Kiko Sugar Mat 646 Black & Zoya Pixie Dust Chyna





Piaskowe lakiery szturmem weszły na rynek zdobywając spore rzesze wielbicielek. Na początku były to wszędobylskie OPI, ale pomimo całej mojej miłości do marki niestety nie ujęły mnie. Rozpoczęłam poszukiwania pośród innych firm i w taki oto sposób trafiłam na Kiko oraz Zoyę.


Z racji, że nie mogłam zdecydować się, którego koloru użyć w pierwszej kolejności postanowiłam połączyć je ze sobą i w taki też oto sposób pokazuję je dzisiaj w prawie pełnej krasie. Dlaczego prawie, otóż wyjaśnię to w podsumowaniu


 Z Kiko miałam trudną relację, nie jest to marka, która zdobyła moje uznanie, lecz powoli pojedyncze produkty przekonują mnie do tego, że warto czasami się wyłamać i dać drugą szansę. Ich kosmetyki nie są drogie, dostępność dla mnie bardzo dobra a poszczególne serie sprawiają, że zmieniam zdanie. Na pewno przybliżę Wam swoich ulubieńców i dzisiaj korzystam z okazji, by zaprezentować serię, Sugar Mat a w szczególności jeden z kolorów.



Paleta kolorów Sugar Mat zasługuje na uwagę


Na początek wybrałam dla siebie kolor Black, ponieważ mam słabość do takich kolorów i wiedziałam, że wykorzystam go najczęściej. W ramach HexxBOX’a inny odcień dostała jedna z Uczestniczek także wypatrujcie: D 

Konsystencja lakieru jest dość gęsta, ale o dziwo! Bardzo dobrze się nakłada, nie ma problemów, które występują w serii podstawowej, choć z drugiej strony to także jest uzależnione od koloru. Jeżeli macie ochotę poznać lakiery Kiko, a nie miałyście do tej pory okazji zapraszam do udziału w akcji Nowy Dom :)



Pędzelek wygodny, długość oraz sprężystość włosia na plus. Na dodatek już pierwsza warstwa świetnie kryje i bardzo szybko schnie!

Trwałość. Tutaj muszę przyznać, że w postaci bazy wystąpiła odżywka Nail Tek CITRA II i nic poza tym. Wiadomo, top popsułby cały efekt a tego nie chciałam. Odrobinę bałam się jak wpłynie chropowata powierzchnia paznokcia na moje zachowanie, gdyż nie toleruję tego u siebie żadnych wypukłości itd. rzeczy. Każda dodatek w takim stylu wyzwala we mnie dziką żądzę drapania...
W każdym razie piaskowe wykończenie nie stanowi dla mnie problemu. Uff: D i mogę cieszyć się efektem bez względu na okoliczności. 

Pomimo różnych prac domowych i nie tylko lakier świetnie sobie poradził w mało przyjaznych warunkach, nie odprysnął, nie powstały żadne ubytki. Nosiłam taki mani chyba przez 4 czy 5 dni. Pewnie przedłużyłabym ten okres, ale zwyczajnie znudził mi się i miałam ochotę na coś innego.

Zoya Pixie Dust była pierwszym wyborem, który zapadł od razu po obejrzeniu zdjęć reklamowych. Wiedziałam, że muszę mieć któryś kolor i to bardzo: D Tak też się stało.


Zoya, Pixie Dust  



Chyna to świetna nasycona czerwień, która zauroczyła mnie od pierwszego spojrzenia. Jest to klasyka w dobrym wydaniu, podobnie jak czerń.

Lakier ma rzadką konsystencję, lecz nie rozlewa się po płytce paznokcia. Jest zdecydowanie dużo bardziej płynna niż Kiko, które zadziwia gęstością. Do idealnego pokrycia wystarczą 2 warstwy, choć możemy śmiało dołożyć i trzecią, lecz nie jest to konieczne. 

Schnie nieco dłużej niż Kiko, Sugar Mat Black, co odrobinę mnie zaskoczyło. Czas schnięcia kojarzy mi się z efektem wtapiania się lakieru w płytkę paznokcia. W przypadku Sugar Mat widzimy, że lakier zmienia strukturę od momentu pierwszej kropli na płytce paznokcia, po ostateczne pociągnięcie. W Pixie Dust Chyna wygląda to inaczej. Uważam to za pewną ciekawostkę:)

Pędzelek jest bardzo wygodny, świetnie się nim operuje i widzę, że to duży atut, który zachęca mnie do kolejnych zakupów z tej firmy.

