Stajesz na głowie, aby nadać Twoim włosom objętość, ale efekt nie jest
wystarczająco trwały?
Pod wpływem
ciepła suszarki, szampon z formułą zawierającą termoaktywny składnik nadaje
włosom objętość, unosząc je u nasady, oraz uelastycznia je.
- Formuła z termoaktywnym składnikiem uaktywnia się pod wpływem ciepła suszarki i nadaje włosom objętość.
- Aktywny koncentrat z owoców: działa na włókno włosa, aby wzmocnić go od wewnątrz.
- Formuła z termoaktywnym składnikiem uaktywnia się pod wpływem ciepła suszarki i nadaje włosom objętość.
- Aktywny koncentrat z owoców: działa na włókno włosa, aby wzmocnić go od wewnątrz.
Tyle ze strony producenta.
Ponad miesiąc temu otrzymałam
kilka produktów z Garniera, które przedstawiłam w poście Garnier prezentuje, z całości na pierwszy ogień poszła właśnie seria
Mega Objetość 48H i dzisiaj chcę podzielić się swoimi uwagami.
Szampon (poj.400ml)
i odżywkę ( poj.200ml) używałam łącznie, zaznaczę od razu - włosy myję
codziennie, odżywkę wykorzystywałam co kilka dni - w taki oto sposób razem z
szamponem starczyła na 6 tygodni.
Jakie są moje wrażenia?
Pozytywne. Jestem zadowolona, włosy zyskują na objętości.
Ciekawostką jest fakt, że wcale nie potrzebowałam do tego suszarki choć na początku
sięgałam po nią od czasu do czasu.
Szampon ma przyjemną żelową konsystencję, przyjemnie
rozprowadza się na włosach nie placzac ich. Dobrze myje, sprawdziłam przy
okazji olejowego serum czy masła ze skrzypem z BU. W połączeniu z odzywką włosy
faktycznie rozczesałam bez problemu ale nawet kiedy nie siegałam po nią także
nie mialam z tym problemów. Przyjemne wrażenie tym bardziej, ze z reguły
odczuwam pewien dyskomfort w zależności od produktu oraz faktu, że włosy
zaczynają odrastać co mnie bardzo cieszy. Plus za brak wypłukiwania farby i
nadanie połysku.
To, co od razu rzuciło mi się w oczy to fakt, że odstawiłam
wszelkie środki do stylingu. Przestałam ich potrzebować nawet przy użyciu
suszarki. Włosy stały się miękkie ale na tyle sztywne, że utrwalenie po
lokówko-suszarce utrzymywało się przez cały dzień. Nadana objętość była nie
tylko widoczna ale i odczuwalna. Znacie ten moment kiedy dotykając włosów i
czujecie ich mięsistość? Takie właśnie odczucie zaczęło mi towarzyszyć.
Jednak aby nie było kolorowo mam pewne ALE moje włosy
zawsze były miękkie i jedwabiste, po duecie Garniera nadal są miękkie ale
szorstkie. Trochę mi to przeszkadza…. Odżywka potrafi obciążyć włosy i trzeba
poświęcić dobrą chwilę aby dobrze ją spłukać.
Konsystencja odżywki jest w sam raz, gładko rozprowadza się
na włosach i nie sprawia przy tym większych problemów.
Reasumując jest to dość fajna seria ale w moim przypadku
nie sprawdza się do końca. Obietnice producenta spełnione ale przyznam się, że
denerwuje mnie to, że w dotyku włosy zmieniają się… choć możliwe, że po szampon
sięgnę ponownie. Dlatego, że ma dobre właściwości myjące i jest delikatny dla
mojej skóry głowy.
Druga sprawa, że nie przepadam za odżywkami do spłukiwania
bo za dużo z nimi zamieszania;) a ja nie zawsze mam na to czas i ochotę. Na
dodatek trzeba się przyłożyć do spłukiwania. Niby nic wielkiego ale nie wrócę
do niej ponownie.
