Jest to suchy olejek
bez dodatku żadnych drobinek. W moim odczuciu zdeklasował słynny Nuxe, czy
ostatnio poznany olejek Lierac. Co zresztą nazywanie Lierac’a olejkiem to duża
przesada.
W tym przypadku może połączenie nie jest idealne, ale INCI prezentuje się w taki oto sposób.
Opakowanie przyciąga oko, choć nie należy do praktycznych.
Jest to szklana butelka... Niestety dość ciężka i mało wygodna, jeżeli
chciałybyśmy zabierać go ze sobą. Masywny korek.
Poj.100ml – ceny są
różne, w zależności od apteki np. KLIK!
W Polsce za pierwsze opakowanie płaciłam ok.100zł ale w UK
było promo i udało się dostać za 17 funtów :)
Atutem jest atomizer,
który idealnie rozpyla olejek na skórę. Trudno w nim szukać efektu nawilżenia
dla suchej skóry także, jeżeli ktoś tego oczekuje niech lepiej poszuka czegoś
innego.
Wydajność średnia,
ale ja nie żałuję sobie aromatycznego płynnego złota :)
Dla mnie to
uzupełnienie codziennej pielęgnacji. Szybko się wchłania, zostawia piękny
połysk na skórze a do tego zapach utrzymuje się przez kilka godzin. W moim odczuciu to atut szczególnie latem,
kiedy mogę darować sobie perfumy i pozostać wyłącznie przy dyskretnej woni
Divine Oil. Doceniam te walory nie tylko, na co dzień, czy na plażę, ale umila
także wieczory we dwoje :)
Lubię po niego sięgać
tuż po prysznicu, stosując na wilgotną skórę. Nie zauważyłam, by działo się
coś niepożądanego. Na razie moja skóra jest w dobrej kondycji i nie wymaga
niczego więcej, aczkolwiek wiem, że na okres jesienno-zimowy olejek zostanie do
stosowania punktowego.
Jest to już moje drugie opakowanie i pewnie pokuszę się o
kolejne. Z tej serii kupiłam także scrub do ciała. Głównie ze względu na tę
samą nutę zapachową. Na razie za wiele o nim nie napiszę, ale na pewno za jakiś
czas wspomnę.
Jeżeli lubicie ofertę Caudalie, a do tego macie okazję do
zapoznania się z zapachem oraz właściwościami przed zakupem to gorąco namawiam
:) Można też trafić na set - taki – KLIK! miniatur w
eleganckiej kosmetyczce, w której min. znajduje się miniatura olejku, ale
apteki mają testery także zachęcam do pytania i sprawdzenia na miejscu.
Cały czas jestem pod wrażeniem boskiego olejku ♥
Lubicie takie
produkty czy też raczej wybieracie coś innego?
Pozdrawiam :)
z Twojego opisu wnioskuję, że zakochałabym się w zapachu :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam okazji mieć jakiegokolwiek kontaktu z suchym olejkiem więc nie mam pojęcia o co tu chodzi ;)
wiem, że nie lubię efektu tłustości na skórze, a po olejowaniu włosów czuję natychmiastową potrzebę umycia rąk :3
Cat, jeżeli nie lubisz tej tłustej warstwy to suchy olejek jest dla Ciebie :) Przepięknie wchłania się, nie pozostawia warstwy na dłoniach i nie musisz ich myć :)
UsuńZapach jest niesamowity ♥ Wiem, że to bardzo osobliwa kwestia ale ma w sobie coś uzależniającego. Chciałabym takie perfumy :)))
oficjalnie rozbudziłaś we mnie chciejstwo posiadania suchego olejku..
Usuńnadal jednak jest mi trudno uwierzyć, że istanieje olejek nie zostawiający tłustości ;)
uwielbiam takie wakacyjno-opalone-bryzowo-morskie zapachy <3
Namawiam do wypróbowania :)
UsuńA znasz olej śliwkowy?
jak będę miała okazję nie omieszkam :)
Usuńnigdy nie słyszałam o oleju śliwkowym- zaciekawiłaś mnie
lubię powidła śliwkowe :) i ciasto ze śliwkami :3
wyguglałam sobie i wydaje się miły :)
Usuńmigdałowy :3
Olej śliwkowy pachnie marcepanem ♥ Dla mnie to jeden z must have :D
UsuńJeżeli tylko lubisz takie aromaty, polecam :))) Jest niesamowity i umila rytuał pielęgnacyjny. Co więcej on wchłania się praktycznie do matu. Jest oleisty jak to olej, lecz nie ma takiej zawiesistej formuły. Uwielbiam go od lat, w zasadzie do niego wracam regularnie.
