Pędzle z EcoTools od jakiegoś czasu robią furorę jednak
jakoś nie miałam przekonania i pewności czy na pewno je chcę;) Na dodatek
miałam opory przed zamówieniem z iHerb – dużo osób wspominało, że przesyłki na
terenie PL dostarcza InPost a ja mam z nimi fatalne doświadczenia. Zakup był
odkładany w czasie i wpadły w moje ręce podczas kwietniowych zakupów w
Rossmannie, później był Boots i zakup tzw. ostatniej szansy. Dlaczego? Zaraz wyjaśnię.
Posiadam 3 sztuki
Bamboo
Powder Brush - do pudru
Bamboo Blush
Brush – do różu
Bamboo Smudge Eyeliner Brush – do rozcierania cieni, kresek
Nie będę zbytnio rozpisywać się ponieważ chyba nie ma osoby,
która nie znałaby tych pędzli. Solidne wykonanie i masywność to ich atuty,
wygodne bambusowe rączki, syntetyczne włosie.
Dobre wyprofilowanie oraz przystępna cena.
Można postawić pytanie- czego chcieć więcej? A można. Pewnie
gdybym zaczynała swoją przygodę z makijażem bądź nie miała określonych wymagań
to ten zestaw zaspokoiłby moje potrzeby ale tak się nie dzieje.
Bamboo Powder Brush, podstawowym plusem jest wielkość. Idealny
do pudru sypkiego bądź Meteorytów – ogólnie wszelkiej kolorówki w postaci
kulek, kamyków itd. Jest bardzo miękki ale brakuje mu sprężystości. Dla mnie to
poważny problem bo przy takich kosmetykach jak np. puder sypki czy w kamieniu
idealny jest pędzel miękki ale dobrze rozprowadzający produkt. Tego brakuje i
potrafi robić plamy. Brak ułożenia włosia powoduje, że potrafi robić plamy i
placki.
Od czasu do czasu coś tam z niego wypadnie ale to normalne
podczas prania, podczas użycia nie gubi włosia więc nie ma obawy, że będzie zostawiać
nam niespodzianki podczas aplikacji.
Największy zarzut jaki mam wobec tego pędzla to taki, że po
2 miesiącach stracił kształt....To go dyskwalifikuje na całej linii ponieważ od momentu zakupu
cały czas urzędował wyłącznie w domu, nigdzie go nie zabierałam. Pranie i
suszenia standardowe czyli takie jak w przypadku innych pędzli.
Jestem na NIE i nie polecam tego pędzla.
Bamboo Blush Brush, wykonanie nie odbiega w niczym od pędzla
do pudru. Na uwagę zasługuje za to kształt, nie ma typowego okrągłego kształtu,
jest w widoczny sposób spłaszczony.
Przyznam się, że nie do końca leży mi taki kształt, na dodatek jest dość duży i
zbity co w efekcie potrafi utrudnić nakładanie różu a wierzcie mi nigdy nie
miałam z tym problemów. Zdecydowanie bardziej służą mi skośne lub okrągłe
pędzle, które dają więcej swobody podczas aplikacji. Przestałam używać go do
różu i znalazłam mu inne zastosowanie ;) Idealnie nadaje się do rozcierania lub
aplikacji rozświetlacza. Poza tym jeżeli nałożymy zbyt dużo różu to dzięki
niemu możemy świetnie wykonać korektę.
Przyznam się, że gdybym wiedziała z czym przyjdzie mi się
zmierzyć to nie kupiłabym go i trudno jest powiedzieć, czy polecam bądź nie.
Jeżeli potrzebujesz pędzla pomocnika, dlaczego nie?
Miękkie i sprężyste włosie oraz brak odkształceń to jego
atuty ale nie dko końca widzę go w roli pędzla do róży;)
Warty uwagi oraz rozważenia.
Bamboo Smudge Eyeliner Brush, szukałam kolejnego pędzelka do
rozcierania i padło na tę sztukę. Pomyślałam, że może on uratuje honor firmy i
zapragnę więcej;) Niestety.
