O ekoAmpułkach
Pat&Rub powiedziano, czy też napisano prawie wszystko, ale czuję pewien
niedosyt i postanowiłam, że zaprezentuję Wam mój punkt widzenia odnośnie
ampulek, które posiadam i używam. Mój
pakiet składa się z ekoAmpułki 1, 3 i 4 czyli taki optymalny zestaw,
ponieważ 1 przeznaczono dla cery suchej i wrażliwej, 3 dla naczynkowej a 4 trądzikowej.
Oczywiście nie używam ich razem, uzupełniają się poprzez zmianę i łącznie ich z
innymi produktami.
Dzisiaj kolej na
EkoAmpułkę 1 dla cery suchej i wrażliwej.
Dlaczego sięgnęłam
właśnie po nią? Czy jestem zadowolona z efektów oraz dlaczego pozostałam
przy częściowej ofercie pielęgnacji z P&R dowiecie się już za chwilę.
Życzę miłej lektury i
na samym wstępie uprzedzam, będzie długo i treściwie.
Moja uwaga została skupiona na właśnie tej ampułce z trzech powodów:
-składu, który kusił swoją zawartością
- przeznaczeniem, czyli dla cery suchej i wrażliwej
-formułą, ponieważ uwielbiam takie produkty do codziennej pielęgnacji
twarzy
Firma deklaruje
Linia kosmetyków naturalnych
PAT&RUB FACE dostarcza skórze substancji chroniących przed
czynnikami zewnętrznymi, łagodzących podrażnienia, nawilżających,
przywracających i podtrzymujących równowagę hydrolipidową.
Ze względu na określone problemy oraz posiadanie cery bardzo
wrażliwej, której obszary naczyniowe są suche pomyślałam, że to coś idealnego
dla mnie.
Nowoczesne, aktywne,
naturalne SERUM, przeznaczone do pielęgnacji wrażliwej i
suchej skóry twarzy i szyi
Chciałam
spróbować czegoś innego, choć nie jestem wielką fanką pielęgnacji naturalnej,
to tym razem zapowiadało się interesująco.
EkoAmpułka zawiera kwas hialuronowy wysoko i
niskocząsteczkowy, oligosacharydy, witaminy, aminokwasy, minerały, substancje
nawilżające i kojące
Dochodzimy do sedna,
ponieważ głównym czynnikiem decydującym była deklaracja o zawartości kwasu
hialuronowego wysoko i niskocząsteczkowego. To wystarczyło, dla założenie, że
powinnam być zadowolona.
Co nam to daje?
W skrócie - bardzo dużo,
kwas hialuronowy wysokocząsteczkowy
oddziałuje na zewnętrzne struktury skóry. Jego główną cechą jest łącznie dużej
ilości wody, dlatego też jest to widoczne tuż po aplikacji. Niskocząsteczkowy z kolei wnika głęboko
w skórę a regularne stosowanie przynosi nie tylko widoczne, ale i odczuwalne
efekty, które utrzymują się przez dłuższy czas.
Kwas hialuronowy
przynosi korzyści w postaci regenerowaniu się skóry i kolagen zawarty w skórze
zyskuje elastyczność. Przenosi się to na efekty wizualne w takiej postaci jak: odzyskanie
pożądanego nawilżenia i elastyczności a np. zmarszczki ulegają wygładzeniu.
W taki sposób byłam
skłonna uwierzyć, że deklaracja
Jest to kosmetyk naturalny, który
nawilża, napina i wygładza, łagodzi podrażnienia, likwiduje
zaczerwienienie.
Ma swoje podłoże i z
chęcią przekonam się o tym sama.
„jedynka” weszła na miejsce „trójki”, o której pisałam TUTAJ
dzisiaj, po ok. 2 miesiącach
używania jestem w stanie wypowiedzieć się na temat działania oraz tego, co
zaobserwowałam w tym czasie. Zanim
jednak to zrobię zaznaczę, że podczas używania nie żałowałam sobie tej
dobroczynnej formuły, sięgałam po nią czasami dwa razy dziennie –rano i
wieczorem a do tego opakowania podłączyła się także moja Mama, dlatego szacuję,
że gdybym używała sama to z pewnością ten czas uległy wydłużeniu. Dodatkowo
miesiąc temu włączyłam do pielęgnacji Intensywne
serum łagodzące podrażnienia Dr. Schellera Jojoba & Shisandra. Atutem takiego
połączenia był/jest wzmocniony efekt działania i na pewno zaprezentuję ten
produkt bliżej za jakiś czas. Nie piszę o tym bez przyczyny, chcę pokazać, że
warto łączyć różne produkty, by efekt był jak najbardziej optymalny. Aczkolwiek
proszę pamiętać, że były one stosowane na przemian.
