Dzisiejszy wpis będzie nieco dłuższy, ale
gorąco polecam jego lekturę : -)
Zdjęcie Słońca w spektrum ultrafioletu
Filtry przeciwsłoneczne. Temat rzeka. Od pewnego czasu zastanawiałam się jak przedstawić najważniejsze informacje w sposób przystępny, jasny i czytelny.
Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i to, co napiszę jest oparte na wiadomościach, które zbierałam przez kilka lat od momentu kiedy zainteresowałam się tym tematem i postanowiłam się do-edukować. Jeżeli gdziekolwiek zostaną zauważone błędy proszę o wyrozumiałość i korektę: -)
Dla większości z Nas zagadnienie promieniowania pewnie znane jest raczej powierzchownie. Ile z Was tak naprawdę wnika głębiej w ten temat? Tym bardziej, że edukowanie w tym kierunku zaczęło się modne od niedawna.
Podstawy
· UVC – najkrótsze fale, są niemal całkowicie
zatrzymywane przez ziemską atmosferę
·
UVB – średnia długość
fali, wnikająca na niewielką głębokość w skórę
·
UVA – o największej
długości, wnikające najgłębiej w skórę
Zainteresowanych odsyłam do bardzo
ciekawego artykułu Witolda
Ponikło - Promieniowanie ultrafioletowe
Dodam, że
Nas najbardziej interesuje ochrona przed UVB i UVA – najlepiej prezentuje to
tabela z Mediweb - http://www.mediweb.pl/beauty/wyswietl_vad.php?id=905
Promieniowanie UV to najbardziej
istotny czynnik zewnętrzny wpływający na starzenie się skóry.
Patrząc na poniższą
tabelę widzimy, że promieniowanie UVA ma największa długość fal i ten rodzaj
jest najbardziej zdradliwy ponieważ w ograniczonych dawkach nie wywołuje
widocznych zmian, a może powodować poważne uszkodzenia skóry, które stają się w
pełni widoczne po pewnym okresie czasu, nawet dopiero po latach. Dzieje się tak
dlatego, że czym większa długość fali tym głębiej potrafi wniknąć w skórę i
ciało – przez co wszelkie efekty nie są widoczne poprzez zewnętrzna warstwę
skóry.
UVB dociera tylko
do naskórka i dlatego zauważymy rumień posłoneczny oraz poparzenia skóry (przy
zbyt dużej dozie). Jedyną korzyścią z
efektu promieniowania UVB jest wytwarzanie
przez organizm człowieka Witaminy D pod jego wpływem. Zatem organizm ludzki
potrzebuje pewnych minimalnych ilości UVB do poprawnego funkcjonowania.
Negatywne strony UVB to powstawanie nowotworów
skóry oraz uszkodzenia struktur gałki ocznej.
Jak już
wspomniałam - promieniowanie UVC jest prawie całkowicie blokowane przez
atmosferę, więc zazwyczaj nie poświęca mu się w ogóle uwagi biorąc pod uwagę
opalanie skóry. Niemniej jednak, samo w sobie jest jeszcze bardziej szkodliwe
niż UVA i UVB. To właśnie promieniowanie UVC jest używane do dezynfekcji i
zabijania owadów.
Wszystkie zakresy
fal UV zostały sklasyfikowane w 2011 roku przez WHO jako czynnik rakotwórczy
grupy 1(najwyższe zagrożenie nowotworami).
Filtry
Fot.Spigget Licencja CC-BY-SA-3.0, źródło Wikimedia Commons http://commons.wikimedia.org/wiki/File:UV_and_Vis_Sunscreen.jpg
Filtry
dzielimy na mineralne i chemiczne, co dobrze obrazuje poniższa tabela (źródło
Mediweb - http://www.mediweb.pl/beauty/wyswietl_vad.php?id=966)
Filtry chemiczne posiadają zdolność
wnikania w wierzchnią warstwę naskórka i najlepiej kiedy dany preparat to
mieszanka różnych filtrów chroniących przed UVA/UVB. Filtry chemiczne zalicza
się do grupy związków organicznych. Nie oznacza to jednak, że mają bardziej
naturalne pochodzenie od filtrów fizycznych – po prostu wykorzystują dział
chemii zwany chemią
organiczną. Należy o tym pamiętać przy wyborze kosmetyku.
