....jak zwykle skonczylo sie tylko na obietnicy,ze bede zuzywac to,co mam;ze narazie niczego nie potrzebuje;ze narazie niczego nie chce itd.itd.Macie tak?pewnie podobne sytuacje zdarzaja sie tez u Was;)a moze jednak dzielnie walczycie z pokusa?
Z jednej strony przeraza mnie ilosc -robilam porzadki i stwierdzilam,ze mimo wszystko sa rzeczy z ktorych moge zrezygnowac bo po zakupie leza...jednak przychodzi jakis dzien,w ktorym siegam po porzucony kosmetyk i okazuje sie,ze jest on niezbedny;)
Nie wszystko udalo mi sie obfocic-czesc rzeczy juz w uzyciu badz w innym miejscu ale sa to kosmetyki,ktore zasluguja na swoje notki wiec na pewno je pokaze:-)
Nie wszystko udalo mi sie obfocic-czesc rzeczy juz w uzyciu badz w innym miejscu ale sa to kosmetyki,ktore zasluguja na swoje notki wiec na pewno je pokaze:-)
Ponizej efekty z ostatniego okresu,przy okazji sa tez rzeczy z wymian,ktore okazaly sie bardzo owocne:)
Na pewno pojawia sie osobne recenzje do wielu kosmetykow ale moze macie pytania badz prosby,by cos z tego mialo pierwszenstwo?:)
Isana to jedna z ulubionych marek z Rossmanna a ich zele bardzo lubie ze wzgledu na obledne zapachy.
Mydelka odkrylam jakis czas temu,niewinnie wygladajace kostki ale swietne uzytkowo-przede wszystkim nie wysuszaja.
Yves Rocher ma bogaty wybor zapachow w serii Jardins Du Monde -skusilam sie na jedne z nowosci Zielona Cytryna z Meksyku (energetyczny i orzezwiajacy zapach) oraz Kwiat Bawełny z Indii(swietna kremowa konsystencja i otulajacy,cieply zapach ktory sama nie wiem z czym mi sie kojarzy)
Sporadycznie decyduje sie na cos z pielegnacji Avonu ale zaciekawil mnie imbir w skladzie i musze powiedziec,ze nie wyglada to tak najgorzej;)Niebawem napisze wiecej.
Ostatnio mam znow faze na bazy pod makijaz-szukam sw.Graala;) a to dlatego,ze Monistat na jesienno-zimowe chlody okazuje sie za slaby oraz uzywany regularnie wysusza mnie ;/ choc nie sa to powody przez ktore calkiem z niego zrezygnuje,nie.W kazdym razie padlo na MUFE i musze przyznac,ze sa niezle-przede wszystkim ladnie tonuja koloryt skory i dobrze wywiazuja sie ze swojego zadania.Roz wpadl przy okazji;) tymbardziej,ze zawsze trzymalam sie z daleka od kremowych rozy-spotkala mnie bardzo mila niespodzianka-jest naprawde swietny!
Lakiery Catrice chodzily za mna juz dluuugo i przy nadarzajacej sie okazji wykorzystalam to:D Kami:*dziekuje!
Matt Top Coat mial byc dla kolezanki ale okazalo sie,ze...zmienila zdanie-trudno.Fanka matowych paznokci nie jestem ale jak juz wpadl w moje rece to wyprobuje i ocenie sama- zostanie czy nie;)
Balsam do ust Clarinsa to jedno z moich ulubionych mazidel pielegnacyjnych do ust.Swietnie spisuje sie pod katem spierzchnietcyh,przesuszonych warg i bardzo dobrze nawilza,odzywia.Bez wzgledu na pore roku jego dzialanie jest zbawienne.Niebawem zrobie zestawienie swoich ulubionych balsamow/blyszczykow do ust.
Konturówki Avonu to zakup impulsywny,okazuje sie bardzo trafiony!Wkrotce wiecej no i mam ochote na nowe kolory w nastepnym katalogu:)
Mam kilka ulubionych kremow z YR jednak przy okazji wprowadzania nowosci dalam sie namowic po obejrzeniu skladu na krem nagietkowy,ktory na cale szczescie ma wiecej wspolnego z nagietkiem niz stara seria rumiankowa...ale nie o tym mialo byc.W kazdym razie krem godny polecenia tymbardziej na teraz kiedy robi sie coraz chlodniej i potrzebujemy tresciwych oraz chroniacych twarz przed chlodem.
Podklad MF wybralam ze wzgledu na jego lekka ale tresciwa formule-jest dobra baza pod mineraly-sam w sobie przypomina krem tonujacy jednak poziom krycia jest wiekszy przy czym pomoze wyrownac koloryt cery i zakryje drobne niedoskonalosci.