Wracając
do P&R. Opakowanie i aplikator – zachowany ten sam schemat, czyli szkło.
Jest
tylko jedno, ALE pod koniec używania, kiedy to produktu ubywa i wydobycie nie
jest już tak komfortowe, ponieważ trzeba uważać na kroplomierz. To jest szkło i
nie ma możliwości, by nim wywijać po wnętrzu buteleczki. Ampułka dla cery
naczynkowej ma inną konsystencję i tam tego problemu nie było, tutaj jest.
Oczywiście jakoś sobie z tym można radzić, ale „jakoś” przy takiej cenie jest
nie do przyjęcia.
Konsystencja.
Tutaj już jest inaczej niż w przypadku ampułki naczynkowej. Pojawia się przezroczysty
płynny żel o bajecznym różanym zapachu. Przyjemnie rozprowadza się na skórze
zostawiając od razu odczuwalne uczucie ukojenia. Wydaje mi się, że na lato
świetnie da sobie radę solo na mojej skórze. Na pewno wrócę jeszcze do tej części,
ponieważ pokładam duże nadzieje. Byłoby to świetne rozwiązanie na gorące lato,
kiedy większość kremów nie daje rady i szukam czegoś lekkiego, lecz nadal
dobrze nawilżającego.
Nie
jest tłusta, nie lepi się, nie obciąża. Bardzo szybko się wchłania
pozostawiając uczucie napiętej i wygładzonej skóry.
Warto wspomnieć, że
nie z każdym kremem ampułka dobrze współpracuje. Tutaj pojawia się pewnego
rodzaju loteria. Niektóre potrafią się na niej rolować i makijaż staje się
utrapieniem, dlatego polecam popróbować różnych kombinacji zanim wydacie werdykt;)
Serum aplikowałam
także pod oczy, łączyłam ją z powodzeniem z kremem pod oczy Decubal, który
dodatkowo zostawia warstwę ochronną oraz z żelem Glicare SesDermy, który w
bardzo szybkim czasie za sprawą takiego wzmocnienia przyniósł widoczne efekty.
Decubal służy mi na dzień a Glicare na noc.
Ten produkt jest
bardzo wydajny! Rzekłabym, że przez długi czas nie widziałam ubytku. To
miłe zaskoczenie, ponieważ przy takiej konsystencji spodziewałam się, że może
szybko znikać z opakowania. Tak się nie stało.
Działanie. Efekty
odczulam od pierwszego razu, jeszcze zanim zdecydowałam się na pełen wymiar
miałam próbki, które okazały się bardzo wydajne oraz pokazały MOC tej jakże
niepozornej cieczy.
Jednak proszę
pamiętać, że to jest serum i tutaj łączymy je dodatkowo z czymś jeszcze,
szczególnie w okresie jesienno-zimowym nie wyobrażam sobie, aby samo dało radę.
Nie ma takiej opcji. Dla mnie jest zbyt delikatne a bez warstwy ochronnej moja
skóra poczułaby się bezbronna. Wiosną, latem to już zupełnie inne warunki. W
każdym razie na pewno nie liczyłabym, że sama ampułka rozwiąże problem i
przyniesie nam CUDowne rozwiązanie.
Spytacie się, że jeżeli łączę serum z kremem i używam go zamiennie
z czymś innym to jak mogę ocenić miarodajnie działanie?
A mogę: D
Znam kondycję swojej
cery, jej potrzeby oraz widzę JAK się zmieniła przez ostatnie tygodnie. Nie
mam już tak widocznego rumienia i nawet zmiany temperatur, czy dłuższe
przebywanie w niekorzystnych warunkach atmosferycznych nie odbija się tak
negatywnie. Naczynka nie szaleją a brak dorodnych rumieńców jest dla mnie
najlepszym efektem. Zaróżowienie tak, lecz to normalne. Jednak osoby, które
znają problem cer naczynkowych dobrze wiedzą, o czym piszę.