Trwałość podobna jak w przypadku Sugar Mat także pod kątem odczuwania piaskowej warstwy na paznokciach. Nie mogę się do niczego przyczepić;))) Zdradzę tyle, że dawno temu szukałam odpowiednika dla ulubionego lakieru Sally Hansen RISKY BUSINESS i kupiłam polecany przez Paramore Color Club Ruby Slippers, który nadal bardzo mi się podoba to.... Kiedy na Zoyę nałożę top coat, Chyna zmienia się w magiczny sposób w bliźniaka Risky Business ♥ Muszę kiedyś pokazać porównanie, bo lakier Sally Hansen jeszcze trzymam:DDD Taki ze mnie chomik, jeżeli chodzi o ukochane kolory.

Wracając do tematu:)

Pewnie zastanawiacie się, dlaczego przy żadnym z kolorów nic nie wspomniałam o zmywaniu. No właśnie! Bo TO jest problem, dla mnie. Okazuje się, że wcale nie zmywa się piasków lekko, łatwo i przyjemnie. Lakiery naładowane są brokatem a cała formuła sprawia, iż trzymają się paznokcia ja szalone. Z jednej strony to plus, lecz z drugiej już niekoniecznie. 

Atutem jest brak barwienia skóry podczas zmywania. Tutaj pełna bajka, co z reguły przy takich odcieniach jak czerwień czy czerń jest problemem. Mało, kiedy trafia się na dobrą formułę lakieru, szczególnie w tanich markach a Kiko do takich należy.

Pierwszym odruchem była metoda na folię. Jednak nie do końca rozpuszcza na tyle lakier. Zmywanie trwało ponad 20 minut, klęłam pod nosem jak szewc i jest to główny powód, który powstrzymuje mnie przed kolejnymi zakupami. Niby można spróbować z bazą Essence Peel off, tylko, że u mnie ona nie zdaje egzaminu i pozbyłam się jej w diabły. Naruszyła mi płytkę paznokci, na tyle, że jeszcze teraz po dobrych 2 miesiącach odczuwam tego efekty....

Ubolewam nad jeszcze jedną rzeczą. Mianowice nad tym, że piaski totalnie nie są fotogeniczne. Żadne zdjęcie nie oddaje niesamowitego uroku oraz realnego wyglądu na paznokciach. Jeżeli możecie przywołać w pamięci piasek na rozgrzanej słońcem plaży i wszystkie migotliwe drobinki, które widzicie podczas przesypywania go w dłoniach, to wyobraźcie sobie, że tak wyglądają te lakiery, ale w wersji kolorowej :) Bajkowy efekt, pełen magii. Na tyle mnie zauroczył, że nie mogłam oderwać oczu od paznokci:) W pełnym słońcu dłoń prezentuje się niesamowicie, przyciąga uwagę nie tylko przez wykończenie, lecz efekt, w jaki sposób paznokcie mienią się w zależności od kąta padania światła.

Jedne z nielicznych lakierowych serii, które zawojowały mnie absolutnie:)))

Urzeka Was efekt piasku na paznokciach? Co sądzicie o takim wykończeniu?

Pozdrawiam!



121 komentarzy:

  1. A ja nie mam jeszcze żadnego piaskowego lakieru...a ciągle się przymierzam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz więcej firm wypuszcza na rynek tego typu lakiery więc na pewno za chwilę będzie z czego wybierać :)

      Usuń
    2. Ja także jeszcze nie mam żadnego piaskowego lakieru, ale po Twoim poście to się chyba zmieni! Kiko jest cudowny, poza tym tak pięknie opisałaś efekt jaki dają tego typu lakiery, że muszę mieć choć jeden...

      Usuń
    3. Natalio ten efekt jest naprawdę zjawiskowy ♥ Warto poznać.

      Usuń
  2. Nie przepadam za piaskowym wykończeniem.
    Nie do końca wpasowuje się ono w moje upodobania.
    Muszę jednak przyznać, że ten bordowy podoba mi się bardzo.
    Zwłaszcza, na krótszych paznokciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy lubi coś innego :) i na tym polega różnorodność. Do tego zdjęcia nie oddają w pełni uroku tych lakierów. Zoya to mocna, nasycona czerwień nie bordo :)

      Usuń
  3. Niestety jeszcze nie stosowałam żadnego piaskowego lakieru, ale efekt, nawet bez oddania tego uroku przez aparat o którym piszesz, jest niesamowity! Cudne odcienie, z tym zmywaniem to faktycznie tragedia, ale raz na jakiś czas warto " pomęczyć się " ;)
    Miłego wieczoru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taniko racja :) od czasu do czasu dlaczego nie. Do tego zawsze można zrobić pewnego łączenie, by urozmaicić mani.