Do zakupu tuszu Maybelline Define A Lash zachecila mnie Pilar i tutaj nadmienie,ze bedzie osobna notka-w kazdym razie po raz kolejny okazalo sie,ze moje rzesy nie do konca wspolpracuja z kazda maskara...
Manhattan Cuticle Remover-na jego opis natknelam sie na blogu Sunny i stwierdzilam,ze moze byc faktycznie swietnym zastepca za mleczka SH,ktorego ponoc wycofali;/ Nie mylilam sie:D jest rewelacyjny!choc faktycznie trzeba sie z nim ostroznie obchodzic i nie trzymac za dlugo.
Lakier Essence Show Your Feet 10 In The Jungle-jest to moja ulubiona seria-swietne jakosciowo lakiery i boskie kolory!dlugo krecilam sie wokol zieleni i nie moglam sie zdecydowac czy faktycznie to jest kolor dla mnie.Zaryzykowalam i nie zaluje!
Do zakupu tuszu Maybelline Define A Lash zachecila mnie Pilar i tutaj nadmienie,ze bedzie osobna notka-w kazdym razie po raz kolejny okazalo sie,ze moje rzesy nie do konca wspolpracuja z kazda maskara...
Manhattan Cuticle Remover-na jego opis natknelam sie na blogu Sunny i stwierdzilam,ze moze byc faktycznie swietnym zastepca za mleczka SH,ktorego ponoc wycofali;/ Nie mylilam sie:D jest rewelacyjny!choc faktycznie trzeba sie z nim ostroznie obchodzic i nie trzymac za dlugo.
Lakier Essence Show Your Feet 10 In The Jungle-jest to moja ulubiona seria-swietne jakosciowo lakiery i boskie kolory!dlugo krecilam sie wokol zieleni i nie moglam sie zdecydowac czy faktycznie to jest kolor dla mnie.Zaryzykowalam i nie zaluje!
Oo Hexx,widzę że jakiś fajny tusz sobie kupiłaś, ktoś Ci polecił hehe? :D
OdpowiedzUsuńA mydła z YR Yardins du monde są bardzo fajne,ale mało wydajne :)
jaaasne z odwykami tak to jest że najczęściej nie trwają długo ;) wiem coś o tym, jestem lakieromaniaczką :D (zazdroszczę lakieru na ostatnim zdjęciu. szukam tkiego i szukam i nie mogę znależć :()
OdpowiedzUsuńosz:O niezły odwyk:))))) Na YR też się zaczajam,a widziałaś,zanabędę Lushowe cuda:)))))
OdpowiedzUsuńOj zaszalałaś Hex!!
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio potrafi skusić tylko na prawde dobra promocja - np. w Rossmannie natknełam się na 2pak balsamów Bielendy: Powitanie z afryką i sosnowo-miodowy za ... 6,99 :D Afrykańskie miałam kiedyś i było boskie, a z tej drugiej serii mialam chyba różowy. Wziełam 2 zestawy :p
A przepraszam bardzo - czy Matt top coat nie miał być dla koleżanki? :>
Wypóbowałaś juz kurację 3w1 z Planet Spa?
Jak tylko myślę o odwyku to kończę właśnie tak jak ty - na zakupach ;P Niebezpieczeństwo zaczyna się jak tylko wejdę do perfumerii/drogerii/apteki. Chociaż mój chłopak utrzymuje, że niebezpieczeństwo czai się już za progiem, czyha na mnie jak tylko wyjdę z domu ;).
OdpowiedzUsuńMiłego i owocnego zużywania!
Weronika.
Z ostatniej fotki mam wszystko oprócz tuszu ;) żele z YR też właśnie u mnie goszczą.
OdpowiedzUsuńSpróbuj tego matowacza - ja miałam matowy lakier z OPI i nie przypadł mi ten efekt specjalnie do gustu. Ale teraz mam pomalowane paznokcie OPI Tickle My France-y i zmatowione - super efekt ;)
Hexx, barwy.wojenne: :D ja mam identycznie tak samo!
OdpowiedzUsuńpo najnowszych zakupach lakierowych obiecałam sobie że teraz spokój... teraz im bliżej kolejnego zamówienia tym więcej butelek wskakuje do mojego koszyka... aktualnie mam 12 :D więc już nigdy więcej odwyku chyba bo to prowokuje mnie do dalszych zakupów :)
Pilar,te zele YR sa tak apetyczne,ze jestem w stanie przymknac oko na srednia wydajnosc.Ogolnie zele czy wszelkie myjadla dosc szybko u mnie sie zuzywaja.
OdpowiedzUsuńTusz kupilam po dobrej ocenie Goldiki ale nie do konca mi on lezy....