Nie potrzebuję już
szukać dodatkowych nawilżaczy, serum + krem w takim połączeniu okazuje się
optymalne. Zanim sięgnęłam po ekoAmpułki P&R zazwyczaj miałam problem z
doborem kremów i kończyło się na używaniu kilku. Tym razem problem znika,
obszary naczyniowe są nawilżone i ukojone a strefa T nie wymaga specjalnego
traktowania.
Kilka słów:
+ opakowanie, w tym
aplikator. Kroplomierz to funkcjonalna rzecz
+ formuła
+ zapach
+ wydajność
+ działanie
- wydobycie produktu
pod koniec użytkowania nie należy do przyjemnych ani komfortowych, ze względu
na szklane opakowanie i kroplomierz
- dla wielu osób cena
będzie przeszkodą, jednak z drugiej strony pojawiają się często obniżki w
sklepie internetowym. Warto sprawdzać na bieżąco.
- nie z każdym kremem
dobrze współpracuje, trzeba trochę popróbować
- nie każdy lubi
efekt takiego wygładzenia tuż po aplikacji, jest on specyficzny, dlatego też
polecam krem nakładać tuż po ampułce
~wymaga łączenia z
kremem, ale to jak każde serum, więc nie traktuję tego, jako wadę czy zaletę,
ale uważam, że warto to podkreślić.
Pojemność 30ml
Cena podstawowa 180zł
INCI : Aqua, Rosa Damascena Flower Water,
Sodium Hyaluronate, Tripleurospermum Maritima Extract, Phenethyl Alcohol,
Sodium Phytate
4/5 to jest
racjonalna i konsekwentna ocena. Doceniam zawartość składową oraz zbawienne
działanie, ale nie jest to produkt idealny, który zasługuje na maksymalną notę.
Być może za parę miesięcy wrócę ponownie do tego samego miejsca i uzasadnię,
dlaczego zmienię ocenę. Nie wiem.
Póki, co planuję
zakup kolejnego opakowania, ponieważ widzę dobre działanie na moją cerę.
Jednak gdybym dała najwyższą notę nie byłabym w porządku wobec siebie oraz Was,
moich Czytelniczek.
Czuję pewien niedosyt
a Wy? Natomiast mam porównanie z Caudalie Vinosource S.O.S Thirst Quenching
Serum i muszę przyznać, że ekoAmpułka 1 P&R wygrywa, choć serum Caudalie
jest tańsze. Jesteście zainteresowane
takim zestawieniem?
Pozdrawiam!
dzisiaj drugi raz zastosowałam próbkę tej ekoampułki i mogę powiedzieć to samo co ty o nawilżeniu, ale też wspomaga wchłanianie się np. olei a ja ponownie powróciłam do stosowania olejku arganowego na twarz tyle, że do tej pory miałam problem z patelnią na twarzy ale coś mi się wydaje, że skoro ogólnie sera mają takie właściwości aby szybciej kremy się wchłaniały to tutaj będzie podobnie i inne też tak będą działać ;) Oj tak ma piękny zapach ;D Ta moja ampułka do cery trądzikowej już taka urocza nie jest ;P
OdpowiedzUsuńParę razy z ciekawości połączyłam ją z olejkiem Decleora i bajka :) aczkolwiek na razie staram się zużyć to, co mam pod ręką. Nie wykluczam jednak takich konfiguracji.
UsuńSera wszelkiego rodzaju lubię od dawna, one faktycznie dobrze współpracują z kremami i warto wzmacniać działanie tego typu produktów.
Masz rację, ta dla cery trądzikowej zapach ma bardzo średni, ale działanie dobrze. Ciekawa jestem efektów po zużyciu całego opakowania.
bardzo lubię tą ekoampułkę1 ale reszta ich ampułek to niestety niewypał :)
OdpowiedzUsuńMam porównanie do ampułki dla cery naczynkowej, o której pisałam i dla mojej cery ona jest fenomenalna oraz z próbek znam tę dla trądzikowej, którą oceniam na plus.