Ostatnio kupiłam go w atomizerze, by mieć gotowe opakowanie. Najlepiej aplikuje się w taki sposób.
no proszę jak dużo się dzisiaj dowiedziałam :)
Usuńowocna noc :3
dziękuję za informacje :*
zapamiętam, że suche olejki i olej śliwkowy powinny sprawić mi dużo przyjemności :D
Polecam się :)
UsuńPrzyznam, że nie znalazłam nic bardziej pobudzającego :D Nawet słynne Khadi nie zrobiły na mnie wrażenia. Wręcz przeciwnie, uważam że są przeciętne. Żadne cuda się nie dzieją...
U mnie ranek pełną parą :D
buziaki i miłego dnia :*
UsuńCMOK :)
UsuńOjej, nie słyszałam jeszcze że olej śliwkowy tak pachnie! Uwielbiam marcepan :)
UsuńCo do suchego olejku, to jeszcze nigdy nie miałam okazji takiego przetestować. Nuxe mnie kusi, ale nie jest to na razie paląca potrzeba ;)
Myślę, że to jeden z najbardziej aromatycznych mazideł do ciała w płynnej postaci :) Uwielbiam go od dawna i gorąco polecam.
UsuńJa za olejowymi formułami nie przepadam, czy to suche czy standardowe. Nie czuję się dobrze, gdy nakładam je na skórę.
OdpowiedzUsuńChoć przyznaję, zapachu jestem bardzo ciekawa!
Właśnie na tym cały myk polega, że suchy olejek nie ma w sobie olejowego wykończenia :) Rozprowadza się jak lekki lotion i wnika w skórę.
UsuńAleż, ja wiem o tym :) Mimo wszystko jakoś niefajnie mi ze świadomością, że mam to "na sobie" ;)
UsuńPróbowałam, nie dla mnie.
Tak to już bywa ;)
UsuńKażda z Nas ma inne preferencje :)))
bardzo chętnie bym spróbowała jak działa :) Lubię takie produkty...
OdpowiedzUsuńPolecam :) Długo zachwycałam się Nuxe, ale Caudalie to zupełnie inna liga.
UsuńWygląda wspaniale! Buteleczka jest elegancka, zapach wydaje się być oszałamiający, no i jeszcze ma dobre działanie... Tylko szkoda, że cena jest dość wysoka :)
OdpowiedzUsuńDetale dopracowane :) Olejek jest podany w naprawdę ujmujący sposób, a zapach jest niesamowity. Cena dla wielu osób może być wysoka, ale szczerze mówiąc jestem z niego bardziej zadowolona niż ze słynnych olejków Khadi. One też do tanich nie należą.
UsuńNo tak, wysoka jakość zazwyczaj związana jest z równie wysoką ceną i trzeba to po prostu zaakceptować :) Zwłaszcza, jeśli to takie pachnące cudo!
UsuńGdyby miał kiepskie działanie to nawet zapach by go nie uratował ;) ale tym razem to udane połączenie. Czasami po prostu przymykam oko na cenę...;)
UsuńJa nie kojarze w ogóle tej firmy, jakoś do tej pory nie spotkalam się z nim w żadnej aptece, ale może po prostu nie zwrocilam uwagi ;-) mialam ten olejek id lierac, ale malutką pojemność, stosowalam tylko na twarz, to pozatykal mi pory...
OdpowiedzUsuńFirma znana, ale na polskim rynku jest od niedawna szerzej dostępna. Coraz więcej aptek ma w sprzedaży ich produkty :)
UsuńZ Lierac poznałam Huile Sensorielle aux 3 Fleurs, który jest czystą kpiną jeżeli ma być nazywany olejkiem... Na szczęście miałam pakiet saszetek, bo gdybym kupiła w ciemno to byłabym wściekła.
Kuszący ;) Uwielbiam Caudalie!
OdpowiedzUsuńMasz szczególnych ulubieńców? :)
UsuńJa mam :) Seria pulpe vitaminee, szczególnie krem pod oczy jest świetny!
UsuńTo u mnie w kolejce ten krem czeka :) A coś więcej? :)
UsuńChyba takim największym atutem tego typu olejków jest właśnie ich zapach. Niestety dla mnie to raczej zbędny gadżet choć przyjemny. Za to recenzji peelingu będę wyczekiwać.
