Za kazdym razem kiedy mam lakier Palomy # 110 na paznokciach przypomina mi kamien Noc Kairu:) swojego czasu bylam w nim zakochana do tego stopnia,ze upolowalam komplet bizuterii.Z czasem uwielbienie minelo i pozostal sentyment:D
Paloma seria Ceramic to byla bardzo udana seria-pisze byla poniewaz jezeli dobrze pamietam to producent przechodzil problemy finansowe i nie wiem czy nadal istnieje a lakiery zniknely z rynku:(
Mam dwa kolory i dzisiaj chce zaprezentowac # 110-piekna czern z drobinkami-nie jest to brokat i nie przeszkadza podczas zmywania,pomimo uplywu czasu (jest juz po dacie waznosci) nadal zachowal pierwotne wlasciwosci.Przyjemnie sie rozprowadza,jedna warstwa zostawia zadowalajace pokrycie,szybko schnie i bez uzycia wspomagaczy ma niezla trwalosc.Pomimo uplywu czasu lakier nie zgestnial:)
Z tej serii byly tez dostepne lakiery holograficzne-nie moge odzalowac,ze niestety sa poza zasiegiem...wielka szkoda a Wy znacie Palome?:)
W Naturach można kupić wysuszacz do lakieru i jakieś odżywki z Palomy... zastanawiam się, czy to ten sam producent. Wysuszacz jest zresztą świetny, bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńOooo czyli moze to byly tylko przejsciowe problemy i funkcjonuja dalej:)musze w takim razie poszperac bo moze jeszcze gdzies dostane lakiery z tej serii;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten lakier kilka lat temu i również bardzo lubiłam:)
OdpowiedzUsuńPaloma miała również świetne błyszczyki do ust, róż w kulkach i oczywiście żel aloesowy:(
Teraz są dostępne jedynie odżywki, itp. do paznokci, ale właściwie to nie wiem dlaczego, bo oni chyba splajtowali (?)
Też mam ten wysuszacz i bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńładniutki :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie + obserwuje ;p
A ja z palomy chyba nic nie miałam? Lecz dobrze kojarzę tą firmę :)ciekawy kolorek, mam coś podobnego z Eveline ^^ lubię takie mroczne, a jednocześnie świetliste kolorki :) a nazwę uszczelniłaś wprost idealną :D
OdpowiedzUsuń