Przychodzę dzisiaj do
Was z prezentacją pędzli Zoeva. Te osoby, które są moimi Czytelnikami od
dawna wiedzą, że bardzo lubię tę firmę. Cenię sobie nie tylko pędzle Zoevy, ale
także i kolorówkę. Dla przypomnienia, o pędzlach pisałam więcej TUTAJ
a TO był
jeden z moich pierwszych zakupów.
Dzisiejsza notka,
to nawiązanie do zakupu, który pokazywałam przy TEJ okazji i w taki oto sposób przedstawiam:
118 Flat Kabuki
104 Buffer
330 Lip Contour
230 Pencil
106 Powder
125 Stippling
Na wstępie dodam,
że większość z posiadanych pędzli mam zdublowanych. Nie żałuję zakupu żadnego z
nich, niektóre są bardziej udane inne mniej, ale nie mogę odmówić im, jakości
oraz miękkości!
W większości pędzli
włosie to taklon, bardzo mięsisty, zwarty o dobrej sprężystości na tyle, że
pomimo upływu czasu pędzle nie tracą swojego kształtu.
Rączki dobrze
wyważone, świetnie leżą w dłoni.
Nie mam z nimi żadnego problemu, podczas prania wypadły
pojedyncze włosy, ale to normalne i najważniejsze, że podczas wykonywania
makijażu włosie nie zostaje na twarzy.
Zoeva w swojej
ofercie ma dobre i tanie pędzle, czego chcieć więcej?
Dla zainteresowanych zakupy można zrobić online na ich stronie oraz wysyłają do Polski.
Z racji braku dostępu, bo niestety ze sobą wzięłam tylko
dwie sztuki później uzupełnię post o wymiary, uważam, że to istotne i nie
pokazanie na monetach, ale ujęcia realnych wymiarów.
118 Flat Kabuki
Od dłuższego czasu
szukałam dużego pędzla typu kabuki z krótką rączką, takiego, który idealnie
nadaje się do minerałów i nie tylko. Do użytku wyłącznie domowego. Jednak
wymagania były dość spore, bo chciałam, aby był duży. Oglądając różne zdjęcia i
prezentacje dojrzałam go w ofercie Zoevy. Po krótkiej lekturze wiedziałam, że
to właśnie TO.
Jest naprawdę duży!
Dla osób o małej twarzy może być wręcz za duży, choć wg to kwestia
przyzwyczajenia. Gęsty, bardzo gęsty, ale nie jest sztywno zbity i po kilku
użyciach dobrze dopasowuje się do twarzy. Włosie o bardzo dobrej sprężystości,
idealnie się układa i nie traci kształtu.
Jestem z niego
ogromnie zadowolona. Świetnie spisuje się z minerałami jak i tradycyjną
kolorówką.
104 Buffer
To rodzaj pędzla w
stylu Flat top i o ile moim ulubieńcem był właśnie taki rodzaj pędzla z EDM
to szukałam czegoś z długą rączką i nieco większą ilością włosia. Jedyna
różnica pomiędzy nim a tym pędzlem z EDM to, że włosie jest dużo mniej zbite.
Idealny do podkładów
płynnych jak i mineralnych. Wykorzystuję go także do nakładania różu/bronzera
bądź rozcierania.
330 Lip Contour
W tym przypadku
włosie pędzelka jest z łasicy, ale nadal przyjemnie miękki i delikatny dla
skóry ust.
Długo szukałam
estetycznego pędzelka do pomadek, który będzie nadawał się do torebki jak i
użycia domowego. Niby nic skomplikowanego lecz praktyczne opakowanie jest mile
widziane.
W tym przypadku zamknięcie jest jednocześnie przedłużeniem
raczki. Pomysłowe. Całość schowana w
metalowym opakowaniu. Na plus.
Powierzchnia pędzelka jest dość duża i to mi się podoba. Mam
dość duże usta a tego typu pędzelkiem nakładam pomadkę czy błyszczyk bez
problemu na całej powierzchni warg za jednym pociągnięciem.
Łatwo się pierze, szybko schnie i nie traci kształtu.
230 Pencil
Włosie pochodzi z kucyka, ale jest świetnie wyprofilowany i bardzo dobrze wywiązuje się ze swojego
przeznaczenia. Sztywniejszy niż pędzle z taklonu, ale dzięki temu lepiej nim
operować. Niesamowicie precyzyjny!