      Usuń
  4. Prezentują się rewelacyjnie! Ja również 'czaję' się na piaski, ale wolałabym troszkę lższejsze kolory- takie, które bardziej wpasowały się w nadciągającą wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Kiko ma bogatą ofertę kolorów. Zoya też lada chwila będzie dostępna w lżejszych odcieniach :)

      Usuń
  5. Zupełnie mi się to wykonczenie nie podoba:) chyba jestem tradycjonalistką,tylko kremy jak dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremy także lubię :))) ale dla mnie nie ma granic :D

      Usuń
  6. Otóż to widziałam ostatnio jakieś zdjęcia nudziakowych piaskowców i za nic nie chciały być fotogeniczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ochotę na Zoyę w takim wydaniu, lecz ostatecznie zdjęcia mnie nie przekonały a teraz już wiem dlaczego. Uważam, że to byłby dobry wybór :)

      Usuń
  7. Piękne piaseczki.. Ja się wstrzymuję cały czas bo chropowata faktura na paznokciach byłaby dla mnie bardzo niewygodna przy robieniu wielu rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od wykonywanych czynności ;) Dla mnie tak, jak pisałam powyżej ona nie stanowi problemu a miałam większe obawy.

      Usuń
  8. tego mi brakowało!!!! to połączenie czerni z czerwienia rozwaliło mi system!

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie chce wypróbować te piaskowe lakiery :) Muszę kiedyś zainwestowac! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba kolory ładne ;) Efekt też mi się podoba, ale nie znoszę jak muszę się użerać ze zmyciem lakierów z brokatem a piszesz że z tymi opornie, więc nie wiem czym bym sie skusiła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenti mnie zniechęca przed następnymi kolorami aczkolwiek mam ochotę na jeszcze jeden tzw. bezpieczny odcień :)

      Usuń
  11. rzeczywiście świetnie wyglądają. 4-5 dni wytrzymał taki lakier mimo prac domowych? Obawiałam się, że mając taką "ścieralność" będzie bardzo nietrwały i przy moim trybie życia nie nacieszę się nim długo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Una także się bałam, a tutaj miłe zaskoczenie i nie oszczędzałam się :D

      Usuń
  12. Piekne <3 też sie polubilam z piaskowacami, chcoiaz mam tylko z p2 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toniu, gdybym miała p2 pod nosem to także skusiłabym się :) Widziałam na kilku blogach i godnie się prezentują!

      Usuń
  13. Zoyka jest prześliczna!
    Piaski przestały mnie interesować, gdy nastąpił opi-wysyp.
    Ale jak tak patrzę na ofertę KIKO, to jest tam kilka miłych memu oku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słomko na mnie Opi-wysyp podziałał tak, że straciłam ochotę na cokolwiek nowego z tej marki. Za dużo. Zaczęło się od kolekcji z Bondem.....

      Kiko ma ciekawą paletę kolorów :)))

      Usuń
  14. Do tej pory byłam na nie dla tego typu lakierów, ale kolory które wybrałaś bardzo trafiły w moje gusta i chętnie bym sobie takie sprawiła :-)
    Co do bazy peel off, odkryłam, że w tej roli sprawdzić się może odżywka Eveline SOS. Długa kąpiel i odchodzi od płytki jak marzenie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darkness ciekawa kombinacja z Eveline SOS, co prawda nie mam jej pod ręką ale wezmę pod uwagę coś innego :)

      Cieszy mnie, że odrobinę poczułaś się przekonana :D

      Usuń
  15. ehhhh jestem zakochana w tych lakierach, bardzo podoba mi się ten efekt, niestety nie mam żadnego takiego lakieru którym mogłabym nacieszyć swoje ślipka ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to tylko kwestia czasu i więcej firm zaoferuje wykończenie tego typu :)

      Usuń
  16. wygladaja kapitalnie,nie mialam zadnego lakieru piaskowca ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilio to moje pierwsze :) ale jeżeli lubisz taki efekt to polecam.

