Odkąd wpadły w moje ręce sample róży Lauress jestem nimi oczarowana - swietnie napigmentowane, nie scieraja sie i nie znikaja w ciagu dnia, latwo nimi stopniowac efekt.
Ogromnym plusem jest wybór kolorów! myślę, ze każdy znajdzie coś dla siebie
Snow On Roses- świetny na wieczór, z tysiącem iskrzących się drobinek, piękny kolor herbacianej róży-typowo zimny odcień, który jako jeden z niewielu nie ociepla się na mnie.
Serendipity -niewinny odcień neutralnego jasnego, bladego różu.U mnie nie zostawia widocznego koloru i traktuje go bardziej jako rozświetlacz. Ładny ale za mdły.
Perfect- skrzące połączenie beżu z różem, wygląda bajecznie Daje go kapkę na bronzer i gotowy świetny efekt mokrego glow Bardzo bardzo mi się podoba ale w wersja dzienna musi być wyjątkowo oszczędna bo łatwo z nim przesadzić. Ślicznie prezentuje się w towarzystwie świec na nastrojowy wieczór/kolacje i nie tylko
Angelic subtelny cudny jasny róż, zostawia satynowa powłoczkę.Na mojej skórze niestety słabo widoczny,dobry dla bardzo jasnych karnacji a ja go wykorzystuje jako rozświetlacz i cień bazowy Można go spokojnie bezpiecznie używać w ciągu dnia, nie ma opcji by przedobrzyć.
Simplicity ciekawy odcien czystego bladego beżu, świetnie stapia sie ze skora zostawiajac jedynie delikatne musniecie kolorem.Dla wzmocnienia koloru uzyskamy widoczny efekt satynowego polysku z mala iloscia drobinek. Odcien zaliczam do grupy tzw.bezpiecznych i zaznacze jeszcze jedno,ze kolor jakos nie bardzo pokrywa mi sie z tym przedstawionym na stronie Lauress.
Treasure efektem identyczny jak Perfect jezeli chodzi o wykonczenie i tzw.mokry glow.
Ciepły róż z drobinkami złota, wygląda ciekawie i sprawia,ze skora staje się promienna. Jeżeli chcemy go złagodzić wystarczy odrobina i po dobrym roztarciu mamy na skórze satynowe wykończenie, które dobrze komponuje się z dziennym jak i wieczorowym makijażem.
Peony moj faworyt!
Odcień różu, który ma idealny stopień nasycenia - nie za ciemny ani zbyt jasny,przypomina płatki róży złamane srebrzystymi drobinkami. Nakładając pod niego Lavendera EDM staje się typowo zimny, wręcz mroźny a drobinki srebra uwydatniają efekt. Nałożony na bronzer pokazuje się w zupełnie innym świetle i gra kolorów jest warta wypróbowania by przekonać się czy to nasze zestawienie. Wzornik na stronie dobrze oddaje kolor, który zobaczymy w realu.
Decadence to pewna zagadka;)
W samplu bardzo mi się spodobał ale okazał się za jasny - gdyby był trochę bardziej nasycony to na bank wzięłabym pełen wymiar bo daje świetny efekt glow z różanym połyskiem.
Jakiś czas później jednak dałam się skusić na pełen wymiar i... niespodzianka- wspaniały kolor -delikatne fioletowo-różowe tony w zimnej tonacji.
Plusem jest to,ze nie ociepla się na mojej skórze.
Ogromnym plusem jest wybór kolorów! myślę, ze każdy znajdzie coś dla siebie
Snow On Roses- świetny na wieczór, z tysiącem iskrzących się drobinek, piękny kolor herbacianej róży-typowo zimny odcień, który jako jeden z niewielu nie ociepla się na mnie.
Serendipity -niewinny odcień neutralnego jasnego, bladego różu.U mnie nie zostawia widocznego koloru i traktuje go bardziej jako rozświetlacz. Ładny ale za mdły.
Perfect- skrzące połączenie beżu z różem, wygląda bajecznie Daje go kapkę na bronzer i gotowy świetny efekt mokrego glow Bardzo bardzo mi się podoba ale w wersja dzienna musi być wyjątkowo oszczędna bo łatwo z nim przesadzić. Ślicznie prezentuje się w towarzystwie świec na nastrojowy wieczór/kolacje i nie tylko
Angelic subtelny cudny jasny róż, zostawia satynowa powłoczkę.Na mojej skórze niestety słabo widoczny,dobry dla bardzo jasnych karnacji a ja go wykorzystuje jako rozświetlacz i cień bazowy Można go spokojnie bezpiecznie używać w ciągu dnia, nie ma opcji by przedobrzyć.
Simplicity ciekawy odcien czystego bladego beżu, świetnie stapia sie ze skora zostawiajac jedynie delikatne musniecie kolorem.Dla wzmocnienia koloru uzyskamy widoczny efekt satynowego polysku z mala iloscia drobinek. Odcien zaliczam do grupy tzw.bezpiecznych i zaznacze jeszcze jedno,ze kolor jakos nie bardzo pokrywa mi sie z tym przedstawionym na stronie Lauress.
Treasure efektem identyczny jak Perfect jezeli chodzi o wykonczenie i tzw.mokry glow.
Ciepły róż z drobinkami złota, wygląda ciekawie i sprawia,ze skora staje się promienna. Jeżeli chcemy go złagodzić wystarczy odrobina i po dobrym roztarciu mamy na skórze satynowe wykończenie, które dobrze komponuje się z dziennym jak i wieczorowym makijażem.
Peony moj faworyt!
Odcień różu, który ma idealny stopień nasycenia - nie za ciemny ani zbyt jasny,przypomina płatki róży złamane srebrzystymi drobinkami. Nakładając pod niego Lavendera EDM staje się typowo zimny, wręcz mroźny a drobinki srebra uwydatniają efekt. Nałożony na bronzer pokazuje się w zupełnie innym świetle i gra kolorów jest warta wypróbowania by przekonać się czy to nasze zestawienie. Wzornik na stronie dobrze oddaje kolor, który zobaczymy w realu.
Decadence to pewna zagadka;)
W samplu bardzo mi się spodobał ale okazał się za jasny - gdyby był trochę bardziej nasycony to na bank wzięłabym pełen wymiar bo daje świetny efekt glow z różanym połyskiem.
Jakiś czas później jednak dałam się skusić na pełen wymiar i... niespodzianka- wspaniały kolor -delikatne fioletowo-różowe tony w zimnej tonacji.
Plusem jest to,ze nie ociepla się na mojej skórze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.