Egzotyczny zel pod prysznic-Mango&Maracuja
Wielkość opakowania: 250 ml
Łagodny preparat do mycia ciała, o egzotycznym zapachu marakui, wzbogacony ekstraktem z owoców mango o działaniu regenerującym i nawilżającym. Polecany do każdego rodzaju skóry.
Bardzo dobrze zmywa naturalne zabrudzenia skóry, odświeża ją i pielęgnuje. Nie powoduje nadmiernego wysuszania i złuszczania naskórka. Po umyciu skóra jest czysta, gładka, odpowiednio nawilżona o zdrowym kolorycie.
Lagodny i dobrze wywiazuje sie ze swojej funkcji,wielbicielki mega piany beda zawiedzione;)
Wydajny,nie wysusza chociaz nie zauwazylam aby cos wyjatkowego dzialo sie ze skora po uzyciu.Boski zapach-czego chciec wiecej?jestem na tak:D
4/5
Kaszmirowy balsam do ciala-Mango&Maracuja
Wielkość opakowania: 200 ml
Balsam o lekkiej konsystencji i egzotycznym zapachu marakui, wzbogacony ekstraktem z owoców mango o działaniu regenerującym i nawilżającym. Polecany jako skuteczny kosmetyk do codziennej pielęgnacji skóry suchej, szorstkiej o obniżonej elastyczności i sprężystości:
- znosi uczucie ściągania i napięcia po kąpieli, delikatnie chłodzi
- wyraźnie poprawia nawilżenie skóry
- zmiękcza i wygładza skórę, poprawia jej napięcie i sprężystość.
Po użyciu balsamu skóra jest dobrze nawilżona, miękka, gładka i sprężysta
Konsystencja zdecydowanie przypomina lotion niz balsam,lekka,zelowa,dobrze sie wchlania.Super zapach!aromatyczna mieszanka,ktora naprawde uzaleznia:)Wydawalo mi sie,ze jezeli jest taki lekki to nie poradzi sobie z moja skora ale...mila niespodzianka-faktycznie nawilza zostawiajac przyjemne uczucie chlodzenia(bardzo lubie tego typu kosmetyki)zmiekcza i wygladza skore.Stosowany regularnie dobrze sobie radzi z przesuszonymi partiami ciala.Na zime moglby okazac sie na dla zbyt lekki ale jak na teraz jest idealny!nie zostawia lepkiej warstwy,dobrze sie wchlania i mozna po niego siegnac bez wzgledu na pore dnia bo nie ma problemu z nalozeniem garderoby pozniej;)
3,5/5
Podsumowujac serie Natural Body o zapachu Mango&Maracuja pierwsze skojarzenie-zapach! slodycz ale nie ulepek dobrze zbalansowana kompozycja,ktora nie meczy.Zel moze nie zostawia zapachu na skorze ale tego nie wymagam .Balsam swietnie wywiazuje sie z tego zadania:)Na dodatek zostaje z niego aromatyczna mgielka na ubraniach czy poscieli:)Dla mnie-maniaczki zapachowej ma to same plusy:D i dobrze komponuje sie z owocowymi perfumami po ktore siegam przy okazji.Jestem na tyle zadowolona,ze z przyjemnoscia siegne po inne warianty zapachowe tymbardziej,ze Kaszmirowy balsam do ciala to dobry produkt na okres wiosenno-letni kiedy szukamy skutecznego ale umilajacego mazidla do ciala:)
Oj to nie dla mnie wolę bardziej bezzapachowe kosmetyki, zapachowe używam raz na jakiś czas.Ale flos lek ma też i mniej zapachowe kosmetyki więc dla każdego coś miłego.
OdpowiedzUsuńMnie obecnie kusi seria beeco flosleku, trochę drogo no i póki co nic nie potrzebuję, ale za jakiś czas napewno się na coś skuszę z tej eko serii
Z FlosLeku chyba jeszcze nic nie mam, muszę się rozejrzeć :D Są ich kosmetyki w Rossmannie?
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę, że zostałaś wyróżniona:)
OdpowiedzUsuńhttp://urodowy.blogspot.com/2011/05/moje-top-10-tag.html
czuję się zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńJa się czuję niemal uwiedziona obietnicą zapachu marakui! ;)))) chętnie wypróbowałabym ten żel.
OdpowiedzUsuńP.s. co do wymianki, to może przeszukam pudło z lakierami, mam ich zdecydowanie za dużo, może jakieś granaty czy niebieskości z Catrice ;)?
Siulka - są :) Nie wiem czy pełen wybór, ale są na pewno
OdpowiedzUsuńHexx - na mnie czekają masełka, które dzięki Tobie kupiłam i już nie mogę się doczekać aż zacznę je używać!!
Jestem pewna, że kupię całą tę serię. ;) Wąchałam żel w SP, pachnie cudnie.
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana na:
http://kochamkosmetyki.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html
mmm, uwielbiam zapach mango w kazdej postaci!
OdpowiedzUsuńzostalas otagowana u mnie na blogu :)
Taka mieszanka zapachÓw to coś idealnego dla mnie:)
OdpowiedzUsuńMhmm sama kompozycja zapachowa kusi! :D fajnie że balsamik jest lekko żelowy, na lato będzie w sam raz :D
OdpowiedzUsuńJa póki co pozostaję wierna migdałowi i agawie YR :) ale może latem się skuszę na coś owocowego :D
Zgadzam się, balsam to świetne rozwiązanie na teraz, szybko się wchłania i nieźle nawilża, a żel faktycznie dość słabo się pieni, co jest trochę dziwne, skoro SLSy są już na drugim miejscu w składzie.
OdpowiedzUsuńJedno mnie zastanawia - czemu balsam dostał 3,5?:> jakiś minusik ma?
OdpowiedzUsuńmiło mi poinformować, że zostałaś otagowana :) http://joannapanna.blogspot.com/2011/05/top-10-tag.html
OdpowiedzUsuńWyróżniłam Cię w tagu Top 10 Award:
OdpowiedzUsuńhttp://idaalia.blogspot.com/2011/05/top-10-tag-lista-moich-naj.html
Pozdrawiam!:)))
Zostałaś otagowana Hexxanno :) http://trocheszalenstwa.blogspot.com/2011/05/troche-sztucznego-sonca-tag.html xxx
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój nowy blogspot, dotyczący kosmetyków. Recencje, opinie i wszystko dla czytelniczek ! :) zapraszam.
OdpowiedzUsuńWrrr...tyle sie napisalam i...komentarz wcielo....
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też się zastanawiam czy w rossmanie się takie znajdzie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o egzotycznym zapachu, więc ten balsam jest dla mnie idealny :) Ale nie tylko ze względu na zapach stał się moim ulubionym, przede wszystkim doskonale nawilża i pielęgnuje skórę, bez żadnych podrażnień. Kolejne jego plusy to dość szybkie wchłanianie się, wydajność i nie wygórowana cena :)
OdpowiedzUsuńMarcioszka
W Rossmanie niestety nie ma ale jest w Aptece i to prawie każdej :)
OdpowiedzUsuńCo do tego kosmetyku - rewelacja!!!