Dax Cosmetics Vulcanic Mat Mikrodermabrazja
- szafirowy peeling do ścierania zmarszczek i redukcji rozszerzonych porów
Specjalistyczny, bardzo skuteczny peeling polecany po 35. roku życia, do cery mieszanej. Zawiera piasek wulkaniczny z Tahiti – czarny piasek polinezyjski pozyskiwany ze skał magmowych, który w połączeniu ze sproszkowanym szafirem posiada rewelacyjne właściwości polerowania i wygładzania skóry poprzez powierzchniowe ścieranie martwych komórek i eksfoliację zmarszczek.
W połączeniu z ekstraktem z afrykańskiej kory Enantia i irgasanem znakomicie oczyszcza i zmniejsza rozszerzone pory, a także widocznie wygładza strukturę naskórka. Ponadto pobudza samoregenerację komórek i mikro-krążenie krwi, co sprawia, że cera zyskuje zdrowy koloryt i świeży, młodzieńczy wygląd. Zwiększa skuteczność kremów pielęgnacyjnych.
Stosowanie: Raz w tygodniu nałożyć peeling na zwilżoną skórę twarzy, ramion i dekoltu. Omijając okolice oczu, wolno i delikatnie masować okrężnymi ruchami przez 1-2 minuty, po czym zmyć preparat. Po osuszeniu skóry, zastosować na twarz krem z serii Vulcanic Mat, a na ramiona i dekolt nałożyć dowolny balsam do ciała.
W połączeniu z ekstraktem z afrykańskiej kory Enantia i irgasanem znakomicie oczyszcza i zmniejsza rozszerzone pory, a także widocznie wygładza strukturę naskórka. Ponadto pobudza samoregenerację komórek i mikro-krążenie krwi, co sprawia, że cera zyskuje zdrowy koloryt i świeży, młodzieńczy wygląd. Zwiększa skuteczność kremów pielęgnacyjnych.
Stosowanie: Raz w tygodniu nałożyć peeling na zwilżoną skórę twarzy, ramion i dekoltu. Omijając okolice oczu, wolno i delikatnie masować okrężnymi ruchami przez 1-2 minuty, po czym zmyć preparat. Po osuszeniu skóry, zastosować na twarz krem z serii Vulcanic Mat, a na ramiona i dekolt nałożyć dowolny balsam do ciała.
Tyle opisu producenta a teraz moje spostrzeżenia :) Natknęłam się na niego dość dawno, szukając skutecznego peelingu do dekoltu, łokci i strefy poza naczynkowych.
Nie polecam go dla cer bardzo wrażliwych ponieważ jest niesamowitym zdzierakiem i wiem, ze to nie byłoby dobrym pomysłem.
Zalecam używanie go na mokro, bo na sucho naprawdę mocno ściera i brakuje tego poślizgu jaki daje woda.
Niepozorne drobinki wydaja zatopione w szarej mazi sprawiają niewinne wrażenie ale jakże mylące!
Polecam zdecydowanie delikatne ruchy bo złuszcza niesamowicie.
Skora odzyskuje gładkość, jedwabistość,super matuje strefę T ale potrzeba regularnego stosowania, by utrzymać ten efekt.W widoczny sposób likwiduje rozszerzone pory,wspomaga likwidowanie niespodzianek a przede wszystkim przed-okresowych gul.
Zapach jest specyficzny, nie każdemu może się podobać, choć przypomina mi coś znajomego;) Potrzeba tez dobrej chwili, by dobrze do zmyć ze skory ponieważ drobny proszek rozprasza się podczas użycia.
Jest mega wydajny i w związku z tym używam go tez do stop, pięknie sobie z nimi radzi- wygładza i super przygotowuje do pedi:)
Stosowany przy skorkach świetnie je zmiękcza i szlifuje.
Pojawił sie przez przypadek i został już na zawsze (przynajmniej do kiedy będzie produkowany;)) w komplecie z kilkoma innymi peelingami o których napisze niebawem.
A Wy jakie macie ulubione tego typu kosmetyki? lubicie delikatne czy mocne zdzieraki?
Czekam na Wasze opinie:)
Ten peeling ma stałe miejsce u mnie na półce. Raz w miesiącu używam go do twarzy, poza tym do stóp, nie znalazłam lepszego zdzieraka do pięt :D
OdpowiedzUsuńTeż trafiłam na niego przez przypadek i również gorąco polecam - świetnie złuszcza. Właśnie szukam nowego peelingu do twarzy, bo właśnie zuzyłam Ocean Salt Lusha i został mi tylko enzymatyczny Lirene.
OdpowiedzUsuńWolę porządne złuszczanie - podobno mikrodermabrazja z serii z witaminą C Body Shopu jest niezła :)
A do stóp mam świetny peeling kupiony w Euro Fashion - nazywa się Pedi Sation - zaraz będę wrzucać moją pielęgnację na bloga. Chętnie go zrecenzuję Lili. Ma fajne pumeksowe drobinki i naprawdę porządnie złuszcza.
Magdo to ja bardzo proszę o recenzję :) Nie cierpię tarek i pumeksów, wole porządne kosmetyczne zdzieranie a mikrodermabrazja mi się kończy, chętnie spróbuję czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńLubie rozne peelingi:) od mega zdzierakow po lagodne drobinki-wszystko zalezy do czego maja byc uzyte:) ale w/w Dax jest jednym z lepszych zakupow i fajnie,ze ma swoje grono fanek.
OdpowiedzUsuńMagdo,ciekawie brzmi wstpeny opis Pedi Sation z EF-takze z checia zapoznam sie z recenzja.
Lili ja tez nie lubie tarek/pumeksow ale odkad trafilam na tarke z Rossmanna - http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt-26075-opis-Pilnik-do-pielegnacji-stop-FussWohl-Fussfeile-Rossmann.htm to razem z peelingiem jest pelna rewelacja!
Niebawem dolacze reszte ulubionych zdzierakow:)
Ha! Zastanawiałam się nad nim od dawna. Kupię. Potrzebuję właśnie jakiejś szlifierki do paszczy. :)
OdpowiedzUsuńtrochę bym się bała
OdpowiedzUsuńWiesz, u mnie na strefie T i linii brody naprawdę dał dobre efekty:)
Usuń