Rozpoczelam testowanie kremu do suchej i bardzo suchej skory firmy Vichy NutriExtra.
Jestem posiadaczka bardzo suchej skory,sklonnej do podraznien i alergii.Na czas testowania kremu Vichy odstawilam inne dermokosmetyki,ktore uzywam na co dzien by sprawdzic czy faktycznie wywiaze sie z obietnic producenta.
Konsystencja
kremu to budyniowa tresciwa masa:) jest dosc ciezki i na pewno dla skor normlanych nie bedzie dobrym wyborem poniewaz faktyczne dzialanie zobaczymy na skorze,ktora potrzebuje odpowiedniego nawilzenia,natluszczenia i odzywienia.Czy ta obietnica sie spelni?Zobaczymy a po cichu powiem Wam,ze chcialabym bo na co dzien fajnie jest miec jeden a konkretny kosmetyk,ktory poradzi sobie nie tylko w sytacjach awaryjnych.
Pomimo,ze dobrze sie wchlania to potrzeba chwili by nalozyc garderobe wiec zaczelam uzywac go codziennie wieczorem.Poza tym noc to dobra pora na zastosowanie konkretnej pielegnacji:) Nieco lepka skora nie jest komfortowa ale...przy tego typu produkcie nie oczekuje natychmiastowego wchloniecia bo z drugiej stronny zostawia ochronna warstwe.Jednak nie kazdemu moze sie to spodobac i uwazam,ze warto o tym wspomniec.
Zapach
delikatny i moze kojarzyc sie ze swiezymi owocami,mnie przywodzi na mysl
zlamana galazke lilaka:)
Dziwne skojarzenie?moze ale taki aromat mam w pamieci kiedy przycinam
jego galezie w ogrodzie.
W kazdym razie mnie pasuje,nie meczy i podczas regularnego uzywania
przestaje zwracac uwage.
Sklad INCI
mysle,ze zawartosc bedzie przydatna dla dociekliwych:D
Opakowanie
Producent za bardzo sie nie wysilil....i miloby bylo gdyby pomysleli nad zmiana sloika na bardziej funkcjonalne pudelko,ktore mogloby miec inny ksztalt.
Moze czepiam sie szczegolow ale to dosc wazna kwestia.
Moze czepiam sie szczegolow ale to dosc wazna kwestia.
1 tydzien
Skora przyjemnie nawilzona,staje sie na nowo jedrna,wygladzona i napieta-posiadaczki suchej skory wiedza o czym mowie;) poniewaz to sedno naszego problemu.Skora traci wtedy swoja sprezystosc a jezeli dochodza do tego inne problemy tak jak u mnie to niestety wieksza czesc balsamow/mleczek/kremow dziala tylko doraznie...
Moze dwudniowe nawilzenie jest mocno naciagane ale np.po nocy skora nadal jest przyjemna w dotyku i kiedy wezme prysznic nie musze siegac po balsam co np.rano jest dla mnie milym zaskoczeniem i....oszczednoscia czasu,ktory moge poswiecic na cos innego.
W ciagu dnia takze nie czuje dyskomfortu a nastepna porcje aplikuje po wieczornej kapieli.
W ciagu dnia takze nie czuje dyskomfortu a nastepna porcje aplikuje po wieczornej kapieli.
Zauwazylam jeszcze jedna rzecz-w ciagu tych pierwszych 7 dni zmniejszyla sie dawka kremu jaka nakladam na skore.W pierwszych dniach potrzebowalam spore ilosci i widzialam jak szybko sie wchlania,mija tydzien i to uleglo zmianie:)
Mile zaskoczenie:)
2 tydzien
Krem nadal zbiera dobre noty,skora stala sie aksamitna w dotyku.Produkt jest naprawde wydajny a dzialanie pozwala na aplikacje co 2 dzien bez obawy,ze przerwiemy uzyskany efekt.Teraz tak sie zastanawiam nad fenomenem dwudniowego nawilzenia bo patrzac i oceniajac stan skory moge stwierdzic,ze jest na pewno duzo lepiej i takiego efektu nie mialam juz dawno po zadnym mazidle do ciala....Druga sprawa jest to,ze odstawiajac inne dermokosmetyki do ciala obawialam sie czy moge sobie na to pozwolic,teraz moje obawy okazaly sie niepotrzebne.
3 tydzien
Przyznam sie,ze juz dawno tak dobrze nie czulam sie w swojej skorze;)Wiem,moze to zabrzmiec jak hymn pochwalny dla Vichy ale osoby,ktore maja powazne problemy skorne i walcza z bardzo sucha skora beda wiedziec o co mi chodzi.Raptem po 2 tygodniach zauwazylam-zero suchych skorek,nic sie nie luszczy,nie swedzi,moge swobodnie przejechac paznokciem po skorze i ....nie ma zadnego sladu:D Wczesniej nie bylo o tym mowy!
