Niedawno pokazałam
Wam, co się pokazało nowego na mojej pielęgnacyjnej półce. Dzisiaj przychodzę z pełnym trzymiesięcznym podsumowaniem.
Kilka produktów zasługuje na obszerne recenzje, które dopiero się pojawią. Parę
zdążyłam już zamieścić więc tym razem wybiorę formę krótkiego przewodnika.
Zbiorę w tej notce praktycznie wszystko to, czego używałam od czerwca aby był pełen obraz:) Zapraszam!
Mydła TULI, no
cóż – RECENZJA
mówi sama za siebie. Na pewno nie wrócę i żadna siła mnie nie przekona.
Mypa Shea Karite,
szampon plus balsam poświęciłam temu duetowi część notki, którą znajdziecie TUTAJ
Olejek Alterra Migdal
& Papaja, planuję przygotować notkę zbiorczą, w której porównam
wszystkie cztery rodzaje ze sobą. Chwilę to potrwa ;) ale zdradzę tyle, że jak
do tej pory najlepsza jest Limonka i oliwka. Zapach początkowo bardzo mi się
podobał ale z czasem stał się bardzo męczący i pomimo, że przeznaczony do
masażu ciała to nie wyróżnił się niczym specjalnym.
Jeżeli macie ochotę dowiedzieć się, jakie wrażenia pozostały
wobec olejku Alverde oraz Alterry zapraszam TUTAJ
John Frieda Brilliant
Brunette Multi-tone revealing Moisturising szampon i odżywka, następny
duet, który został ZRECENZOWANY
:)
Balea Cocos &
Milch Colorglanz Spulung - Odżywka do włosów farbowanych Kokos i mleko,
udany kosmetyk choć kusi mnie poznanie nowej wersji. Działanie może bez efektu
WOW jeżeli chodzi o przedłużony efekt ale w formie doraźnej, dlaczego nie?
Przyjemny zapach, bardzo!
Drużyna Flosleku, którą
zaprezentowałam TUTAJ
Happy Per Aqua Mleczko do demakijażu, Krem regeneracyjny przeciw pierwszym zmarszczkom na
noc oraz Krem intensywnie nawilżający na dzień
Ovalift Aktywne serum
eye CARE Żel bionawilżający do oczu z mikrokapsułkami - pod oczy i w okolice ust
Dr Stopa Krem do stóp Intensywnie nawilżający
Natural Body Masło do ciała Acerola / Cherry Berry
Lip Care Wazelina Kosmetyczna waniliowa
The Body Shop
Dewberry Mure Sauvage lotion do ciała i żel pod prysznic, obiecałam
recenzję i robię to teraz ponieważ jest to zestaw, na który szkoda czasu, uwagi
oraz pieniędzy. Niestety, wielkie rozczarowanie a ja mam nauczkę - żadnej
pielęgnacji z TBS!
W głowie miałam i mam cały czas jeżynę z YR, to mój faworyt
od lat i jak do tej pory żadna firma nie przybliżyła się, aby choć w malej
części odwzorować podobny aromat.
Żel pod prysznic
początkowo przypominał mi zapachem płyn do mycia naczyń! Później jakoś się
oswoiłam z nim ale beznadziejne opakowanie zniechęcało mnie do używania. Stał
sobie opuszczony w kącie i sięgałam po niego kiedy myłam stopy :D Odetchnęłam z
ulgą kiedy zaliczył dno. Nigdy więcej!
Lotion ma dużo
lepszy zapach ale i tak nie przekonuje mnie, by sięgnąć po niego ponownie. Na
plus szybkie wchłanianie, brak podrażnień. Myślę, że dla skóry normalnej bez
większych problemów może być dobrym dodatkiem. Została mi jeszcze porcja na
jedno smarowanie i ociągam się. Nie stał się moim ulubieńcem. Coraz bardziej utwierdzam się za to w
przekonaniu, że oferta TBS na pewno nie jest skierowana w moją stronę.
Czy polecę? Chyba
nie, bo jeżeli chcecie połączyć przyjemne z pożytecznym w codziennej
pielęgnacji polecam Jeżynę z Yves Rocher, która nie tylko zapachowo jest lepsza
ale i pielęgnacyjnie:) Na dodatek ma większą pojemność. Może opakowanie nie
jest zbyt trafione ale dobra relacja cena = jakość.
