Zapewnia nawilżenie, ochronę i subtelne refleksy.
Błyszczyk o delikatnie złotym połysku, nabłyszcza i rozświetla usta.
Ponadto nawilża a także chroni usta przed promieniowaniem UV i fotostarzeniem.
Pozwala uzyskać efekt aksamitnych, wyrazistych i zmysłowych ust.
Błyszczyk o delikatnie złotym połysku, nabłyszcza i rozświetla usta.
Ponadto nawilża a także chroni usta przed promieniowaniem UV i fotostarzeniem.
Pozwala uzyskać efekt aksamitnych, wyrazistych i zmysłowych ust.
Hawa i Mag tak swietnie zaprezentowaly Galenic Soins Soleil Gloss Levres Iskrzący się błyszczyk do ust SPF 10 ze musialam sie na niego skusić.Jestem uzależniona od błyszczyków;) zdecydowanie wolę je od szminek nie tylko na praktyczne zastosowanie (większość bez lusterka :DDD ale także "proces zużywalności";))
Opakowanie to wygodna tubka o poj.15ml ze ścietym aplikatorem, którym wygodnie operuje sie podczas nakładania.
Konsystencja błyszczyka jest żelowa, w opakowaniu ma piękny kolor płynnego złota z tysiącem skrzących się drobinek,po wydobyciu z opakowania prezentuje się tak:
Na tym kończą się jego zalety....chyba;) ponieważ dosc szybko znika z ust i podczas aplikacji nie do końca równo rozkłada sie na ustach, zreszta wystarczy popatrzeć na zdjęcia.
Na szczęście po nałożeniu staje się mało widoczny i efekt końcowy to roziskrzona tafla.Podoba mi się jak usta stają się nabłyszczone, zyskuja wykończenie typu mokry połysk z drobinkami.Plusem jest to, że się nie klei ale ma dziwny smak i zapach-nie jest może męczacy ale odrobinę zbyt syntetyczny....Słabo wydajny bo właściwie 3 tygodnie i widzę, że kończy sie przez to coraz trudniej go wydobyć z opakowania-nawet jak postawimy go pionowo to niewiele pomoże bo gęstawa konsystencja nie chce współpracować:( Ponownego zakupu nie będzie....
Spodziewałam się lepszego efektu ze względu na markę ale w tym przypadku jest tak, że Galenic oferuje bardzo dobre badź bardzo słabe produkty-taka jest moja subiektywna opinia wobec tego, co przeszło przez moje ręce;)
1,5/5
Pozdrawiam!
Taki cienki efekt na ustach powinien naprawdę iskrzyć:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało zalet:P na ustach wygląda szczerze tak sobie;/
OdpowiedzUsuńGoodForYouDP,Kobiecewariacje
OdpowiedzUsuńsama jestem zawiedziona, spodziewalam sie wiecej...na szczescie juz go nie ma i powtorki nie bedzie.Bardziej widoczny efekt iskrzenia byl widoczny w swietle dziennym ale tez bez rewelacji...trudno to bylo pokazac na zdjeciu bo akurat byly pochmurne dni:/
widać, że źle rozkłada się na ustach, będę omijać:)
OdpowiedzUsuńNa rece prezentuje sie calkiem fajnie, szkoda ze potem na ustach tego efektu nie ma :]
OdpowiedzUsuńA ja właśnie ze względu na trwałość wolę szminki. No i krycie ;).
OdpowiedzUsuńja lubię i szminki, i błyszczyki, ale ten niezbyt mi się podoba, dobrze wiedzieć, żeby się od niego trzymać z daleka
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana:)!
OdpowiedzUsuńhttp://urodowy.blogspot.com/2011/07/jak-mieszkaja-moje-kosmetyki-tag.html
Oraz - popatrz, jak to bywa, że ten sam kosmetyk może kogoś zachwycić, a komuś tak nie podejść...
mnie sie nie bardzo podoba ;(
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Ja dla mnie, to nie wygląda najgorzej, ale zgodzę się maus-na ręce prezentuje się lepiej niż na ustach ;)
OdpowiedzUsuńmiałam bardzo podobnie wyglądający błyszczyk z hean ale to było dawno temu. szkoda że taki lipny, bo wygląda całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuń