FLORMAR cz.I

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią zaprezentuję w kolejnych odsłonach lakiery Flormaru, które pokazywałam TUTAJ

Przy okazji chcę się spytać czy chcecie więcej ale zdjęć w dużym formacie czy tzw. kolaże , gdzie mogę od razu zamieścić kilka różnych zdjęć robionych pod różnym katem i z innym oświetleniem- bo wtedy jest od razu widoczne jak kolor prezentuje się w globalnie;- ) Chyba, że  kolaż + kilka dużych zdjęć?
Będę wdzieczna za każdą uwagę/sugestię : -)


Dzisiaj pokażę kolory :

U12 nasycona czerwień  z drobinkami, trudna jest do opisania.

U09 to fiolet, który ma w sobie domieszkę purpury i ślicznie mieni się w zależności od kąta padającego światła.

Trzeci to nr 3 i przyznam się, że nie mam pojęcia jak go przyporządkować. Zapomniałam spisać numer a lakier został w Polsce…Ciekawa granatowa czerń z delikatnym shimmerem.

EDIT- trzecia pozycja to 398 :) Dziękuję Jeżu :*

Lakiery mają wygodne aplikatory, ergonomiczny uchwyt jest atutem.

Pędzelek- nie za długi i nie za krótki, zachowana proporcja w długości i gęstości włosia. Elastyczny ale nie za miękki, bardzo dobrze rozprowadza lakier bez względu na wielkość płytki paznokcia.
Krycie- 2 warstwy w zupełności wystarczą dla jednolitego pokrycia.
Czas schnięcia- bardzo dobry, nie odnotowałam większych problemów.
Trwałość-bez użycia lakieru podkładowego oraz nawierzchniowego w zależności od wykonywanych prac to srednio 4/5 dni z tym, że pod koniec widać starte końcówki ale lakier nie odpryskuje!
Osobiście używam je w połączeniu z NT II Foundation i Seche Vite- w takiej kombinacji lakier potrafi przetrwac  7/10 dni- dla mnie to ważne bo nie lubię zbyt często zmieniać koloru. Chyba, że mam fazę na inne odcienie;-)

Dla mnie to 5/5

Pozdrawiam!