Sabriel,polecam poszukac w Naturach bo ta seria jest caly czas dostepna ale roznie bywa z kolorami.
Skarbku widzialam,ze sie udalo:* bede czekac na recenzje a na co masz ochote z YR?
Kami kuracja z Planet Spa 3w1 jest juz w kolejce wiec lada dzien rozpocznie sie testowanie a z matowym top coatem to tak jak opisalam powyzej-zmienila zdanie....niezdecydowana bestia:P
Barwy.Wojenne-u mnie to generalnie jest problem bo nie musze wychodzic z domu,zeby na cos sie zdecydowac;))) Bardzo duza ilosc zakupow robie via net a ostatnimi czasy jestem tak ograniczona czasowo,ze nawet jak juz znajde chwile na lazenie po miescie to zwyczajnie mi sie nie chce....
W kazdym razie lubie ten moment ogladania/planowania itd.zreszta kto nie lubi zakupow????!!!Nie?:D
Estello a mialas matujacy top coat z Essie?bo ponoc on lepszy jakosciowo-tyle wyczytalam w sumie;) choc specjalnie nie przywiazywalam do tego wagi.Niebawem bedzie pierwszy test,zdam relacje:)
Kasiaj,jakie lakiery wybralas?pochwal sie:)do mnie juz leci druga partia i chyba na niej zakoncze poki co bo mam juz problem z wyborem koloru a paznokcie lubie malowac srednio co 5/7 dni wiec wielkiego ruchu nie ma;)
Jak nie maluję, a maluję dorywczo bo mi się nie chce ostatnio, to mam pracę siedzącą przed komputerem i po pracy mam za przeproszeniem płaskodupie, więc bardzo chcę się gdzieś przejść, nawet do centrum handlowego ;)
OdpowiedzUsuńWeronika.
U mnie ostatnimi czasy zawodowo duzy ruch i dostalo mi sie jeszcze cos extra wiec zanim to uporzadkuje minie troche i zmuszona jestem do ciaglego ruchu.Nie zebym narzekala bo siedzenia przed kompem i "przerzucania"papierow nie lubie jednak pozniej brakuje mi juz energii na kontakty z ludzmi czyt.wchodzenie w tlum i szukanie czegos dla siebie-potrzebuje wtedy spokoju:)
OdpowiedzUsuńW kazdym razie rozumiem i wiem jak to jest kiedy wlasnie taka przechadzka do centrum badz gdziekolwiek indziej staje sie relaksujaca:)))
Po drodze do pracy mam ulubiona apteke stacjonarna i to jest zlo;) bo nawet jak czegos nie maja to bardzo chetnie i bez problemu sprowadzaja:))))
O nieeeee! Takie uprzejme ułatwianie to jakby dawać zielone światło do rozwijania nałogu ;)
OdpowiedzUsuńWeronika.
Sabriel u mnie w Douglasie te lakiery są w ciągłej sprzedaży.
OdpowiedzUsuńEssie nie próbowałam, bo nie jestem fanką tego efektu i jest dość drogi ;) a Essence kosztuje chyba 7zł, więc to żaden wydatek, a zamierzam go używać tylko od czasu do czasu.
Najpewniejsze są żele Hammmelis -bardzo lubię ,kiedyś zuzywałąm ich litry,te z serii jardins też są fajne,to zamówię.Pielęgnacja szczerze mówiąc jakoś mnie nie powaliła ale dawno nic nie uzywałam,to może spróbuję,lubię też szampony Phyto Active.
OdpowiedzUsuńHe he he, faktycznie: niezły ten odwyk... ;-)
OdpowiedzUsuńHexxana, czy w Czwie jest gdzies "druga" szafa Essence (piszę nawiązując do ostatniego zdecia:-)? Dzwoniłam kiedyś do Douglasów, dowiedziałam się, że w Jurajskiej nie mają E, a w Auchan jest ta podstawowa szafa.
OdpowiedzUsuńohoh, ja mam tak samo jesli chodzi o zuzywanie starych rzeczy, zaklinam sie,ze nic nie kupie a jak tylko wejde do drogerii to wychodze z nowymi perełkami :D
OdpowiedzUsuńkrem z avonu, z serii planet z spa, z maslem shea (ten okragly) bardzo lubie i uzywam :)) pozdrawiam!
Taaa moj nalog kwitnie i rzeklabym,ze rozkwita w pelni;) ale o tym niebawem:D
OdpowiedzUsuńEstello,mialam w rekach matowacz Essie ale cena mnie zbiechecila bo podobnie jak Ty nie jestem fanka takiego efektu ale tym razem warto zaryzykowac,jak cos to pewnie bez problemu znajdzie nowy dom:D
Skarbku te serie YR bardzo lubilam w starej szacie graficznej,po zmianach to juz nie bylo to;/// wiec odpuscialam ale zele JdM uwielbiam,z pielegnacji serie Riche i krem p/zaczerwienieniom,krem zel z niebieskiej i krem na noc z brazowej.Ostatnio nabyty nagietkowy spisuje sie lepiej niz sadzilam.