      Usuń
  17. uwielbiam piaski, świetny post- brakuje mi tylko zdjęć detalu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspomniałam w tekście, to jest poza zasięgiem. Potrzebny jest profesjonalny sprzęt, bo na żadnym blogu nie widziałam aby detale były oddane tak, jak w materiałach reklamowych.

      Usuń
    2. rozumiem, sama dopiero niedawno nauczyłam się 'łapać' piaskowe wykończenie aparatem! to nie takie łatwe. :|

      Usuń
    3. Przyznam się, że zabrakło mi cierpliwości ;)
      Obejrzę coś u Ciebie?

      Usuń
  18. mnie to wykonczenie bardzo sie podoba, ale w stonowanym wydaniu. i tak Kiko mnie urzeklo, a do Zoyi nie jestem przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paleta kolorów jest bogata na tyle, że każdy wybierze coś dla siebie. Sama postawiłam na klasykę :)

      Usuń
  19. Ten Kiko wygląda intrygująco ale mnie jednak te piaskowe nie chwytaja az tak za serce:( Wolę je na okres zimowy a teraz idę w stronę takich żywszych. Hexx jak Ty robisz taki piekny znak swój firmowy wkomponowany w tło?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie takie kolory przez cały rok :) ale od innych nie stronię, w zależności od nastroju :)))

      Do znaku wodnego wykorzystałam mój podpis, który został przeniesiony na transparentne tło a potem wykorzystuję go w Gimpie :)

      Usuń
    2. super jest wtopione;) Majstersztyk,musze popróbowac

      Usuń
    3. Polecam :) Na początku wydaje się skomplikowane, ale potem to już z górki :)

      Usuń
  20. Oba lakiery wyglądają na paznokciach jak cukierki kuleczkowe, które pamiętam z dzieciństwa :) Ultra miłe skojarzenie :) Wizualnie chyba byłabym za Zoyą. Fajny jest ten odcień z fotki reklamowej - ten złocisty beż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłam się zdecydować :))) Może dlatego, że lubię takie klasyczne odcienie. Co prawda kilka innych także mnie kusi.

      Usuń
  21. Jeszcze nie mam lakieru o takiej fakturze, ale coraz bardziej mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No wiedziałam, że piaskowe Kiko są piękne! I teraz będą mi się śniły po nocach :(
    Piaski zmywają się strasznie, mam na to swój patent, niestety niekoniecznie zdrowy dla paznokci. Gdy nudzi mi się lakier piaskowy nakładam na niego grubszą warstwę jakiegokolwiek innego lakieru (coś taniego, bo dobrych mi szkoda), czekam góra minutę i całość masy zeskrobuję paznokciem. Resztę zmywam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie, u mnie odpada takie zeskrobywanie :P Wolę już pomęczyć się z folią i metodą tradycyjną :DDD

      Z KIKO pewnie jeszcze wybiorę jakiś kolor typowo na lato :)

      Usuń
    2. Myślałam nad matami, ale jednak maty nie dla mnie.
      Za to na pewno skusze się na Strawberry Pink i na Starry Black :)

      Usuń
  23. Ciemny mi się podoba, i to bardzo. Jednak nie maluję pazurków, bo je ciągle leczę i tylko mogę innym zazdrościć. Jedynie pazurki u stóp na lato sobie robię, ale na to jeszcze mam czas. Ciekawa jestem, czy ładnie wyglądałyby takie "piaski"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale rozumiem Twoje podejście. Sama jestem wrażliwcem i alergikiem, a do tego mam manię zapachów, co często utrudnia mi właściwą ocenę nawet dobrych kosmetyków. Ze względu na ogromne trudności w znalezieniu balsamów delikatnych a jednocześnie naprawdę przynoszących komfort skórze, ten konkretny bardzo mi się spodobał i dlatego nie jest dla mnie problemem krótki termin. Nie mieszam kosmetyków, wówczas bowiem ze skórą dzieją się u mnie różne dziwne rzeczy...
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Pisząc o mieszaniu, miałam na myśli używanie kilku równocześnie, ale faktycznie nie brałam pod uwagę leków. Tak, że chyba jednak troszkę się zrozumiałyśmy. A na pewno jeśli chodzi o problemy skórne - chociaż mamy inne potrzeby i stosujemy inną pielęgnację.
      Przyznam, że często zazdroszczę innym, że nie muszą na wiele rzeczy zwracać uwagi. Taki już los... Hi hi hi i to nie jest użalanie się :)

      Usuń
    3. Marto tak to już jest :/ Nie zawsze ma się to, co chce. Najważniejsze, by być zadowolonym z tego, co gości na naszej półce :)