Idealnie nadaje się do cieni prasowanych jak i sypkich. Przyczepność to
podstawa w tego rodzaju pędzlach a tutaj mamy ją na fantastycznym poziomie.
Dla porównania mam
teraz w rękach pędzel Hakuro H78 i widzę, że jednak Zoeva 230 wygrywa: D Hakuro
nie jest zły, lecz pędzelek z Zoevy jest bardziej praktyczny do takiego
makijażu oka, choć miękkość H78 robi wrażenie.
106 Powder
Kocham ten pędzel!
Od kształtu – jest fantastycznie wyprofilowany przez jego miękkość do tego, jak
dobrze przenosi dany kosmetyk na skórę.
Długość włosia jak
dla mnie idealna, nie za krótka i nie za długa. Zachowuje swój kształt i
nic złego się nie dzieje z tym pędzlem, pomimo, że jest używany regularnie. Bardzo podoba mi się jego wyprofilowanie,
jest cudownie zaokrąglony na samym szczycie, dzięki czemu nakładanie pudru
staje się prawdziwą przyjemnością.
125 Stippling
Długo zastanawiałam
się, czy potrzebuję tego typu pędzla jednak dobrze, że go kupiłam. Świetny do płynnych podkładów bądź
róży/bronzerów w sypkiej postaci. Bardzo
dobrze współpracuje z minerałami. Idealny do bardzo mocno napigmentowanej
kolorówki.
Ogromnie podoba mi
się sprężystość włosa i to jak układa się na skórze.
Jedyny minus – trzeba przyłożyć się podczas prania i
poświęcić mu odrobinę więcej uwagi niż normalnie.
Za jakiś czas pokuszę się o porównanie z Hakuro, które
właśnie trafiły w moje ręce i bardzo mile mnie zaskoczyły!
Znacie pędzle Zoevy a
może macie innych ulubieńców bądź odczucia?
Pozdrawiam!
230 wygląda niezwykle porywająco <3
OdpowiedzUsuńJest świetny i nie żałuję, że kupiłam go w ciemno :) A na dodatek wzięłam kilka sztuk :D
UsuńTeż mi się najbardziej podoba! Ile taki pędzelek kosztuje bo chętnie bym sobie sprawiła/odkupiła od Ciebie ;p ?
UsuńJest nas więcej, mi też strasznie się podoba :)
UsuńMi też, mi też :) A właśnie szukam jakiegoś dobrego pędzla do cieni, więc może się skuszę, pod warunkiem że nie zedrą ze mnie majątku :)
UsuńTen pędzelek jest tani :P Kosztuje 3,80 Euro a zawsze można zrobić wspólne zakupy aby obniżyć koszty przesyłki :)
UsuńAncyk, nie da rady :P ale polecam!
No faktycznie, drogi nie jest, ale ja z kolei jestem za leniwa, żeby dla jednego pędzelka przechodzić całą procedurę zamawiania, więc raczej poszukam czegoś stacjonarnie/bliżej :)
UsuńZazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńOj tam ;) Nie ma czego, polecam zakupy z Zoevy. Ceny na dobrym poziomie i jakościowo na PLUS!
Usuńfajnie sie prezentują:) Niektóre mi moje maczkowe przypominają:P
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się do Mac'a ale ostatecznie stanęło na Zoevie. Stwierdziłam, że na moje domowe potrzeby będą w sam raz. Nie pomyliłam się.
Usuńwszystkie wygladaja porzadnie.poatrze na ich oferte, choc tak naprawde wiecej pedzli juz chyba nie zmieszcze u siebie:)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi ;) ale jak widzę pędzle to zawsze załącza mi się mól posiadania :D
Usuńceny maja swietne. a pedzel nr 111 sie chyba do mnie usmiecha;).
Usuńmnie tez chciejstwo sie wlacza jak widze pedzle:)
Ceny bardzo przystępne i polecam, bo to dobre pędzle.
UsuńWow, cenowo są naprawde przystepne!
OdpowiedzUsuńSzukam od dłuzszego czasu pedzla typu 230 bodajze, pencil. Kilka dni temu w MAC ogladalam bodajze 219 i to nie to bylo
I za wcześnie wysłałam :)
UsuńMoja kolekcja pędzli jest dosyć szeroka, mam i MAC, Sephora, Sigma :)
Flat top z Sigmy to moj faworyt.
