NISKA OCHRONA
Jest unikalną recepturą najwyższej jakości składników.
Polecany dla osób, które szybko się opalają i nie ulegają poparzeniom. Subtelny kolor płynnego bursztynu już z chwilą nałożenia podkreśla istniejącą opaleniznę.
DZIAŁA OCHRONNIE
Najnowszej generacji filtry UVA i UVB oraz β-karoten chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witaminy E i C – przeciwdziałają powstawaniu wolnych rodników i fotostarzeniu; ponadto odżywiają skórę, dzięki czemu zwiększa się jej gładkość i elastyczność.
GWARANTUJE ZŁOCISTĄ OPALENIZNĘ
Wyciąg z orzecha włoskiego i β-karoten wzmacniają efekt opalenizny i nadają skórze złocisty kolor.
Opis zaczerpiniety ze strony producenta KLIK!
Lubię wszelkiego rodzaju olejki do ciała jednak nie do końca byłam przekonana do tego produktu, raz że ochrona jest za słaba - mam jasna karnacje i mimo wszystko bazuje na filtrach aptecznych a dwa, że ilość/wielkość złotych drobinek trochę mnie przytłoczyła...Jednak nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała:D i....zachwyciłam sie! Olejek nie jest tłusty (choć wiem że to bardzo subiektywna opinia ze względu na fakt, że posiadam wyjątkowo suchą skórę...) szybko się wchłania pozostawiając na skórze subtelny efekt glow.Odczuwalnie nawilża skore, która staje sie miękka w dotyku.Drobinki nie są tandetne a skóra zyskuje subtelne rozświetlenie.
Jak zachowuje się kiedy zaaplikujemy go na filtr? Calkiem nieźle choć dużo zależy od tego jaką mamy skórę i jakiego rodzaju wybieramy preparaty z filtrem.
Byłam sceptycznie nastawiona ponieważ bałam sie tłustej warstwy która przy takiej kombinacji stanie sie malo ciekawa.
Spotkała mnie mila niespodzianka ponieważ olejek dobrze stapia sie z filtrem i nawet na bardzo bladej skórze powstaje efekt imitacji opalenizny.
Nie wykorzystam go w ciągu dnia ale na późne popołudnie czy wieczór bedzie w sam raz, na dodatek świetnie wygląda na nogach wiec w taki sposób go używam obecnie.Zostaje także spełniona obietnica producenta odnośnie zmiany kolorytu skory i choć w moim przypadku nie można mówić o opaleniźnie to mimo wszystko koloryt jest wyrównany i nie straszę tak bladością;)Przypomina to smagniecie słońcem:-) Na opalonej skórze na pewno bedzie ten efekt wzmocniony i bardziej widoczny wiec jest to świetny dodatek dla podkreślenia opalenizny.
Dla mnie to swojego rodzaju odkrycie;) bo sama z siebie jakoś chyba nie zdecydowałabym sie na zakup a tak wiem, ze z chęcią sięgnę po niego jeszcze raz.Na dodatek ma wygodny i praktyczny aplikator w formie atomizera, ktory rozpyla mgielkę dzięki czemu dobrze się go dozuje:-)
Niby szczegol ale...praktyczne rozwiązanie.
Pozdrawiam!
Polecany dla osób, które szybko się opalają i nie ulegają poparzeniom. Subtelny kolor płynnego bursztynu już z chwilą nałożenia podkreśla istniejącą opaleniznę.
DZIAŁA OCHRONNIE
Najnowszej generacji filtry UVA i UVB oraz β-karoten chronią skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Witaminy E i C – przeciwdziałają powstawaniu wolnych rodników i fotostarzeniu; ponadto odżywiają skórę, dzięki czemu zwiększa się jej gładkość i elastyczność.
GWARANTUJE ZŁOCISTĄ OPALENIZNĘ
Wyciąg z orzecha włoskiego i β-karoten wzmacniają efekt opalenizny i nadają skórze złocisty kolor.
Opis zaczerpiniety ze strony producenta KLIK!
Lubię wszelkiego rodzaju olejki do ciała jednak nie do końca byłam przekonana do tego produktu, raz że ochrona jest za słaba - mam jasna karnacje i mimo wszystko bazuje na filtrach aptecznych a dwa, że ilość/wielkość złotych drobinek trochę mnie przytłoczyła...Jednak nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała:D i....zachwyciłam sie! Olejek nie jest tłusty (choć wiem że to bardzo subiektywna opinia ze względu na fakt, że posiadam wyjątkowo suchą skórę...) szybko się wchłania pozostawiając na skórze subtelny efekt glow.Odczuwalnie nawilża skore, która staje sie miękka w dotyku.Drobinki nie są tandetne a skóra zyskuje subtelne rozświetlenie.
Jak zachowuje się kiedy zaaplikujemy go na filtr? Calkiem nieźle choć dużo zależy od tego jaką mamy skórę i jakiego rodzaju wybieramy preparaty z filtrem.
Byłam sceptycznie nastawiona ponieważ bałam sie tłustej warstwy która przy takiej kombinacji stanie sie malo ciekawa.
Spotkała mnie mila niespodzianka ponieważ olejek dobrze stapia sie z filtrem i nawet na bardzo bladej skórze powstaje efekt imitacji opalenizny.