Włosie jest bardzo sztywne, zbite a brak sprężystego
ułożenia powoduje, że trudno się nim rozciera. Dużo zależy od konsystencji
cienia czy kredki, jeżeli mamy do czynienia z kremowymi i dobrze
napigmentowanymi produktami to jest w miarę dobrze. Przeszkadza mi w nim
sztywność bo o ile na dolnej linii rzęs to atut, to w przypadku powieki czuję
jak uraża skórę. Kształt pędzelka jest świetnie dopasowany i faktycznie pozwala
na precyzyjne użycie ale przez jakość włosia rozcieranie w załamaniu powieki
nie należy do przyjemnych zabiegów.
Dziwnym bonusem jest dołączenie na końcu rączki
...temperówki. Mało to praktyczne i przeszkadza mi podczas użycia. Nie wiem, co
autor miał na myśli ale nie lubię takich rozwiązań...
Podsumowując, mam w swoich rękach trzy sztuki i na tej bazie
ocieniam pędzle jako...przyzwoite. Wiem, że większości osób one pasują u mnie
się nie sprawdziły. O ile pędzel do różu nie spełnia swojego pierwotnego
przeznaczenia to lubię go najbardziej i używam z przyjemnością. Pędzel do pudru
zaliczy kosz ponieważ w takiej postaci, w jakiej jest teraz nie nadaje się już
do użycia. Zaskoczyło mnie to bo np. pędzle z EDM mam już chyba 3 lata i nic
się z nimi nie dzieje!
Jeżeli miałabym jeszcze jakikolwiek pędzel kupić z tej firmy
to będzie EcoTools Bronzer Brush, wydaje mi się warty uwagi. Tak sądzę;)
Mam w planach zakup pędzli uzupełniających i pierwotnie
myślałam o Real Techniques, które rewelacyjnie zaprezentowała Dominika na swoim
blogu KLIK!
A jakie Wy macie wrażenia? Znacie EcoTools? A może dopiero
planujecie zakupy?
Pozdrawiam!
ja właśnie planuje zakup pędzla z ecotools :))
OdpowiedzUsuńZ Eco Tools mam zestaw do makijażu oczu i sprawdza mi się idealnie, ale tylko do cieni mineralnych. I wielkoluda do bronzera. I tym też jestem zachwycona. Do mineralnych bronzerów jest idealny.
OdpowiedzUsuńJa lubię ten do różu nawet przez to że jest miękki i nadaje się do mocno napigmentowanych produktów, wtedy nie robię sobie kuku ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z ET lubię pędzel do korektora, jak dla mnie jest idealny oraz do pudru (który nazywa się ze jest do bronzera) :D
ja mam pędzelek do rozcierania cieni i jest świetny - nic się z nim nie dzieje. Myślałam nad zakupem tego do pudru ale skoro nie polecasz..
OdpowiedzUsuńKamyczku u mnie się nie sprawdził, niestety :(
UsuńJa również mam kilka pędzli z EcoTools - duży do bronzera, do pudru, do różu i zestaw do oczu :) Generalnie jestem z nich bardzo zadowolona, najmniej przydatny jest jednak ten do różu. Do oczu są dość wygodne i użyteczne, choć jednak nieco lepsze mam do oczu z Maestro, ale trudno się transportuje, a ja często krążę między dwoma domami, więc nie chcę ich targać ze sobą i niszczyć ;)
OdpowiedzUsuńja mam tylko do pudru, całkiem mi odpowiada ale nie mam za bardzo porównania ;)
OdpowiedzUsuńJa z Eco tools uwielbiam ścięty pędzelek do malowania albo kresek, albo nakładania cienia na brwi. Odkąd go kupiłam w zestawie stał się moim MUST HAVE. Nie ruszam się bez niego dosłownie nigdzie. Kolejnym ulubionym jest mniejszy puchacz do pudru, którym nakładam zwykle mineralne róże do policzków
OdpowiedzUsuńPędzelek z temperówką też posiadam, ale używam go sporadycznie.