I Zoeva ma stronę po włosku, co oznacza, że wysyłają do Włoch :)
Od niedawna weszli na rynek włoski :)
UsuńUważam, że warto spróbować. Część pędzli mam już trochę, są regularne używane/prane itd. a nic złego się z nimi nie dzieje.
Na pierwszą partię trochę było narzekania. Nie mam porównania bo kupowałam już z nowego sortu ale zachowują się ok.
U mnie to jest taki mix. Bo mam pędzle z Coastal scents, które bardzo lubię; Lumiere, Silk Naturals, EDM, Eco Tools - ale one poza pędzlem do różu i bronzera mnie nie zachwycają.
Z Mac'a myślę nad pędzelkiem do blendowania bo takich nigdy dość :) O Sigmie myślałam, ale ostatecznie jakoś nie kupiłam. Nie wiem czemu ;)
Robiłaś może u siebie prezentację pędzli? bo z chęcią obejrzałabym i poczytałabym co masz na ten temat do powiedzenia :)
Jeszcze nie :) Ale wiadomo, wszystko przede mną.
UsuńZ MAC polecam 217, jest genialny, planuję kupić jeszcze jeden taki sam.
EDM interesowałam się pół roku temu (minerały/ pędzle) po czym okazało się, że
'At this time... we had to stop shipping to Italy because too many of our packages were not getting delivered to our customers :( We are looking into alternate shipping methods and hope to ship to Italy again in the future!" Więc odpuściłam
O Eco Tools mamy podobne zdanie, świetne są tylko te do twarzy. Te do makijażu oczu jakieś niewymiarowe :>
UsuńGosiu, w takim razie czekam :)
UsuńW takim razie muszę wciągnąć go na listę.
Iwetto, na ET zawiodłam się jedynie na pędzlu do pudru. Kapeć się z niego zrobił w bardzo krótkim czasie WTF...
Ja to bym Ci podkradła któregoś flat topika :D Z niecierpliwością czekam na porównanie z Hakuro :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :)
UsuńMyślę, że za jakiś czas takowe się pojawi.
JEszcze nic z tej firmy nie mam,ale pare razy juz podchodzilam do zakupow u nich,jednak potem zawsze rezygnowałam,nie wiedzieć czemu :)ten 106 i 125 wpadly mi w oko.
OdpowiedzUsuńMoże akurat tym razem poczujesz się zmobilizowana? :)
UsuńTen pencil wygląda fajnie! To mój ulubiony typ pędzelka (mam chyba ze 4 albo 5 róznych :D ) Twój jest jednym z fajniej wyprofilowanych jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńŻałuję tylko, że ma białe włosie ;) takie moje małe skrzywienie ale precyzji odmówić mu nie mogę.
UsuńOd pewnego czasu nie mogę się zdecydować, czy kupić zestawik Zoevy czy Bdellium. Jedne i drugie bardzo mi się podobają, ale fundusze i zdrowy rozsądek(choć jego stwierdzam zanik przy zakupach kosmetycznych) pozwalają na zakup jednego kompletu.
OdpowiedzUsuńO Bdellium czytałam i pamiętam, że Tova pisała mi, że jeżeli nie lubię EcoTools to lepiej zebym nie ryzykowała. No i zostałam przy Zoevie.
UsuńEcoTools może i nie jest zły ale pędzel do różu u mnie znalazł inne zastosowanie bo nie mogę jakoś pogodzić z różami :P Za to ten do bronzera jest świetny!
Mnie ostatnio zamurowało, kiedy dostałam w swoje ręce kilka pędzli hakuro. Mają świetny stosunek jakości do ceny. Mamy z czego być dumni ;)
OdpowiedzUsuńPędzli zoevy nie miałam okazji używać, jednak mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni.
W pełni popieram. Co prawda z Hakuro mam świeży zakup, który pokazywałam na FB ale zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Liczę, że dalej będzie tak samo.
UsuńZ pędzli Zoevy, te które mam polecam.
mam kilka pędzli z Zoevy, ale zaginęły mi przy ostatnim gruntownym sprzątaniu ;) muszę koniecznie przekopać moje 26 m2, może gdzieś leżą i się nie odzywają :D
OdpowiedzUsuńReniu, szukaj :) Szkoda byłoby aby leżały gdzieś porzucone w kącie :P
UsuńBuffer 104 - chyba się zakochałam <3
OdpowiedzUsuńUdany :)
UsuńFlat kabuki bardzo by mi się przydał. Ten z Zoevy wygląda świetnie :). Niech Ci dobrze służą :*
OdpowiedzUsuńJest niesamowity :) Przyznam się, że gdybym dostała taki na początku swojej przygody z minerałami to na pewno dużo chętniej testowałabym szukając idealnej formuły dla siebie.