Nie wykorzystam go w ciągu dnia ale na późne popołudnie czy wieczór bedzie w sam raz, na dodatek świetnie wygląda na nogach wiec w taki sposób go używam obecnie.Zostaje także spełniona obietnica producenta odnośnie zmiany kolorytu skory i choć w moim przypadku nie można mówić o opaleniźnie to mimo wszystko koloryt jest wyrównany i nie straszę tak bladością;)Przypomina to smagniecie słońcem:-) Na opalonej skórze na pewno bedzie ten efekt wzmocniony i bardziej widoczny wiec jest to świetny dodatek dla podkreślenia opalenizny.
Dla mnie to swojego rodzaju odkrycie;) bo sama z siebie jakoś chyba nie zdecydowałabym sie na zakup a tak wiem, ze z chęcią sięgnę po niego jeszcze raz.Na dodatek ma wygodny i praktyczny aplikator w formie atomizera, ktory rozpyla mgielkę dzięki czemu dobrze się go dozuje:-)
Niby szczegol ale...praktyczne rozwiązanie.
Dla zainteresowanych skład INCI
A Wy lubicie tego typu kosmetyki?
Pozdrawiam!
Ciężko dobrać dla mnie idealną ochronę przed słońcem gdyż uwielbiam się opalać a od około 4 lat występuje u mnie wysypka po opalaniu :( co się okazuje filtr SPF6 jest za niski
OdpowiedzUsuńa 60 którą obecnie używam jest zbyt mocna by pozostawić na skórze piękny złoty odcień opalenizny..
Mnie też zachwycił ten olejek :D (recenzja jest na blogu :) )
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta subtelna 'opalenizna", więc zaczełam poszukiwania czegoś mocniejszego - znalazłam z L'Oreala i Gosha. Nie wiem na co się zdecydować ...
Otagowałam Cie :*
http://lakierowo.blogspot.com/2011/07/tag-one-lovely-blog-award.html
szkoda, że u mnie z produktami Eveline cięzko, zaciekawił mnie:)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńa ile kosztuje ten olejek . ? :)
Mi tez przypadl do gustu, choc takze uzywam wysokich filtrow i nie lubie sie opalac, tak jak piszesz na wieczor bedzie w sam raz:)
OdpowiedzUsuńOtagowalam Cie :)! http://kosme-tiki.blogspot.com/2011/07/tag-one-lovely-blog-award.html#comments
Zdecydowanie ochrona za mała, ale Sprwdzanka lubi rozświetlające drobinki :D
OdpowiedzUsuńja od kilku lat "opalam się" balsamami bronzującymi :)
OdpowiedzUsuńogólnie wolę emulsje/mleczka tj. serię z ziaji do opalania najlepiej 20uv, czasem nawet wiecej na twarz ;)
OdpowiedzUsuńLubię, ale nigdzie nie mogę go upolować...
OdpowiedzUsuńJoan,
OdpowiedzUsuńja niestey nie moge sie opalac wiec zostaja jedynie filtry i wspomaganie sie tego typu kosmetykami + cos brazujacego wiec dlatego postanowilam polaczyc ten produkt i w efekcie jestem zadowolona z takiego uzycia:-)
Kamila,
mysle ze to fajny kosmetyk tymbardziej ze bardzo przystepny cenowo:)
Dziekuje za wyroznienie:*
Lidzia007,
moze warto poszukac albo skorzystac z zakupu on line?:)
` crazy natalka .
kosztuje ok.13zl wiec cena przyjazna:)
Kleopatre,
dziekuje za wyroznienie:*
A na wieczor jest naprawde swietny!
Sprawdzanka,
no niestety ochrona bardzo slaba ale ....zawsze mozna pokombinowac jezeli lubi sie tego typu produkty:D
Simply,
takze wspomagam sie tzw.sztuczna opalenizna choc nie zawsze mi sie chce maziac;) i lubie wszelkie kosmetyki, ktore wizualnie poprawiaja koloryt skory:)
Agnieszko,
na twarz w moim przypadku to nie schodze ponizej 50-tki...i preferuje apteczne filtry...
Kotwilka,
dziekuje:*
Idalio,
to moze zakupy via net?:)
Pozdrawiam!
Simply:
OdpowiedzUsuńja też, ale teraz szukam czegoś, co da natychmiastowy kolor = poza L'Oreal i Goshem nie znalazłam z innych firm
Zawsze byłam dużym przeciwnikiem wszystkiego co miało choć odrobinkę pyłków czy brokatów. W tym roku jednak zauważyłam, że całkiem ładnie wyglądają na mojej skórze :) bardzo fajny produkt, jeśli znajdę to pewnie kupię, choć od czasu poparzeń słonecznych ufam mocno Nivei. Buziak!
OdpowiedzUsuńJa jakoś stosuję zawsze wyższe filtry.. nie mogę się przekonać do takich rzeczy:)
OdpowiedzUsuńOla,
OdpowiedzUsuńja nie schodze ponizej 50-tki ale lubie takie dodatki:)
Angel,
prawda?:)))
Cantiq,
bardziej potraktowalabym olejek jako dodatek bo sam w sobie jest za slaby...pod katem ochrony.
Z filtro jestem wierna jak narazie LRP do ciala a Roc do twarzy:)