Cofniemy się do czerwca ponieważ kilka kosmetyków miało
przeznaczenie oraz użycie długofalowe:)
Dr Bronner's Organic Tea Tree Castile Liquid Soap
oraz Australian Bodycare Tea Tree Oil Balancing Face Cream poświęciłam osobny POST. Są
to kosmetyki, które może nie zainteresują każdego ale jeżeli borykacie się z
problemami dermatologicznymi, zajrzyjcie. Warto:)
Vita-Capilaril
Krem nawilżająco - wzmacniający do twarzy oraz NEOSCOPE Przeciwzmarszczkowy Krem intensywnie liftingujący pod
oczy. Później dołączyłam do tego
zestawu Pharmaceris N
Neoscope Przeciwzmarszczkowy krem intensywnie
liftingujący oraz Pharmaceris N
Puri-Capilique łagodny tonik wzmacniający.
Powyższy team został poddany analizie i w efekcie postała
zbiorcza recenzja, którą znajdziecie TUTAJ
Pielęgnacyjne odkrycie względem mojej wymagającej skóry Pharmaceris E EMOLIACTI KREMOWA EMULSJA DO CIAŁA
oraz średnie wrażenia osoby, która włosomaniaczką
nie zostanie;) Zainteresowanych odsyłam do posta H- Keritaneum
Skoncentrowany szampon do włosów osłabionych & H- Keragin Odżywka
wzmacniająca do włosów osłabionych i wypadających
Marzenie o Capri prezentowane przez Resort Spa Dr Ireny Eris pokazało, że
to dobry kierunek CAPRI -
ŚRÓDZIEMNOMORSKIE MLECZKO DO MYCIA CIAŁA
jednak już CAPRI FACE - ŚRÓDZIEMNOMORSKA
JOGURTOWA MASKA GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCA do twarzy – pozbawiła
złudzeń;)
Neutrogena Blackhead eliminating Visibly clear Tonik i
peeling, kupiłam spontanicznie poza tym tonik był owiany niemalże legend więc
postanowiłam sprawdzić. No cóż, męczę zestaw nadal :D a efektów jak nie było
tak nie ma. Nie liczyłam na cud bo producent nie określa poziomu ph a to, jest
istotne przy kwasach. W tym przypadku kosmetyki zawierają kwas salicylowy. Nie
polecam.
Tonik właściwie niby czuje się, że działa ale marnie... Peeling ma tę
zaletę, że jest niesamowicie kremowy i gęsty z delikatnymi drobinkami, dobra
sprawa dla cer wrażliwych jednak działanie MOCNO przeciętne.
Co też mnie podkusiło...wrrr
Szkoda uwagi oraz pieniędzy.
Mydło Aleppo z
czerwoną glinką Beloun, ta bajeczna kostka nadal jest w użyciu i zasługuje
na pełną recenzję ale będę głosić same dobre rzeczy:) Moje objawienie roku 2012
:D I jak to się stało, że wcześniej nie zainteresowałam się mydłami Aleppo się
pytam...?!
Na wyróżnienie i przypomnienie zasługuje Biochemia Urody, TAK!
I już nie mogę się doczekać kolejnych zasobów!
Yves Rocher Riche Crème Créme Active Jour & Anti-rides
contour des yeux
zasługują na oddzielną recenzję. Bardzo lubię tę serię i będę chciała
podzielić się kilkoma przemyśleniami na ten temat. Wiem, że nie każda z Was
jest zainteresowana tą serią, ale warto zwrócić uwagę, że krem dobieramy do
potrzeb skóry a nie wieku.
Pozostałe
kosmetyki, które przewijały się w ciągu ostatnich 3 miesięcy można znaleźć
podlinkowane w poszczególnych postach, pod etykietą Moja Pielęgnacja :)
Uważam,
że takie zbiorcze ujęcie będzie pomocne podczas szukania szczegółowych
informacji:)
Wkrótce pokażę, co nowego u mnie gości.
Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o mydła Tuli trzeba trafić na 'swoje' Ja kupić 6 mydeł i o ile jedno mnie oczarowało totalnie (węglowe) to reszta jest co najmniej średnia.
