Daaawno temu dostałam przez przypadek w swoje ręce próbkę Sweet Fig z Lily Lolo i bardzo spodobal mi sie kolor, napigmentowanie oraz trwałość. Za jakis czas dostalam podklady,ktore nie do konca okazaly sie moje ale.... zakielkowalo pragnienie by miec cos wiecej z tej firmy;)
W ten oto sposób wzięłam udział we wspólnych zakupach i wybrałam kilka róży oraz bronzer.
Dzisiaj otrzymałam przesyłkę i....oniemiałam z zachwytu - super opakowania - bardzo estetyczny plastik w stylu zmrożone szkło - dość grube, ze nie ma mowy aby uległo uszkodzeniu w jakiś sposób-no chyba, ze celowy....
Sitka w pudełeczkach są osadzone bardzo mocno,trudno je wydobyć wiec nic się nie wysypie, wieczka tez łatwo się dokręca i nie ma luzu.
Moje typy:
-Rosebud-blyszczacy ciemno-malinowy i mocno napigmentowany,podoba mi sie ale trzeba bedzie z nim uwazac choc latwo mozna go rozjasnic mieszajac z czyms innym;)
-Sugar N Spice-niby roz,niby bronzer,ciekawa tonacja przybrudzonego rozo-brazu z kakaowymi tonami;) tak widze ten odcien...
-Candy Girl-cukierkowy odcień zimnego różu z mnóstwem iskierek, lekko transparentny
-Sweet Fig w postaci sampla:) świetny bronzer, przypomina odcieniem rozjasniony cynamon ala mleczna czekolade,matowy
- bronzer Waikiki-ciekawy kolor,przypomina odcien piasku z plazy a na skorze zostawia efekt mokrego glow,uroczy
Hexxano, czy one są mineralne?
OdpowiedzUsuńBo Candy Girl wydaje się być wymarzony jako róż, ale minerałów lękam się jak zarazy.
Sabbath Lily Lolo to firma mineralna :) a Candy Girl to mega delikatny odcien rozu-na potrzeby zdjecia uzylam wiekszej ilosci ale nie sposob go przedobrzyc.
OdpowiedzUsuńJezeli masz ochote sprobowac to polecam sie:) i naprawde nie ma czego sie bac:)
A dlaczego kosmetyki LilyLolo na zdjęciu nie mają sitek tylko są "luzem" pakowane w słoiczki? Takie luźne opakowanie musi sprawiać trudność w aplikowaniu produktu - zawsze za dużo nabierze się na pędzel. Czy się mylę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Karolina
Karolino:-)
OdpowiedzUsuńwiekszosc pochodzi ze wspolnych zakupow i stad opakowania zastepcze ale mnie ogolnie przeszkadzaja sitka;) i nawet jak sa to je wyciagam-takie moje male "zboczenie" jedynie jak gdzies wyjzedzam to sitka wkladam na nowo;)))
Aplikuje z wieczka:-) z czasem nabiera sie wprawy jaka ilosc jest odpowiednia.
Pozdrawiam:)
sugar'n'spice!
OdpowiedzUsuńtrzeba to zmontować dla Kataliny :)