Ogólnie Eco Tools lubię
Z tych pędzli mam ten do pudru - mój na razie nie stracił kształtu.
OdpowiedzUsuńMam kilka ich pędzli. DO różu używam codziennie o kilku miesięcy i nic się z nim nie dzieje. Bardzo lubię używać ich skośnie ściętego do brwi.
OdpowiedzUsuńZ pędzlem do różu nic się nie dzieje, tak jak napisałam tego typu zastrzeżenia mam odnośnie pędzla do pudru...
UsuńNie mam jakoś przekonania do tej firmy.
jak dobrze, że nie muszę już szukać pędzli idealnych :) MACowe zaspokajają moje potrzeby w 100% :)
OdpowiedzUsuńMarti, to nie tyle szukanie co kompletowanie zestawu, który trafia w potrzeby bo okazuje się, że to jest sztuką aby pasował pod każdym względem.
UsuńZastanawiałam się nad pędzlami Mac'a ale z drugiej strony na moje amatorskie mazanie nie ma potrzeby abym inwestowała akurat w tę firmę. Nie wykluczam jedynie pojedynczych sztuk ;)
Dzięki Tobie wiem, w jakie dokładnie celować.
uwielbiam te pędzle ! sa boskie pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńja o niebo bardziej wolę Hakuro. Z ecotools posiadam ten do pudru, jakis on taki za miekki i sie rozlazi jak dotykam twarzy :/
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem jedyna w swoich odczuciach....
UsuńMnie one jakoś nie przekonują, chciałam jakiś czas temu kupić jakiś tak, żeby po prostu kupić i mieć słynne ECOtools, ale naprawdę żaden nie odpowiada mi ani pod względem włosia, ani kształtu.
OdpowiedzUsuńRT za to lubię bardzo choć też pewnie znajdą się osoby, którym coś w nich nie pasuje :)
Wydaje mi się, że z pędzlami to zawsze będzie bardzo indywidualna sprawa. Wiem, że nie jestem zadowolona i jedynie pędzel do różu jako tako ratuje sytuacje ;) Moooże skuszę się na wersję do bronzera ale to raczej odległa przyszłość;)))
UsuńMyślę nad tym by zrobić zestaw RT plus Zoeva i to będzie optymalne połączenie.
Mam pedzelek EcoTools do pudru i z moim nic sie nie dzieje:) Jestem z niego ogromnie zadowolna.
OdpowiedzUsuńMam do różu i bardzo go lubię. Jeśli chodzi o jego kształt to mi nie przeszkadza, ale gdybym mogła coś poprawić to chciałabym aby był mniej spłaszczony.
OdpowiedzUsuńJa też, zakupiłam na urlopie ale wolę bardziej puchate. Jestem dziwna ale róż nakładam metodą "pac, pac" i ten pędzel Eco Tools jest faktycznie zbyt płaski.
UsuńDla mnie ten pędzel jest świetny ale wyłącznie do rozcierania.
Usuńten do rozcierania cieni wydaje mi się fajyny:)
OdpowiedzUsuńMam jedynie ten do pudru i jestem z niego bardzo zadowolona na chwilę obecną, a też jest już ze mną ok 2 miesięcy. :)
OdpowiedzUsuńMam pędzel do pudru i też brakuje mi w nim sprężystości.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to zrobił się niego taki kapeć....