UsuńDziękuję :*
Zoevę bardzo lubię i także polecam :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńNie znam tej marki, właściwie tylko dzięki Tobie dowiedziałam się, że w ogóle istnieje xD Ja jestem pędzlowym laikiem- zaspokajam swoje potrzeby marnymi essencowymi pędzelkami po 7zł i mini-zestawem EcoTools od Urban Warrior.
OdpowiedzUsuńPośród gąszczu firm łatwo wiele z nich przeoczyć :) Dla mnie Zoeva była niesamowitym odkryciem i zostaję jej wierna. Z czasem coraz bardziej doceniłam dobre pędzle i odpowiednią sprężystość włosia.
UsuńEssence nie jest złe, sama mam kilka i są ok. Nie ograniczam się do jednej marki, w zasadzie ,to skompletowałam sobie zestaw z różnych firm, który jest dla mnie optymalny a oto przecież chodzi :)
Nie znam tej firmy,pierwsze o niej słyszę:/ moimi faworytami nadal są pędzle z Ecotools:)
OdpowiedzUsuńU mnie ET nie zrobiły furory, pojedyncze sztuki tak ale są w tzw. mniejszości :)
UsuńO Zoevie dużo już pisałam, pokazywałam także kolorówkę - jest pod etykietą Zoeva. Firma popularna na rynku niemieckim.
330 i 230 - dopisuję do muszmieciów :) cała kolekcja imponująca i jeszcze jakie zadbane przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńU mnie pędzle mają swoje miejsce i nie wyobrażam sobie abym obchodziła się z nimi niegodnie ;)
UsuńNa obecną chwilę 230 już nie ma takiej bieli bi niektóre barwniki są perfidne ale i tak go uwielbiam.
Polecam, warte posiadania.
tak siedzę... i ślinię się... moje pędzle to zaledwie kilka sztuk :D jak bym chciała taki jeden... do nakładania minerałów :D
OdpowiedzUsuńmam 5 ciii :x
Jak zaczynałam swoją przygodę to miałam zaledwie kilka pędzli i dopiero z biegiem czasu dopasowywałam/szukałam konkretnych pędzli.
UsuńPolecam Flat kabuki, jest niesamowity :)
Strasznie kuszące te pędzle i chętnie bym sama kilka przygarnęła (jakbym nie miała już dość pędzli) ;)
OdpowiedzUsuńCzasami mam wrażenie, już starczy, że mam komplet. Jednak co jakiś czas pojawia się moment, że...uzupełniam i nie żałuję :D To chyba JUŻ nałóg.
UsuńWpadło mi kilka w oko, jak kliknęłam na link :> OMG teraz będą mi się śnić, szczególnie że cenowo są bardzo ciekawe .
OdpowiedzUsuńKurcze ale nie mogę kupić, bo popełniłam ostatnio zakup kolejnych Real Techiques ;( Będę się bić z myślami XD
UsuńRT obmacałam w sklepie i dzięki temu wyleczyłam się z nich ;) Tzn. na tej zasadzie, że zestawy byłby u mnie mało przydatne a jak obliczyłam ile zapłacę za pojedyncze to stwierdziłam, że Zoeva lepsza :D
UsuńNie znaczy to, że RT nie kuszą ale teraz wpadły w moje ręce Hakuro więc nawet nie myślę o RT.
Prezentują się bardzo ciekawie. Ja z Zoeva miałam do czynienia za sprawą Glossybox, bo dostałam kiedyś kredkę do oczu.
OdpowiedzUsuńObecnie moja pędzlowa kolekcja to głównie pędzle z e.l.f., ale mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni.
Z ELF-a spotkałam się z różnymi opiniami ale dużo osób było/jest zadowolonych a Ty?
UsuńI jakie wrażenie po spotkaniu z kredką? bo mam 3szt. i lubię je bardzo :) choć nie wiem czy nie detronizują ich te w postaci cienia.