Do całości
warto dodać:
Tinosorb M - methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol
Tinosorb S - bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine
Tinosorb S - bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine
Uvinul A Plus - diethylamino hydroxybenzol hexyl benzoate
Neo Heliopan AP - disodium phenyl dibenzimidazole tetrasulfonate
Neo Heliopan AP - disodium phenyl dibenzimidazole tetrasulfonate
Oraz
Parsol 1789 (Avobenzone)
występuje także pod nazwą Buthyl
Methoxydibenzoylmethane ale musi
występować w połączeniu z Octocrylene,4- Methylbenzilidene Camphor lub Tinosorb M aby ochrona była tak jak
powinna.
Te filtry
gwarantują, że dany preparat będzie fotostabilny, czyli - Fotostabilność to
zdolność cząsteczki filtru do utrzymania swych właściwości ochronnych w stanie
niezmienionym przez określony przedział czasu podczas którego jest on poddany
działaniu promieni słonecznych (źródło http://mediweb.pl/beauty/wyswietl_vad.php?id=966)
Jest to najlepsza forma ściągi kiedy
jesteśmy na zakupach i chcemy dokonać wyboru, kierując się wypisanymi filtrami
oraz wiedzą, że im więcej filtrów fotostabilnych tym lepsza jakość ochrony.
Jeżeli występuje Parsol 1789 to
szukamy w składzie substancji, które wzmacniają jego stabilność.
Dla zobrazowania przygotowałam tabelę,
którą opracowałam na bazie źródła KLIK! Została ona nieco
zmodyfikowana aby była bardziej czytelna i zawierała tylko najważniejsze informacje.
Jest to opis wyłącznie filtrów chemicznych
Nazwa handlowa
|
Nazwa INCI
|
Opis
|
|||
Filtry szerokiego spektrum (290-400 nm)
lub UVA I (340-400nm) |
|||||
Parsol 1789 (Avobenzone)
|
Butyl Methoxydibenzoylmethane
|
Jeżeli wystąpi w połączeniu z Octocrylene,4-
Methylbenzilidene Camphor lub Tinosorb
M możemy założyć, że filtr będzie skuteczny
|
|||
Tinosorb M
|
Methylene bis-benzotriazolyl tetramethylbutylphenol
|
Mikronizowany filtr chemiczny, który łaczy w sobie cechy
filtrów chemicznych i mineralnych. Substancja rozpuszczalna w tłuszczach.
|
|||
Tinosorb S
|
Bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine
|
Podobnie jak Tinosorb M jest rozpuszczalny w tłuszczach i
ma zdolność rozpraszania się w wodnej fazie kosmetyku, dzięki temu dobrze
sprawdza się w emulsjach
|
|||
Uvinul A Plus
|
Diethylamino Hydroxybenzol Hexyl Benzoate
|
Filtr chemiczny, wykorzystywany głównie w produktach
Roc’a
|
|||
Neo Heliopan AP
|
Disodium Phenyl Dibenzimidazole Tetrasulfonate
|
Filtr chemiczny, wykorzystywany głównie w produktach
Roc’a
|
|||
Mexoryl XL
|
Drometrizole Trisiloxane
|
Filtr chemiczny, na który patent posiada wyłącznie
L’oreal
|
|||
Mexoryl SX
|
Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid
|
Filtr chemiczny, na który patent posiada wyłącznie
L’oreal
|
|||
Co warto jeszcze wiedzieć?
Co oznaczają
konkretne skróty SPF, PPD, IPD
SPF – Sun Protection
Factor (współczynnik ochrony przed słońcem), faktor który określa poziom
ochrony tzn. jak długo możemy bezpiecznie korzystać z opalania. Ponadto SPF
przekazuje wyłącznie informację o ochronie przed promieniowaniem UVB.
