Kolejne wcielenie pigmentu Zoeva Pure
Glam w kolorze Quiet Storm – różni się tym od poprzedniego, że chciałam pokazać
jego prawdziwny urok i to JAK baza potrafi wydobyć jego kolor.
Do makijażu użyłam pigmentu Quiet Storm, kreski przy linera Zoevy w kolorze Moonless night oraz
maskara Maybelline One by one Black Satin. Baza pod cienie Rival de Loop, na
nią pigment został nałozony bezpośrednio.
Musicie przyznać, że tym razem kolor
prezentuje się inaczej. Jest to dużo bliższe niż to, co pokazałam wczoraj.
Lubię mocno zaakcentowane oczy, mam słabość do monochromatycznych makijaży ale
idąc za Waszymi sugestiami zmieniłam oprawę oka na coś subtelniejszego ;)
W takiej wersji czuję się naprawdę
sobą i jest to idealna propozycja dzienna. Wiem, że nie każdy dobrze czuje się w
takich makijażach bądź nie zawsze okolicznośći sprzyjają. W każdym razie dla
mnie oczy to najważniejsza część w makijażu;)
Pozdrawiam!
Fajnie, mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie takze:)))
Usuńślicznie wygladasz :)
OdpowiedzUsuńDziekuje!
Usuńja z kolei wolę mieszać kilka kolorów w makijażu, ale monochromatyczne maczki też zdarza mi się nosić :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :*
Mieszańce u mnie tez wystepuja;) i niebawem pokaze cos innego:)
UsuńDziekuje:*
Ładnie, ale brakuje mi w tym jakiegoś kontrastującego koloru :)
OdpowiedzUsuńTym razem mialo byc spokojnie:P ale wiadomo, ze kazdy lubi cos innego:)
UsuńPewnie, że najważniejsza częśc makijażu - przy takich ślepkach :) Ślicznie
OdpowiedzUsuńDziekuje:) mam naprawde ogromna slabosc do makijazu oczu.
UsuńJaki Ty masz piękny kolor oczu! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:)
UsuńŁaaaa, no teraz to jest kolor! Mega!
OdpowiedzUsuńOdpowiednio obrobiony jest bardzo udany:DDD
UsuńŚliczny makijaż, bardzo Ci w nim do twarzy :)
OdpowiedzUsuńno no:) sliczniastooo
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie! Dla mnie oczy to też podstawa w makijażu :)
OdpowiedzUsuń