W ramach prezentu na
Mikołaja postanowiłam wybrać paletę do konturowania na mokro z ABH. Zachęciła
mnie do tego moja miłość do kremowych produktów, którą rozwinęła baza brązująca Chanel /recenzja/
Jest to jeden z nielicznych kosmetyków
tego typu, który zużyłam od początku do końca po czym kupiłam od razu nowe
opakowanie, które aktualnie kończę. W międzyczasie używałam Becca Bronzing Skin
Perfector Palm Beach, ale to zupełnie inny produkt i choć podobał mi się efekt
na skórze, wolę bazę Chanel. Przez ponad dwa lata zużyłam prawie dwie sztuki,
więc pomysł z zakupem palety z ABH powrócił na nowo dzięki filmikowi KatOsu oraz
Dirty MakeUp. Pomyślałam - dlaczego nie
;)
Kremowe produkty
bardzo lubię i cenię min. za wygodę aplikacji oraz trwałość. W taki oto sposób
paleta ABH znalazła się szybko w moim posiadaniu. Liczę, że za jakiś czas
będzie możliwość zakupu pojedynczych wkładów kremowych, tak samo jak jest to z
wersją prasowaną.
Magnetyczna paleta
zawiera 6 wkładów, każdy o poj. 4,5 g, data ważności PAO 12 miesięcy.
Transparentne wieczko pozwala na szybki podgląd, praktyczne rozwiązanie. Całość
jest dość masywna, porządnie wykonana i myślę. Przy umiejętnym traktowaniu na
pewno posłuży wiele miesięcy.
Skład INCI
Cena £39.00
Zestaw składa się z następujących kolorów:
Fair, bardzo
jasny rozbielony beż. Wg mnie to neutralny odcień, w którym nie widzę żółtych
lub różowych tonów.
Neutral,
łososiowy beż który ładnie zakrywa zaczerwieniania i genialnie odświeża okolicę
oczu
Banana, jego obawiałam
się najmocniej ze względu na żółty kolor. Na szczęście nie jest to „klasyczny
żółtek” – ładnie stapia się z cerą, nie zmienia barwy. Dobrze tonuje
zaczerwienienia, rozświetla okolice oczu.
Java jasny, chłodny
odcień brązu- czego akurat na słoczach nie widać, ale na skórze pokazuje swoje
prawdziwe oblicze :)
Light Sculpt,
zdecydowanie ciepły odcień średniego brązu.
Havana,
najciemniejszy odcień brązu w ciepłej tonacji. Czekoladowy brąz, który doceniam
przy mocniejszym makijażu oraz wariancie na wieczór.
Każdy z poszczególnych
wkładów ma niezwykłą kremową konsystencję- nieco zbitą, nieco twardą.
Dzięki temu nic się nie rozmazuje, nie topi. Bardzo łatwo się z nimi pracuje. Na szczególną uwagę zasługuje poziom krycia,
wystarczy niewielka ilość dla uzyskania zadowalającego efektu. Oczywiście
możemy swobodnie budować poziom krycia w zależności od potrzeb. Natomiast ja należę do osób ceniących naturalny i nie
przerysowany efekt. Do konturowania najczęściej sięgam po odcienie: Java i
Light Sculpt, które w zależności od potrzeb mogę używać solo bądź łączyć ze
sobą, Havana rewelacyjnie spisuje się przy mocniejszym makijażu oraz w wersji
na wieczór. Trzy najjaśniejsze odcienie:
Fair, Neutral i Banana śmiało mogą zastąpić korektor. Dla mnie to atut. Zamiast
kupować, dobierać kolejne korektory kiedy i tak od zawsze bazuję na dwóch
odcieniach, mam zestaw trzech wkładów oferujących znacznie więcej.
W moim odczuciu Contour
Cream Kit Light daje szerokie zastosowanie, ponieważ możemy swobodnie
mieszać ze sobą kolory w zależności od kondycji cery oraz okazji/potrzeb.
Na słoczach nie widać dokładnie różnic pomiędzy Java, Light
Sculpt i Havana – zwłaszcza tych robionych w pełnym słońcu, ale już kolejna
próba przy dziennym świetle podczas dużego zachmurzenia oddaje realne kolory. I
w moim odczuciu to właśnie ten pakiet zdjęć pokazuje najlepiej zestaw
składający się na wariant Light.
Za jakiś czas napiszę więcej, może będzie też okazja do
pokazania palety |w akcji| ;) Na razie jestem bardzo zadowolona z zakupu oraz
podjętej decyzji i przewiduję udaną przygodę z ofertą ABH.
Bardzo ciekawe i rzetelne wpisy w temacie ABH Contour Cream Kit znajdziecie na
blogu Very Valentiny /link/
oraz StellaLilly /link/
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.