OdpowiedzUsuńNie zamierzam już tego sprawdzać;))) Poza tym przy takiej średniej jakość mówi sama za siebie;)))
UsuńKawał dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuńUżywłam kiedyś Riche Creme YR i jestem ciekawa Twojej opinii.
Dziękuję :)
UsuńNiebawem zamieszczę recenzję ale od razu powiem, że będzie dobra :) Dla mnie ta seria jest jedną z niewielu do której powracam regularnie:)
I ja jestem ciekawa :)
UsuńUżywam wprawdzie serii Serum Vegetale, ale mam wrażenie że jest już dla mnie za słaba. Jeżyna i kokos z YR nie maja sobie równych :)
Serum Vegetale wg mnie i nie tylko ( bo używało kilka koleżanek oraz mama) ogólnie jest słabe. Z przyjemnością wracam do Riche Creme.
UsuńOgarnę komentarze i będzie nowa notka.
Jeżyna jest ...mrauuu ♥ To naprawdę udany zapach i formuła, kokos sprawia, że chciałabym go zjeść/wypić. Pamiętam moje początki z YR oraz tą serią owocową i Kokos był pierwszym wyborem. Rany, oszołomił mnie kompletnie i ta miłość trwa do dziś. Po części coraz bardziej się utwierdzam, że wolę zostać jednak przy sprawdzonych produktach;)
A pamiętasz jeszcze kokosowy szampon z odżywką ♥
UsuńMiałam po nim takie piękne i pachnące włosy. A oni go wycofali :(
I żel o zapachu zielonych pomidorów. I moje ukochane perfumy: Cantate (moje pierwsze prawdziwe perfumy) i wieloletnia miłość - Shafali ♥
I jeszcze pierwsza wersja żelu do demakijażu z tonikiem 2 w 1 Camomile - ten przezroczysty, jasnozielony. Był rewelacyjny.
UsuńO rany! nie sądziłam, że spotkam kogoś, kto może pamiętać Cantate i Shafali! Uwielbiałam te perfumy, Shafali bardzo przypadło do gustu mojej Mamie i później to Jej kupowałam. Udało się nawet zrobić zapas:D
UsuńCamomile w pierwszej wersji był fenomenalny! do tej pory wspominam tę serię z sentymentem. Szkoda, że ją zmienili na takiego bubla...
Sporo kosmetyków z YR przewinęło się przez moje ręce:D
ja mydel aleppo jeszcze nie mialam okazji uzywac, ale coraz czesciej mnie kusza recenzje bloggerek:)
OdpowiedzUsuńneutrogene tez kiedys mialam, w sumie tylko tonik, i byl do niczego.
czekam na recenzje kremow YR:) dostalam w prezencie od mamy krem na noc z tej serii, ale jeszcze sobie w kolejce czeka na uzycie:D
Jajego, polecam Aleppo, to świetne jakościowo mydła. Niebawem pokażę nowe zakupy z tej serii.
UsuńNeutrogena ma dobrą pielęgnację do stóp, dłoni i jeszcze balsam ale w kwestii twarzy coś nie bardzo...
Będzie ale ostrzegam, jestem wielką fanką tej serii od paru lat:)
czekam na opinie YR - mam próbkę kremu pod oczy:P
OdpowiedzUsuńBogusia, tego samego?
UsuńWow! Ale ekipa! Nawet nie wiem od czego by tu zacząć komentarz :D Na tę serię z YR chyba muszę zwrócić uwagę, bo do tej pory omijałam ten sklep szerokim łukiem i właściwie nie wiem dlaczego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie YR gości od wielu wielu lat :) na półce. Lubię tę firmę.
UsuńRiche Creme uważam za interesującą serię i choć wydaje się droga to zawsze są jakieś promocje a jakość godna uwagi. Śmiało może konkurować z aptecznymi markami.
Wow, ale sie napracowalas :) sporo tego ;)
OdpowiedzUsuńJa z tych produktow nie znam ani jednego.. to znaczy znam ze slyszenia, ale osoboscie z zadnym sie nie spotkalam :)
Podoba mi sie, ze jestes tak swiadoma w dziedzinie pielegnacji :)
Troszkę wyszło :) a zebranie w całość nie było takie proste ale przy okazji zrobiła porządek z etykietami więc przyjemne z pożytecznym.
