American Cream
Fantastyczna odzywka o boskim zapachu-choc nie kazdemu pewnie bedzie to odpowiadac-mieszanka miodu,wanilii,truskawek i pomaranczy.
Delikatnie kremowa konsystencja-taka w sam ran,nie splywa i ma problemu podczas aplikacji zostawia wlosy gladki,lsniace i puszyste.Dodatkowym atutem jest to,ze zapach utrzymuje sie na wlosach.
Mam wlosy farbowane,ostatnimi czasy przesuszone a w tym przypadku odzywka doprowadzila je do ladu-nie pusza sie,dobrze sie ukladaja,nie sa przeciazone poniewaz odzywka dobrze sie zmywa i widac,ze wlosy odzyskuja swoja witalnosc.
2 komentarze:
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to był jeden z pierwszych kosmetyków lusha, które poznałam za pośrednictwem You Tube. ciekawe jak to pachnie. może w 2013 roku będę mogła iść do lusha w Gdyni i powąchać :D
OdpowiedzUsuńTo juz wiem co poznasz:DDD Lubie do niej wracac ale przy regularnym uzywaniu moze nieco meczyc chociaz z drugiej strony wszystko zalezy od osobistych preferencji zapachowych:D
Usuń