Dlatego
też, wskaźniki PPD (Persistent Pigmentation Darkening, trwałe ściemnienie
pigmentacji) oraz IPD (Immediate Pigmentation Darkening, natychmiastowe ściemnienie pigmentacji) są
odpowiedzialne za ochronę przed UVA. Im wyższy wskaźnik tym lepiej, najczęściej
taką informację znajdziecie na opakowaniu. Przynajmniej powinna być.
Wskaźniki te określają zdolność do
ochrony przed promieniowaniem UVA ( im wyższe tym lepsza ochrona). IPD i PPD
kosmetyku określa się za pomocą pomiaru wywołanej przez promieniowanie UVA
opalenizny natychmiastowej (IPD) lub trwałej (PPD) uzyskanej po ekspozycji
skóry ochotników bez i z zastosowaniem różnych kosmetyków ochronnych. Niestety,
np. wskaźnik PPD 10 spotykany na opakowaniu jednego producenta, nie musi
odpowiadać wskaźnikowi PPD 10 producenta innej firmy.
Pewnym rozwiązaniem jest tzw. standard australijski, mówiący, że kosmetyk zatrzymuje minimum 90% promieniowania UVA. W Stanach Zjednoczonych używa się również sformułowania, "broad spectrum" (szerokie spektrum). Źródło http://www.bio-med.pl/promieniowanie_uv.html
Pewnym rozwiązaniem jest tzw. standard australijski, mówiący, że kosmetyk zatrzymuje minimum 90% promieniowania UVA. W Stanach Zjednoczonych używa się również sformułowania, "broad spectrum" (szerokie spektrum). Źródło http://www.bio-med.pl/promieniowanie_uv.html
Bardzo przydatna ściąga KLIK!
Tutaj znajdziecie wszelkie informacje
odnośnie ilości nakładanego filtra, reaplikacji jednym słowem czytelne FAQ – KLIK!
Jest także jeszcze jedna ważna
informacja dotycząca tzw. filtrów przenikających, warto o tym pamiętać w
trakcie ciąży oraz po, kiedy wybieramy różnego rodzaju kosmetyki dla maleństwa.
FILTRY
PRZENIKAJĄCE
|
- 4- Methylbenzylidene Camphor
- Benzophenone-3 - Octyl Dimethyl PABA - Octyl Methoxycinnamate bądź pod inną nazwą Etylhexyl Methoxycinnamate |
Zainteresowanych tematem odsyłam do
źródła KLIK!
Przy okazji chcę też wspomnieć o
kuracjach za pomocą retinoidów bo wiem, że są one popularne.
Ale kiedy stosujemy kurację zewnętrzną dobrze byłoby starać się o dziecko ok. 3
miesięcy po zakończonej kuracji, w przypadku kuracji wewnętrznej jest to 12
miesiecy. Wspominam o tym, ponieważ na wielu dermatologów z jakimi miałam
przyjemność tylko JEDEN specjalista omówił ze mną wszystkie za i przeciw
dodatkowo określając ramy czasowe i mówiąc przy tym o filtrach przenikających.
Ostatecznie kuracji retinoidami nie przechodziłam i uznałyśmy podczas
konsultacji, że nie ma takiej potrzeby ale wiem, ze wiedza tego typu nie jest
szczególnie propagowana.
Filtry mineralne (fizyczne)
Takie filtry nie wnikają w naskórek i
tworzą na powierzchni skóry warstwę, która jest barierę ochronną przed
promieniami UV. Ich działanie polega na odbiciu, rozproszeniu promieniowania UV.
Filtry mineralne to dwa związki:
Dwutlenek tytanu (Titanium
dioxide)
Tlenek cynku (Zinc oxide)
Filtry te zaliczane sa do szeroko spektralnych czyli
chroniących przed UVA i UVB. Wykazano, że Tlenek cynku (Zinc oxide) jest
skuteczniejszy w ochronie UVA czyli zakresie długopasmowym. Dwutlenek tytanu (Titanium
dioxide) zakresie krótkopasmowym czyli UVB. Stało się to podstawą do
stwierdzenia, że najkorzystniej kiedy składniki będą występować razem ponieważ
będą się wzajemnie uzupełniać.