No ja właśnie miałam taki cień w kredce, ale niestety kolor fioletowy mnie nie zachwycił, więc oddałam mamie. Ale z tego co wiem, jest z niego zadowolona :) A co do pędzli elf, mam kilka tych najtańszych i kilka z serii studio i zdecydowanie wolę te drugie. Ale szału nie ma...choć z drugiej strony ja nie jestem żadnym specjalistą w tej kwestii...
Usuńnie mam, nie znam, ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabyś zadowolona :)
Usuńwidze, ze pedzle wygladaja coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje zdanie :)
UsuńNie mam żadnego pędzla z Zoevy (jeszcze? ;-)). Ten "skunks" wydaje się świetny. Chciałabym taki pędzel.
OdpowiedzUsuńWiem, że bardzo lubisz minerały więc jestem pewna, że znalazłby u Ciebie codzienne zastosowanie.
UsuńPrzyznam, że paletka zamówiona z Cocolity będzie moim pierwszym Sleek'owym nabytkiem. Długo zastanawiałam się, którą wybrać. Najbardziej podobały mi się OSS i Au Naturel, ale stwierdziłam, że ( jak na mnie ) zaszaleję i wybrałam Sunset. Trochę zazdroszczę, że masz dostęp do takich kosmetyków, na które my musimy polować tylko w necie :) Hebe kocham najbardziej za to, że mają maskę Latte z Kallosa, okazała się być fantastyczna do moich włosów :)
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to świetnie się czyta Twojego bloga; jest taki kolorowy, ale przejrzysty. Dla mnie trochę niedościgniony wzór :)
A wiesz, że ja nigdy nie pomyślalam o Sunset i dopiero za sprawą Kataliny ją nabyłam. Przy okazji ogromne podziękowania Kat!
UsuńPaleta jest niesamowita i pięknie wydobywa niebiesko-szarą tęczówkę. Kolory są bajkowe i wg mnie powinnaś być zadwolona.
Zawsze chcemy mieć to, co poza zasięgiem. Nigdy nie sposób poczuć się zaspokojonym na każdym gruncie. A co Ci się marzy?
Dziękuję :* Takie słowa motywują i TO bardzo! bo przecież ważne jest, by czytelnicy czuli się dobrze w danym miejscu. Starałam się zachować równowagę pomiędzy kolorem, który lubię a prostotą/przejrzystością, która ułatwia poruszanie się na blogu.
Odrobinę mnie zawstydzasz :)
Ja się troszkę boję, że sunset nie będzie do końca pasować do moich brązowych tęczówek, ale mówi się trudno - zaszalałam :) Można powiedzieć, że jestem dopiero początkująca w przemierzaniu gąszczu marek i kosmetyków, dlatego moje marzenia zaczęły się od Sleeka - chciałabym chyba prawie wszystkie paletki :D Chętnie wypróbowałabym również kosmetyki E.L.F a, ciekawi mnie też firma flormar - niestety w Warszawie dziwnym cudem nie mają jej stanowiska. Czytałam różne opinie o lakierach Kiko czy China Glaze, ale mimo wszystko chciałabym wypróbować np. Mummy May I, który widziałam u Ciebie :) Ostatnio również wypatrzyłam kosmetyki MUA - ich paletki cieni wyglądają kusząco, ale to samo mogę powiedzieć o eyelinerach czy lakierach. Sama widzisz - niekończąca się historia. Już nie mówiąc o tych kosmetykach, które są łatwo dostępne w Polsce, choć teraz moim priorytetem są pędzle, przynajmniej podstawowy zestaw.
UsuńA co do zawstydzania - komplementy są jak najbardziej zasłużone więc nie ma powodu do wstydu :)
Dziś dowiedziałam się, że dobrze mi w ciemno - zielonych cieniach ponieważ byłam dziś na wygranej sesji zdjęciowej. Co prawda bałam się jej i nie bardzo miałam na nią ochotę, ale przynajmniej wiem, że dobrze mi w zieleni :D
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
bardzo fajne pędzlaki! widzę podobieństwo do MACzkowych :)
OdpowiedzUsuńpędzle, to moja wielka miłość! na szczęście mam obecnie sporą ich kolekcję i chyba zakupy kolejnych mnie nie kuszą.. niektóre mam już ponad 4 lata i nadal wyglądają jak nowe.. :D
To jest właśnie jakość :) która tylko dobrze świadczy o danej firmie!
