H- Keritaneum
Skoncentrowany szampon do włosów osłabionych
Producent przeznacza ten
szampon dla włosów osłabionych, z tendencją do wypadania oraz normalnych i
przetłuszczających się. Zawarty wyciąg z liści czerwonych winorośli ma wpływać
na lepsze odżywienie cebulek włosów. W efekcie szampon wzmocni włosy,
zapobiegnie wypadaniu a po zastosowaniu włosy będą posiadały naturalny połysk
oraz staną się bardziej podatne na układanie.
Tak w skrócie mogę
zaprezentować deklaracje umieszczone na opakowaniu szamponu, czy one się
sprawdzą?
Pełnowymiarowe opakowanie posiada poj.250ml / cena ok.30 PLN
W moje ręce dostałam opakowanie promocyjne o pojemności 125ml i byłam na
początku mało przekonana, czy przy takiej ilości uda mi się wystawić recenzję
ponieważ myję włosy codziennie. Jednak szampon faktycznie posiada
skoncentrowaną formułę i jest bardzo wydajny!
Poj.125ml starczyła na 3 tygodnie codziennego stosowania.
Opakowanie. Mało pomyślane, tworzywo dość twarde, zamykanie
problematyczne – można połamać paznokcie. Byłoby miło gdyby producent zmienił
tę wymyślną formę na coś prostszego, bez kombinacji.
Konsystencja. Gęsta, żelowa o przyjemnym zapachu. Gładko rozprowadza się
na włosach.
Działanie. W moim przypadku wypadanie włosów określiłabym w normie, bo
naturalną koleją rzeczy jest, że w ciągu dnia je gubimy i nie zauważyłam, aby
było to wzmożone tak jak kiedyś. Szampon nie podrażnia skóry głowy, nie
wysusza. Dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Łagodzi też okresowe problemy
z podrażnieniami, co mile mnie zaskoczyło, bo nie spodziewałam się tego.
Podobało mi się, że wspomagał skręt włosa i bez problemu mogłam rozczesać włosy
bez użycia wspomagaczy. Włosy pozostawione do samodzielnego wyschnięcia same
się układały i nabierały blasku. Myślę, że jeszcze kiedyś sięgnę po niego jak
tylko będzie okazja. Warty uwagi dla osób, które szukają delikatnych środków
myjących a jeżeli przy tym ma pomóc to, dlaczego nie?:)
Nie ocenię właściwości pielęgnacyjnych, o których mówi producent, bo
trudno jest mi się do tego odnieść. Gdybym miała okazję używać go przez dłuższy
czas dla uzupełnienia kuracji to wtedy wystawię ocenę. Tym razem tego nie
zrobię.
H-
Keragin
Odżywka
wzmacniająca do włosów osłabionych i wypadających
Odżywka zalecana jest do
codziennej pielęgnacji włosów z tendencją do wypadania. Jej zadaniem jest przywrócenie witalności zniszczonym i osłabionym włosom, regeneracja,
wzmocnienie oraz nadanie gładkości i naturalnego blasku. Podobnie jak w
przypadku szamponu po zastosowaniu włosy rozczeszemy bez problemu i staną się
bardziej podatne na układanie.
Jest produkt do
spłukiwania, wg zaleceń dobrze jest ją nakładać na całą długość włosów i
pozostawić na kilka minut.
Nie wiem jak jest w
Waszym przypadku ale wybieram z reguły odzywki bez spłukiwania, jest to dla
mnie lepsza forma. Po części wynika to z lenistwa;) i jedynie moment farbowania
włosów sprawia, że z przyjemnością używam tego typu maseczek.
Pojemność 150ml / ok. 20PLN
Już kilkakrotnie pisałam, że nie lubię produktów, które
wymagają zmywania. Dlatego też maska jakoś nie wyzwoliła we mnie dzikiej
radości. Jednak została użyta zgodnie z przeznaczeniem i w duecie z szamponem.
Tak, jak wspominałam przy recenzji szamponu nie mam większych problemów z
włosami od jakiegoś czasu. To, na czym mi zależy to głównie szybszy wzrost i on
następuję, ale dzięki zupełnie innym czynnikom.