Nie oznacza to, że Dwutlenek tytanu (Titanium dioxide)
jest mało skuteczny bo z powodzeniem jest używany w recepturach kosmetycznych i
do mieszanek z filtrami chemicznymi.
Wady filtrów mineralnych
- bielenie skóry
-gęsta i bardzo zbita konsystencja, która przypomina
pastę
-nałożenie odpowiedniej ilości na twarz jest prawdziwym wyzwaniem by nie mieć
efektu gejszy
-ulegają szybkiemu ścieraniu i tutaj jest to bardzo
ważna kwestia bo one nie wchłaniają się przez skórę tylko na niej osiadają.
Makijaż na filtrach mineralnych jest nie lada wyzwaniem i wątpię aby komuś ta
sztuka się udawała z zachowaniem pożądanej ochrony.
- reaplikacja musi następować
częściej niż w przypadku filtrów chemicznych
Zdaję sobie sprawę, że to jest zaledwie kropla
informacji w morzu wiadomości na temat filtrów przeciwsłonecznych. Dzisiaj
chciałam Was wprowadzić w temat i postaram się przybliżyć go bardziej w
następnych publikacjach bo warto zwrócić uwagę na używane filtry, ich rodzaje,
zastosowanie w makijażu a co ważne podczas kuracji kwasowo-retinoidowych.
Warto też wspomnieć o grupie kremów tzw. miejskich czyli
są to preparaty np. kremy nawilżające na poziomie SPF 15, SPF 20 które także
mogą być pewną alternatywą dla osób, które nie chcą lub nie mogą na co dzień używać
typowych preparatów z filtrami. Na pewno jest to dobre rozwiązanie i uważam, że
warto ten temat rozwinąć.
Bardzo ciekawe opracowanie sposobu użycia filtrów
obrazuje pokaz na stronie firmy Eucerin KLIK! Polecam!
Dla mnie filtrowanie było na początku
niezłą przygodą, miałam szczęście bo trafiłam na preparaty, które odpowiadały
mi w 100% i nie zniechęcałam się w szukaniu innych tym bardziej, że co roku
okazywało się, że dana firma zmieniając szatę graficzna zmieniła też skład…. Z
biegiem czasu na rynku zaczęły pojawiać się nowe marki i wybór stał się
naprawdę szeroki. Wybieram apteczne firmy ale nie brakuje też dobrych
preparatów wśród firm drogeryjnych jak np. Nivea, Solar Expertise z L’oreala,
Ambre Solaire z Garniera oraz filtry z Rossmanna – pewnie nie wszystkie ale na
chwilę obecną nie mam rozeznania jak wygląda nowa seria słoneczna, która do tej
pory znałam jako Sun Ozon. Z polskich firm warto zwrócić uwagę na ofertę firm
Soraya, Bielenda – wiem, że w przypadku tych dwóch na pewno zastosowano filtry
fotostabilne. Do reszty nie mam dostępu więc bez składu INCI nie mogę napisać
więcej.
Zainteresowane? Chcecie więcej?
wow! Świetne zestawienie, jasne i przejrzyste! Wrzucaj więcej, jesteś jak skarbnica wiedzy :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Będzie na pewno więcej!
UsuńŚwietny post! Sama na co dzień stosuję znaną Soraye spf45 (niestety wycofują:(). Kiedy zależy mi na trwałości makijażu i chcę nałożyć cięższy produkt od kremu koloryzującego, to używam mineralnego filtra Innisfree Eco Safety (polecam!Szybko się wchłania, nie bieli, może służyć jako baza przedłużająca trwałość makijażu, bo trzyma się na nim -przynajmniej u mnie- ponad 11 godzin.)
