Nawiązując
do I części o mojej pielęgnacji, zamieszczam dzisiaj uzupełnienie tego, co
znajdziecie na mojej półce. Niektóre kosmetyki zostaną na pewno przedstawione w
pełnych recenzjach. A może coś szczególnie Was zainteresowało?
Dzisiaj będzie
o niezbędnikach, bez których nie wyobrażam sobie codziennych czynności a
których akurat nie ma na zdjęciach. Wydawało mi się, że lepiej podzielić pewne
produkty: -) Przyjdzie też kolej na kolorówkę:D ale o tym następnym razem.
Lirene
MaXSlim i Pushup – seria, którą dostałam ze strony Pharmaceris, gdyby nie te
produkty to zapewne postawiłabym na sprawdzone kosmetyki Eveline o których
pisałam TUTAJ. Wiem, że kosmetyki tego typu nie staną się rozwiązaniem
globalnym ale w postaci poprawy kondycji skóry dlaczego nie?
Pharmaceris
Emoliacti Kremowa emulsja do ciała, od razu napiszę, że jest idealnym
rozwiązaniem dla tzw. sucharków. Wg mnie to nie jest produkt dla każdego ale
skóry suche, bardzo suche borykające się z podrażnieniami na pewno ją
odpowiednio docenią. Będzie pełna recenzja bo zasługuje na to choć spotkałam ja
już na paru blogach to muszę dorzucić parę groszy ze swojej strony.
Bio-oil,
zanim po niego sięgnęłam naczytałam się różnych opinii. Bardzo ciekawie
zaprezentowała ten olejek Eveleo
Zobaczymy
jaki będzie efekt : -)
Krem do
rąk Celia Kolagen+nagietek, wpadł w moje ręce spontanicznie w Tesco. Uważam, że
jest na tyle poprawny i wywiązuje się z działania, że zadowala mnie. Jednak
uważam, że dla skór problematycznych będzie za słaby….
Krem do
skórek Rival De Loop Cream Orchid, opakowanie i aplikator kojarzy mi się z
błyszczykami, klasyczna tubka o poj.15ml i scięty dziubek, który ułatwia
dozowanie. Bardzo mile mnie zaskoczył i jeżeli ktokolwiek z Was będzie miał
możliwość zakupu gorąco polecam.
Na łazienkowej a właściwie prysznicowej półce zagościły nowe żele- Alterra Orange & Vanilla oraz Palmolive Ayurituel Indyjskie drzewo sandałowe i imbir. Na szybko mogę napisać, że jestem zadowolona z obu, zobaczymy jaki werdykt zapadnie na koniec.
I ostatnia porcja;)
Cetaphil emulsja do skóry wrażliwej, lubię do niej wracać.
Babydream puder o nim pisałam TUTAJ, jak na
razie mój ulubieniec. Kiedy się skończy zapas to poszukam czegoś na miejscu.
BeBeauty mleczko nawilżające, pochodzi z
moich Biedronkowych zapasów:D Jestem zdecydowanie Mleczkowa i obecnie ono
urzęduje u mnie na półce. Lubimy się.
Nail Tek Renew, oliwka- jest z moich ulubionych, używam zamiennie z
kremem do skórek bądź olejem Alterry. Plusem jest świetny aplikator w formie
zakraplacza.
DrStopa, to jedna z
moich najulubieńszych serii do pielęgnacji stóp. Zrobiłam spore zapasy i
cieszę się obecnie z uzywania soli cynamonowej oraz płyn zmiękczajacy
naskórek . Cała seria została przeze mnie zrecenzowana dawno temu,
zainteresowanych zapraszam do lektury KLIK!
Yves
Rocher Tradition de Hammam Orientalny peeling do ciała z glinką
marokańską , bardzo ale to bardzo lubię tę serię o peeling pisałam TUTAJ z przyjemnością
wracam do maseczki oraz olejku pod prysznic. Najmniej polubiłam się z balsamem
do ciała…
Malwa Foot Care-nanosrebro
dezodorant odświeżajacy do stóp, kupiony spontanicznie- zobaczymy jak się spisze.
Tak
wygląda większość kosmetyków bez których nie wyobrażam sobie funkcjonowania.
Nie używam wszystkiego naraz;) ale w razie potrzeby lubię mieć wybór.
Pielęgnacja
zawsze u mnie najszybciej znika i szybko szukam następcy ale bywają kosmetyki
po które lubie sięgać bez końca, też tak macie czy szybko się nudzicie? U mnie
bywa z tym różnie; -)
Następny
post zostanie poświęcony kolorówce ale nie wiem czy nie podzielę go na części
bo nagle okazało się, że….troche tego jest: -)
Któraś
pozycja przyciągnęla Waszą uwagę? Chcecie poczytać w pierwszej kolejności o
czymś szczególnie? Postaram się spełnić zyczenia.
