Seria Dermo Capillary jest przeznaczona dla osób
borykających się z podrażnioną, suchą, bardzo wrażliwą skórą głowy oraz jako
jeden z elementów terapii przy łuszczycy. Zapewnia działanie kojące oraz poprawę stanu
skóry głowy zmniejszając podrażnienia. Zawiera
5% stężenie mocznika, kwas mlekowy oraz polidokanol, który charakteryzuje się
właściwościami przeciwświądowymi.
Niestety z tego
co wiem, ta seria nie jest dostępna w polskiej ofercie. A szkoda. Więcej informacji znajdziecie na stronie
marki /link/
Miałam już różne
produkty z mocznikiem o takim stężeniu, zaliczyłam także spotkanie z szamponem
Isana MED /pisała o nim Simply_a_woman i zachęciła mnie do wypróbowania go/, który jest niezły, lecz nie przebił szamponu Eucerin. Niemniej jednak warto spróbować,
koszt Isany Med to groszowa sprawa i wypada całkiem przyzwoicie. Jeżeli nie macie wyśrubowanych wymagań być
może i sprawdzi się u Was. Mój problem, to zmiany łuszczycowe na owłosionej
skórze głowy, bardzo wrażliwa skóra głowy, która łatwo ulega podrażnieniom. I
do tego będę się odnosić podczas recenzji.
Eucerin Dermo Capillary Calming Urea traktuję jako produkt leczniczy oraz
pomocniczy. Nie jest to remedium na wszystkie problemy, za to radzi sobie z
jednym z najważniejszych. Mnie to w zupełności wystarcza :)
Szampon podczas stosowania doraźnego (na zasadzie
użycia raz bądź dwa razy w tygodniu) oraz regularnego spełnia obietnice
producenta. Oczywiście
efekty są uzależnione od stopnia problemu. W moim przypadku daje sobie świetnie radę z pierwszymi
objawami łuski, okresowym lub stałym swędzeniem (to jest bardzo indywidualne
i osoby z łuszczycą wiedzą o czym piszę). Atutem jest szybkie łagodzenie
pierwszych objawów. Ponadto wszelkie podrażnienia zaistniałe z innych powodów
jak np. zmiana odżywki, niepożądana reakcja po użyciu jakiegoś kosmetyku do
układania włosów itd. Z takich sytuacjach sprawdza się znakomicie.
Sięgałam po niego w różnych okresach czasu
upewniając się za każdym razem o działaniu oraz efektach. Poza tym świetnie oczyszcza włosy, skórę
głowy zapewniając im świeżość na cały dzień. Myję włosy codziennie, lecz
zdarzają mi się dłuższe odstępy i jest to zasługa min. tego szamponu.
Jedynym minusem jaki zaobserwowałam, jest konieczność użycia odżywki bądź
innego produktu ułatwiającego rozczesanie włosów. Jednak nie jest to nic
nadzwyczajnego, bo szampon sam w sobie nie plącze włosów, dobrze się pieni, ma
neutralny zapach i jest wydajny.
Opakowanie
zwyczajne, butelka ze sztucznego tworzywa z wygodnym otworem i zamknięciem na
zatrzask.
Pojemność 250 ml w cenie €10.50
Muszę przyznać,
że pośród tego typu szamponów Eucerin Dermo Capillary Calming Urea naprawdę się
wyróżnia i znalazłam dla siebie coś, do
czego mogę wracać bez obaw. Śmiało mogę go postawić na równi z Shea
Moisture Jamaican Black Castor Oil Replenishing Shampoo, o którym wkrótce będę
pisać.
Dermo Capillary Soothing Urea Care, to rodzaj żelu którego zadaniem jest
ochrona skóry głowy przed podrażnieniami, przesuszeniem. Stanowi element
uzupełniający dla działania szamponu.
Zalecany jest do nałożenia na mokrą skórę głowy (najlepiej tuż po umyciu włosów szamponem
z tej samej serii), ale równie dobrze można zrobić to na suche włosy. Wmasować
i nie spłukiwać. Formuła tego produktu nie koliduje z kosmetykami do stylingu,
ponieważ jest on przezroczysty, szybko sie wchłania, nie jest lepki i nie
pozostawia po sobie śladów. Tuż po wysuszeniu bądź ułożeniu włosów nic nie
wskazuje na jego użycie w takim sensie, że nie przyspiesza przetłuszczania
skóry głowy oraz włosów, jest bezwonny.
Pojemność 100 ml w cenie €12.50
Plastikowa
butelka z wygodnym aplikatorem ułatwia stosowanie, szczególnie że dzięki niemu
bez problemu rozprowadzimy preparat w pożądanym obszarze bądź miejscach trudno
dostępnych.
Wywiązuje się ze
swojego przeznaczenia i w zależności od potrzeb sięgam po niego w duecie z
szamponem lub samodzielnie. Jest bardzo wydajny.
W początkowej
fazie narastania łuski radzi sobie szybko, kiedy problem staje się
poważniejszy, lepiej wspomóc go dodatkowym działaniem szamponu. Niemniej jednak
świetnie łagodzi podrażnienia oraz swędzenie skóry głowy. Udana formuła pozwala
na zastosowanie w każdej chwili, co jest niezwykle ważne. Większość podobnych
produktów zazwyczaj zostawia ślady, są tłuste i mało komfortowe. Tutaj nie ma
tego problemu.
Długo szukałam podobnych preparatów, choć na co
dzień (na całe szczęście) już nie muszę po nie sięgać, to czuję się komfortowo
wiedząc, że po prostu są. Szczególnie, że sięganie po taką pulę produktów nie
wynika z przyjemności tylko konieczności.
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.