Guerlain to jedyna z moich ulubionych firm, której kolorówka w większej części zachwyca nie tylko pod kątem użytkowym ale także designerskim. Z chęcia siegam też po YSL ale to już inna opowieść ; -) a dzisiaj chcę zaprezentować mój Gwiazdkowy upominek czyli Meteoryty Belle de Nuit. Jak tylko zobaczyłam swatche na blogu Temptalii i przypomniała o nich Maus wiedziałam, że przepadłam:D
Opakowanie zawiera perełki w kolorach: różowym, białym, złotym, pomarańczowym oraz srebrnym. I to co najbardziej mi się w nich podoba to wykończenie jakie można uzyskać- subtelny mroźny efekt jaki do tej pory czarowały niesamowite Winter radiance, które prezentowałam TUTAJ aczkolwiek tonacja bliżej im do tzw. Motyli
Tak, jest to rozświetlacz ale utrzymany w beżowo- różanej tonacji z perłowym wykończeniem jakie mi się od dawna marzyło. Dla mnie idealny na dzień i na wieczór chociaż wersja dzienna wymaga zdecydowanie delikatnego muśniecia pędzla aby nie przedobrzyć ; -)
Szkoda tylko, że zamiast klasycznego puszka dostajemy lateksową gabkę ale....jestem w stanie przymknąć na to oko; -)
Nie będę zgłębiać tematu warto czy nie ponieważ każda z Nas lubi coś innego a dla mnie kulki są makijażowym gadżetem, który zaspokaja mnie w kwestii rozświetlaczy. Niesamowicie wydajne a patrząc na zużycie tych, które posiadam śmiem twierdzić, że są nieśmiertelne;-)
Lubię Meteoryty i już:D dla mnie to ulubione kulki, które zawsze będą przyciągać uwagę i w zależności od edycji zawsze w którejś znajdę coś dla siebie a Wy?
Pozdrawiam!
Jak najbardziej obowiązkowy :)
OdpowiedzUsuńTo jedyny rozświetlacz jaki akceptuję.
Tytul z przekora troche;-)
Usuńkulki wyglądają jak perły :)
OdpowiedzUsuńSa naprawde zjawiskowe:-)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUwielbiam meteoryty :) Mam Beige Chic i Motyle. Szkoda tylko, że zazwyczaj sięgam po pierwsze. Motylki tylko się kurzą... Chyba podejmę męską decyzję o puszczeniu ich w świat :] chyba, bo przecież cieszą oko... :P
OdpowiedzUsuńA pamietam jak bylas zachwycona Motylami i chcialas zapas zrobic:P
UsuńŚliczne kulki. Na razie poza moim zasięgiem. Pokażesz też efekt na skórze?
OdpowiedzUsuńPostaram sie jak tylko warunki techniczne oraz moje umiejetnosci na to pozwola:-)
UsuńLateksowa gąbka? Poka :]
OdpowiedzUsuńKulki prześliczne, zresztą to chyba najpiękniejszy kosmetyk na rynku pod względem ładności ;) Zawsze jak gdziekolwiek widzę jakiekolwiek kulki to włącza mi się "ja też chcę!", ale chwilę później przypomina mi się, że swojego czasu miałam tego sporo i porozdawałam bo leżało i się kurzyło... zostawiłam sobie tylko "pastele" i też jakoś specjalnie często po nie nie sięgam... W sumie nie wiem dlaczego... Dziwna sprawa z tymi kulkami :D W każdym bądź razie - są przepiękne i miło mi je oglądać na blogach :*
Nie sadzilam, ze kogos bedzie gabka interesowac;-) ale wstawie fote:-)
UsuńZdecydowanie moja tonacja. Ostatnio mam ochotę kupić swój pierwszy rozświetlacz;)
OdpowiedzUsuńTymbardziej polecam:-)
UsuńŚliczne! co prawda jeszcze kulkowych meteorków nie miałam, ale mam ochotę to zmienić.. ;))
OdpowiedzUsuńSa cudne:-)
UsuńAch marzą mi się... niestety zawsze są jakieś ważniejsze wydatki...
