W nawiązaniu do Dekalogu Zdrowej Skóry dzisiaj prezentacja jednego z kosmetyków z serii
BeECO. Zapraszam do przeczytania recenzji oraz zapoznania się z moimi
wrażeniami odnośnie dbania o skórę oczu, szyi i dekoltu.
Skład INCI: Aloe Barbarensis Leaf Juice*, Olea Europaea Fruit Oil*,
Butyrospermum Parkii Butter*, Cetearyl Wheat Straw Glycosides, Cetearyl
Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Tricaprylin, Sodium Hyaluronate,
Galactoarabinan, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Glyceryl Stearate Citrate,
Squalane, Propanediol,Glycerin, Salvia
Sclarea Seed Oil, Buddleja Davidii
Extract*, Thymus Vulgaris
Flower\Leaf Extract*, Aqua, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Cera Alba*,
Parfum, Tocopheryl Acetate, Benzyl Acohol, Dehydroacetic Acid, Gluconolactone,
Sodium Benzoate, Citric Acid, Benzoic Acid.
Krem na bazie soku aloesu, do codziennej pielęgnacji
wrażliwych oczu, na dekolt i szyję. Jak
najbardziej się zgodzę, składnik wyboldowany :)
Opóźnia procesy starzenia – hmmm....Przyznam, że nie poczułam się młodsza po
zużyciu opakowania, większych zmian w kondycji skóry nie zaobserwowałam. Może
jestem za młoda, by móc zaobserwować procesy starzenia?:D Zdecydowanie redukuje widoczność zmarszczek – Te, które posiadam
nie są specjalnie widoczne, ale też nie zniknęły.
Zawiera:
Ekstrakt z szałwii muszkatołowej Salvia
Sclarea Seed Oil – działa ochronnie na skórę
Certyfikowane substancje organiczne pochodzące z
ekologicznych plantacji:
Ekstrakt z krzewu motylego Buddleja
Davidii Extract – działa
stabilizująco na DNA skóry
Ekstrakt z tymianku Thymus Vulgaris Flower\Leaf Extract* -
działanie przeciwstarzeniowe
Wzbogacony oliwą z oliwek, olejem
Jojoba, naturalnym skwalanem oraz masłem Shea o działaniu odmładzającym,
nawilżającym i pielęgnacyjnym.
Krem znajduje się w
eleganckim słoiku z matowego szkła o poj. 50ml także jest to dość duża
ilość i spokojnie pozwala ona na zastosowanie zgodnie z przeznaczeniem.
Opakowanie z
jednej strony podoba mi się, bo jest praktyczne. Nie lubię tubek i wyciskania,
kiedy produkt się kończy zazwyczaj sięgam po nożyczki i rozcinam, ale nie jest
to specjalnie ani wygodne ani higieniczne. Z drugiej strony dostajemy masywny
słoik, który jest dość ciężki i łatwo o stłuczenie...
Jeżeli już oswoimy się z opakowaniem mamy w swoich dłoniach kosmetyk wielofunkcyjny, który z
powodzeniem wykorzystamy pod oczy, szyję
i dekolt. Konsystencja to coś
pomiędzy śmietanką a mleczkiem. Nie jest zbyt treściwa ani zbyt lejąca. Dobrze rozprowadza na skórze. Ma niezłą
wchłanialność.
Zapach. Nie do
końca mi odpowiada. Jest specyficzny i przyznam się, że przy regularnym
używaniu odbierał mi przyjemność wieczornego rytuału. Jednak pamiętajmy, że to
subiektywne odczucie.
Działanie. Tutaj
mam pewien problem. Dlaczego? W postaci kremu pod oczy ten produkt u mnie się
nie sprawdza. Plusem jest brak migrowania w okolice oczu, brak podrażnień,
dobre wchłanianie....Które okazuje się aż za dobre? Krem wnika w skórę tworząc
matową powłokę! Na dodatek ściąga skórę pod oczami i w moim przypadku jest to kłopot.
Moje okolice oczu wymagają nawilżenia i to naprawdę porządnego. Podczas użycia
kremu dochodziło do tego, że dodatkowo wysuszał.
Za to minus. Nie
spodziewałam się takiej niespodzianki.
Wykorzystałam go na
szyję i dekolt. W takiej postaci o dziwo nic złego się nie działo, skóra była nawilżona, natłuszczona.