UsuńNie mam jeszcze żadnego Ecotoolsa;)
OdpowiedzUsuńJa w grudniu zeszlego roku kupilam w PL pedzelek do cieni i bardzo go lubie. Nakladam nim matowy bezowy cien, ktory jest baza wyrownujaca kolor powieki pod kazdy makijaz. Swietnie tez rozciera sie nim cienie uzywajac owego matowego bezowego cienia. Bedac teraz w Pl byla promocja na pedzel do pudru, ale darowalam sobie. Mam ukochany pedzle do pudru Zoeva, mam pedzel TBS, od kolezanki dostalam jeszcze jeden duzy , mocno nabity wlosiem. Mam jeszcze jakis, wiec wystarczy mi pdzelkow do pudru, ktore nie zawsze uzywam zgodnie z ich przeznaczeniem. Niektore maja taki ksztalt, czy wlosie ze wole je do meteritow czy innych kulek, albo poprostu odlozylam na bok i uzywam nowsze nabytki. W tej chwili od wielku miesiecy jestem fanka Zoeva i jesli mi przyjdzie na jakis nowy pedzelek, to chcialabym jednak z tej firmy. Tanie i jak dla mnie bardzo dobre :o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam moni
No właśnie z pędzelków Zoevy jestem zadowolona w 100% i pomimo, że mają już trochę czasu a są w użyciu non stop to nic złego się z nimi nie dzieje. Także szykują się zakupy :)
UsuńPamiętasz ten pędzelek z Alverde? mam go nadal i jest genialny!
CMOK
Taz go kupilam i uzywalam na urlopie. Wogole kupilam sobie wszystkie pedzelki essence ( mam tez limitowany z moonlight limitki) i bardzo mi sie taki zestaw ( razem z alverde) podrozny spodobal. Raczki krotkie, ale na tyle dlugie zeby sie dobrze uzywalo i oprocz tego nowego pedzleka do cienie essence, tego splaszczonego przypominajacego alverde to bylam bardzo zadowolona. alverde o wiele lepsze od tego essence, bo ten drugi troche twardy. Reszte essence swietna, chodz nie zawsze uzywalam ich zgodnie z przeznaczeniem. Pedzelek do pudru ze stalego srotymentu wole do rozu, a ten sciety do rozu wole do rozswietlacza czy popropstu do zebrania cienie z pod oczu jesli sie troche osypal.
UsuńFakt Zoeva tra dzielnie i nic sie z nia nie dzieje i chodzby dlatego nie bede szukac i cudowac skoro u mnie latwo dostepna :o) Szkoda tylko ze wycofali jeden pedzel , na ktory sie czailam i ze nie ma pedzla do twarzy okraglego ze spiczastym wlosiem. Widuje taki na blogach od singmy czy innej firmy i mam wrazenie ze to bylo by cos dla mnie, bo ja jednak z pedzelkiem do rozu Zoevy sie nie polubilam. Moge uzyc go do meteoritow, ale do rozu to mi wlosie jednak zbyt zbite i nie puszyste, a takie bym wolala.
calusy moni
Mam 3 pędzle z EcoTools do pudru, do cieni i taki spłaszczony 'flat top', ogólny do podkładu, różu czy bronzera wszystkie są super:)
OdpowiedzUsuńjak wiesz, podzielam Twoje zdanie odnośnie Smudge Brush :)
OdpowiedzUsuńmam ten do pudru i bardzo sie lubimy! a chcialabym nabyc Smudge Eyeliner Brush
OdpowiedzUsuńu mnie każdy z innej parafii mam duży z Oriflame, do różu i bronzera z Clinique a najmniejsze do cieni z Mary Kay i co ważne , lubię je :)
OdpowiedzUsuńTeż rozmyślam nad tym do brązera.
OdpowiedzUsuńA ja te które mam bardzo lubię :))))
OdpowiedzUsuńLubię te pędzle - marzy mi się ten do brązera :)
OdpowiedzUsuńZ tą temperówką to naprawdę dziwna sprawa...
Mam kilka sztuk, ale najbardziej jestem zadowolona z pędzla do bronzera :) Tego grubaska - uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńTen pędzel do pudru jest świetny. Mam go spokojnie ponad rok, a nadal jest w nienagannym stanie i puder nim nałożony (czy to prasowany czy sypki) na mojej twarzy wygląda świetnie. Najwidoczniej każdy potrzebuje czegoś innego...
