The Body Shop Shimmer Cubes
The Body Shop Shimmer Cubes to palety, które posiadaja zestaw 4 cieni w formie kostek-kazda z nich ma 3,5g więc dostajemy niezła gramature;-) do tego są oddzielnie opakowane w praktycznych plastikowych zamykanych osłonkach.
Fajne rozwiązanie kiedy nie mamy potrzeby by używać wszystkich kolorów bądź możemy je dowolnie wymieszac kiedy posiadamy więcej magicznych kostek;-)
#19
Paleta sklada sie z 4 następujacych kolorów:
01-emerald sea
02-sea shell
03-hushed orchid
04-sprakling sky
#22
Paleta składa się z 4 następującyh kolorów:
01-pure turquoise
02-mint green
03-silver gray
04-forest green
Co moge o nich napisac? dobra pigmentacja choć wymagałabym więcej!, latwo sie rozcieraja- ale trudno jest mi się zdecydować jaki wybrać aplikator do nakładania-pędzelek czy pacynka, nie osypuja w ciagu dnia a gramatura robi wrazenie, ze nie zuzyjemy ich do konca zycia:DDD
Jaki mogę mieć zarzut? jak dla mnie są to bardzo delikatne kolory, dobre na co dzień.Osobiście wybieram mocniejsze odcienie bo lepiej czuję się w takich kolorach.
Od czasu do czasu dobrze jest mieć pod ręką taki zestaw, który bez problemu możemy wykorzystać na każdą okazję.
Ale....czy poleciłabym zakup?Nie.Dlaczego? ponieważ w tej półce cenowej możemy dostać o wiele lepszych firm z identycznym wykończeniem a dużo lepszą pigmentacją i obsługą.
Nie jestem wielbicielką kosmetyków z TBS choć mam kilka ulubionych perełek z tej firmy i to moje bardzo subiektywna opinia:D
Dla porównania zamieszczam zdjęcia cieni na dłoni aplikowanych na sucho oraz makijaż z ich użyciem.
Użylam jedynie bazy Lumene + kredka Zoevy w kolorze Nightwalker
Zdjecia robione były w świetle dziennym podczas słonecznego dnia:-)
Drugi zestaw był znacznie lepszy podczas aplikacji ale mimo wszystko nie do końca jestem z niego zadowolona i tylko dwa kolory mnie sobą zainteresowały;-)
Cienie nałożone na bazę Lumene + kredka Zoevy w kolorze Paradise.
Pozdrawiam!
Etykiety:
Test(owanie),
The Body Shop
19 komentarzy:
Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam nr 19 i jestem średnio zadowolona. Zgadzam się, że w tej cenie można znaleźć lepsze.
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie w nich twardość cienia, kruszenie się i to, że na wierzchu kostki tworzy się twarda skorupka.
Radzę sobie z nimi na mokro, wtedy wyglądają najlepiej.
Paletka 22 podoba mi się bardziej, uwielbiam takie morskie niebieskości i zielenie :)
Chciałam napisać, ze okropne. Ale na k=oku nie wyglądają wcale źle.
OdpowiedzUsuńHihi... Na oku, nie na koku, oczywiście. Choć na koku mogłyby dać nawet bardziej oryginalny efekt. :)))
OdpowiedzUsuńzupełnie nie moje kolory ;/
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, ale jak dla mnie trochę zbyt błyszczące.
OdpowiedzUsuńJa mam zdanie odwrotne niż Sabbath - w kasetce mi się podobają, na oku już niebardzo...
OdpowiedzUsuńKurcze Hexxanko ale piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńChyba żaden zestaw mi nie pasuje ;)
OdpowiedzUsuńPaletka 22 podoba mi się dużo bardziej. Sam pomysł na paletkę również uważam za dobry, ale na pewno się na nie nie zdecyduję. ;)
OdpowiedzUsuńJa strasznie lubię na te zestawy patrzeć :) Ale zawsze jak czytam recenzje i widzę makijaże wykonane tymi cieniami, to mam jedną myśl, zgodną z Twoją opinią - z tej półki cenowej można znaleźć o wiele lepsze cienie. Ba! Nawet z niższej półki.
OdpowiedzUsuńwyglądają jak ulepione z brokatu, oj to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńpodpisuje sie pod wypowiedzia Viollet i Sabbatah
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają w pudełeczku, ale potem na oku już kolory takie dość rozmyte...
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, chociaż wolę wkłady okrągłe niż paletki cieni :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kuszą te cienie, ale efekt na oku mnie nie zadowala... Wolę większe nasycenie kolorów :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądają w opakowaniu i przez to są bardzo kuszące, ale ja sobie daruje takie bajery.
OdpowiedzUsuńmyślałam, żeby kupić do spróbowania, ale chyba jednak zrezygnuję :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie w kasetce, ale wolę zainwestować w coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie tracą swój urok na oku, dużo lepiej wyglądały na dłoni.
OdpowiedzUsuń