Niedawno miałam okazję pokazać Wam
moje kredki żelowe Avonu SuperShock przy okazji zastanawiałam się nad nowymi
kolorami. Nie mogłam się oprzeć i…akurat dzisiaj zostały odebrane:D
Zdecydowałam się na oba kolory: Golden
Fawn oraz Blackberry, przyznam się, że opierałam się wyłącznie na kolorach swatchy,
które pokazałam >
TUTAJ <
Nie zawiodłam się! Kolory prezentują
się przepięknie : ) Konsystencja kredek w niczym nie odbiega od reszty, kreskę
maluje się wygodnie stopniując nasycenie. Jedno co mi się od razu rzuciło w
oczy to…że sa diabelnie trwałe. Z
poprzednimi kolorami różnie bywa ;) i chyba zalezy to od odcienia ale w tym
przypadku nie mogłam zetrzeć ich reką, są wodoodporne i dopiero mleczko dało
radę.
To dobrze wróży : ))) Jestem kresko
- maniaczką i już widzę, że będą idealne nie tylko w formie kreski ale
także dla pobicia koloru oraz innych kombinacji!
Jestem zadowolona z poczynionego
zakupu :D i mam cichą nadzieję, że firma pomyśli o poszerzeniu palety kolorów.
Macie ochotę? A może już dokonałyście
zakupu? Pamietam, że kilka z Was pisało o dostępności w polskich katalogach.
I mały bonus:D Choinka, która umilała Święta została ze mną w ogródku i...całkiem nieźle się trzyma, odzyskała cudny kolor zieleni i....aż wiosny mi się zachciało:DDD
Pozdrawiam!
ja jestem kreskową sierotą, ale golden fawn bym sobie porysowała po oczach ;P
OdpowiedzUsuńteż jestem kredkowym maniakiem, ale mam ich tyyyyle.. i jeszcze raz tyyyle, że chyba mi starczy na obecną chwilę.. niemniej jednak czytałam już o tych kredkach i wydają się być baardzo interesujące.. więc może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńchoincia cudna :)
Bardzo ładne kredeczki :)
OdpowiedzUsuńHexx, nie wiem jak u Ciebie, ale u siebie ostatnio widziałam krokusy wschodzące z ziemi ! :) Wiosna tuż, tuż.
Oj ta jasniejsza jak najbardziej moja. Lubie takie kremowe/bezowe kredki na dolna powieke . Pieknie wygladaja miedzy dolnymi rzesami. Nie widac ich, a cos polyskuje i rozswietla/odswieza oko
OdpowiedzUsuńPozdrawiam moni
Obie mają piękne kolory!
OdpowiedzUsuńta złota jest prześliczna :D
OdpowiedzUsuńTe kredki sa fenomenalne. Ja w swojej kolekcji mam 4 i za kazdym razem kusze sie na nowe kolorki. jednym minusem jaki widze to ze szybko sie zuzywaja.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńwyglądają przepięknie! ja posiadam czarną z tej seri i naprawde są fajne. :)
OdpowiedzUsuńGlden Fawn wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie zielono! W PL zapowiadają za to śnieżyce ;)
Iwetto, nie moglam sie opanowac by nie pokazac tej zieleni:) az chce sie zyc:D
UsuńMiałaś racje ;) Już przebieram nóżkami na myśl o Blackberry :D Nad jasną też myślałam, ale jakoś nie do końca mój kolor ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż co zmalowałaś z Violet Ink :P
Pokaze:-) musze tylko obrobic zdjecia. No i w koncu znalazlam sposob na cienie z Mary Kay...
UsuńTa jasna wydawala mi sie taka zwyczajna ale z drugiej strony widze, ze bedzie swietna baza pod cien oraz dla rozswietlenia:)
Cudneeeeee
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory!
OdpowiedzUsuńTe kredki STRASZNIE mnie kuszą. Blackberry ma rewelacyjny kolor! Muszę w końcu kupić jakiś kolor!
OdpowiedzUsuńDzisiaj właśnie je zamówiłam,powinny dotrzeć w piątek :D.Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńLUBIE ICH KREDKI :)
OdpowiedzUsuńKiedyś się do nich dobiorę :] Muahahahaha!
OdpowiedzUsuńLubię te kredki :) Oba kolorki bardzo ładne! U nas dzisiaj śnieżne zamiecie i zawieje, cały dzień pada śnieg...
OdpowiedzUsuńMam obie i jestem w nich zakochana!
OdpowiedzUsuńŁadne mają kolory :))
OdpowiedzUsuńMam te kredki i też się zachwycam :D Wydaje mi się, że ta jasna jest bardziej miękka :) Używam do wewnętrznego kącika.
OdpowiedzUsuń