Całkiem niedawno Juicy Beige u siebie na blogu pokazała „oczywistą
oczywistość”, czyli książki, dzięki którym świadomie porządkujemy posiadaną już
wiedzę i staje się ona swojego rodzaju źródłem.
Postanowiłam na nowo uzupełnić zasoby.
Internet może jest i dobry, ale na krótką metę i doraźnie.
Sama lubię wiedzieć więcej, dla siebie samej. Nie jestem związana w żaden
sposób zawodowo, to moja pasja. Została ona zapoczątkowana dawno temu, kiedy
trafiłam na stronę Pani Basi Kwiatkowskiej. Dzisiaj ona jest tylko wyłącznie do
czytania, ale wtedy to miejsce żyło i było bardzo aktywne.
Dla zainteresowanych Strona
Barbary Kwiatkowskiej - FAQ (TYLKO-DO-CZYTANIA)
Pielęgnacja skóry poparta faktami
Pielęgnacja skóry poparta faktami
Jej artykuły można znaleźć na
Biochemii Urody, Mediweb.
Bardzo lubię też zaglądać na Laboratorium
Urody.pl
Są jeszcze inne miejsca, ale dzisiaj
nie o tym. W każdym razie cenię sobie konkretny przekaz, bez ortodoksyjnych
poglądów i palenia czarownic na stosie. Doceniam źródła, które mają naukowe
podstawy, są odnośniki do badań itd.
W moim domu rodzinnym od zawsze miałam dostęp do fachowej
literatury medycznej poprzez Mamę, która jest związana z tą działką. Taka fascynacja
zaowocowała tym, że szperałam po słownikach łacińsko-polskich, szukałam
określonych tematów. To dużo mi dało, dzięki temu fakt, że trafiałam na mało
pomocnych lekarzy sprawił, że nie testowałam na sobie wszystkiego jak leci.
Zbierając wszystkie informacje w całość na pewno łatwiej było poruszać się w
gąszczu informacji, poleceń itd.
Dzisiaj wiem, że wyniosłam z tego cenną lekcję a wiele
książek było dobrą bazą. Dlatego też pokażę Wam to, co kupiłam i zabieram ze
sobą. Nie wykluczam, że pewnie za jakiś czas pojawi się coś nowego.
Postanowiłam Wam przybliżyć te pozycje, może kogoś
zainteresują a uważam, że są godne polecenia i posiadania.
Zamiast opisu, pokażę Wam zawartość na zdjęciach a spis
treści doskonale oddaje to, czego można się spodziewać.
Kosmetologia i Farmakologia skóry autorstwa Marie-Claude
Martini jest mi dobrze znana, lecz teraz to wyłącznie mój egzemplarz a
poprzedni zostaje u Mamy. Dodam, że jest napisana bardzo prostym językiem i
nawet totalny laik jest w stanie zrozumieć i przetworzyć zawarte w niej
informacje. To moja ulubiona pozycja, od kiedy tylko trafiła w moje ręce.
Myślę, że to jedna z książek typu must have dla osób interesujących się kosmetologią
oraz żądnych wiedzy :D
Chemia Piękna Marcina Molskiego, to świetna książka, która
przyciągnęła moją uwagę podczas czytania notki Juicy Beige. To rodzaj pewnej
chemii w pigułce i do tego posiada słownik składników kosmetycznych.
Jeżeli ktoś nie lubi chemii, nie interesuje go ona to nie
polecam zakupu. Będzie zawiedziony. Dla pasjonatek składów kosmetycznych które
wiedzą, że formuła kosmetyku to nie tylko rozpisanie na części stanie się ona
naprawdę pomocna i użyteczna.
Kosmetologia pielęgnacyjna i lekarska pod redakcją naukową
Marii Noszczyk. Kupiłam z ciekawości po przeczytaniu paru skrótów w PDF-ie.
Kosmetologia stosowana, to określenie świetnie oddaje zawartość tej pozycji.
Korzystacie z tego typu literatury czy uważacie, że jest ona zbędna?
Pozdrawiam!
Pewną wiedzę chemiczną posiadam z racji na kierunek studiów, jednak nie była ona stricte kosmetologiczna ( bardzo chciałam iść na kosmetologię, ale " za moich czasów " nie było jej na żadnej państwowej uczelni w Warszawie ( przynajmniej z tego co się orientowałam ), a do Łodzi jakoś mnie nie ciągnęło.
OdpowiedzUsuńFajnie, że wrzuciłaś te propozycje książek - chętnie przy najbliższej okazji ich poszukam.