      Usuń
  24. Zastanawia mnie czy taki piasek nie przeszkadza w codzinnych obowiązkach - czy nie zaczepia itp..przyznam że wygląda bardzo intrygująco..chciałabym mieć na czym nosić takie cudo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to nie odczułam żadnej różnicy pomiędzy nimi a zwykłymi lakierami. Nawet podczas działań domowych :)))

      Usuń
  25. Oba piękne <3
    Teraz mam ochotę na jakiś Kiko, zaintrygowałaś mnie tym opisem odmienności w zasychaniu.
    Chynę zmywałam metodą foliową bez problemów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bazie tych kolorów widzę różnicę z zasychaniem, może w zależności od koloru tak jest?
      Z moją Zoyką namęczyłam się...

      Usuń
  26. no tak... to zmywanie... i to jest zasadnicza przeszkoda w rozwinięciu się mojej lakieromanii w stopniu większym niż umiarkowany ;-)
    uściskuję już prawie wiosennie (nawet pierwszą burzę i przepiękną tęczę zaliczyliśmy wczoraj :-D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pogoda jakoś nie może się określić, no! :P

      Niby to zmywanie można przeboleć, ale w takim razie za często one gościć nie będą ;)

      Usuń
  27. Oba wyglądają przepięknie! :)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  28. coraz więcej oglądam zdjęć takiego wykończenia lakieru i jak to ze mną zawsze jest na początku nie to nie dla mnie, tak teraz powoli przekonuję się do tego zdobienia, jeszcze pewnie mini sporo czasu zanim zdecyduję się na zakup :) głównie ze względu na trudności w zmywaniu bo tej czynności nienawidzę po prostu :)

    oba kolorki bardzo mi się podobają i mają w sobie coś ciekawego,mimo że tak jak napisałaś ciężko oddać cały urok lakieru na zdjęciach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywanie jest pewnego rodzaju minusem, dla mnie :) Przyzwyczajona jestem do szybkiego usunięcia lakieru, a tutaj niestety trzeba się trochę natrudzić. Jednakże z drugiej strony efekt wynagradza. I jak dogodzić kobiecie? :D

      Są bardzo niewdzięczne podczas fotografowania. Robiłam zdjęcia na raty licząc, że zmiana światła coś pomoże, ale średnio...

      Usuń
  29. Piaski mnie niby nie przekonują, ale jak patrzę na te, to jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto spróbować :) Choćby dla zaspokojenia ciekawości.

      Usuń
  30. Nie mam żadnego lakieru o takim wykończeniu, podoba mi się i z czasem coś kupię dla siebie, chciałabym koralowy odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że na pewno się takowy pojawi a tymczasem zerknij na ofertę p2. Jest tam cudny odcień ♥

      Usuń
  31. piękne kolory :) jak mi zrośnie się ręka to mam zamiar zaszaleć z kolorami bo w końcu wiosna przyszła więc może i efekt piaskowy u mnie zagości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amselo a co się stało? Mam nadzieję, że nic poważnego i szybko dojdziesz do formy.
      Wszystkiego dobrego :*

      Usuń
    2. złamany nos, złamany nadgarstek i prawdopodobnie wybity łokieć czyli nie ma to jak zderzyć się z łazienkową podłogą, ale już jest dużo lepiej jutro zdejmują mi gips z prawej ręki i będę mieć szynę czyli idzie ku lepszemu :) za to już wiem, że holenderskie szpitale są w udzielaniu pierwszej pomocy gorsze od polskich :/

      Usuń
  32. jak wiesz, mnie piaski kupiły :) Twoje obie sztuki są cudne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że to udana nowość pośród lakierów :)

      Usuń
  33. Mnie piaskowe wykończenie ogromnie się podoba i bardzo bym chciała mieć jakiś lakier z tym efektem. Mam nadzieję, że będę mogła znaleźć lakier stacjonarnie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Interesujące lakiery, nie znałam ich wcześniej :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Odpowiedzi
    1. Nie potrafię się zdecydować tak jednoznacznie :) ale czerń lubię od zawsze.

