Wibrujący różowy grejpfrut
Jest to jeden z moich ulubionych zapachow ktory lubie bez wzgledu na humor,pogode,pore dnia czy pore roku. Uniwersalny-czyli do pracy i na kolacje ze sniadaniem Wibrujaca slodycz grejpfruta laczy sie z chlodnym aromatem rozy,oslodzona malina. Swiezy i radosny,optymistyczny.Gdybym miala okreslic zapachem pozytwne nastawienie to padloby na Par Amour Toujours Na mojej skorze sa dosc trwale,spokojnie trwaja sobie do 6 godzin bez poprawek1 komentarz:
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
różowy grejfrut? mniam mniam
OdpowiedzUsuńmam ochotę na coś "chłodniejszego" tzn nie aż tak bardzo słodkiego jak moja escada taj sunset.
wibrujący, różowy i grejfrut? czego więcej można chcieć od zapachu? ;)