Kilka słów ode mnie. Nie polubiliśmy się z maską, oj
nie…. Konsystencja jest dziwna, dość ciężko rozprowadza się na włosach.
Próbowałam różnych kombinacji – nakładanie pasmami, na całe włosy, na połowę
długości, rozcieńczałam z wodą- za każdym razem ten sam efekt. Po zmyciu włosy
były przyklapnięte, traciły swoją miękkość i sprężystość, stawały się obciążone
i po wysuszeniu prezentowały się jakby były mocno przetłuszczone. W połowie
dnia tworzyły się mało ciekawe strąki…. To była masakra.
Opakowanie jest dość wydajne, ale dałam sobie spokój po
kilkukrotnym użyciu. Na początku sadziłam, że może źle spłukałam, ale NIE, ta
odżywka zostawia taki efekt na moich włosach, niestety.
Plusem jest dobre nawilżenie, ale mam inne produkty, które
zafundują mi taki sam efekt bez obciążania. Włosy dobrze się po niej
rozczesują, ale to za mało.
Tym razem produkt nie trafił w moje potrzeby oraz
oczekiwania.
Seria jest ciekawa, ale jedynie szampon zrobił na mnie dobre
wrażenie i mam ochotę sięgnąć po niego ponownie. Nie znam innych serii do
pielęgnacji włosów z Pharmaceris a Wy? Może podzielić się swoimi uwagami?:)
Pozdrawiam!
ja nie miałam nigdy szamponu czy odżywki Pharmaceris i nie ciągnie mnie szczególnie w ich kierunku :)
OdpowiedzUsuńZ tego co zdążyłam użyć i przetestować to zdecydowanie podoba mi się pielęgnacja ciała ale do szamponu może kiedyś wrócę, kto wie;)
UsuńU mnie szampony i odżywki tak samo szybko znikają jak żele pod prysznic;))) bo myję włosy codziennie. Teraz chodzi za mną seria dla brązów z John Frieda, kupiłam farbę w piance i jestem bardzo zadowolona z efektu:))
jej, mi by się nie chciało myć włosów codziennie :) moje na szczęście pozwalają mi czynić to raz na dwa dni :)
UsuńMasz długie włosy więc to też jest pewien czynnik choć przyznam się, że był czas kiedy byłam posiadaczką długich włosów i tak samo myłam je codziennie. Jakoś tak mam:D Lubię tę świeżość włosów poza tym niestety ja mam problematyczną skórę głowy i jeżeli dojdzie do podrażnienia zaczyna mnie swędzieć a potem drapię to...w efekcie nie jest to dobre więc wybieram prosty sposób. Jakim jest mycie włosów codziennie.
UsuńNa szampon narobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę będę omijać z daleka. U mnie królują odżywki i maski ze spłukiwaniem, choć zdarza mi się "dopieścić" włosy dodatkowo odżywką bez spłukiwania.
Chyba powoli oswoiłam używanie odzywek do spłukiwania bo dostałam fajny zestaw z Karite od Stri-lingi i niebawem go zaprezentuje:)
UsuńSzampon jest warty uwagi. Z podobnych polecam też ElestabionR jak dobrze pamiętam z FlosLeku.
Gdy używałam odżywki Pantene Aqua Light to moje włosy ciągle wyglądały na nieświeże, chociaż codziennie je myłam...
OdpowiedzUsuńNie lubię takiego odczucia, nie ma nic gorszego :(
UsuńPrzez Ciebie mam jeszcze większą ochotę na spróbowanie tego szamponu ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto spróbować :) Nic nie tracisz a może się u Ciebie sprawdzi?
