedzUsuńwachalam je, ale nie sa dla mnie.
Dla mnie jesien pachnie amor amor tentation, ysl elle wersja letnia i hugo boss femme oraz ysl elle, ktorych uzywam tez zima- i to sa moje ukochane, absolutnie 100% wspaniale perfumy:D
nie znam zadnego z wyzej wymienionych, na jesien zime lubie ciezsze zapachy np.lancome tresore
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
xx
ja kompletnie nie znam się na perfumach i używam tylko takich,które dostaję w prezencie (jeśli mi się podobają). no jakoś tak mam...
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie pierwszą pozycją ;) Będę niuchać :D
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie perfumy Yves Rocher So Elixir EDP - muszę zajrzeć do sklepu YR :)
OdpowiedzUsuńbez sensu, że wycofali RA. ja mam jeszcze prawie cały flakon, ale uważam, że to fajny zapach :)
OdpowiedzUsuńmineralnie nie mam pojęcia, bo ja nigdy nie miałam takich doświadczeń. nie wiem jaki kolor ani w ogóle nic nie wiem. przymierzałam się do bare minerals, ale nie dlatego, że coś wiem na ten temat, tylko dlatego, że mogłam przetestować na własnej skórze w sephorze. miałam traumatyczne wrażenie, bo baba mi zrobiła maskę na twarzy.
MF chcę wypróbować, dzisiaj dotykałam szczoteczek w rossmannie, no i wyszło mi, że 2000 kalorii albo false lash efect. mam jeszcze zachomikowany tusz z sephory, nie pamiętam co oni tam ostatnio dawali. clinique high impact? a może mi się tylko wydaje.
anyways, przymierzałam się do zamówienia próbek minerałów, albo nie wiem. coś muszę wymyślić i w końcu się zdecydować. czytanie opinii w internecie nie pomaga mi, bo co z tego, że jest 10 różnych fajnych firm i mają po 4-5 odcieni, do których mogłabym się ustosunkować. gubię się. nie wiem od czego zacząć ;) możesz mnie poprowadzić. be my guide :D
ja jestem dość dziwną osobą, bo rzadko uzywam perfum i jakkolwiek głupio to brzmi to lubię swój zapach:lol:
OdpowiedzUsuńjak juz kupuję perfumy to szkoda mi wydawac na nie duzo pieniędzy, z próbek, które dostałam od Ciebie najbardziej lubię coco chanel, z słodszych zapachów miło wspominam VS very sexy, a z tańszych to lubię elvie oriflame, ale jak pisałam rzadko uzywam perfum:o
ps. bardzo podoba mi się nowe tło:)
oooo to trochę sie u Ciebie zmieniło zapachowo:) TY zaraziłaś mnie miłością do RM :) i Straight to Heaven masz:) Bombkę miałam i w świat posłałam...
OdpowiedzUsuńa jesień pachnie kadzidłami , szarlotką od Demeter, i Bonifre i Fireplace, do tego Gucio, i J'Ose, i Incense Extreme Tauera , pięknie pachnie jesień :)
nie znam żadnego z wymienionych :) sama mam problem z wyborem perfum, bo podobają mi się na samym początku, a po 2-3 godzinkach już nie.. albo na odwrót, najpierw brzydactwa, a potem całkiem całkiem :) i potem sama nie wiem co robić.. kupować czy nie :D a moim najukochańszym od kilku lat jest Gucci Eau De Parfum II :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym mieć Flowerbomb w swojej kolekcji, ale jednak cena wciąż mnie stopuje.
OdpowiedzUsuńja swojej top listy nie mam, bo mój nos (a przede wszystkim portfel) jest kapryśny :) a ostatnio w ręce wpadło mi woda toaletowa o zapachu waniolii z Yver Rocher i bardzo się polubiliśmy. muszę przyjrzeć się bardziej ich perfumom, bo akurat mam 30% zniżki :)
OdpowiedzUsuńWeszlam zaciekawiona komentarzem u mie zobaczyć, co lubisz i widzę, że... masz fajne zainteresowania. Tzn. już wcześniej to zauważyłam, ale teraz widzę, że na tym polu też.
OdpowiedzUsuńNie mówię, że mam te wszystkie zapachy i ich używam, ale znam wszystkie, a Kiliana to bym Ci zabrała. ;-D
Też mam słabość do perfum, choć raczej w inne celuję i nie znam wielu osób, ktore podzielają te zainteresowania (albo choćby rozumieją je). ;-)
Una, perfumy to moja największa miłość :) Bez nich nie potrafię funkcjonować. Takie małe skrzywienie :)))odrobinę snobistyczne bo nie uznaję żadnych odpowiedników itd.
UsuńKilian jest cudny i chciałabym dorwać jeszcze kilka innych propozycji z tej stajni :)
Przyznam się, że w moim otoczeniu też bardzo mało koneserów tego tematu. O rozumieniu nawet nie wspomnę ;)Od czasu do czasu publikuję na blogu i daję upust swojej miłości w taki sposób.
Pozdrawiam :)