Globalnie 3/5
Pozdrawiam!
jak obciąża to nie dla mnie.. moje przetłuszczające się już wystarczająco włosy mogłyby tego nie znieść ;) a raczej ja bym tego nie zniosła :P
OdpowiedzUsuńMarti, odżywka nie bardzo ale szampon ok :)
UsuńMoja fryzjerka twierdzi, że lepsze są odżywki do spłukiwania:P
OdpowiedzUsuńMoje włosy zdecydowanie lubią odżywki bez spłukiwania:D także jak widać nie ma reguły.
Usuńswojego czasu używałam produktów do włosów z serii fructis, ale niestety obciążały moje kłaczki
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ta marka się nie sprawdziła :( Zapraszam na rozdanie: http://kosmetyczne-pokusy.blogspot.com/2012/06/rozdanie-z-annabelle-minerals.html
OdpowiedzUsuńja mam z kolei taki duecik Czysty Błysk i też go lubię, dla mnie Garnier jest OK
OdpowiedzUsuńKorci mnie ta linia strasznie, może się skuszę :D
OdpowiedzUsuństaram się nie suszyć włosów ciepłym powiewem powietrza :( miałam kiedyś szampon ładny zapach, ale zdecydowanie jestem na nie
OdpowiedzUsuńmoje włosy są tak wybredne i wiecznie niezadowolone, że czasem tracę siły ;p
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja :) mi jakoś nigdy nie pod pasowały produkty Fructis
OdpowiedzUsuńpowiem Ci ze odeszlam od tych znanych drogeryjnych marek juz jakis czas temu i moje wlosy sa szczesliwe ;-) slyszalam ze odzywka z awokado chyba jest bardzo fajna ale mnie nie rwie do jej kupna
OdpowiedzUsuńOdżywka z awokado jest genialna, chyba najlepszy produkt do włosów Garniera i przy tym pachnie obłednie ;)
UsuńMuszę wypróbować! Kiedyś lubiłam Fructisa, więc chętnie znów po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy żaden szampon od Garniera się u mnie nie sprawdził, ale może ten spróbuje bo moim włosom dodatkowa objętość zawsze się przydaje. Bardzo jestem ciekawa jak się u Ciebie ten suchy szampon sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńNapisz kiedy chcesz, wielki buziak Ci się należy :D
Po suchy szampon nie sięgałam, dla mnie to dobra alternatywa na okres wyjazdów bez dostępu do wody;) ale jak będę miała za sobą kontakt z nim to dam znac:)
UsuńOjej,strasznie szybko Ci schodzą kosmetyki . Ja mam odżywkę średnio 3 miesiące (500ml),ale też myję rzadziej,więc pewnie dlatego. Co do garniera,to ja osobiście nie jestem przekonana do ich produktów. Chociaż odżywki w farbach mają doskonałe !
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, że szybko? Tak jak pisałam, myję włosy codziennie :) więc tak mnie więcej wychodzi to przy takich pojemnościach.
UsuńCo do odżywek dołączonych do farb, to bardzo je lubię bez względu na firmę- nie wiem na czym polega ten fenomen;)
Dlatego po szampon sięgnę z chęcią:) poza tym uważam, że jest warty uwagi. Odżywka mnie nie uwiodła ale to moje odczucie. Zapach? przyjemny :)
OdpowiedzUsuńZmywałam tym szamponem oleje i sera olejowe, bardzo dobrze ma się w takim otoczeniu.
Czyli szampon tak, a odżywka nie :D W takim razie chyba sie skuszę bo perspektywa braku konieczności majstrowania przy włosach jest niezwykle nęcąca!
OdpowiedzUsuńW skrócie można tak ująć:) Moim zdaniem szampon zasługuje na uwagę:)
Usuńna szampon na pewno się skuszę - przyda mi się trochę dodatkowej obiętości ;)
OdpowiedzUsuńHmmm, ciekawe czy z moimi włosami ten duet też by sobie poradził. Może sprawdzę.
OdpowiedzUsuń