P2 to niemiecka marka, która niestety jest
niedostepne w PL i bardzo nad tym ubolewam ponieważ mają bardzo ciekawe i dobre
jakościowo kosmetyki.
Tym razem mój wybór padł na wypiekane cienie.Z jednej
strony pochodzę z dystansem do tego rodzaju cieni ale po kilku miłych
doświadczeniach plus ostatni zakup EyeStudio z Maybelline- P2 dołącza do grona
faworytów.
Opisywane wcześniej cienie Maybelline zdecydowanie wybiorę do
codziennego makijażu
kiedy P2 EyeDream okazują się uniwersalne.
Posiadam dwa kolory 060 Moonlight glam i 040 Midnight
star.
Opakowanie-zakręcane, praktyczne i nie ma problemu z
otwieraniem:)
Konsystencja-nie za miękka ale też nie jest za bardzo
zbita, przyjemna aplikacja.
Trwałość - na bazie bez zarzutu, nie osypują się w ciagu
dnia i nie blakną.
Oceniam te dwa odcienie i trudno jest mi się odnieść czy
reszta palety zachowuje się podobnie ale...te które mam posiadają bardzo dobre
napigmentowanie.
Nakładane na mokro stają się jeszcze bardziej
intensywne.
Moonlight glam-cudny fiolet ze złotem w brzoskwiniowej
tonacji.Unikałam takiego koloru ale o dziwo bardzo dobrze sie czuje w takim
połączeniu i stał sie ostatnio moim ulubieńcem:)))
Midnight star- bajeczny niebieski, który pasuje mi w
100% pod każdym kątem od koloru po stopień nasycenia.Druga częśc po wymieszaniu
jest zbliżona do cienia Maybelline ale nie wybijają z niego szaro-bure tony;) i
jest zdecydowanie bardziej weselszym kolorem:)))
Pozdrawiam!
Piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńBłękity cudowne:)!
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tych niebieskościach :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o krem biodermine to nie znam, ale się za nim obejrzę. co do prezentów to ja dziś poczyniłam zakup dla taty nr 2 i jestem z siebie dumna :) zawsze to jeden do przodu. :)
OdpowiedzUsuńgranatowe są boskie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie - http://fashionery.blogspot.com/2011/11/trzecie-rozdanie-u-julii-natalii.html :))
Midnight star jest cudowny ;-)
OdpowiedzUsuńImponujące nasycenie barw!
OdpowiedzUsuńale boskie kolory,szczególnie te turkusy <3
OdpowiedzUsuńMoonlight glam to prześliczny duet! Przyjrze się kiedyś tym cieniom z P2, bo nawet na nie nie patrzyłam jak ostatnio miałam okazje, lakiery i szminki za bardzo mnie zajeły :D
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:
OdpowiedzUsuńhttp://lakieromaniaczka-inulinus.blogspot.com/2011/03/moj-nowy-lakierowy-hit.html
http://lakieromaniaczka-inulinus.blogspot.com/2011/03/flormar-396.html
A co do tego produktu Lips, to u mnie nie zrobił nic :/
Carmex za to sobie radzi z moimi zajadami :D
Buziaki! :)
ciekawe kolorki :) szczególnie ten fiolet mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNiebieski makijaż jest nieziemski. Zatkało mnie :)
OdpowiedzUsuńFiolety są cudne.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o piżmo i moje ulubione perfumy zapraszam do notki o perfumach http://yasminella-yasminella.blogspot.com/2011/07/moje-perfumy.html i wsumie najbardziaj żal mi zmiany która nastąpiła w Jadore
kolory boskie!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Ślicznie wyglądają przy Twojej tęczówce :)
OdpowiedzUsuńsą składy na saszetkach więc je podam jak bede pisac recenzje.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się kojarzą z cieniami z MAC, ale wyglądają o wiele sympatyczniej.
OdpowiedzUsuńwyglądają naprawdę super :)
OdpowiedzUsuń