UsuńWydaje mi się, że każda z Nas ma takie grono produktów, po które nie sięgała.
Dziękuję :* Czas i określone warunki same wymusiły taki a nie inny kierunek. Od jakiegoś czasu coraz rozważniej dobieram pielęgnację. Nie ma miejsca na przypadki;) choć i takie się zdarzają.
O wow, bardzo dużo wszystkiego :) U mnie dużo skromniej pod względem ilościowym, ale zazwyczaj jak coś testuję lubię skupiac się w całości na jednym produkcie :)
OdpowiedzUsuńKat, u mnie na pierwszym miejscu jest cera i jej wymagania. Jeżeli coś nie sprawdza się w przeciągu 3/4 tygodni to wylatuje. Prosta selekcja;)
UsuńSkupiam się na każdym kosmetyku a dogłębne działanie oceniam przede wszystkim jeżeli dobrze rokuje w kontakcie z moją skórą:)
Wydaje mi się, że na 3 miesiące to wcale nie jest jakaś wielka ilość. Poza tym szampon i odzywka jest w użyciu codziennie bo myję włosy każdego dnia:)
sporo tego :))
OdpowiedzUsuńNa 3 miesiące ?:)
Usuńsuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że czytasz zawartość postów bo nie jest Twój pierwszy komentarz, który nijak się ma do tematu oraz treści...
UsuńTwój ulubieniec z olejków Alterra akurat u mnie sprawdził się najsłabiej ;) uwielbiałam olejek z granatem, ale niestety został już wycofany :/
OdpowiedzUsuńTo ten z granatem wycofany? buuuu, szkoda będę musiała chyba inaczej się do niego dobrać o ile w ogóle będzie możliwość.
UsuńLimonka i oliwka mile mnie zaskoczyły w codziennej pielęgnacji ciała, Migdał i papaja nie jest zły ale to nie to samo;)
Nie tylko z granatem, ale wszystkie :(
UsuńW trzech Rosmannach w jakich byłam nie została ani jedna sztuka. Ale chodzą słuchy, że olejki wrócą, odżywka z morela niestety nie :(
Ja póki co obkupiłam się w olejki Alverde, które służą mi równie dobrze co Alterra, tylko cenowo wychodzą trochę gorzej.
A może pokusisz się o samodzielne ukręcenie mieszaniny olejków?
Szkoda. Już do końca nie ogarniam tej sytuacji z Rossmannem;) Ciekawe, czy zostają w niemieckiej ofercie. Muszę się dowiedzieć.
UsuńZ mieszaniem masz rację, fajna sprawa ale ja czasem lubię takie gotowce:) Teraz dobrałam się do paczki, w której mam ZSK. Będzie się działo:)
Alverde też bardzo lubię, mam jeszcze w zapasach także jak na razie jest dobrze:)
W czwartek zrobiłam sobie mieszankę olejków, ale na twarz, bo skończyła mi się luśka.
UsuńI jak na razie jest nieźle :)
Niezłe podsumowanie! Troszkę tego się zebrało, a sam format notki-podsumowania, bardzo fajny :) Moje friedochy do brązu jeszcze czekają na recenzję, odstawiłam je gdy zostało mniej, niż pół by dokończyć i inne i spojrzeć na nie świeżym okiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Doszłam do wniosku, że tak będzie czytelniej.
UsuńJak na 3 m-ce to uważam, że było tego mało ;) ale za to konkretnie.
Chyba nigdy nie zrozumiem fascynacji TBS. Ich kosmetyki przypominają mi zwykłe drogeryjne specyfiki. Cena produktów TBS jest nieadekwatna do ich jakości.
OdpowiedzUsuńTo chyba magia marki:D ale niestety pzostanę wyłącznie przy zapachach, które mają dość udane a kompozycje przyjemne dla nosa podczas codziennego noszenia. Nie męczą otoczenia.
UsuńCena to zupełnie inna kwestia, szczególnie w PL bo w UK TBS to taka zwykła drogeryjna półka...
BU już niedługo będziesz miała :*
OdpowiedzUsuńZacieram łapki :* Zbieram się dzisiaj do przygotowania czegoś dla Ciebie:)
Usuń