OdpowiedzUsuńZ peelingiem muszę poczekać aż wykończę pudło P&R, które mam wrażenie że się nie kończy :D
UsuńTak, to gadżet i czysta fanaberia podobnie jak z zestawem do biustu z P&R. Jednak obie rzeczy przyciągają mnie jak magnes :D
Chyba każda z Nas tak ma, że czasem wybiera coś w zupełnie irracjonalny sposób :)
muszę niestety przyznać że suchego olejku jeszcze nie miałam , pewnie zapach jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńZerknij na tester :) albo jak będziesz miała okazje dorwać miniatury. Warto poznać i może zapach też Cię zauroczy? szkoda, że nie ma opcji przesłania zapachu via net :D
UsuńTen olejek wyglada kuszaco :) ale znając moje szczeście upuściłabym butelkę na podłogę, taka jestem sprytna :D do tej pory miałam jedynie olejek z Alterry i bardzo go lubiłam :)może skusze się na jakieś miniatury :)
OdpowiedzUsuńMnie opakowanie nie sprawia problemu :)
UsuńWygląda elegancko, pewnie przez tą szklaną buteleczkę właśnie, ale ja jako życiowa niezdara bałabym się, że po prostu go stłuczę, obecnie mam wystarczająco specyfików do ciała w tym też suchy olejek yr - zapach boski i również nie pozostawia tłustej warstwy, co przy użyciu próbki Lierac miało miejsce:/ Nuxe dusi mnie swoim zapachem niestety. A tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować, może za rok, bo lato już odchodzi w nie pamięć:/ Wczoraj pogoda istnie jesienna...
OdpowiedzUsuńNie lubię sztucznego tworzywa przy olejkach, cenię sobie szklane opakowania. Może nie są do końca praktyczne ale jeszcze nie zaliczyłam upadku.
UsuńNie lubię suchego olejku z YR. Zapach i efekt jaki zostawił na skórze, nie dla mnie ;) Za to ten do włosów jest świetny do ciała.
U mnie taki olejek zawsze znajdzie zastosowanie :)
Kurczę uwielbiam olejki :D
OdpowiedzUsuń
UsuńJa też :) ale nie wszystkie.
Uwielbiam olejki, ostatnio miałam Clarinsa do twarzy. Caudalie uwielbiam,miałam już kremy z tej serii, muszę go mieć. :)
OdpowiedzUsuńDociu jeżeli lubisz olejki to i ten może Ci się spodobać :)
UsuńBardzo lubię olejki wszelkiej maści, z uwagi na to, że mam bardzo suchą skórę. Ostatnio bardzo polubiłam Nuxe.
OdpowiedzUsuńW takim razie możliwe, że Divine Oil spodobałby Ci się :)
Usuńmialam olejek z nuxe juz dosyc dawno, ale jakos mnie szczegolnie nie zachwycil:/ mam nadzieje, ze z tym bedzie inaczej:DDD dziekuje za polecenie!!
OdpowiedzUsuńWiesz, jak chcesz wypróbować to szepnij słówko :)
Usuńbrzmi fajnie, ale ja nie jestem fanką suchych olejków... wolę takie tłuściochy, którymi nacieram się po kąpieli na noc :)
OdpowiedzUsuńTrzeba lubić, bo inaczej to faktycznie nie ma sensu :)
UsuńLubię suche olejki. Jednak skoro nie nawilża, to trudno go porównywać z olejkiem Nuxe, który mojej skórze bardzo służy, pozostawia ją miękką, gładką i doskonale nawilżoną. Chyba jednak pozostanę wierna Nuxe :)
OdpowiedzUsuńNawilżenie opisałam w stosunku do suchej skóry, dla której będzie po prostu za słaby. I piszę o tym z perspektywy osoby, która ma takie problemy.
UsuńNuxe u mnie dawało radę przez wiosnę-lato, ale na później był za słaby. No i mimo wszystko Caudalie jest w moim odczuciu przyjemniejszy a zapach dopełnia tego :)
Zaintrygowałaś mnie jego zapachem, wydaje się cudowny :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, sprawdź :)
Usuńnie przepadam za olejkami, ale jestem bardzo ciekawa tego zapachu :) jeśli będę miała okazję kupić miniaturki, to chętnie skorzystam. chociaż póki co na pierwszym miejscu pozostanie nuxe - jestem bardzo ciekawa, jak inne produkty tej firmy będą działać na moją skórę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dla mnie oferta Nuxe jest dobrze znana, mam kilku ulubieńców ciekawe co Ty sobie pośród ich oferty znajdziesz :)
UsuńW moim odczuciu olejek Nuxe stracił pozycję lidera :P
słyszłam że pachnie rózami dlatego jeszcze go nie kupilam ale zacieram ręce jesli to nie prawda :) Bardzo cenię sobie kosmetyki Caudalie.