Myślę, że wiele z Nas nie skupia się tylko na samych kosmetykach :P Dlatego dobrze jest wiedzieć więcej lub starać się zgłębić temat.
UsuńDla mnie to poszerzenie pasji :)
Uważam, że coś z tego warto mieć pod ręką.
Dokładnie, tym bardziej, że jest to taka lektura do której można wracać wiele, wiele razy :)
UsuńMam swego rodzaju problem z literaturą kosmetologiczną - kosmetolodzy średnio współpracują z chemikami. W publikacjach kosmetologicznych można przeczytać na przykład, że zmikronizowanie filtra fizycznego zmniejsza jego zdolności do odbijania promieniowania - a wg wszelkich praw fizykochemii jest dokładnie odwrotnie ;)
OdpowiedzUsuńWięcej współpracy i byłoby pięknie, a zbiór zacny ;)
Z racji zawodu na pewno patrzysz na to zupełnie inaczej, ale myślę, że dla osób interesujących się tym tematem i szukających źródła tego typu książki mogą stać się dobrą opcją.
UsuńDobra współpraca jest zawsze mile widziana :)
Nie korzystam, bardziej zagłębiam się w tematy związane z moimi działaniami, zawodem ;). Ale jak się trochę ogarnę to czemu nie, myślę, że dużo mogłabym się dowiedzieć z takiej lektury.
OdpowiedzUsuńDla mnie to kolejna cegiełka, która jest dorzucana do hobby. Sprawy zawodowe to jedno, ale relaks to właśnie min. to, co robię tutaj. Lubię wiedzieć więcej :)
UsuńWstyd się przyznać, ale w swoich ogromnych zbiorach książkowych nie mam żadnej o tematyce kosmetyczno-urodowej.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto mieć :) Choćby jedną dyżurną pozycję, o ile oczywiście interesuje nas taki temat.
Usuńprzydałaby mi się jakaś taka książka, bo wolę taką niż przegrzebiwać się przez setki stron w necie.. muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńW tej kwestii jestem tradycjonalistką :D Lubię książki a przede wszystkim sprawdzone pozycje niż szperać po necie, choć jest kilka serwisów gdzie zaglądam regularnie.
Usuńmam dokładnie tak samo! choć gorzej ze znalezieniem czasu na czytanie ;)
UsuńOj niestety to problem.... ale wychodzę z założenia, że lepiej mieć i w razie potrzeby sięgnąć niż szukać ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"Chemia piękna" dość dlugo za mną chodzi ;)Dwie książki potrzebne na kosmetologię do szkoły mam w pdfie, ale bardziej preferuję wersję papierową. Może kupię jedną, czy dwie przy najbliższym napływie gotówki ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że to świetnie napisana książka, bardzo przystępnie i obrazowo przekazana chemia w pigułce.
UsuńTakie książki to super sprawa ! ile ja już takich w szkole przeczytałam ahhh.... ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nie tylko do przeczytania, ale przede wszystkim do wracania :) Dobrze jest mieć pod ręką.
UsuńO,widzę,że zakupy już są:) super sprawa
OdpowiedzUsuńNie lubię czekać :D a poza tym nie mam za wiele czasu, więc zakupy poszły od razu.
Usuńfantastyczne pozycje ksiazkowe! z checia przeczytalabym kazda z nich :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do zakupu w takim razie :)
UsuńZaczęłam już kompletować biblioteczkę z zakresu kosmetologii i te pozycje też na pewno do niej trafią :)
OdpowiedzUsuńDobry wybór :) Na pewno będziesz zadowolona.
UsuńJa nie korzystam, to co potrzebuję znajdę w internecie. Myślę że za parę lat poszerzę te horyzonty. Miłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Uważam, że warto chcieć więcej.
UsuńZnam te książki i są one naprawdę godne przeczytania. Polecam Ci jeszcze "Chemia kosmetyków" Alicji Marzec i "Kosmetologia- receptariusz" M. Mrukat. Moją podstawową książką kosmetyczną jest "Kosmetologia" B. Jaroszewskiej ;)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję :)Poszperam sobie za nimi, może akurat któraś jeszcze wpadnie :)
Usuńszacun, ja nawet dziewiarską książkę mam tylko jedną ;-) uczę się z internetu właściwie...
OdpowiedzUsuńMam słabość do książek, szczególnie takich, które wpasowują się w moje potrzeby :)
Usuńja się zbyt często przeprowadzam, ale jak już osiądę...
