Nowa, ulepszona formuła Beauty Fluid – pierwszego produktu OLAY, stanowiącego serce marki. Zawiera glicerynę, wazelinę i oleje mineralne. Unikalna formuła działa jak nośnik, dostarczając skórze aktywne składniki odżywczo-nawadniające i chroniące ją przed utratą naturalnego nawilżenia. Emulsja ma wyjątkowo lekką konsystencję, więc szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustej warstwy, by skóra mogła naturalnie oddychać, dlatego jest idealna pod makijaż.
Nie mialam wcześniej styczności z emulsją Olay więc trudno jest mi ocenić podobieństwo ale...to, co dostaję tym razem wywołuje dobrą recenzję:-) I tak oto emulsja stała się jednym z ulubionych dziennych kosmetyków.
Po zastosowaniu skóra jest miękka i nie ma uczucia obciążenia ale...o ile emulsja jest dobra dla mnie w okresie wiosenno-letnim to teraz kiedy pojawiły się nizsze temperatury jest zbyt lekka.Nie czuję potrzebnej ochronnej warstwy i skóra jest widocznie podrażniona.Nie wymagam by to był kosmetyk całoroczny więc nie wpłynie to na moja ocenę końcową.Uważam jednak, że warto o tym wspomnieć bo w zależności od potrzeb cery pojawiają się różne oczekiwania.
Zaobserwowałam jeszcze jedną rzecz- od czasu do czasu mam okresowe problemy ze strefa T a podczas używania różnego rodzaju dermoksmetyków/leków bywa że wzmaga się wydzielanie sebum a emulsja to świetnie normalizuje.Nie jest ono aż tak silne i strefa T nie wymaga korekty.Pojawia sie dyskretny glow;)
Poziom nawilżenia oceniam na dobry a mam problemy z przesuszoną skórą i potrzebuje wtedy nawilżacza, który nie tylko nawilzy ale i odżywi skórę.Produktowi Olay udaje się świetnie! ponieważ nawilżenie jest odczuwalne przez cały dzien/noc od chwili zastosowania.O ile wersja dzienna podczas chłodów nie wchodzi w grę to na noc emulsja jest znakomitym kosmetykiem pięlegnacyjnym, którego działanie odczuwam szczegolnie rano- cera jest promienna z wyrównanym kolorytem bez uczucia ściagnięcia.
Gdbym mogła coś zmienic to...opakowanie!Buteleczka jest koszmarna i kiedy kosmetyk jest już w połowie zużyty to trzeba trochę się pobawić, by go wydostać;) Niby szczegół ale odrobinę irytujacy!
Moja skóra bardzo polubiła się z emulsją Olay i z chęcia zostanę przy niej na dłużej.Niewinnie prezentująca się buteleczka pokazała, że zawiera kosmetyk godny polecenia;-)
4,5/5
Pozdrawiam!
wiele osób chwali tą emulsję :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tym, że buteleczka jest okropna. Zużyłam już około 3/4 opakowania i mam trudności z wydobyciem produktu, a dodatkowo buteleczka nie chce już stać na półce tylko leży :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra kocha tą emulsję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta emulsja zostala stalym punktem programu:))) takze fajnie, ze dobrze Ci sluzy:)
Usuń