      Usuń
  36. są cudowne <3 kiedyś muszę się w nie zapatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  37. kurna a ja nie miałam piaskowego lakieru i chyba się nie zanosi. tych dwóch marek też nie znam buuu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zdecydowanie bliżej teraz do takich marek, choć OPI też w zasięgu, ale ostatnio marka stała się na tyle oklepana, że wolałam coś innego :)

      Usuń
  38. Bardzo mi się podobają piaskowe lakiery, a ten czarny skradł moje serce ;)
    Ostatnio także kupiłam piaski z firmy p2 i jestem z nich zadowolona, podoba mi się takie wykończenie, choć tak jak i Ty obawiałam się tych wypukłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam kilka kolorów z p2 i są świetne! Jakie masz kolory?

      Usuń
  39. Piaskowce chodzą za mną od dłuższego czasu ale nigdzie nie mogłam ich dostać stacjonarnie, prawdopodobnie przez to, że mieszkam 'in the back arse of nowhere' a na zakupy przez Internet mam szlaban, nałożony przez samą siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :)
      Nie szukałam stacjonarnie, poszłam na łatwiznę. Lubię zakupy via net :)))

      Usuń
  40. efekt jest ciekawy ale nie wiem czy bym chciała osobiście takie nosić;p

    OdpowiedzUsuń
  41. Strasznie mi się te kolory spodobały, dużo bardziej niż te z OPI :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo podobają mi się te kolory. Zmywanie nie należy do najłatwiejszych ale za to efekt na paznokciach jest piękny chociaż faktycznie trudno go oddać na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio trafiam na same trudne sztuki ;) Nie chcą współpracować z aparatem, no!

      Usuń
  43. Wyglądają super, zdecydowanie zachęciłam się do zakupu jakiegoś z kolorków ^^

    OdpowiedzUsuń
  44. moze i piaski nie sa fotogeniczne, ale i tak wyszly pieknie :) to dopiero sztuka fotografowania :P chcee jakis piaskowy z p2 albo z kiko albo... sama nie wiem :))) dostalam baze essence i juz nie moge doczekac sie, by jej uzyc :D i oby u mnie byla ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj powiem Ci, że piaskowa seria p2 ma niesamowity potencjał ale Kiko masz pod nosem :)
      Trzymam kciuki za udane spotkanie z bazą :)

      Usuń
  45. Jak dla mnie pięknie wyglądają, oryginalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Do mnie lecą dwa piaski z P2 od Sroczki i już nie mogę się ich doczekać :D Zoya wygląda przepięknie! Mam ochotę jakiś delikacik z tej kolekcji.
    Zmartwiłaś mnie tym zmywaniem. Na wielu blogach czytałam, że schodzą łatwiej niż brokaty... Czym podpadła Ci baza Essence? Kupiłam ją sobie kilka dni temu i myślałam, że idealnie sprawdzi się pod piaskami i brokatami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak wspomniałam w notce naruszyła mi płytkę paznokci, ale to nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo. Dużo osób jest z niej zadowolone. Niestety nie należę do nich ;)
      Jakie sobie wybrałaś kolory? Im więcej przeglądam zdjęć z piaskami p2 to widzę tam kilku faworytów :)

      Usuń
    2. Kolorki to bakłażanowy 030 i czerwony 040. Na zdjęciach wyglądają pięknie i mam nadzieję, że w realu okażą się równie efektowne.
      O naruszeniu przeczytałam, ale nie do końca zrozumiałam w jaki sposób :) Przy odrywaniu lakieru zerwała się górna warstewka paznokcia? Bo jeżeli tak to aż boję się go testować przy moich bardzo kruchych paznokciach...

      Usuń
    3. Muszę sprawdzić te kolory :) Koniecznie.

      Przy odrywaniu powstała taka dziwna powłoka, która pokazała, że paznokcie stały się matowe....po czym zaczęły się rozdwajać jak szalone. Po kilku tygodniach widać, że płytka zaczęła odrastać i różni się od tej części na której wcześniej była baza.
      Więcej już później nie próbowałam.

      Usuń
  47. ja też zauważyłam, że baza z essence źle wpływa na moją płytkę - często robią mi się zadziory i generalnie paznokieć jest osłabiony... piaski miałam okazję uzywać z p2 i dla mnie są świetne, ale ten czarny kiko będzie mi się śnił po nocach! zmywanie faktycznie nie jest najprzyjemniejsze, ale z p2 dałam radę bez metody na folię.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  48. Piaskowe wykończenie bardzo mi się podoba. Zoya Godiva śni mi się po nocach:D Ale powiem Ci,że tak zaprezentowałaś KIKO,że na dniach polecę do sklepu pomacać te lakiery:P

    OdpowiedzUsuń
  49. Ta czerń to mój faworyt. Takie paski lubię.:)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...