Pielęgnacja
okolic oczu od zawsze była moim stałym punktem, nawet jako bardzo młoda
dziewczyna wiedziałam, że z moją delikatną i wiecznie suchą skórą nie mogę
odpuszczać tego rejonu. Teraz, wiele lat później tym bardziej
doceniam profilaktykę. Zwłaszcza, że zaczęły pojawiać się delikatne linie i
siatka zmarszczek. Czas nie stoi w miejscu, a ja nie czuję potrzeby zatrzymywać
go na siłę. Za to staram się, by skóra była w dobrej kondycji. Mam 38 lat :D
W ostatnich tygodniach (przez ok. 3 miesiące +/-)
chciałam dać szansę nowym kosmetykom do pielęgnacji okolic oczu. Z jakim
efektem?
Marnym. Niestety, im dłużej, tym było gorzej. Poczułam się
zawiedziona, ale wyciągnęłam wnioski i koniec eksperymentów (na razie ;)),
ponieważ postawię na już znane mi kosmetyki.
Algenist Ultimate Anti-Aging
Eye Cream
O moich
negatywnych odczuciach wspominałam /tutaj/
i zdania nie zmieniłam. Ten krem, to mój koszmar. Od konsystencji (dziwna
budyniowata maź, która nie chce się wchłaniać, a jeżeli już się to uda, to
zaczyna przesuszać) po działanie, a raczej jego brak. Na szczęście miniaturę
dostałam w jakiś zakupach i dzięki temu zaoszczędziłam £58. To było moje ostatnie podejście do oferty marki
Algenist, w której nie znalazłam nic dla siebie :(
INCI
Water (Aqua), Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Polyisobutene, Glycerin, Chlorella Protothecoides Oil, Dimethicone, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Pentylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Algae Exopolysaccharides, Vegetable Collagen, Ceramide 3, Cynara Scolymus (Artichoke) Leaf Extract, Retinyl Palmitate, Astragalus Membranaceous Root Extract, Atractyloides Macrocephala Root Extract, Iris Florentina Root Extract, Bupleurum Falcatum Root Extract, Methyl Glucoside Phosphate Proline Lysine Copper Complex, Stearalkonium Bentonite, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Silica, Caprylyl Glycol, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Cetyl Alcohol, Propylene Carbonate, Phenoxyethanol, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Chlorphenesin, Fragrance (Parfum), Coumarin.
Lanocreme Extra Firming Eye
Gel With Manuka Honey/Ujędrniający żel pod
oczy z miodem Manuka, wyciągiem owocu kiwi i aloesem.
Początkowe dobre nawilżanie pokazało, że
ten żel poza nim nic więcej nie robi (i to jest dla mnie największym
rozczarowaniem, bo z reguły dobre nawilżenie przenosi się na ujędrnienie, a
tego brak). Co więcej efekt nie zostaje utrwalony. Być może dla młodej osoby
bez większych wymagań okazałby się dobry? Praktyczne opakowanie, udany
dozownik, ciekawy skład INCI i okropny zapach. Nie migruje w okolice oczu, nie
podrażnia. Kosmetyk, który nie zapada zbytnio w pamięć.
Biodroga Moisture Care +
Moisturizing Eye Contour Fluid
Przed ofertą Biodrogi byłam już kilka
razy przestrzegana, niemniej jednak ten krem mnie zaciekawił i wydawał mi się
dobrą opcją. Nie jest zły, bo faktycznie nawilża i skóra prezentuje się lepiej.
Jednak dla mnie okazał się za słaby. Pewnie gdybym sięgnęła po niego o dekadę
wcześniej byłabym zadowolona, na dzisiaj potrzebuję mocniejszego oręża. Do
plusów zaliczę komfortową konsystencję, dobrze wygląda pod makijażem (korektor
ładnie na nim "leży"), poręczne opakowanie, wydajny.
Poj. 15ml kosztuje ok. 20 funtów i w
mojej ocenie jest to dobrej klasy krem nawilżający dla osób, które nie mają większych
problemów z okolicą oczu.
La Roche Posay
Toleriane Ultra Eye Contour
Jego największym atutem jest eliminacja
podrażnień, obrzęku. Delikatnie nawilża. I tyle. Dobry dla młodej skóry. W moim
przypadku okazał się takim doraźnym ratownikiem, który podarował mi dodatkowy
czas. Dobrze współgra z makijażem, ma praktyczne opakowanie z pompką
(hermetyczne), wydajny. Myślę, że gdybym była nastolatką (lub nieco starsza),
to wracałabym regularnie do Toleriane Ultra Eye Contour (za moich czasów :D
taką rolę pełnił żel ze świetlikiem z Vipery - byłam uzależniona od niego).
INCI
Aqua (Water), Glycerin, Squalane, Propanediol, Butylene Glycol, Butyrospermum Parkii Butter, Pentylene Glycol, Niacinamide, Dimethicone, Polymethylsilsesquioxane, Polysorbate 20, Glyceryl Acrylate/Acrylic Acid Copolymer, Dimethiconol, Aluminium Starchoctenyl Succinate, Ammonium Polyacryldimethyltauramide/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Disodium Edta, Citric Acid, Acetyldipeptide-1 Cetyl Ester
Zdjęcia brak, ponieważ nie zdążyłam go
przygotować i zostawiłam krem w Polsce - niemniej jednak przez dwa tygodnie z
hakiem (bo zaczęłam go używać przez wyjazdem) pokazał się z dobrej strony.