OdpowiedzUsuńTumblingcurls, nie przepadam za filtrami mineralnymi, wyjatkiem jest/ był tonujący SVR 50 ale bardziej pod kątem makijażu niż ochrony samej w sobie z wiadomych względów. O makijażu na filtrach będzie następnym razem:)
UsuńOgromna dawka informacji! Dzięki wielkie :)
OdpowiedzUsuńKrash to było w zasadzie tylko wprowadzenie;) ale polecam się.
Usuńja już na szczęście jestem po takim wykładzie :) informacje mi znane :) ale warto było napisać zestawienie :) dla osób które nie mają pojęcia o ochronie swojej skóry
OdpowiedzUsuńStraberrry wg mnie takich informacji nigdy dość, warto przypominać tym bardziej z naciskiem na teraz kiedy wiele osób przez okres lata swoja skóre traktuje niczym patelnię;)
Usuńja wniknęłam głębiej w temat i sama dużo o tym pisałam, niemniej z przyjemnością przeczytałam takie świetne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńPoczytam z przyjemnością :) Chcę rozwinąć temat tymbardziej, że to jedynie wprowadzenie do tego, tak naprawdę to od tego momentu zaczyna się lawina informacji:)
UsuńPozdrawiam!
Super sprawa, zaraz po kąpieli posprawdzam mój filtr :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńczuję się jak po mega wykładzie :D dzięki za garść użytecznych informacji! :)
OdpowiedzUsuńUnappreciated mam nadzieję, że jasnych i czytelnych:)
UsuńŚwietny post Hex :) w poniedziałek kupuję krem z filtrem bo wstyd się przyznać, że nie używam, bazowałam tylko na tych w podkładzie a jak wiadomo nie wszystkie je posiadają...
OdpowiedzUsuńKiziu, dla mnie podkład to tylko... podkład i nie ma znaczenia, że z filtrem bo nie wyobrażam sobie aby on zachowywał właściwości ochronne. Wydaje mi się, że jeżeli dbamy o siebie, zwracamy uwagę na różne sprawy to ochrona Naszej skóry jest także ważnym elementem. Bez wariacji ale z głową:)
UsuńBardzo podoba mi się to, co u Ciebie przeczytałam. Dobra przestroga.
OdpowiedzUsuńCzarodzielnico, cieszę się:)
UsuńŚwietny post, bardzo przydatny :) z niecierpliwością czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńEmaunelka, będzie więcej:)))
UsuńNormalnie filtrowa encyklopedia! Super! :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem szalencem filtrowym, stosuje po prostu normalne kremy i pokłady z filtrem od zawsze i nic sie nie dzieje. Wiem, ze to może wyjść po latach, ale w zasadzie słońca unikam, tym bardziej, ze w Irlandii za dużo go nie ma, więc liczę, ze będzie ok :) ale wiem dobrze co słońce może zrobić na przykładzie mojej siostry, która uwielbiala leżeć na słońcu bez żadnej ochrony.. Ma tak zniszczona skórę i przebarwienia na całej twarzy, do tego zmarszczki i linie.. a jest starsza ode mnie tylko o 3 lata.. Jest śliczna dziewczyna, ale wyrzadzila sobie sama ogromna krzywdę!
Marti oj tam :P siedzę w tym temacie na tyle długo, że zwracam uwagę na wiele spraw. Ostatnio pojawiły się prośby o taką notkę i miałam okazję przeglądać różne strony gdzie pojawiały się nieścisłości. Uważam, że warto dbać o podstawowe sprawy, które dotyczą Nas samych.
UsuńJa też lubię wybierać tzw. miejskie produkty z filtrem choć kiedy korzystam z ekspozycji czynnej nie ma zmiłuj i najlepiej apteczna marka.
Zniszczona skóra, przebarwienia to wierzchołek góry lodowej :( i niestety ciężko się z tym walczy.
przyznam, że moja wiedza o filtrach jest bardzo ograniczona, więc z chęcią poczytam więcej.