Usuńużywam szamponu i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam tą ''próbkę'' i uważam, że ten szampon jest świetny, jeden z lepszych jakie stosowałam. Jakiś czas temu dostałam kupon z SP i kupiłam go za 15zł :))
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
Ten szampon mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJa odżywki preferuję już teraz takie, które pomagają mi rozczesać włosy po umyciu. Wygodniejsze są te bez spłukiwania, ale ostatnio korzystam tylko z takich, które jednak trzeba spłukiwać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa miałam ten szampon i niestety się nie polubiliśmy. Włosy nie przestały mi wypadać, a wręcz więcej bo nie mogłam ich rozczesać. Nie polecam go nikomu :(
OdpowiedzUsuńCo włos to opinia. Szkoda, że w Twoim przypadku się nie sprawdził. Nie ma nic gorszego jak tylko negatywnie działający produkt.
UsuńDługo go używałaś?
nigdy nie miałam produktów do włosów tej firmy .. :)
OdpowiedzUsuńmnie ten szampon kompletnie nie podszedł niestety ;/ strasznie obciążał moje włosy i potęgował przetłuszczanie, wypadania natomiast nie zahamował. z trudem zużyłam standardową butlę
OdpowiedzUsuńA propo Twojego komentarza pod postem Dominiki o kiepskim olejku z Rossmana. Jakie olejki polecasz i gdzie je kupujesz? Można je bez problemu dodawać (tak, jestem świadoma że w minimalnych ilościach) do np masek do włosów żeby nam później włosy ładnie pachniały?
OdpowiedzUsuńTak, jak pisałam u Ciebie w Polsce lubiłam kupować olejki z Avicenny i Polleny-Aromy :)
UsuńLubię produkty do włosów z Pharmaceris.
OdpowiedzUsuńA co byś mogła polecić?:)
UsuńNie miałam nawet pojęcia że Pharmaceris produkuje szampony czy odżywki i jakoś nie ciągnie mnie do ich testowania :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi coś innego:)
UsuńOdżywki oparte na maśle shea zazwyczaj ciężko się rozprowadza i mogą obciążać włosy.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produktu od Pharmaceris, ale ten szampon szokuje wydajnością, więc byłabym go skłonna kupić, gdybym nie znała CHI :) Mam ich szampon od lutego, myję włosy co 3dni, ale zawsze dwukrotnie bo stosuję oleje.
A wiesz, mam ostatnio na wykończeniu fajny zestaw z Karite i tam w odzywce masło shea działa świetnie na moje włosy;)Bardzo się polubiliśmy.
UsuńWydajność na PLUS :)
To muszą mieć dobrze dobrane składniki :) Z jakiej firmy jest ten zestaw ?
UsuńMypa :) Składowo jest nieźle, moim włosom służy i nawet szampon użyty solo też daje dobre efekty. Przyznam się, że mam ochotę coś więcej z tej firmy.
UsuńCzaję się na ten szampon od dłuższego czasu...
OdpowiedzUsuńszampon jest ok, ale odzywka mi tez sie nie podoba ;>
OdpowiedzUsuńO widzisz, Twoje włosy zachowały się po tej masce właśnie w ten sam sposób, w jaki moje zachowują się po odżywkach bez spłukiwania. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy zauważysz mój komentarz :) dopiero nadrabiam wczasowe zaległości..
OdpowiedzUsuńW każdym razie mój pomysł jest taki: spróbuj zamienić kolejność nakładania --> najpierw odżywka potem szampon.
Myślę, że warto spróbować. Włosy na pewno nie będą obciążone, pytanie tylko czy szampon nie zniweluje całego pożytku z działania odżywki.. Aby mieć pewność, że tak nie będzie, spróbowałabym dwóch patentów: po pierwsze potrzymać odżywkę trochę dłużej (np: pełne 5 minut), po drugie szamponem myć tylko skórę głowy, nie nakładać go na ich długość. Spływająca piana dostatecznie je umyje, a jednocześnie nie zmyje całej odżywki. Pozdrawiam
Guiltypleasures, dlaczego miałabym nie zauważyć Twojego komentarza? Czytam każdy i każdy komentarz przychodzi na skrzynkę :)
UsuńCiekawy pomysł poddałaś i wprowadziłam go w życie choć ja zawsze odżywkę trzymam dłużej na włosach niż te kilka minut, które deklarują producenci.
Dam znać o efektach choć w innym połączeniu :)
Pozdrawiam!