Rhassoul Mud, Sodium Bicarbonate, Citric Acid, Cold-Pressed Sesame Oil (Sesamum indicum), Aloe Vera Extract (Aloe barbadensis), Perfume, Vanilla Absolute (Vanilla planifolia), Myrrh Resinoid (Commiphora myrrha), Sweet Orange Oil (Citrus sinensis), Benzyl Salicylate, Coumarin, *Limonene
Niepozorna kostka,ktora pachnie korzennymi herbatnikami i....oniemialam z zachwytu
Nie bardzo da sie kroic na male czesci poniewaz od razu sypie sie dany kawalek,szybko nasiaka woda i tworzy aromatyczne blotko.W kontakcie z woda czuje mocna mieszanke wanilii,pomaranczy,sezamu i cynamonu-chociaz tego ostatniego w skladzie nie widze
Swietny peeling,ktorego drobinki sa w sam raz i nawet w delikatnych obszarach ciala spisuje sie nad wyraz dobrze
Skora jest miekka,oczyszczona i czuje sie jej miekkosc-a co najwazniejsze to po splukaniu zostawia uczucie jak po nalozeniu suchego olejku.Bomba!
W przypadku mojej suchej i sklonnej do podraznien skory okazal sie strzalem w 10-tke!
słowa "glorious" i "mud" mi się nie stykają w jednym zdaniu ;)
OdpowiedzUsuńZ naciskiem na "MUD" :DDD
UsuńAle gdzie sie podzialo zdjecie...????!!!
zdjęcie ukradli pewnie.
Usuńale tak serio, ja też należę do fanek błota. błoto jest najlepsze ;)