UsuńPróbowałaś wszystkich wersji? bo jeżeli piszesz, że niewypał to dlaczego? Z chęcią dowiem się więcej.
też ją mam, ale na pierwszy ogień wzięłam tę do cery naczynkowej.. używam dopiero od kilku dni, więc na ocenę przyjdzie jeszcze pora, ale chyba się polubiliśmy :)
OdpowiedzUsuńWiem, że następnej turze połączę obie wersje :)
UsuńJest to mysl :) choc ja sie boje, ze na lato wersja naczynkowa moze byc ciut za ciezka / tlusta?
UsuńNie sądzę :) One mają bardzo zbliżone formuły a z kolei moja mieszana, ale przetłuszczająca się cera reaguje bardzo dobrze i nie odczuwa ciężkości to w Twoim przypadku, a masz przecież inną cerę jak dobrze pamiętam więc może być jeszcze lepsza tolerancja.
UsuńŁącznie ich ze sobą to pomysł na wykorzystanie potencjału razem, ale osobno. Np. 1 masz na dzień a 3 na noc lub odwrotnie. W zależności od potrzeb oraz tego, jak będzie zachowywać się na skórze.
Lubię takie kombinacje :)
Dużo dobrego czytałam o tych ampułkach, ale jak na razie cena jest zaporowa ;)
OdpowiedzUsuńPolecam zerknąć na ofertę sklepu internetowego, mają wiele ciekawych okazji/promocji :)
Usuńjuz od dawna czaje sie na ekoampulke 1 i 3, zdecydowanie po Twoich recenzjach nie pozostaje mi nic innego jak czekac na jakas super promocje :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) do tego zauważyłam, że były dobre okazje cenowe, na których sama skorzystałam i zrobiłam zapas ekoAmpułki 1, 3 i 4 :)
Usuńno proszę, brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim działa :) a ja coraz bardziej lubię gościć na swojej półce tego typu produkty.
UsuńSzkoda, że cena taka wygórowana :(
OdpowiedzUsuńCena podstawowa nie zawsze zachęca, jednak pojawiają się okazje, że już za połowę wartości można ją kupić.
UsuńWtedy na pewno warto ją kupić :) Wysłałam Tobie dzisiaj email z pytaniem.
UsuńOdpowiedziałam :)
UsuńCiekawy produkt, ale cena skutecznie mnie odstrasza ;) no i nie wiem jak zareagowałaby moja skóra na wodę z róży damasceńskiej :/ bo akurat na tego typu składniki muszę uważać, bo czasem wywołują u mnie reakcje alergiczne :/
OdpowiedzUsuńW takim wypadku o wiele lepiej zacząć od próbki, wtedy ocenisz, czy chcesz lub nie ;)
UsuńJestem pewna ze ekoampulke sprawie mamie na Dzien Matki :) Zaluje juz ze nie kupilam jej na swieta tylko zdecydowalam sie na olejek Phenome
OdpowiedzUsuńGdybym miała kupić olejek to wybrałabym Decleora, ich aromaesencje są boskie! Ale jeżeli bierzesz pod uwagę ofertę P&R to polecam ekoAmpułkę 1 :)
Usuńjestem bardzo ciekawa jak ekoampułka do cery trądzikowej sprawdziłaby się na mojej skórze, tylko ta cena ahh :(
OdpowiedzUsuńDlatego warto sprawdzać ich ofertę na bieżąco :)
UsuńKilka dni temu sprezentowałam ją mojej Mamie :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, jakie będą jej odczucia.
Może akurat będzie to bardzo udany prezent? :)
Usuńszkoda że nie współpracuje z każdym kremem, może chodzi tutaj o skład kremu, może nie toleruje jakichś składników? ;)
OdpowiedzUsuńTo nie kwestia tolerancji, tylko ogólnego braku działania na takiej samej zasadzie, jak na danym kremie potrafi rolować się podkład itd.
