Pierwszy kontakt nie zachwycil mnie,o nie...paskudny ziolowy zapach,ktory nie przekonywal mnie,ze TO COŚ ma dzialac;)Pastowata konsystencja w kolorze wscieklej zieleni nie byla zachecajaca.....ale przelamalam swoje opory i bylo warto!
Choc Herbalism jest przeznaczony do cery tlustej i problematycznej to nie przeszkadza mi siegac po niego raz w tygodniu przy mojej wrazliwej cerze,nic zlego sie nie dzieje i ladnie dziala na strefe T.Bardzo wydajny.
Dobrze oczyszcza cere,delikatnie zluszcza i sprawia,ze kondycja skory poprawia sie a pojawiajace niespodzianki sa mniej uporczywe-to akurat przetestowalam na dekolcie.
Mam nadzieję, że też będę zadowolona :) Właśnie wzięłam go w zbiorowym zamówieniu :D
OdpowiedzUsuńBede czekac na relacje:)
OdpowiedzUsuńja też mam takie niefajne rzeczy na dekolcie czasami, bo się pocę i zanieczyszczam, wiadomo. ja też robię sobie czasami maski na dekolt i za każdym razem to jest dobry pomysł.
OdpowiedzUsuń