UsuńOstrzę sobie pazurki na Chemię piękna, sporo osób ją polecało. Choć nie będę specjalistą w tej dziedzinie, to może dowiem się czegoś ciekawego.
OdpowiedzUsuńTakże nie będę :P ale dla samej siebie lubię wiedzieć więcej i mieć oparcie w konkretnym przekazie. Dlatego uważam, że to dobry wybór :)
UsuńNie mam żadnej książki o tej tematyce, w sumie nigdy nie szukałam niczego takiego. Jak dotąd wszelkie informacje, których potrzebowałam by zaradzić temu czy innemu problemowi znajdowałam bez jakichkolwiek kłopotów w internecie. Ale jesli jest się zainteresowanym w konkretniejszy sposób podobnymi zagadnieniami, książki z pewnością okażą się pomocne.
OdpowiedzUsuńWiesz, w Internecie znajdziesz wszystko :) Mnie akurat zależy na fachowym przekazie, dlatego są więcej niż pomocne :)
UsuńWiesz, ze nigdy nie pomyslalam nawet na temat zakupu takiej ksiazki?
OdpowiedzUsuńW sumie internet traktuje jako baze i obecnie mi starcza.
Kupilam juz pare ksiazek na temat fotografii nieco bardziej zaawansowanej i leza, bo nie mam czasu sie w nie wglebic :(
Wszystko zależy od potrzeb :) Mnie interesują takie rzeczy i lubię wiedzieć więcej dlatego sieć nie jest jedyną bazą.
UsuńPoza tym jak już masz je pod ręką to zawsze znajdzie się okazja, by sięgnąć :)
Bardzo ciekawe pozycje! Z chęcią kupiłabym szczególnie "Kosmetologia i Farmakologia skóry" :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) To naprawdę dobra pozycja!
UsuńAsiu ja w domu posiadam mnóstwo książek ale jeszcze żadnej z zakresu kosmetologii nie posiadam. Zainteresowała mnie pozycja 1 i 2 :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zdecydowanie rozwijanie posiadanej wiedzy więc dobra okazja, by dołożyć jako kolejne pozycje do księgozbioru.
UsuńKosmetologia i Farmakologia skóry już do mnie jedzie. Po poście Juicy Beige stwierdziłam, że przyda mi się takie kompendium wiedzy dla laika :)
OdpowiedzUsuńUważam, że to bardzo dobre posunięcie :) Sama ją mam od pewnego czasu i uważam, że to był bardzo dobry zakup.
UsuńBędziesz zadowolona!
nigdy nie korzystałam z tego typu literatury...
OdpowiedzUsuńmiłej lektury :)
U mnie w domu była od zawsze więc nigdy nie traktowałam tego jako czegoś niezwykłego ;) Takie uzupełnienie jest wyłącznie dla mnie :)
UsuńDziękuję, to pomocna rzecz :)
genialny post, lece szukac ksiazek. Wiedzy nigdy za wiele, a internet rozne rzeczy pisze:)
OdpowiedzUsuńNo niestety, dobre i złe strony Internetu ;)
UsuńJako tak nigdy nie pomyślałam, żeby kupić tego typu książki. Najwięcej wiedzy czerpię z Laboratorium Urody i jeszcze starego forum Barbary Kwiatkowskiej.
OdpowiedzUsuńTakże tam zaglądam, jednak cenię sobie książkowe źródła :)
UsuńZnam wszystkie te książki, jednak głównie dzięki bibliotekom. Ale na pewno zaopatrzę się w nie, bo to naprawdę fajny zbiór informacji, który warto mieć pod ręką :)
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie :) Biblioteka dobra rzecz, jednak są pewne rzeczy, które warto mieć swoje.
UsuńKsiążki wydają się być bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńZ chemią miałam sporo do czynienia (z racji studiów), chetnie zagłębiłabym się w jej czysto kosmetyczne aspekty.