UsuńNie jest to szczególnie uciążliwe, ale jednak występuje.
teraz rozumiem :)
Usuńja z ampułki1 jestem zachwycona! ale ciekawa jestem wersji do skóry trądzikowej
OdpowiedzUsuńPewnie za jakiś czas opiszę i tę wersję :)
UsuńTo zestawienie brzmi interesująco. Pat&Rub mnie kusi, zwłaszcza że spotykam bardzo dużo pozytywnych opinii na temat ich produktów. Jednak póki co szukam swoich ideałów z niższej półki cenowej:P
OdpowiedzUsuńCeny podstawowe na pewno odstraszają, ale sama przekonałam się, że cały czas są różnego rodzaju rabaty i promocje, do tego rozbudowany system lojalnościowy. W bardzo dobrym układzie można kupić średnio za połowę ceny lub ok -40%. To dużo :)
UsuńDla porównania mam serum Dr. Schellera, które wychodzi taniej ale wydajność jest bardzo słaba i na miesięczną kurację potrzebuję dwa opakowania. W ogólnym rozliczeniu nie wychodzi tanio.
W każdym razie najważniejsze, by każdy wydatek dopasować do własnych możliwości i nie ma w tym nic dziwnego.
Interesujący produkt, przyznam się, że nie słyszałam o ekoAmpułkach :D Jednak odstrasza mnie cena, dla mnie, biednej studentki, taki wydatek to jednak jednorazowo zbyt dużo, kiedy nie znam do końca produktu i jego działania :P
OdpowiedzUsuńMimo tego zaciekawiłaś mnie, od jakiegoś czasu szukam odpowiedniego dla mnie serum pod krem z filtrem, ponieważ dwie warstwy kremu to za dużo, a sam filtr nie odżywi mojej skóry. Zbieram więc wszystkie opinie i zapisuje sobie różne opcje, serum Pat&Rub również zachomikuję ;)
Dlatego uważam, że próbki są podstawą przed podjęciem kluczowej decyzji. jeżeli będziesz miała okazję, polecam spróbować :)
UsuńA miałaś może do czynienia z serum z vit.C pod filtry? albo szukałaś czegoś na silikonach? bo one dobrze przygotują skórę a jednocześnie przyspieszą wchłanialność filtra. Z powodzeniem używałam Flavo C czy Hydracid C, ale najlepiej wypróbować przed zakupem.
Właśnie słyszałam, że witamina C dobrze współdziała z filtrami. Jak na razie zastanawiam się nad serum z wit C ze stron z półproduktami, bo mają takie w swojej ofercie, ale też tyle tego jest... :P
UsuńTak, wybór jest duży. Pozostaje tylko kwestia, czy chcesz gotowca, czy wolisz zrobić je sama :)
UsuńNieźle spisuje się także serum z granatem lub wykorzystanie oleju śliwkowego :)
Mam ochotę przetestować ampułkę z pat and rub, ale jeszcze nie wiem, na który numerek się zdecydować :) Jedynka odpada z powodu różanego zapachu.
OdpowiedzUsuńZapach jest bajeczny, ale zdecydowanie dla osób, które kochają różane aromaty ;)
UsuńRóżany zapach :) Cudo.. Moja normalna/sucha skóra aż się napięła z chęci posiadania takiego ampułkowego przyjaciela.
OdpowiedzUsuńBędę się rozglądała za prmocją internetową.
Polecam :) Regularnie coś nowego pojawia się na ich stronie także można zrobić zakup w dobrej cenie.
UsuńUżywam ampułki 1 - jak dla mnie świetna ale ciekawe jak spisuje się apułka 2 przeciwzmarszczkowa. Ciagnie mnie do niej niemiłosiernie :D Próbowałyście już?
OdpowiedzUsuń2 nie znam, jakoś nie czułam potrzeby sięgania po nią. Może dlatego, ze 1 daje świetne efekty więc lepiej wybrać coś innego.
UsuńW związku z tym, iż od kilku tygodni moja skóra przypomina papier ścierny, również zdecydowałam się na zakup ekoampułki do cery suchej i wrażliwej. Z serum korzystam od dwóch miesięcy. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, żeby wydać ostateczną opinię, ale widzę, że produkt Pat&Rub służy mojej cerze. Masz rację, że nie można zapominać o kremie. Serum rzeczywiście nawilża i wygładza skórę, ale ten efekt jest zbyt słaby, zwłaszcza zimą. Jednak nie oczekuję, że ekoampułka poradzi sobie ze wszystkimi bolączkami, które mnie trapią.