Z szamponami sie nie polubilam.
Uwazam,ze tak jak kazda firma maja lepsze i slabsze produkty.
Aga-w Naturze(a Alejach) jest druga szafa Essence ale nie zawsze wszystko jest,dosc czesto swieci pustkami bo jak dobrze zrozumialam to chodzi Ci o lakier z serii Show Your Feet?
Agu-witam i zapraszam ponownie:-) Jeszcze nie uzywalam kuracji do twarzy z Planet Spa,skupilam sie na kuracji parafinowej do rak,z ktorej jestem bardzoooo zadowolona:)
Bardzo zainteresowałaś mnie tym nowym kremem nagietkowym z YR, pewnie sobie kupie, bo kremy do twarzy to moja słabość. Nowy podkład MaxFactor testowałam w perfumerii i wrażenia bardzo pozytywne, ale mam 3 inne, więc Projekt Denko zabrania kupowania kolejnych :P Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMajtkirambo:) swietny nick:))))niebawem bedzie pelna recenzja kremu nagietkowego YR bo spisuje sie naprawde dobrze.
OdpowiedzUsuńPodklad MF jest super choc traktuje go jako baze i korektor w jednym -na dodatek jest to drugi zaraz po Oriflame ostatnio uzywany kosmetyk z tradycyjnej kolorowki,ktory wywoluje same pozytywne odczucia:)
Pozdrawiam i zapraszam!
Hehe, ja mam tak samo ;) Ostatnio cieszyłam się, że nic nie kupiłam w październiku z pielęgnacji, i oczywiście dzisiaj musiałam się skusić... Z kolorówką to już nawet sobie nie obiecuję, bo przecież zawsze znajdzie się coś co MUSZĘ mieć :D
OdpowiedzUsuńA ja jestem bardzo ciekawa tych baz z MUFE, kuszą mnie... A jeszcze jakbyś miała porównanie do baz z L'oreala Professional byłoby cudnie ;)
Greatdee niebawem bedzie notka o bazach MUFE-mam juz zdjecia i opis prawie gotowy tylko,ze zawsze cos innego wypada;)
OdpowiedzUsuńW kazdym razie jezeli pytasz o baze
L'oreala- Studio Secrets Professional Smoothing Resurfacing Primer to odpuscilam ja sobie ze wzgledu na pojemnosc i sklad-tzn.szukam czegos bardziej tresciwego a sama kombinacja silikonow,polimerow itd.jest duzo lepsza np.w MonistacieWygrywa tez relacja pojemnosci do ceny.
Z MUFE balam sie troche,ze bedzie tak jak ze Smashboxem ale na szczescie jest inaczej i bazy zasluguja na dobre recenzje z mojej strony:-)
Pilar ale plama....nie wiem skad mi sie wzielo,ze to Goldika polecala mi tusz....wybacz prosze!!!!:)
OdpowiedzUsuńŁoo co za odwyk ;D chyab każda z nas tak ma :D jestem ciekawa opinie na temat konturówek z Avonu i kremu nagietkowego (szukam czegoś na tą porę i mam zagwozdkę). Z PS 3 w 1 użyłam na razie raz i będzie on dobry dla suchej skóry, dla mnie (mam mieszaną) jako silnie odżywiająca maseczka zimą, ponieważ zostawia taka warstwę coś jak parafinka :) fajna sprawa :) czytam Cię regularnie, ale dopiero się zbieram do komentarzy ;D
OdpowiedzUsuńShpilko juz niebawem bedzie o konturowkach Avonu-na wstepie powiem tyle,ze sa swietne i nabralam ochoty na nowe kolory,ktore sa dostepne w nowym katalogu.Notka o kremie gotowa czeka tylko na swoja kolejke:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!dziekuje za odwiedziny oraz komentarze:*Ciesze sie,ze to o czym pisze znajduje odbiorcow,taki wpis motywuje i zobowiazuje:)
oglądałam katalog 1 z Avonu niestety był złej jakości, ale chyba dobrze dojrzałam że konturówki mają być po 8,90 zł ;)muszę to zweryfikować ;D wtedy się na nie zaczaję :>
OdpowiedzUsuńNie przegladalam jeszcze tego katalogu ale...nie chce tyle czekac;) tymbardziej,ze teraz w 15 sa nowe kolory Textured Teal i Nocturnal:D-fakt,ze po 13,90 ale to jeszcze cena do przejscia.
OdpowiedzUsuń