Dzięki LaMode mam okazję testować nowe odcienie lakierów Eveline Colour Show KLIK! szkoda tylko, ze producent zrezygnował z nazw które były wcześniej umieszczane na lakierach...teraz sa jedynie numerki...Colour Show została wzbogacona o nowe odcienie, które idealnie wpasowują sie w letni klimat:) Od numeru 631 do 636 dostajemy modne neonowe kolory.Poza kolorami różnią się także konsystencją, trwałością oraz efektem krycia.Niektóre odcienie ciężko się nakłada a wodnista konsystencja zmusza do 3-krotnego pokrycia jednak efekt końcowy to wynagradza a pomimo takiej warstwy lakier jest bardzo trwały.W "starej" kolekcji przeszkadzało mi, że po 2 dniach widać było starte końcówki- nie z każdym kolorem tak się działo ale jednak...
Prezentację rozpoczynam od koloru z numerem 636, ciekawy odcień czerwieni podszyty pomarańczą.Na początku nie byłam przekonana do tego typu koloru u siebie;) jednak po paru dniach noszenia spodobał mi się na tyle, że zostanie ze mną na dłużej.
Nałożone 2 warstwy dość dobrze pokrywają płytkę paznokcia, zostawiając wykończenie "tafli wody".Lakier bardzo szybko schnie, dobrze trzyma się pomimo prac domowych;) i nie odpryskuje w trakcie noszenia.Został zachowany pierwotny kształt buteleczki choć mam wrażenie, że pędzelki uległy modyfikacji ale może to tylko takie wrażenie bo konsystencja lakieru jest zupełnie inna.
A Wy lubicie takie kolory?:)
Pozdrawiam!
ja lubię kolorowe kolory. beż na paznokciach - bleeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńodcienie niebieskiego i zielonego jeśli chodzi o lato, reszta roku to beż i bezbarwny :)
OdpowiedzUsuńNa lato lubię żywe i nasycone kolory. Ostatnio szaleję za neonowym różowym:D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję tego habrowego;)
śliczne kolorki :) 2 ostatnie wydają się być ciekawe ;>
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńMnie się akurat ten czerwono-pomarańczowy odcień niezbyt podoba.. Ale czekam na recenzje kolejnych 4, bo to "moje" kolory!:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ciekawy kolor :) ostatnio coraz częściej podobają mi się kolory, na które wcześniej nawet bym nie spojrzała ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje, bardzo mnie cieszą takie miłe komentarze:):*
OdpowiedzUsuńMam ten lakier, pokazywałam go u siebie jakiś czas temu, bardzo mi przypadł do gustu:)
ja u siebie nie za bardzo lubię kolory podszyte pomarańczem
OdpowiedzUsuńJa lubię miętowe teraz, ale aktualnie mam właśnie czerwień na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńpiękna czerwień:)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie
OdpowiedzUsuńZazdraszczam tak długich pazurków. Ja się swoich nie mogę dohodować. Kolory zapowiadają się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle mam sentyment do kosmetyków Eveline, pamiętam jak się pojawiły , wówczas do kupienia były chyba ze dwa kremy i balsam z koenzymem Q10, byłam nimi zachwycona, teraz ta marka ma już całą masę produktów , dawno nic nie używałam, ciekaw jestem jak dziś z ich jakością...
OdpowiedzUsuńSkarbku,
OdpowiedzUsuńwg mnie warto zdecydowac sie na poznanie:-) Mam teraz troche pielegnacji do przetestowania i musze przyznac, ze jestem mile zaskoczona.
Lakiery zbieraja ode mnie dobre noty chociaz nie naleza do latwych w obsludze....jednak efekt koncowy wynagradza meczarnie;)
Cantiq,
to zdecydowanie zasluga Nail Teka bo inaczej nie bylabym w stanie cieszyc sie taka dlugoscia.
Kolory sa naprawde fajne:)
Simply,
ja tez nie przepadalam za tego typu kolorami ale...zmieniaja mi sie chyba upodobania kolorystyczne:D
Kleopatre,
przyznam sie ze Twoj post zainspirowal mnie by wybrac pierwszy kolor :D
SheWoman,
prawda? tez tak mam:)
Ola,
niebawem pojawia nastepne:-)
uwielbiam lakiery z tej serii Eveline - mają cudowne kolory :-)
OdpowiedzUsuń