OdpowiedzUsuńChoć od dwóch miesięcy korzystam z serum Pat&Rub, to ubytek stanowi 1/4 opakowania. Jedna kropla wystarcza na szyję, w przypadku twarzy tę dawkę należy podwoić.
Ekoampułka urzekła mnie naturalną wonią róż. Mam słabość do tych kwiatów. Żałuję, że w żadnym kosmetyku do ciała nie wykorzystano tej kompozycji zapachowej.
Nie potrafiłabym tego typu produktów używać po kropli ;) Nie żałuję sobie, bo wychodzę z założenia, że jak używam i oceniam to zawsze z korzyścią dla skóry, która ma priorytet.
UsuńJestem z niej zadowolona, ale poprzeczka została ustawiona dość wysoko. Na pewno za parę miesięcy przygotuję podsumowanie roku z P&R ;) Póki co jest tylko jedna firma, która bezapelacyjnie wygrywa na tym polu, ale wiadomo, że pielęgnacja tego typu jest bardzo specyficzna.
Aromat róży damasceńskiej uwielbiam, dla mnie to dodatkowy wabik ;)
Poza tym trzeba pamiętać, że ekoAmpułki to inaczej popularne sera, tutaj potrzeba łączenia, bo same w sobie rzadko kiedy wystarczą solo.
Ja na początku nie oszczędzałam ekoampułki, ale zauważyłam, ze moja skóra zbyt wolno wchłania większą porcję tego dobroczynnego serum:) O ile w nocy nie stanowi to problemu, o tyle rano zależy mi na czasie, bo oprócz serum i kremu muszę jeszcze nałożyć podkład, puder i róż;)
UsuńTo jednak u mnie jest inaczej, skóra chłonie ją jak gąbka :) Nawet jak nałożę więcej, to szybko się wchłania.
UsuńPatrząc na mój rytm rano, to zdążę zrobić swoją toaletę, która w łazience zajmuje mi ok. 15 minut, a twarz jest przygotowana do dalszej części. Przy czym myję codziennie włosy :)
Wiem jak to jest, kiedy poranne minuty uciekają zbyt szybko!
Świetna recenzja- ja właśnie lubię takie treściwie:) Wstyd przyznać, ale jeszcze nie miałam nic z pat and rub, a tym postem naprawdę kusisz na zakup serum;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Przy pielęgnacji lubię rozłożyć kosmetyk na części, dla mnie ma to sens i tego samego szukam po drugiej stronie.
UsuńMoja przygoda z P&R zaczęła się parę miesięcy temu i mogę śmiało napisać, że niektóre produkty mogłam odpuścić. Jednak po raz kolejny potwierdza się moja teza, że nie każde wow działa tak samo ;)
Uważam, że warto udać się po próbkę i spróbować poznać. Sklep internetowy kusi dobrymi okazjami.
Zawsze chętnie czytam recenzje o P&R. Mogę póki co jedynie poczytać. Jak dobiję jakiejś magicznej liczby (wiekowo albo na koncie;P), to sobie kupię m.in. ampułkę. Jak będę stara-bo będę się ratować i to będzie jedyny lek (poza operacją), a jak będę bogata- bo będzie mnie na to stać-proste ;P
OdpowiedzUsuńPóki co cieszę się efektami z innymi. Ale cholera, ta wydajność trochę kusi. Choć mnie by się przydało coś do cery tłustej, mieszanej itp.
U mnie niestety wymagania cery mają pierwsze miejsce :) Co zresztą później przekłada się na wydajność i ogólną ocenę.