OdpowiedzUsuńPędzla do różu używam do rozświetlacza. Spisuje się bosko :)
Mam też pędzel do nakładania cienia na całą powiekę - uwielbiam i gorąco polecam!
Mam do pudru, ale używam go do różu bo jest płaski (za płaski) a ja wolę okrągłe :P
OdpowiedzUsuńJa kupiłam kiedyś daaawno temu na iHerb 2 zestawy tych pędzli, i też średnio jestem zadowolona... Służą mi tylko jako wyjazdowe pędzle.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, kusi mnie ten pędzel do różu. Rozcieraka nie widziałam u siebie w Rossie. Chyba mam jakiś ograniczony asortyment.
OdpowiedzUsuńZ ET mam puchacza do bronzera i set kabuki/puder/rozcieracz/korektor.
OdpowiedzUsuńOczywiście najbardziej lubię puchacza - jest multitasking :-)
Zastanawiałam się też nad RT, ale podobno robi je ta sama forma co ET, więc chyba sobie daruję.
ja jestem ich małą fanką od dawna. polecam pędzelek skośny, do pudru i do podkładu :)
OdpowiedzUsuńja jestem calkiem zadowolona z tefo do rozu:) choc na poczatku ciezko mi bylo przestawic sie na ksztalt czasami go uzywam do bronzera:D
OdpowiedzUsuńMoje pędzle nie są z najwyższej półki ;) więc EcoTools to najlepsze jakie mam. Zaczęło się od tego, że zażyczyłam sobie na święta jakiś pędzel do cieni. Ciocie wybrały ET, a ja się zachwyciłam. Gdybym się uparła, mogłabym wykonać makijaż oczu tylko nim. Wokół pędzla do różu chodziłam baaaaaaaaaardzo długo, tym bardziej że nie udało mi się załapać ani na -50% w Super Pharm, ani na słynną promocję w Rossmannie. Ostatecznie dostałam kupon od Hebe na -10zł przy zakupach za 40. Znowu byłam poza zasięgiem drogerii, wysłałam więc chłopaka z przykazaniem kupna pędzla do różu i dobicia do 'czterdziestki'. Dobił... gigantem do bronzera :D Oba są moimi ulubionymi pędzlami do twarzy. Róże AMC Iglota wcześniej były dla mnie nie do obsłużenia, a teraz zamiast placków w kolorze fuksji jestem w stanie wyczarować delikatny róż. Dla mnie bomba :D
OdpowiedzUsuńZ pędzlem do bronzera muszę się jeszcze oswoić. Używam go do konturowania twarzy - jeżeli używam do tego bronzera w kompakcie, nie ma większych problemów. Częściej jednak współpracuję z płynnym bronzerem Inglota i wtedy muszę się starać, żebym nie wyglądała jakbym od połowy twarzy chciała uzyskać typowo solarowy efekt ;)
Wybacz ewentualne powtórzenia/chaos w wypowiedzi, ale bardzo chciałam dokończyć komentarz przed końcem zmiany w pracy pomiędzy jedną papierkową robotą a drugą :D
Wcale nie jest chaotycznie :)
UsuńSama nie kupuję drogich pędzli bo na moje domowe potrzeby nie ma to sensu a poza tym widzę, że posiadany zestaw z Zoevy świetnie daje sobie radę. Ale do rzeczy.
Pędzel do pudru jest dla mnie największą porażką, niestety nie jestem w stanie z niego wiele wykrzesać i poszedł w odstawkę. Zapewne finalnie zaliczy kosz ;)Pędzel do różu wykorzystuję do rozcierania oraz zaznaczania konturu, w tej roli u mnie spisuje się dobrze :)
Dałam szansę za to wersji do bronzera i jestem zadowolona. To jest świetna sztuka :)
Ważne, że jesteś zadowolona i pędzle są wykorzystywane z powodzeniem :)