OdpowiedzUsuńWiesz co, nie czuję w nim róży choć chciałabym :D Bo jestem maniaczką różanych aromatów, ale tym razem takowego nie odnajduję. Nic a nic.
UsuńNajlepiej byłoby sprawdzić w razie czego, tym bardziej że nie przepadasz za różami :P
Skoro jakoby jest lepszy niż Nuxe, to musi rzeczywiście prezentować sobą wysoki poziom. Chociaż kiedy widzę taką cenę, to i ochota na testowanie mi przechodzi ;) Chyba jednak wciąż za praktyczna jestem i blogerka przegrywa u mnie z tą praktycznością ;)
OdpowiedzUsuńKażda z Nas ma swoje wytyczne :) U mnie takiego podziału nie ma, po prostu jestem kobietą która kocha dobrej jakości pielęgnację.
UsuńOj kusisz tym Caudalie:) Ja wczoraj polowalam w MS na Filorge ale... u mnie nie było:/
OdpowiedzUsuńW większości wypadków lubię firmę :) Jak każda firma ma dobre i słabsze produkty w moim odczuciu ;)
UsuńJa czekam na serum i Hydra Filler Mat. Mam nadzieję, że szybko się do nich dobiorę :D
z PL zamawiałas czy masz inna opcję?
UsuńZ Francji :)
UsuńBardzo lubimy!:D
OdpowiedzUsuńNiedobra ty! kusić w ten sposób! ;)
OdpowiedzUsuńTylko trochę :)))
UsuńBrzmi świetnie, szkoda że drogo wypada;)
OdpowiedzUsuńCoś za coś.... Ogólnie mam wrażenie, że ceny są zbójeckie w PL.
Usuńopis zapachu mnie zauroczył, aleeee dla mnie suche olejki to fanaberia :D jej zabrzmiałam jak stara zrzęda :D
OdpowiedzUsuńWcale nie :P
UsuńLubię od czasu do czasu takie gadżety, nic nie poradzę :))
ładna buteleczka taka prosta klasyczna i atomizer :)
OdpowiedzUsuńPełen minimalizm :)
Usuńjak Ty pięknie potrafisz to wszystko opisać... ;) aż zapragnęłam go mieć... bardzo możliwe, że kiedyś ulegnę pokusie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTakie moje skojarzenia :D
No wiesz doskonale, że pałam wielką chcicą na ten olejek! :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się własnie taki mini zestaw produktów, ale nie ma go w mojej aptece, niestety...
Zażyczę go sobie na jakąś okazję :D
Zestaw miniatur jest naprawdę świetną opcją, polecam :))
UsuńA olejek? Sama wiesz :D
Muszę go tylko wytropić i na pewno zestaw będzie mój :)
UsuńCzuję się skuszona, bo uwielbiam olejki do ciała :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej doceniam ich walory :)
UsuńAch, wyobraziłam sobie zapach.. Musi być cudowny!!!
OdpowiedzUsuńJa jako tako używała olejku z Alterry i w zimę to jest świetne, bo mega nawilża, ale nie wiem czy używałabym olejku do ciała w lato, jakoś nie jestem przyzwyczajona.
To jest suchy olejek więc zachowuje się na skórze zupełnie inaczej :)
UsuńOlejek musi być super, ale jak dla mnie cena za wysoka ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) To jest konkretny wydatek.
UsuńPrezentuje się świetnie, a opis zapachu mnie tylko zachęcił :) Chciało by się mieć trochę lata w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie :)
UsuńI tak sobie myślę, że miniaturę zostawię sobie na zimę.
Biorąc pod uwagę cenę to chyba bardziej nadal kuszący wydaje mi się Nuxe na którego 100 ml ciągle mam ochotę. O tym będę też pamiętała :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam po ile Nuxe teraz jest w PL, ale w UK 100ml kosztuje ok. 28 funtów więc bez promocji ceny ich są zbliżone, pojemność ta sama.
UsuńJa takie produkty bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńIm jestem starsza, tym bardziej się "oleję" ;-) i na dobre mi to chyba wychodzi.
