Delikatne, niezwykle skuteczne mleczko z tonikiem do cienkiej i wrażliwej skóry naczynkowej.
Łączy w sobie podwójne działanie:
MLECZKO dokładnie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia,
TONIK oczyszcza i odświeża skórę oraz redukuje stopień jej zaczerwienienia.
Preparat wzmacnia kruche naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia oraz optymalnie nawilża skórę.
Idealnie czysta i zdrowa skóra, naczynia krwionośne wzmocnione i odporne na pękanie, “pajączki”, zaczerwienienia i podrażnienia zredukowane.
Mleczko to jeden z ulubionych kosmetyków do demakijażu.Wiem, że wiele z Was pewnie stawia na uniwersalne rozwiązanie, dzięki któremu użyjecie jednej rzeczy.raz a skutecznie;)
Jednak mam określone wymagania i do oczu używam wyłącznie dwufazy a jedynie w wyjątkowych sytuacjach stawiam na płyny micelarne.Twarz to zawsze obowiązkowa pozycja i w zależności od pory roku wybieram mleczko bądź bardziej treściwe produkty jak np.Ultrabland z Lusha w okresie jesienno-zimowym.
Następny krok -globalny to micel lub tonik;)
W każdym razie z chęcią sięgnęłam po Bielendę bo lubiłam poprzednia serię dla naczynkowców i pomyślałam, że bedzie to dobra chwila na powrót do korzeni;)
Mój demakijaż składa się z kilku etapów i dlatego lubię mieć pod ręką produkty, które sprawdzają się w tej materii.Jedynie na czas krótkich wyjazdów ograniczam się do minimum;)
Ale do rzeczy!
Nie wiem jak sie ma połączenie mleczka z tonikiem ale kosmetyk jest bardzo wydajny, delikatny zapach, nie uczula i nie podrażnia.Skóra po użyciu jest przyjemnie wygładzona i odświeżona.Podczas regularnego stosowania zauważyłam, że obszary naczynkowe nie wykazują tzw.nadreaktywności, która potrafi występować przy tego typu czynnościach.Nie wiem czy to częściowa zasługa mleczka Bielendy czy kompleksowej pielęgnacji ale zachęciło mnie to na tyle, że...jestem w trakcie drugiego opakowania:)
Dobrze sobie radzi z demakijażem chociaż nie próbowałam zmywać nim oczu a wyłącznie twarz.Jednak warto wspomnieć, że nie wysusza, nie pozostawia lepkiej warstwy.
Dodatkowym plusem jest efekt nawilżenia.Jest naprawdę łagodny!
Jestem zadowolona i daję 4,5/5!
Pozdrawiam!
MLECZKO dokładnie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia,
TONIK oczyszcza i odświeża skórę oraz redukuje stopień jej zaczerwienienia.
Preparat wzmacnia kruche naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia oraz optymalnie nawilża skórę.
Idealnie czysta i zdrowa skóra, naczynia krwionośne wzmocnione i odporne na pękanie, “pajączki”, zaczerwienienia i podrażnienia zredukowane.
Mleczko to jeden z ulubionych kosmetyków do demakijażu.Wiem, że wiele z Was pewnie stawia na uniwersalne rozwiązanie, dzięki któremu użyjecie jednej rzeczy.raz a skutecznie;)
Jednak mam określone wymagania i do oczu używam wyłącznie dwufazy a jedynie w wyjątkowych sytuacjach stawiam na płyny micelarne.Twarz to zawsze obowiązkowa pozycja i w zależności od pory roku wybieram mleczko bądź bardziej treściwe produkty jak np.Ultrabland z Lusha w okresie jesienno-zimowym.
Następny krok -globalny to micel lub tonik;)
W każdym razie z chęcią sięgnęłam po Bielendę bo lubiłam poprzednia serię dla naczynkowców i pomyślałam, że bedzie to dobra chwila na powrót do korzeni;)
Mój demakijaż składa się z kilku etapów i dlatego lubię mieć pod ręką produkty, które sprawdzają się w tej materii.Jedynie na czas krótkich wyjazdów ograniczam się do minimum;)
Ale do rzeczy!
Nie wiem jak sie ma połączenie mleczka z tonikiem ale kosmetyk jest bardzo wydajny, delikatny zapach, nie uczula i nie podrażnia.Skóra po użyciu jest przyjemnie wygładzona i odświeżona.Podczas regularnego stosowania zauważyłam, że obszary naczynkowe nie wykazują tzw.nadreaktywności, która potrafi występować przy tego typu czynnościach.Nie wiem czy to częściowa zasługa mleczka Bielendy czy kompleksowej pielęgnacji ale zachęciło mnie to na tyle, że...jestem w trakcie drugiego opakowania:)
Dobrze sobie radzi z demakijażem chociaż nie próbowałam zmywać nim oczu a wyłącznie twarz.Jednak warto wspomnieć, że nie wysusza, nie pozostawia lepkiej warstwy.
Dodatkowym plusem jest efekt nawilżenia.Jest naprawdę łagodny!
Jestem zadowolona i daję 4,5/5!
Pozdrawiam!
Lubię strasznie ich kosmetyki. :) Wczoraj nawet oglądałam to mleczko, ale ostatecznie wzięłam tylko tonik ogórek i limetka.
OdpowiedzUsuńja mam ale z serii Awokado i takze uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tym tonikiem. ogólnie firma BIELENDA JEST MI MAŁO ZNANA uzywałam z niej jedynie balsamu do ciała.
OdpowiedzUsuńmoja skóra nie lubi kosmetyków do twarzy bielendy, miałam to mleczko;)
OdpowiedzUsuńfajny opis.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ciężko trafić na ich kosmetyki ;( z reguły są same produkty do ciała, a tu kolejny kosmetyk do kupienia ;)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę w ogóle mleczek używać bo strasznie pieką mnie oczy :( Ale za to dwufazówki świetnie się spisują :)
OdpowiedzUsuń