To jest dobra i pomocna sprawa :)
UsuńMnie najbardziej ciekawi ta ostatnia książka;)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała się za nią rozejrzeć;)
mnie takie książki jak najbardziej interesują:) swojego czasu szukałam w bibliotece, ale nie udało mi się nic ciekawego znaleźć;/
OdpowiedzUsuńNie skupiałam się za bardzo na ofercie z bibliotek więc nie wiem. Wolę mieć pod ręką pewne rzeczy :)
UsuńZ tego typu książek jeszcze nigdy nie korzystałam, bardziej książki typu Bobbi Brown, ale interesuje mnie szalenie pierwsza i ostatnia:)
OdpowiedzUsuńCenię sobie fachową literaturę w tym zakresie dlatego jeżeli zastanawiasz się, to polecam. Warto :)
UsuńFajnie, że pokazałaś wnętrza książek, niektóre rozdziały bardzo ciekawe, może sama się na coś skuszę, do tej pory czytałam tylko "internet";)
OdpowiedzUsuńUważałam, że to najlepsze rozwiązanie :) bo nie sposób zaprezentować tych pozycji, bez takiego pokazania :)
UsuńZachęcam :)
Ja to chętnie bym sobie sprawiła kompendium wiedzy nt. składów kosmetyków. Bo noga w tym temacie jestem! Już niedługo będę miała dużo, dużo czasu wolnego, więc na pewno poważnie zastanowię się, czy nie spożytkować go właśnie w taki sposób :)
OdpowiedzUsuńWychodzę z założenia, że jeżeli Cię to interesuje, to jest dobrą opcją :) Poza tym sama dla siebie będziesz wiedziała i miała większą świadomość, ponieważ to konkretne źródło wiedzy a nie coś zasłyszanego, czy przekazanego przez kogoś.
UsuńTym bardziej, że dzisiejsze czasy "kosmetyczne", rozpędzone (często nieczystymi) marketingowymi działaniami troszkę tego od nas wymagają...
UsuńChętnie przeczytałabym wszystkie książki! :)
OdpowiedzUsuńDobre do czytania jak i zarówno regularnych powrotów :)
Usuńblubie artykuły pani Kwiatkowskiej:)
OdpowiedzUsuńtaki słownik składników kosmetycznych bardzo by mi sie przydał, w wersji kieszonkowej do torebki- idealny na zakupy do drogerii:)
To byłaby dobra opcja dla wielu osób :)
UsuńPublikacja dr Marii Noszczyk wydaje mi się ciekawa, bo to dla mnie autorytet, tak jak i ojciec.
OdpowiedzUsuńCenię Jej publikacje :)
UsuńKosmetologia i farmakologia skóry najbardziej mnie zainteresowała. Swoją wiedzę czerpie z internetu lub z blogów zaufanych blogerek ;) W domu mam jedynie książki o ziołolecznictwie ;P
OdpowiedzUsuńZiołolecznictwo jest mi także znane :) Nawet bardzo dobrze.
UsuńA tę książkę gorąco polecam.
Szczerze mówiąc to nie interesowałam się dogłębnie zagadnieniami z zakresu kosmetologii i farmakologii ale z uwagi na fakt, iż coraz częściej jestem ciekawa ZNACZENIA dotchczas niezrozumiałych dla mnie składów chemicznych mam ochotę zgłębiać i drążyć temat:) Wiem gdzie szukać...:)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu zawsze były tego typu książki więc później tylko szukałam czegoś, co pozwoli usystematyzować wiedzę :)
UsuńJeżeli interesuje Cię rozwinięcie i pogłębienie tematu, to naprawdę warto.
Chętnie sprawię sobie te książki i pogłębię wiedzę. Gdzie je można dostać? Kupiłaś je przez internet? A może są dostępne w zwykłej księgarni albo Empiku? Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałam tych pozycji w księgarni, do której najczęściej zaglądam, a tam kupiłam parę podręczników na studia.
OdpowiedzUsuńNie szukałam nigdy tego typu książek po zwykłych księgarniach, czy w Empiku. U mnie zawsze zakupy są via net :) Tak jest dla mnie wygodniej i szybciej.
UsuńBez problemu w ten sposób kupisz nie tylko ten pakiet :)
Bardzo ciekawe książki :) Internet jest dosyć ciężkim źródłem informacji, gdyż wiele z nich jest sprzecznych :( Ile osób, tyle opinii... Ciężko znaleźć złoty środek ;)
OdpowiedzUsuńInternet nie jest zły i na pewno warto sięgać po sprawdzone źródła, ale dla mnie dużym odkryciem była Kosmetologia i Farmakologia skóry, która uporządkowała posiadaną wiedzę a przy okazji stała się dobrym gruntem :)
UsuńCzuję, że znów trochę wydam na książki :)
OdpowiedzUsuńNie są to tanie książki, lecz myślę, że warto. Bez względu na rodzaj inspiracji ;)))
UsuńOstatnia najbardziej mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńJest to bardzo uniwersalna pozycja, w zasadzie typowo do poczytania, dobra kiedy szukamy konkretnej wskazówki itd.