U mnie jest podobnie :)
UsuńCzuję się mocno skuszona :P
OdpowiedzUsuńDotąd przyszło mi używać kilku olejków, z różnym skutkiem - bywały takie, które okazywały się dla mojej skóry raczej neutralne (np. Alverde, Nuxe - który z kolei sprawdził się w pielęgnacji włosów), czy te całkiem nieźle dające sobie radę (P&R).
Z Caudalie jeszcze niczego nie używałam, ale moja lista z ich dobrociami do wypróbowania, ciągle się rozrasta :P
Meg, trzeba spróbować :) a na pewno namawiam do wytropienia testera.
UsuńU mnie niektóre oleje nie maja racji bytu i np. męczę się z olejami Khadi. Spodziewałam się wielkiego wow, a tu w sumie nic się nie dzieje. Ot, takie zwyklaki.
Z P&R mam cynamonowy, ale trzymam na chłodne dni :) Bo kocham aromat cynamonu ♥
U mnie z Caudalie jest taki problem, że nigdzie stacjonarnie nie mogę na te kosmetyki wpaść - nawet tam, gdzie 'podobno' są, więc tester to nikła nadzieja :P Ale czytałam kilka recenzji na temat różnych ich produktów i tworzę sobie listę :)
UsuńCo do olejowania włosów, to niedawno zainteresowałam się bardziej tym zagadnieniem. Wprawdzie olejki na noc nakładam od dawna, ale całe to moje dotychczasowe doświadczenie było raczej błądzeniem we mgle. Postawiłam teraz na czyste olejki, po kilku razach jestem zadowolona, ale zobaczę jak dalej będą się sprawdzać :)
Podzielam Twoje uwielbienie do cynamonowego zapachu - zwłaszcza zimową porą :)) Z tą linią P&R, o dziwo, nie miałam jeszcze do czynienia, ale pewnie na jesień się w coś zaopatrzę :)
Szkoda... Sądziłam, że dystrybucja naprawdę uległa zmianie bo skoro w moim rodzinnym grajdole jest, a Częstochowa zrobiła się bardzo zapyziała to liczyłam, że w innych miastach będzie lepiej.
UsuńMoje olejowanie zaczęłam bardzo dawno temu od oleju kokosowego, ale nie bardzo mi się to podobało. Porzuciłam i po jakimś czasie wróciłam. Zresztą robię to też z zupełnie innych powodów, bo u mnie występują zmiany łuszczycowe. Jakiś czas temu namówiłam bliską mi osobę do takich działań i po tym przekonałam się, że ma sens :D
Mam niereformowalną słabość do cynamonu w każdej postaci :D
Chcę go powąchać :) Niuch niuch, czuję się skuszona:)
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo udany w moim odczuciu :)
Usuńcena przeraża ;D
OdpowiedzUsuńKażdy lubi wydawać pieniądze na coś innego :)
UsuńJuż od dawna jest na zakupowej liście ;D Tylko zużyję zapasy i robię zamówienie z Caudalie :)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto poznać :)))
UsuńKocham olejki zapachowe!
OdpowiedzUsuńCiężko mi powiedzieć, jak mój zmysł węchu odniósłby się nuty wonnej ww Caudalie, ale zapach 'ciepła, słońca, nagrzanej skóry i morskiej bryzy' brzmi, jak coś kojącego stargane dniem zmysły :D
PS. Korci mnie ta nagrzana skóra, nie mogę zlokalizować tego zapachu w pamięci :)
Takie skojarzenia mam za każdym razem :D Nie wiem, czy trafne ale po prostu zapach uzależnia.
UsuńJa właśnie noszę takie obrazki w pamięci :)))
Olei u mnie dostatek - ostatnio dołączył olejek z papaji :))
OdpowiedzUsuńNastępnym w kolejce jest olej śliwkowy - chcę fruwać w marcepanach..
a jak już wszystko pokończę to powącham ten - na razie dla bezpieczeństwa nawet nie podejdę :D
Skąd to znam? :P tylko, że naprawdę aromatycznych olejków nie mam aż tak dużo. Przede mną kolejny Khadi, lecz nie nastawiam się na fanfary... Średnio mi ta firma leży.
UsuńZachwycam się ostatnio olejkiem pomarańczowym z Orgaique. Zastanów się nad nim (są inne wersje zapachowe), bo i przyjemna cena i zapach i skład. A wchłania się całkiem nieźle jak na olejek i do tego świetnie nawilża ciało po prysznicu :)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu nadrobię zaległości i napiszę coś o nim :)
Napisz w takim razie :) z chęcią poczytam, a będę miała niebawem okazję do zakupów stacjonarnych więc przyjrzę się z bliska.
Usuń