OdpowiedzUsuńtak w ogóle zaczęłam się zastanawiać, do jakich uszkodzeń doprowadziłam w latach młodzieńczych, kiedy nie myślałam o ochronie przeciwsłonecznej i wielokrotnie doprowadzałam do oparzeń słonecznych :(
Simply, wydaje mi się, że wiele z Nas w okresie młodzieńczym nie stosowała się do wielu wytycznych a propagowana wiedza od jakiegoś czasu dopiero stała się wszędobylska.
UsuńBędę chciała napisać o różnych sprawach związanych z filtrami, uważam że tego nigdy dość:)
fakt, o promieniowaniu słonecznym wiemy tylko, że jest szkodliwe i albo się tym przejmujemy albo nie, Ty zwracasz uwagę na tę ważną rzecz, dzięki :)
OdpowiedzUsuńMargaretko, można mieć różne podejście do tematu ale czasami w pewnych sprawach warto dmuchać na zimne, bez przesady ale jednak;)
UsuńAż żałuję, że sama nie wpadłam na to żeby o tym tak kompetentnie napisać. Będę Cię linkować!
OdpowiedzUsuńPastereczko ależ zawsze mozesz to zrobić:) Takich wiadomości nigdy dość.
UsuńŚwietny post i wiele bardzo ważnych informacji :)
OdpowiedzUsuńSheWoman, super:)
UsuńDzięki za ten post!
OdpowiedzUsuńAtqa, proszę bardzo:)
UsuńWielkie dzięki za ten post, zapisuję go sobie w zakładkach :))) filtry temat rzeka i czasem naprawdę ciężko się w tym wszystkim połapać (na zasadzie - co w tym filtrze musi być żeby działał, na jaki można nałożyć makijaż żeby filtr wciąż działał itd.)
OdpowiedzUsuńPannojoanno, o tym także będzie :)
UsuńŚwietnie napisany, bardzo przydatny wpis, zwłaszcza dla początkujących!
OdpowiedzUsuńEm, dziękuję:)
UsuńWow! To prawdziwe kompendium wiedzy! Jesteś niesamowita, dziękuję za to zestawienie!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ciekawie napisane! Dużo przydatnych informacji, z pewnością jeszcze nie raz będę wracać do tego posta! Dzięki za podzielenie się wiedzą :)
OdpowiedzUsuńJa też się przyłączam do dziewczyn, bardzo przydatny, praktyczny i mądry wpis :)
OdpowiedzUsuńooo... swietny post :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam sobie wczoraj i mi się mózg przegrzał od nadmiaru informacji. :P Musiałam się pozbierać, żeby wrócić dzisiaj i napisać komentarz. A te tabelkę o fotostabilności to sobie nawet wydrukuję i wkleję do magicznego kajecika zakupowego.
OdpowiedzUsuńHmm, tak sobie myślę, że seria postów to fajna sprawa. Lepiej przyswajam w mniejszych dawkach.
Słomcia, że aż tak? bo to jest naprawdę DUŻE uproszczenie i nie dało się już krócej a zarazem stało się wprowadzeniem do dalszych tematów. Inaczej byłoby z lukami...Temat jest na tyle obszerny, że nawet seria postów nie gwarantuje mniejszej dawki;) Mam nadzieje, że mimo wszystko stanie się przydatne i pomocne.
UsuńTabelkę zrobiłam nauczona doświadczeniem;) i wiem, że to przydatna forma:)))
Wiesz, jak to jest, kiedy się nadrabia zaległości na blogach... :P
UsuńJejku... Te zdjęcia robią wrażenie.... :<
OdpowiedzUsuńFajna notatka,zwięzła i na temat ale pytanie jak ta chemia wpływa na naszą skóre i zdrowie ?
OdpowiedzUsuńSłońce -be bo plamy,starzenie,zmarchy w extremalnym wydaniu rak skóry a co z chemią ?
Nie wierzę ,że jest obojetna dla skóry i zdrowia .
Co dla normalnego człowieka jest lepsze? normalny -mam na mysli bez solarium, normalnie chodzący po mieście,nie smażący się na słońcu całe dnie,itp.
pozdr
P.