Usuńkiedys mialam kilka ksiazek ale o ziololecznictwie, tutaj mimo iz pewno moglabym znalezc ksiazki o tematyce podobnej/takiej samej, ktora zostala przedstawiona w Tw. poscie..to czytanie na ten temat po angielsku chyba odebraloby mi cala przyjemnosc :/, nie mialam zadnej z tych pozycji ale przeczuwam, ze wszystkie sa jak najbardziej trafione, co mnie cieszy i smuci zarazem, ze nie moge ich miec
OdpowiedzUsuńMiałam w rekach wersję anglojęzyczną i nie sądzę, by odbierała przyjemność, ale to już zupełnie inny poziom językowy tym bardziej, że słownictwo jest bardzo specyficzne i fachowe.
Usuńz ta przyjemnoscia czytania to chodzilo mi bardziej o moja nieznajomosc slownictwa fachowego w tej dziedzinie po angielsku.... :)
UsuńW zasadzie chodzi Nam o to samo, tylko inaczej to widzimy ;)))
UsuńTego typu literatura nieco odziera z magicznej otoczki rytuały pielęgnacyjne. To trochę na tym polega, żeby nie wiedzieć jak działa (magiaaa!). Z drugiej jednak strony, to bardzo ciekawe i na pewno poszperam u źródeł, tym bardziej, że jestem "z branży" :)
OdpowiedzUsuńNie patrzę na to w ten sposób. Za to zdecydowanie w pełni świadomie można wybierać i sięgać po różne rozwiązania.
UsuńPozycje bardzo ciekawe - chociaż nie mam nic wspólnego z kosmetologią, to przyjrzę się im bliżej.
OdpowiedzUsuńJa także nie mam, ale to zawsze kolejna cegiełka, która ma wpływ na moją pasję :)
UsuńWiedza jest zawsze w modzie :D
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy akurat tego typu :P
Usuńtą pierwszą muszę sobie zakupić;)
OdpowiedzUsuńDobry wybór :)))
UsuńJeszcze nie miałam żadnej książki tego typu, ale pewnie się kiedyś dorobię. Chociaż wszystko w jednym miejscu, bo szukanie w internecie nie zawsze jest proste i przyjemne, szczególnie że ktoś coś przekręci, napisze a potem wiele ludzi przejmuję tę opinię.
OdpowiedzUsuń2 wydaje mi się ciekawa, przez słownik składów. Pasjonatką chemii nie byłam, ale chemia która może mi dać jakąś konkretną wiedzę czyli jak stworzyć dobry dla siebie krem to dla mnie trochę co innego niż suche literki na tablicy i nic więcej.
Niestety.... często coś zasłyszanego staje się "poleceniem" a nie do końca tędy droga.
UsuńChemia to nie jest mój konik w 100% ale warto wiedzieć i mieć pojęcie o podstawowych sprawach. A jeżeli interesują Cię składy INCI to zawsze uzupełnia wiedzę.
Już od jakiegoś czasu zamierzałam kupić jakąś fajną pozycję, ale kompletnie nie wiedziałam jaką książkę wybrać wśród tylu :-). Chętnie przyjrzę się tym, które przedstawiłaś!
OdpowiedzUsuńKosmetologia i Farmakologia skóry to świetna książka. Trafiła w moje ręce jakiś czas temu i pomogła uporządkować pewien zakres wiedzy :) Dlatego też z wielką chęcią postawiłam na nią jeszcze raz.
UsuńZachęciłaś mnie :) Jak tylko znajdę pracę po tej mojej nieszczęsnej chemii to zapewne kupię pozycję nr2, bo stała mi się bliska dzięki fotce ze wzorem kwasu :D Chociaż nad nr 1i3 też się zastanowię. To byłoby faktycznie dobre uporządkowanie mojej wiedzy i próba połączenia jej z tym co wiem ze studiów. Do tego coś online i może zapałałabym do chemii nową miłością ;) Czego bardzo bym chciała, bo mgr mnie wykończyła i nawet nie umiałam się cieszyć z końca tej przygody.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że na spokojnie i bez pośpiechu na pewno zaczniesz na nowo cieszyć się posiadaną wiedzą.
Usuńnie, sama mysl o czytaniu wywoluje sennosc;p
OdpowiedzUsuńKażdy lubi coś innego :) jednak w takim razie nie rozumiem pytania o składy Flos-Leku :P
UsuńCzy w ogóle nie lubisz czytać?