Arkana Lactobionic 4% Eye Cream, krem pod oczy z kwasem laktobionowym
W tym kremie pokładałam największe
nadzieje, które jak możecie się domyślać, nie zostały spełnione. Żałuję tego
zakupu, ponieważ pierwotnie chciałam wrócić do podobnego kremu z Neostraty,
który uwielbiam, ale pomyślałam, że dam szansę polskiej marce. Nie udało się.
Zacznę od konsystencji, bo to ona
najbardziej mnie irytuje. Niby przyjemna biała maź, lecz bez względu na
technikę aplikacji niesamowicie rozmazuje się na skórze, nie chce się wchłaniać.
Co więcej, przyczynił się do dodatkowego przesuszenia w szybkim tempie. To mnie
bardzo zaskoczyło. Nic więcej nie zmieniałam w swojej pielęgnacji w chwili
włączenia nowego kremu pod oczy. W pewnym momencie skóra pod oczami zaczęła się
łuszczyć, co już w ogóle mnie zdumiało. Krem odstawiłam, po czym zrobiłam kilka
prób w międzyczasie, by zyskać pewność. Moje przypuszczenia potwierdziły się.
Krem jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji
skóry wrażliwej, płytko unaczynionej i odwodnionej, ma skutecznie zmniejszać
podrażnienia, regenerować i nawilżać. Nic z tego nie wydarzyło się w moim
przypadku. Na domiar złego każdy korektor nałożony na ten krem wygląda na zwarzony
(?! zawsze mam problem z tym słowem, kto rozwieje moje wątpliwości? :)) Nie
pomaga gąbka BB, palce, pędzle. Odstawiłam krem, problem się rozwiązał.
Zaletą jest opakowanie, ale z kolei nie
lubię dozownika - dozuje dość duże porcje kremu i gdybym miała nałożyć jednorazową
porcję pod jedno oko, to wklepywanie, masowanie trwałoby ok. pół godziny...
Wybór Lactobionic 4% Eye Cream marki Arkana zasługuje na kosmetyczne rozczarowanie
roku 2016.... :( Żałuję zakupu, około stu złotych poszło do kosza. To boli.
skinChemist
Collagen Eye Serum
Z marką spotkałam się dawno temu, gdy
otrzymałam pewną ofertę współpracy. Nie była ona dla mnie zachęcająca, a opis
samych produktów brzmiał tak sobie tzn. nie do końca widziałam tę markę w
swojej pielęgnacji. Potem o firmie na dobre zapomniałam i została mi ona
przypomniana przez Martynę i Kingę :)
skinChemist Collagen Eye Serum otrzymałam w
prezencie urodzinowym od Kingi :* i pomyślałam, że to jest dobra chwila na
wypróbowanie działania.
Zgrabna buteleczka z niebieskiego szkła,
pompka (poj. 10ml w cenie £29.25
ale jest do kupienia w zestawach) odkrywa zwartą, żelową konsystencję o bardzo
przyjemnym jabłkowym aromacie. Pozbawiona lepkości, szybko się wchłania
pozostawiając skórę wygładzoną, napiętą. Niestety serum samo w sobie słabo
nawilża i zazwyczaj kończy się na nałożeniu innego kremu na niego, a ten już
nieco psuje efekt optycznego wygładzenia skóry. I tutaj mała ciekawostka,
używam to serum jako bazę pod makijaż na strefę T :D Niestety Collagen Eye Serum ze swojej pierwotnej roli nie wywiązał się w sposób
należyty. Spodziewałam się więcej.
Na koniec zostawiam pewną wisienkę na kosmetycznym torcie ;) Jest to spotkanie z marką VISOANSKA, o której planuję napisać więcej już niebawem (być może w
następnej kolejności jak tylko czas pozwoli). Na zdjęciu widzicie zestaw
podróżny, w skład którego min. wchodzą:
VISOANSKA Hypnotic Eye Potion (na dzień)
VISOANSKA Supreme Eye Potion (na noc)
Miniatury tych kremów mają po 2 ml każdy,
a jednak są niesamowicie wydajne - służą mi już od tygodnia i przez ostatni
tydzień znacznie poprawiły kondycję skóry wokół oczu. Dzięki nim proces
regeneracji został rozpoczęty, aczkolwiek mam teraz zagwozdkę, co kupić.
Wybór jest spory, bo albo wracam do
sprawdzonych i znanych mi kremów pod oczy jak Filorga Optim-Eyes /recenzja/,
Time-Filler Eyes /recenzja/
Antipodes /Kiwi
Seed Oil Eye Cream/, Sesdermy /żel
Glicare/, Ekia /Baume
Regard, przeciwzmarszczkowy balsam pielęgnujący kontur oka/, Neostrata
Bionic Eye Cream Plus, czy może coś nowego? ;)
Podzielcie się swoimi faworytami w kwestii pielęgnacji oczu :)
Pozdrawiam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.