Pozdrawiam!
dzisiaj zastanawiałam się nad kupnem tej serii Lirene, jednak pozostałam wierna Eveline :)
OdpowiedzUsuńMintElegance, na pewno w pewien sposob odniosę się do Eveline w kwestii porównania jednak do tego typu kosmetyków podchodzę z duuuużą dawką rezerwy;)
UsuńLubię żel z Alterry :)
OdpowiedzUsuńszukam jakiejś oliwki ... gdzie kupiłaś ?Nail Tek Renew i czy pamiętasz może cenę?
OdpowiedzUsuńStraberry, ale koniecznie musi być oliwka z Nail Teka?;) sprawdź może na Allegro, płaciłam za nia ok.25zl czy jakoś tak;)
UsuńMnie zaciekawiły produkty Lirene i Biooil:)
OdpowiedzUsuńja chętnie poczytam o wszystkim ^^
OdpowiedzUsuńSame dobroci ;) Też używam tego mleczka BeBeauty i pudru Babydream
OdpowiedzUsuńMnie to mleczko z Biedronki podrażniło :(
OdpowiedzUsuńZoila, zdarza się, niestety :( Ja lubię obie wersje i mam jeszcze mały zapas:D
UsuńJa również lubię mleczko z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje produktów Lirene i dezodorantu do stóp.
Zaciekawiłaś mnie też kremem do skórek Rival De Loop, chyba go zakupię :)
Pozdrawiam.
chętnie poczytam o olejku bio-oil, choć znając markę jest oparty o olej mineralny, za którym ja w kosmetykach nie przepadam
OdpowiedzUsuńMnie nie przeszkadza ten składnik akurat, nie liczę na cuda ;) ale w przypadku mojej suchej i podrażnionej skóry dobrze się spisuje.
UsuńDrStopa - muszę się zaopatrzyć w te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBello, polecam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńElzo, już raz pisałam, że nie toleruję takiej formy reklamy na moim blogu. Chcesz linkować, zapraszam do omówienia warunków współpracy!
UsuńMnie tam bez różnicy o czym napiszesz, chętnie poczytam niezależnie od tematu :D
OdpowiedzUsuńBardzo cenię serię Emoliacti :)
OdpowiedzUsuńKrzyklo a co byś poleciła? bo widzę, że będzie warta poznania:)
Usuńciekawa jestem tej zielonej serii z lirene. :)
OdpowiedzUsuńsporo:)
OdpowiedzUsuńComplicated3, czy ja wiem?:) czasami jak oglądam inne tego typu zbiory to myślę, że mam minimalistyczne wymagania:D
Usuńciekawa jestem tego Pharmaceris Emoliacti, łykam wszystko co dobre dla suchej skóry
OdpowiedzUsuńa żel Palmolive z tej nowej linii mam i ja i też go lubię :)
Margaretko, wg mnie sucharki na pewno będą zadowolone:) ale to jest moje zdanie bo póki co dobrze rokuje. Żel wpadł mi w ręce przypadkiem i nie wiem jakim cudem już dawno nie miałam nic z Palmolive. Czas to zmienić:)
Usuńsame cudeńka, mega kolekcja :)
OdpowiedzUsuńAsiu:))) to nie kolekcja , nie patrzę w ten sposób na pielegnację, która wykorzystuję na co dzień.
UsuńNie wiedziałam, że Rival de Loop ma kremik do skórek. On chyba nie jest dostępny w PL? Gdzie go dorwałaś?
OdpowiedzUsuńIwetto, mam pewną Dobrą Duszę, która zaopatruje mnie w smakołyki z Niemiec:) Kremik wpadł eksperymentalnie ale jestem z niego zadowolona.
Usuńfajni Ci Twoi ulubiency :0 Lubie cetaphil, aczkolwiek emulsja mi nie podeszla i korzystam z dermoprotektora nawilzajacego.
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac wiecej kosmetyko bebeauty bo mialam tylko jedno maselko, w zasadzie mam nadal
ciekawa jestem tej serii Lirene :)
OdpowiedzUsuńciekawam Twoich pięciu groszy na temat tego balsamu dla sucharków :) czekam więc na recenzję :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki LIRENE,są na prawdę dobrej jakości i sprawdzają się w 100%:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować tego żelu z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńEch, żeby kolorówka chciała tak znikać.
OdpowiedzUsuńJa przeczytam wszystko, ale to wiesz.
Słomko, rzeknę- marzenie ściętej głowy:))) no chyba, że posiadamy jedna sztuke to, tak zgodzę się:)
UsuńJa teraz używam tego serum ujędrniającego do biustu z Lirene. Zobaczymy jakie będą efekty :)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ochotę, to zapraszam do siebie na pierwsze rozdanie :)
Całkiem niezły ten Twój cały asortyment. ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa produktów Lirenne.
Syl.
uwielbiam tą zieloną serię Lirene :)
OdpowiedzUsuńU mnie do uwielbienia daleko;) Przyjemna ale szału nie robi;)
Usuń