UsuńGeneralnie mam zasadę, by zainwestować w coś, co faktycznie działa i daje efekty. Na każdej płaszczyźnie :)
Kurde! Wszyscy o tym P&R. Chyba jestem w tyle i muszę w trybie natychmiastowym coś wypróbować, ale za każdym razem ciężko mi się przekonać do zmiany pielęgnacji ^^
OdpowiedzUsuńUważam, że jeżeli jesteś zadowolony ze swojej pielęgnacji, to nie ma co zmieniać ;)
UsuńBardzo bym chciała żebyś zrobiła zestawienie z tym serum Caudalie, już od dawna mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńPostaram się przygotować takie zestawienie za parę tygodni, bo wcześniej nie dam rady. Pojawi się także recenzja serum Dr. Schellera :)
UsuńMmmm... jak zarobię miliony, no, chociaż tysiące, to sobie sprawię ampułkę eko. Na razie nie mam siły na nią odkładać. Fajnie, że zadziałała u Ciebie. Najgorzej jak wyskoczysz z kasy, a potem nie widzisz różnicy. :/
OdpowiedzUsuńRacja, najbardziej boli tego typu wydatek. Na szczęście przed zakupem miałam możliwość potestowania jej z próbek, więc decyzja była prosta. Potem pozostało tylko polowanie na okazje :)
UsuńZerknij sobie na ich program lojalnościowy, który uważam, że jest ciekawie skonstruowany i pozwala na bardzo racjonalne zakupy. Jeszcze mi się nie zdarzyło abym płaciła cenę podstawową za którekolwiek zakupy. I tak szczerze, to dzięki takieemu podejściu przyciągają klienta. Jeżeli miałabym dokonać zakupy z P&R bez rabatów, to wolałabym iść gdzie indziej ;) Dlatego też taka polityka sprzedaży rodzi we mnie pytania, ale to już na inną okoliczność.
Ampułki atakują z wszystkich stron :) Dobrze, że jest taki produkt, ale spotykam bardzo skrajne opinie. Dużo osób zachwyconych, ale niektóre właśnie lekko zawiedzione, że działania nie jest bardziej widoczne, mocniejsze...
OdpowiedzUsuńTo jest tylko serum, tutaj nie będzie cudów. Działanie można wzmocnić/przedłożyć poprzez pielęgnację kompleksową. Ze swojej strony mogę napisać, że to co obiecuje producent zostaje spełnione, a efekt po odstawieniu utrzymany jeszcze przez jakiś czas. Jednak trzeba liczyć się z tym CO i JAK stosujemy.
UsuńNajważniejsze, aby każdy odnalazł produkt dla siebie :) bo przecież to podstawa dobrej i udanej pielęgnacji.
Już byłam w ogródku (w sephorze) już witałam się z gąską (ampułką) ale akurat nie było dla cery suchej i wrażliwej - miałam zamiar wziąść dla naczynkowców ale się rozmyśliłam finalnie,.hmm
OdpowiedzUsuńMam wewnętrzny opór przed zakupem pielęgnacji z Sephory i nie tylko, te wszystkie lampy i kosmetyki, które grzeją się ich świetle...
UsuńWybieram ich sklep internetowy, który oferuje znacznie więcej dobrych okazji cenowych :)
Wiesz co ...faktycznie nie zastanawiałam się nad tym dotychczas ale masz rację - na pewno bardziej w S liczy się sposób prezentacji niż przechowywanie kosmetyków w odpowiednich warunkach..Hmm cenna uwaga Hexx - czasem trzeba mi palaca w oko wsadzić żebym się nad czymś zastanowiła - Muah:)
UsuńTo takie moje małe skrzywienie, a jak wsadziłam nos do testera to... odpadłam. Po kilku różnych komentarzach wiem, że nie tylko ja.
UsuńWolę odpuścić sobie Sephorę, choć czasami można coś fajnego tam ustrzelić.
A z jakim kremem najlepiej ją łączyć? w sensie czy nawilżający, odżywczy, antyzmarszczkowy..?bossse jakie to skomplikowane:)
Usuńte ampułki brzmią obiecująco:) kiedyś się zaopatrzę;)
OdpowiedzUsuńUważam, że są godne uwagi :)
UsuńJak mój wyjazd wypali, to po powrocie w końcu będzie mnie stać na taki rarytas :D Tylko jeszcze nie wiem czy brać ampułkę na naczynka, czy po prostu się nawilżyć ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam porównanie :)
Wersja na naczynka także świetnie nawilża i koi :) także wszystko zależy od tego, jaki chcesz opracować program pielęgnacyjny :)
UsuńA gdzie się wybierasz, jeżeli to nie sekret?:)