Usuńz trzech pędzelków, które mam, pencil lubię najbardziej :) pędzelek do rozcierania/załamania też jest dobry, ale muszę go suszyć owiniętego w papier toaletowy - inaczej traci kształt. pędzla do kresek nie mogę opanować. jest gruby i nie potrafię zrobić nim cienkich kresek :(
OdpowiedzUsuńUuuuu....tego do kresek nie znam i szkoda, że się nie spisuje. Natomiast z tym do rozcierania nie mam problemów. Żałuję, że okazuje się trudny w obsłudze :/
UsuńNiezła kolekcja :)
OdpowiedzUsuńwszystkie prezentują się super, też bym je chciałą :P no może poza tym do ust - wygląda jak pędzel do cieni ;/ pędzel do ust by był precycyjny musi mieć idealnie przylegające włosie do siebie
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie nie lubię tego ściśle przylegającego włosia do siebie w pędzelkach do ust bo muszę się nimi nieźle namachać :/ dlatego też szukałam właśnie takiej wielkości. Pomimo swojego wyglądu nie traci na funkcjonalności i wygodnie operuje mi się nim na całej powierzchni ust :)
UsuńPędzle są godne polecenia.
Wlanie przymierzam sie do mineralow. Chyba tym razem cos z tego bedzie. mam kabuki od TBS, Flatropka od EDM ktory to dostalam od kolezanki i mini kabuki tez od EDM ktory tez dostalam od kolezanki. Ona niestety nie moze nic pudrowego uzywac bo pedzleki bardzo jej cere podrazniaja, nawet takie milusiaki. Jednak jak kabuki od TBS wielkoscia mi pasuje tak ten Flatek od EDM chyba mi ciutka za maly zeby uzywac na cala gebe. No o 7 rano ja dopiero bralam sie na malowanie oczu, tyle czasu mi zajelo nalozenie mineralow na pysk. Normalnie to ja o tej porze ide budzic dziecko i wracam zeby pomalowac rzesy i ulozyc brwi. POmyslalam zeby sobie tego Flatropka od Zoevy kupic bo byl taki fajny duzy. Fajnie ze go obmacalam zanim paczke do ciebie wyslalam. :o) Mysle ze on bedzie jeszcze fajniejszy od moje TBS kabuki, a mam ten wiekszy.
OdpowiedzUsuńJa Buffer uzywam do brazera ktory nakladam na kosci rzuchy i na poduszeczke pod broda. Nie mam jakiejs duzej drugij brody, ale taka mala poduszeczka sie tworzy i chce ja optycznie lekko zmniejszyc, tak samo jak moje szerokie kosci szczeki. Kto ma kwadratowa twarz ten wie o czym mowa ;o) Nie przepadam za takim ksztaltem twarzy, ale jak sie taka posiada to sie mowi trudo :o)
I ja mam maly zbiorek pedzelkow. Prawe wszystkie( prawie) od TBS, ktore to teraz sa nie uzywane i schowane. Sporo Zoevy, ktora to namietnie uzywam, zwlaszcza do makijazu oczu. pedzel do pudru, styppling i to nawet dwa ten duzy i mniejszy tez mam. ten duzy lubie do plynnego podkladu, albo pudrowego rozu. teraz nie uzywany bo nie uzywam plynnych, przymierzam sie do mineralow, ale kiedys uzywalam do rozu, wiec pewnie znow znajde mu zastosowanie. Mniejszy dla mnie wielkoscia idealny do kremowego korektora pod oczy czy przy nosie, a teraz nawet wyporbowalam do mineralnego rozowego korektora ktory to pod oczy klade. POmyslalam ze wyporbuje rozowy korektor pod oczy, bo ja lubie korektory kremowy z rozowa nutka, bardzo fajnie odzmeczaja spojrzenie i jakos te moje male cienie sie chowaja. przy zoltym korektorze to wygladalam jak bym miala zoltaczke. Pencil tez mam i lubie nim rozmazywac pasujacym cieniem kreske na gornych rzesach, ale i do naniesienia cienia na dolna powieke fajny jest.
No co tu duzo mowic. Pedzelki fajne, wygodnie leza w reku, wlosie ladnie oddaje produkt, wiec nie trzeba czesto ich myc. Jeden pedzelek mozna wykorzystac do roznych zdan, niekoczenie do tego do czego sugeruje producent. :o)
Asiu czyli co? Tego kabuki Flat polecasz do mineralow dla osob ktore lubie duuuuuze pedzle? Mam go zamowic? Nie bede zalowac?