OdpowiedzUsuńDoskonale Cie rozumiem:-)
Usuńteż mam i też uwielbiam :) tyle, że dla mnie to nie typowy rozświetlacz, tylko po prostu puder na całą twarz :)
OdpowiedzUsuńNie, na cala twarz nie bardzo dla mnie;-) ale za to Motyle lubie globalnie:)))
UsuńJak dla mnie są obowiązkiem w każdym makijażu :)
OdpowiedzUsuńTakze siegam po nie regularnie:-)
Usuńte kulki śnią mi się po nocach **
OdpowiedzUsuńMialam podobny okres:D
UsuńPiękne :) Na pewno, kiedyś...:D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:*
Usuńnie wiem czemu, ale ten produkt jakoś mnie nie wzrusza. może dlatego, że rozświetlacz stosuje sporadycznie,jedynie na kości policzkowe i łuk brwiowy. już wiem! to cena mnie skutecznie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńNiestey polka cenowa jest taka a nie inna....
UsuńOessu... Przypomniałaś mi o nich.. :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze czy zle?:)
UsuńTo zależy... Źle :P
Usuńta gabka to jakas pomylka i mam nadzieje, ze do tych w firmie tez to dotrze :] ... kuleczki... coz moge powiedziec, po prostu sliczne :D
OdpowiedzUsuńale ja je kocham miloscia dozgonna, wiec obiektywna ne jestem :D
Ja tez nie jestem obiektywna ale co tam :P
UsuńGabka jest do wykasowania....
Jeszcze ich nigdy nie miałam, ale w mojej tonacji więc chyba się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńWarto poznac i ocenic:-)
UsuńMam i uwielbiam :) Mogłabym je wąchać godzinami :P
OdpowiedzUsuńOj zapach jest obledny;-)
UsuńMarzę o nich ;D Kiedyś też na pewno znajdą się w moim posiadaniu ;D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:*
UsuńKiedys mialam stare Mystic, uzywalam na cala buzie, po 2 latach, kupilam sobie limitowane Perle de Velurs, ale okazalo sie ze robie za mnie swinke i wyciagnelam rozowe i borodwe kulki i wyszlo mi cos na wzor Beige Chic, pozniej dodalam polowe opakowania zielonych kulek APC. Mystic dalam mojej mamie, a Velury uzywalam i nawet nie wiem kiedy przestalam. Po chyba roku albo 1,5 moja cera zaczela starzec sie nie ladnie, tzn zaczelam dostawac wielkie pory i te kulki jako ze sa bardziej blyszczace to to podkreslaly. Byl czas ze uzywalam tylko zielonych APC, pieknie mi neutralizowaly rozowosci na buzi i zmiekczaly rysy , lepiej od Metoritow, ale nie trzymaja sie na mnie tak jak te drugie.
OdpowiedzUsuńZ kulek zaoptrzylam sie tez (ponownie po latach) w brazujace kulki Avonu i w promocji udalo mi sie kupic kulki Oriflame, obie wersje, jednak rozswietlajaca to dosc brazowe kulki wymieszane z rozowymi , wiec w moim przypadku nadaja sie tylko jako roz.
Czasami kusza mnie nowe kulki Guerlaina, co zastapily Mystici, ale cena mnie skutecznie powstrzymuje i to ze Velury nawet w polowie nie zuzylam, bo jako ze sie bardziej blyszcza, to nie uzywalam na cala buzie jak mi sie pory rozszerzyly.
Pozdrawiam moni
Widze, ze nie tylko ja przeszlam dluga droge;-) ale koniec koncem zostalam im wierna.
UsuńSciskam i dziekuje za e-maila:*
Hmm, a ja jestem meteoryto-odporna chyba ;) Miałam jedne i poszły w świat, bo zupełnie na mnie wrażenia nie robiły...
OdpowiedzUsuńDee, kazda z Nas ma takie kosmetyki, ktore Nas nie ruszaja:-) Ja bardzo lubie marke sama w sobie i nie zawiodlam sie na zadnym produkcie od nich a meteoryty zawsze bardzo mi sie podobaly:)
Usuńkusisz :D
OdpowiedzUsuńTroche:P
UsuńPiękny zakup :)) Te kulki albo się kocha albo lekceważy. Ja przetestowałam trzy podstawowe kolory i zostawiłam sobie tylko Beige Chic, które uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńBeige Chic to jedyne, ktore zuzylam do konca:-) ale uzywalam codziennie przez naprawde dlugi czas. Zostawilam sobie koncowke, ktora wymieszana jest z Imperialami:-))
UsuńAhh uwielbiam meteoryty! :)
OdpowiedzUsuńJa takze:-)
Usuńteż lubię moje Meteorytki :D
OdpowiedzUsuńod roku już chodzę nad nimi i się zastanawiam kupić nie kupić:P w końcu będę musiała podjąć jakąś decyzję :P pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChciałam kupić tą wersję ,ale nie była dostępna w mojej Sephorze:)
OdpowiedzUsuń