Szybko się wchłania i zostawia przyjemną miękkość. Nie zauważyłam nic poza tym.
W tych okolicach moja skóra dobrze się prezentuje. Dbam o nią regularnie a krem
w znaczący sposób nie wpłynął na jej kondycję.
Jedyne, co zaobserwowałam to ładnie sobie radził z podrażnieniem i małymi niespodziankami. Nie był problematyczny w użyciu, tuż po
aplikacji dobrze rozprowadzał się na skórze zostawiając przyjemną warstwę,
która szybko znikała. Brak lepkości czy ciężkości.
Rano skóra nadal była
świeża i przyjemnie miękka.
Nie jest to kosmetyk, który mnie uwiódł. Niestety. Może
okazuje się za słaby? Nie wiem, ale nie widzę dla niego zastosowania w moim
przypadku. Wydaje mi się natomiast, że dla cer normalnych bez większych
problemów to może być udany zakup. Plusem jest pojemność oraz dobry skład.
Znacie ten krem? Może
macie inne doświadczenia z nim związane albo chcecie polecić coś innego?
Pozdrawiam!
moje odczucia znasz :) ściąganie, o którym piszesz, ja odbieram jako działanie liftingujące. od kiedy używam tego kremu, moja skóra pod oczami jest o wiele jędrniejsza, a zmarszczki spłycone :)
OdpowiedzUsuńNiestety, działanie liftingujące znam ale ze strony innych kosmetyków. U mnie pojawia się ogromny dyskomfort.
UsuńJak widać, nie posiadam skóry przeznaczonej do tego kremu ;)
Nie miałam jeszcze nic z beECO.
OdpowiedzUsuńPod oczami robią mi się spore worki i muszę wyciągnąć już tą Folacynę, którą ostatnio dostałam z Lirene.
Obecnie używam Kolagen & Elastyna z Soraya, ale... nie robi nic oprócz szczypania w oczy. Nie przekonam się do Soraya, już nigdy więcej nic z tej firmy.
Przyznam się, że nie badzo leży mi oferta firmy Soraya, zaliczyłam ogromną wpadkę z płynem do demakijażu, który miał być dla oczu szczególnie wrażliwych a dostałam niezłego podrażnienia....
UsuńFolacynę miałam jakieś 10 lat temu ;) Wtedy byłam zadowolona, teraz potrzebuję czegoś konkretnego.
Kosmetyk zapowiadał się ciekawie- wielka szkoda, że u Ciebie powodował taki dyskomfort, kiedy stosowałaś go pod oczy.
OdpowiedzUsuńNiestety, dla mnie odpada jako krem pod oczy :(
UsuńMyślałam swego czasu czy go nie kupić, wybór jednak padł na tańszą Alterrę dziką orchideę, z której jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jeżeli nie potrzebujesz jeszcze konkretnego produktu pod oczy to lepiej stawiać na produkty, które na pewno nawilżą i w jakiś sposób odżywią skórę. Tutaj tego zabrakło.
UsuńNie znam tego kosmetyku, ale po Twojej recenzj raczej sobie odpuszczę poznawanie :)
OdpowiedzUsuńDużo zależy do skóry oraz jej kondycji, w moim przypadku krem okazał się mało skuteczny ;)
UsuńNie mogę patrzeć na tą linię :)
OdpowiedzUsuńA to dlaczego?
UsuńJa mam przyjemne doświadczenie z flos lekiem pod oczy. Jednak stosowałam ten w tubce z chabrem i bławatkiem.
OdpowiedzUsuńPiszesz o żelach a to zupełnie inna seria, która moim zdaniem jest godna uwagi od kiedy jest na rynku :)
UsuńNie znam i raczej sie nie skuszę. Mam problem z przesuszonymi powiekami :(
OdpowiedzUsuńNa powieki go nie nakładałam, wystarczą mi suche okolice oczu i mało przyjemne odczucia związane z użyciem :(
UsuńPod oczami jest trochę lepiej - korektor Korres faktycznie nawilża skórę, chociaż krycie ma słabe
UsuńDużo fajnych składników, ale po Twojej recenzji nie czuję się zachęcona. Mam pod oczami skórę matową aż nadto i nie cierpię uczucia "ściągania skóry". Nie mam wrażenia, że taka pościągana (przez chwilkę) skóra "odmładza", a jestem starsza chyba od Ciebie, bo jak mi bliżej do 40 niż do 30, to chyba jestem 40-, nie 30+... ;-)
OdpowiedzUsuńSkładniki fajne, zgodzę się ale ściągnięcie skóry jest nieznośne a matowe wykończenie zaskoczyło mnie zupełnie.