Hmmm, ale tylko jeden pedzelek zamawiac to mi sie nie oplaca , chcesz cos jeszcze? zamowie przy okazji hihihihhi. O matko, o matko, teraz pewnie kopa w dupsko dostane za to kuszenie hihihhi. Ale ty wiesz, co zlego to nie ja , ale bez kija nie dochodz :o)
Pozdrawiam moni
A bym zapomniala, w mojej kolekcji pedzelkow sa tez Essence ktore to mam w podroznej kosmetyczce i jakies jeszcze inne pojedyncze pedzelki. Dwa nawet od Inglota, jeden od Esprit( bardzo go lubie), jeden od Alverde a nie wroc dwa, przed latem byla limitowanka i byl maly pedzelek cos jak maly kabuki ale na dluzszej roczce i nie przepadam za nim, troche mi malawy. Jednak w codziennym uzywaniu w wiekszosci kroluje Zoeva :o)
Usuńmoni
Będę pisać e-maila :)
UsuńWydaje mi się, że powinnaś być zadowolona z tego pędzla bo jest duży, zbity ale dobrze przylega do twarzy i ładnie układa się na skórze. Dzięki temu rozprowadzenie minerałów jest bardzo przyjemne! W porównaniu do tradycyjnego flata to niebo a ziemia :D
Wpadło mi w oko parę rzeczy więc sama wiesz :)
Wszystkie świetne, ale ten do pudru by mi się najbardziej przydał:)w ogóle są pieknie wykonane, malowanie nimi to na pewno sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie można im odmówić wykonania. Są porządnie zrobione i dobrze służą.
UsuńPędzel do pudru jest świetny, bardzo podoba mi się jego wyprofilowanie oraz to, jak układa na skórze. Nie traci kształtu i włosia. Idealny do sypkich i prasowanych pudrów. No i cena też jest bardzo przyjazna.
Oooo kusi mnie ten pencil brush!!
OdpowiedzUsuńJest niesamowity!
Usuńświetne te pędzle, chciałabym takie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) i polecam!
UsuńŚwietne zdjęcia Asiu! Aż się chce pogłaskać te pędzelki, od razu widać jak bardzo są mięciutkie! Szczególnie podoba mi się ten kabuki :)
OdpowiedzUsuńKaro, dziękuję :) Starałam się aby zdjęcia były jak najbardziej realne.
UsuńKurcze, oniemiałam, ten mały KABUKI jest naprawę WIELKI !!! Ja mam Hakuro H50 i bardzo lubię nakładać nim minerały, a także zwykły puder, najważniejsze jest to, że długo go już mam i jeszcze się nie rozleciał :D
OdpowiedzUsuńKabuki jest naprawdę DUŻY :D Niby wiedziałam o tym ale jak już trzymasz go w dłoni to robi niesamowite wrażenie :D
UsuńLubię duże pędzle. Obejrzałam na zdjęciach H50 i Hakuro robi dobre wrażenie, gdybym nie miała już tego typu pędzli to na pewno skusiłabym się na zakup. Warto wiedzieć, że jesteś zadowolona bo ja tyle co kupiłam kilka pędzli z Hakuro ale nie wiem jak z jakością.
Podobają mi się 3 pędzle - kabuki (lubię duże :P), skunks i ta biała kuleczka.
OdpowiedzUsuńUdanych pędzli nigdy dość :)
UsuńTak sobie powtarzam przy każdym kolejnym pyndzlu :P
UsuńA tak naprawdę mam ich tyle, że nie mam gdzie ich trzymać.
A ciągle używam tych samych.
super pędzle;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO rany! Jakie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńJa kupiłam jakiś czas temu pędzle Delfa i są.. no takie sobie. Ale zestaw ok. 20 pędzli kosztował 60 zł, więc szału się nie spodziewałam.
Niestety żałuję, że nie zrobiłam recenzji pędzli Delfa bo...poszły do kosza i pewnie wiele osób zaoszczędziłoby czas i pieniądze. Ale to było przed samym wyjazdem... umknęło mi :/
UsuńZostawiłam sobie jedynie pokrowiec i szczoteczkę. Gorszych pędzli nie miałam w rękach. Paskudne włosie, źle poprzycinane i sypały się jak szalone.
Ładna kolekcja. ja bardzo lubię włosie typu taklon.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dobrze służy!
Usuń