Co jest lepsze? wg mnie każdy musi dopasować sam pod siebie. Chemią otaczamy się ze wszystkich stron i czy bierzemy to pod uwagę? Trudno ocenić.
UsuńChciałam zwrócić uwagę na podejście do korzystania z filtrów ogólnie bo temat jest bardzo rozległy.
Sama nie przesadzam z filtrami, nie mieszkam w piwnicy ;) i żyję normalnie. Mam za sobą okres aktywnego filtrowania i... nie do końca odpowiadała mi taka forma ale ja nigdy nie byłam ortodoksyjną filtromaniaczką.
Pozdrawiam!
filtromaniaczka w akcji :]
OdpowiedzUsuńwizażowe wątki. niech ktoś podeśle ci skłąd tej kolastyny bo mnie intryguje ;)
soraya osttanio reklamuje sie w gazetach kobiecych , to dobrze.
nie doczytałam ale moze wspomij zeby je zuzyc w sezonie, a nie trzymac na nastepne wakacje...;)
Tytułem wstępu chciałam skupić się na innych rzeczach;) ale masz rację, warto o tym także napisać.
UsuńJeżeli będziesz miała skład Kolastyny to daj znać bo ja do polskich firm mam ograniczony dostęp...
Rewelacyjny wpis! Dodaję do zakładek, żeby jeszcze do niego wrócić.
OdpowiedzUsuńJa do stosowania filtrów nawróciłam się w zeszłym roku. Trochę za późno...teraz za głupotę płacę zmarszczkami, dosyć widocznymi, a nie powinny takie być w tym wieku ehh.
Fakt. Temat rzeka - przyznam że zapominam o filtrowaniu..;( muszę sobie wziąść bardziej do serca ten temat
OdpowiedzUsuńFajne to zdjęcie twarzy ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam się mocniej interesować filtrami (wczesnej przez lata chciałam się opalić-bezskutecznie), w tym roku pokochałam moją biel i zamierzam chronić moją skórę ;) Filtr używałam tylko przy największych upałach to tylko 30+ ;/
Teraz przerzucam się na 50+ (co dziennie) a do tego podkład mineralny z filtrami, mam nadzieję że to wystarczy ;) Trochę żałuję że tak późno się "obudziłam" z filtrami, za mało się o tym mówi w mediach czy u lekarzy (żaden dermatolog nigdy nic o tym mi nie wspomniał). Interenet i blogi- mnie obudziły.
Post bardzo fajny i dodany do zakładek ;) Pewnie że chce więcej! :D
post robi wrażenie, jestem laikiem więc takie przedstawienie sprawy na prawdę ułatwia edukację - dziękuję i więcej takich postów na pewno dzięki temu my Twoje czytelniczki będziemy stawać się mądrzejsze :)
OdpowiedzUsuńkawał dobrej roboty wykonałaś. Nie mam mani na punkcie filtrów, stosuję tylko te które dostępne są w podkładach, kremach itp, solo raczej nie, próbowałam kiedyś ale moja mieszana cera źle na nie reagowała. Co do ich stosowania, to onkolog który kiedyś mnie prowadził powiedziała, że filtry spełniają swą rolę i będą miały wpływ na przyszły stan skóry pod warunkiem że zacznę stosować je systematycznie przez cały rok. Zaprzestanie ich używania lub używanie kiedy się przypomni a najczęściej na wakacjach powoduje,że cera jest jeszcze bardziej wrażliwa na promienie. Nie plażuję odkąd mam wycięte znamiona,ze słońca korzystam tylko w mieście i w godzinach największego promieniwoania staram się unikać dworu to moja ochrona.
OdpowiedzUsuńTego właśnie potrzebowałam, dziękuję <3
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńTak pomyślałam, że w pewnym stopniu będzie pomocne.
Ciekawy artykuł, będę obserwować dalej :)
OdpowiedzUsuń_________
https://wieczniemloda.com/