SuperSHOCK

Nie należę do fanek Avonu ale od czasu do czasu daję się skusić na zakup i nie żałuję, tak też było jak tylko w ofercie pojawiły się kredki żelowe SuperShock TUTAJ prezentowałam kolory: Bronze i Black Shimmer, a TUTAJ Plumful i Steel Warte uwagi są także kolory z serii Arabian Glow –KLIK! 

Dzisiaj chcę pokazać dwa kolory Cobalt seria Mega Impact ( swoja drogą nie wiem dlaczego jej nie dołączyli do SuperShock skoro ma identyczne właściwości) oraz Khaki Shimmer z serii SuperShock.

O tych kredkach powiedziano już wszystko: -) ze swojej strony dodam, że bardzo dobrze mi się ich używa- trwałe, dobrze napigmentowane i w przystępnej cenie tym bardziej, że w katalogach często pojawiają się różne akcje promocyjne. W angielskim katalogu widziałam dwa nowe kolory Golden Fawn oraz Blackberry- nie muszę mówić, że dostałam oczopląsu i…muszą być moje:D Piękne odcienie-zobaczcie same, TUTAJ zostały wspaniale zaprezentowane.

Wracając do tematu:- )

Mega Impact Gel Eyeliner  w kolorze Cobalt- cudny nasycony odcień niebieskiego, zimna tonacja, jestem nim oczarowana!

SuperShock Gel Eyeliner w kolorze Khaki Shimmer- opalizujaca zgniła zieleń, kiedyś nie przepadałam za takimi odcieniami ale dzięki tej domieszce złota kolor nie jest tak przybrudzony dzięki czemu wg mnie zyskuje w ostatecznym rozrachunku; -)

Przy okazji wyszperałam pojedynczy cień ArtDeco # 43 

Mam go od bardzo dawna, trafił przy okazji wizażowej wymiany. Od czasu do czasu go używałam ale musiałam dojrzeć do takiego koloru:D bardzo się z nim polubiłam a w połączeniu z kredką SuperShock Khaki Shimmer idealnie wpasowuje się w moje ulubione monochromy:D Przyznam się, że to post Kleopatre   w głównej mierze przyczynił się do inspiracji w tym temacie:D

Znacie? Lubicie żelowe kredki? Może niekonieczne SuperShock Avonu a coś innego? Z chęcią się dowiem bo do tej pory celowałam w Gosha lub Zoeve.

Zapraszam i pozdrawiam!