Moj partner takze zwrocil uwage na kondycje mojego ciala,sam przyznal,ze skora odzyskala swoj kolory i jest przyjemnie aksamitna.To dla mnie wazne bo nie czarujmy sie ale kazdy chce pelnej satysfakcji nawet jak akcpetujemy pewne skazy;)
Aplikacja kremu odbywa sie teraz co 3 dni bo nie mam potrzeby aby siegac po niego codziennie,co wiecej nie musze uzywac juz nic dodatkowego.To duzy plus i mam nadzieje,ze taki stan sie utrzyma.
4 tydzien
Siegam po coraz mniejsze porcje kremu,skora jest nadal przyjemnie gladka,ukojona i nawilzona.Nadal uzywam go niego srednio co 3 dzien i nie zauwazylam abym tracila na uzyskanym efekcie-wrecz przeciwnie.Uwazam,ze jak skoncze opakowanie kremu to wybiore mleczko,ktore jest lzejsze i na nadchodzacy okres cieplejszych dni bedzie dobra alternatywa:)Jestem zadowolona z osiagnietego efektu:)
Podsumowanie
Po 4 tygodniach widze,ze efekty uzywania kremu NutriExtra sa naprawde widoczne oraz odczuwalne.Moge sobie teraz pozwolic na przerwy w aplikacji badz siegnac nawet po cos lekkiego a skora nie traci na tym:)Mile odkrycie tymbardziej,ze krem jest bardzo wydajny-na 400ml po 4 tygodniach jest jeszcze ok.1/3 opakowania - dobrze rokuje na przyszlosc.
Robi sie coraz cieplej wiec w moim odczuciu krem bedzie zbyt tresciwy chociaz w okresie przesuszonej czy podraznionej skory jest swietny.Do uzycia w ciagu dnia nie bardzo sie nadaje bo potrzebuje dobrej dlugiej chwli na wchloniecie,za to wieczorem tuz po kapieli rytual staje sie przyjemnoscia.Nie wiem jak odniesc sie do dwudniowego nawilzenia ale cos w tym jest poniewaz z biegiem czasu podczas regularnego uzywania skora staje sie coraz bardziej wygladzona,sprezysta i odczuwalnie przyjemna w dotyku.Po raz pierwszy od dawna nie musze siegac po rozne mazidla do ciala by ukoic skore-to dla mnie nowosc:) w bardzo pozytywnym znaczeniu.Dodatkowym atutem jest fakt,ze od czasu do czasu moge darowac sobie aplikacje kremu wiedzac,ze nie wplynie to zle na kondycje skory.
Czy zdecyduje sie na zakup?tak poniewaz bedzie dobrym kolem ratunkowym dla mojej skory a w okresie jesienno-zimowym podczas sezonu kaloryferowego bedzie jak znalazl.Polecam wszystkim tzw.sucharkom-duza pojemnosc oraz wydajnosc a przede wszystkim dzialanie przemawia na korzysc:)
Czy mogłabyś polecic jakis dobry tonik oczyszczający do cery mieszanej marki Vichy?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu (który organizuję wraz ze sklepem Stylowe Butki)
http://beauty-fashion-shopping.blogspot.com/2011/03/konkurs-stylowe-butki.html
rewelacyjna recenzja- jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńxx
zastanawia mnie, dlaczego piszesz o 72 h godzinach, skoro producent obiecuje dwudniowy komfort skóry? przeoczenie czy uwaga świadoma?:) recenzja bardzo treściwa, przyłączam się do zachwytów:)))
OdpowiedzUsuńMizz,
OdpowiedzUsuńdziekuje za uwage-wkradl sie chochlik z innego tesktu....zaraz poprawie ale plama;)
Marto,
dziekuje!mam nadzieje,ze pomoze podjac decyzje badz zachecic:)
Beauty-fashion
przyznam sie,ze sporadycznie siegam po toniki-wybieram raczej micele-bardziej praktyczne w moim przypadku.Takze za wiele w tym temacie nie pomoge:(
Ja z balsamów Vichy swojego czasu byłam bardzo zadowolona z Lipidiose
OdpowiedzUsuńwidzę, że będę musiała się w niego zaopatrzyć kolejnej zimy:)
OdpowiedzUsuńbardzo rzetelna recenzja:)
Swietna recenzja, pochlonelam niczym dobry thriller ;))
OdpowiedzUsuńto se kupię skoro tak chwalisz:)
OdpowiedzUsuńswietna receznja :)) mysle, ze moze sie na niego skusze pod koniec roku. Moja skora daje mi czasami popalic zima :]
OdpowiedzUsuńKochane:)wg mnie dla tzw.sucharkow oraz osob borykajacych sie z problem bardzo suchej skory ten krem bedzie swietnym rozwiazaniem.Szczegolnie podczas kiedy skora jest podrazniona oraz w okresie jesienno-zimowym.
OdpowiedzUsuńJa wroce do niego na pewno bo milo bylo odpoczac od aptecznych masci/lekow i poczuc,ze ten efekt nadal dziala:)
Ojej, po tej recenzji aż mam ochotę do nabyć. :)
OdpowiedzUsuń