UsuńWiesz, ten plus jest umowny ale zbliża się powoli do 4 z przodu ;)))Lepiej uznać, że 30+ :)))
Mam określone wymagania jeżeli chodzi o produkty pod oczy, tutaj rozmijamy się. Szkoda :(
Lubiłam go za działanie na skórę szyi i dekoltu, ale nie kupię ponownie ze względu na zapach. Niestety jest dla mnie nieco odpychający.
OdpowiedzUsuńZgodzę się, zapach nie należy do przyjemnych.
UsuńDziałanie na w okolicy szyi czy dekoltu było przyjemne ale nie odnotowałam większych zmian ;)
nie znam, ale jeśli ściąga skórę pod oczami, to nie dla mnie.. mam suchą skórę i potrzebuję porządnej dawki nawilżenia.. nie cierpię uczucia ściągnięcia skóry!
OdpowiedzUsuńTo tak, jak w moim przypadku.
UsuńChyba trzeba będzie samemu spróbować, bo opinie na blogach są skrajne.
OdpowiedzUsuńKrem oceniłam przez pryzmat mojej skóry oraz oczekiwań. Sugeruję Ci abyś sobie odpowiedziała na podstawowe pytania: jaką masz skórę w okolicy oczu oraz jakiego produktu potrzebujesz?
UsuńJeżeli borykasz się z suchą skórą wokół oczu to odradzam. Jednak jeżeli nie masz większych problemów ze skórą to może być dobra inwestycja ;)
Gdybym trafiła wcześniej na taką recenzję, to na pewno nie wybrałabym tego kremu. Czytałam opinie na innych blogach ale większość to są młode dziewczyny i dzieli Nas różnica 10 lat. To jest dużo. Moja skóra ma określone potrzeby a ja sama staję się coraz bardziej wymagająca.
Nie miałam okazji go używać, ale może jeszcze kiedyś nabiorę ochoty ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz wymagającej skóry w okolicy oczu to warto spróbować\ć.
Usuńmuszę spróbowac;)
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsza forma przekonania się :)
Usuńchyba posiadałam próbki, ale raczej bez entuzjazmu bo bym zakupiła słoiczek :) mam suszę pod oczami i na noc nawilżam - a teraz zrobiła mi się kolejna zmarszczka więc muszę coś bardziej radykalnego spróbować :)poza tym uważam ( choć czasami mogę mile się zaskoczyć ), że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego :)
OdpowiedzUsuńNo jak dla mnie to trochę za bardzo kompleksowo poszli z opisem ;) na co dzień i tak używam do tych okolic kremu, po który sięgam do twarzy ale póki co nie mam większych problemów.
UsuńJeżeli pojawia się konkretny problem to myślę, że drogeryjna oferta mało pomoże ;)
uzywanie pod oczy tez bym sobie podarowala. te okolice mam takie jak Ty, suche. ale skoro tak sciaga-liftinguje to moze by sie na moje powieki nadal;)mam 'hooded eyes' (jak to sie po naszemu powie?) i powieki sa takie oklapczale.
OdpowiedzUsuńOj to nawet nie jest lifting :P bo robi się Sahara! Bardzo nie spodobało się takie uczucie ściągnięcia.
UsuńChodzi Ci o ciężką, opadającą powiekę? która jest głęboko osadzona?
Skład ma faktycznie bardzo ładny, nie miałam go nigdy, ale może się skuszę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńSkład tak, przyjazny :)
UsuńUważam, że dla młodej i mało wymagającej skóry może być dobry.
Postanowiłam, że go wypróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńZ Ciebie młodsza sztuka :D więc jest szansa, że będziesz bardziej zadowolona!
UsuńWstyd się przyznać, ale moja szyja nie zaznała zaszczytu nakładania na nią żadnego kremu. Chyba najwyższy czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńStaram się o tym zawsze pamiętać :) Z czasem to przynosi coraz lepsze efekty i nigdy nie jest za późno!
Usuń