Prezenty, kto ich
nie lubi? Szczególnie te oczekiwane, zaplanowane. Podobnie, jak udane zakupy. Sporadycznie
pokazuję tego typu posty, ale robię wyjątki i tak też jest tym razem. Dlaczego?
Zapraszam do lektury.
Moja Przyjaciółka
Monika, która mieszka w Niemczech dobrze wie, co lubię i od czasu do czasu
robimy sobie małe niespodzianki i nie tylko. O zimowych zestawach Alterry dała
mi znać jakiś czas temu. Oczy mi się zaświeciły tym bardziej, że lubię
waniliowe aromaty a tutaj wg producenta ma być bób tonka i olej organowy. W skład zestawu wchodzi krem do rąk, balsam
do ciała oraz krem pod prysznic.
Wiedziałam, że Moni udało się kupić te zestawy a do paczki
dorzuciła mi parę innych smakołyków.
Przesyłka doszła migiem, poczta mnie zaskoczyła a dzisiaj
kiedy listonosz przyniósł pokaźne pudło, którego się nie spodziewałam byłam
lekko zdezorientowana.
Monika poszalała, same zobaczcie :D
Największym zaskoczeniem jest mydło Nesti Dante, od dawna miałam na nie ochotę, lecz jakoś
odkładałam zakupy na później. Teraz będę miała okazję sprawdzić, czy te mydła
mnie uwiodą. A jeżeli tak, to tym lepiej, bo póki jestem w Polsce nie mam
problemu z zakupem tych kostek.
Dostałam też pokaźny pakiet mineralnych próbek i sporo
innych rzeczy.
Moni, dziękuję:*
Na uwagę zasługuje też wzmianka o prezencie od Krzykli! Prosiłam o pomoc w
zakupie pewnej rzeczy, która niestety została wycofana z Polski. Jak na złość.
Jednak okazało się, że będzie w sklepie Bath&Body Works. Uwielbiam
błyszczyki C.O
Bigelow, o których pisałam kilka razy i pokazywałam na blogu KLIK! Ale postanowiłam
spróbować czegoś nowego a Krzykla wybrała dla mnie dwa różne smaki/zapachy z Bath&Body
Works.
Takim oto sposobem weszłam w posiadanie ciekawego zestawu.
Krzyklo, dziękuję jeszcze raz!:*
W tym miejscu pragnę
podziękować Wszystkim osobom, które zaoferowały mi pomoc różnego rodzaju.
To jest niesamowite! Zakupy nie były najważniejszą częścią a niektóre gesty
sprawiły mi ogromną niespodziankę.
Duży buziak dla Pastereczki, dzięki Tobie poznałam
niesamowitą książkę, o której pisałam tutaj.
Za wszystkie e-maile
oraz listy w formie tradycyjnej korespondencji, dziękuję!
Od jakiegoś czasu na
FB krąży pewne zdjęcie, na którym jest bajeczne nakrycie głowy.
Od dawna
marzyło mi się takie coś, wrzuciłam
info z poszukiwaniami ale sama znalazłam osobę, która robi projekty a dzięki Annie :* dostałam
namiar na osobę, która spełnia moje marzenie. W taki oto sposób wejdę w
posiadanie czegoś takiego :D
źródło KLIK!
W ostatnim okresie
czasu dużo bardziej aktywna jestem na Facebooku więc jeżeli lubicie tam
bywać to zapraszam do odwiedzin.
Najczęściej tam pokazuję różnego rodzaju zakupy duże i małe,
które jednocześnie stają się zapowiedzią nadchodzących recenzji.
W taki oto sposób niebawem podzielę się opinią o pędzlach Hakuro i ELF, będzie trochę na
temat Yves Rocher, a co
najważniejsze szykuję się do serii o Pat&Rub.
Zdradzę tylko tyle, że firma zainteresowała mnie w takim stopniu, że zdecydowałam
się na kolejne zakupy, które są już w drodze. Od razu mówię, nie będzie lukrowania.
Korzystając z okazji
pobytu w PL zaopatrzyłam się w kilka smakołyków z Niemiec. Tak, nie
pomyliłam się. W moim mieście mam miejsce, gdzie mogę zrobić takie zakupy i
widzę, że osoba, która się zajmuje weszła w głębiej w temat. Jest się, z czego
cieszyć, ponieważ to zawsze przyjemniej, kiedy można nacieszyć oczy przed wyborem:
D
Na zakończenie parę
rzeczy z Lush, nie mogłam sobie odmówić TEJ przyjemności!
Mikołaj był na był
łaskawy :D i spełnił moje torebkowe marzenie. Trafił idealnie! Torba jest wspaniała.
Na zakończenie szybki
makijaż przy pomocy palety MAC
Wonder Woman Valiant, która chodziła za mną od czasu premiery, ale czasami
okazuje się, że dobrze jest poczekać. Weszłam w jej
posiadanie dzięki Ajce :*
Życzę Wam dużo dobrej energii,
pozytywnego
nastawienia i radości!
Pozdrawiam!
to nakrycie głowy jest bajeczne! sama chętnie bym coś takiego przygarnęła i nosiła w taką pogodę z chęcią :)
OdpowiedzUsuńa nowe nabytki godne pozazdroszczenia :)
:) Można powiedzieć, czuję już od listopada Mikołaja :D
UsuńNa pewno pokażę z bliska czapę tym bardziej, że nie jest robiona "na oko" a wg projektu, ze strony gdzie są prezentowane te rzeczy. Patrząc na cuda jakie wychodzą z pod ręki osoby, która się tego podjęła stawiam, że będzie bardzo udane.
Ta czapa jest niesamowita! Ale właśnie ja widzę w niej bardziej dziewczynki ;)
OdpowiedzUsuńTym razem będzie duża dziewczynka :P
UsuńMam już kilka czapek w tym stylu i lubię, a co!:D
Koniecznie się w niej pokaż :D
UsuńBędzie ubaw ale pokażę się :)
UsuńJa też czekam :D
UsuńI ja :) Piękne to nakrycie, dziewczynka prezentuje się tak słodko w nim :D
UsuńBardzo ciekawa jestem mydła Nesti Dante (tak a propos: możesz podpytać koleżanki gdzie w de można je kupić- będę wdzięczna :*) i lush <3, dopiero co poznałam ich produkty, a już się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńToniu, podpytam :) ale możliwe, że zajrzy tutaj wcześniej i napisze więcej.
UsuńLush w większości ma fajne rzeczy, może nie wszystkie, ale to tak, jak w każdej firmie ;)
a weszla i napisze :o)
Usuńtonia my sie znamy z Wizazu :o)
Nesti mozna kupic w Karstadt i w Galerie Kaufhow. Oni maja przewaznie gdzies na uboczu, kolor ktorys drzwi wyjsciowych przy polkach z kosmetykami polke z mydlami i sa tam tez Nesti, ale nie caly wybor. Poza tym w Tk Maxx u naszej Majki widzialam spora polke i sporo Nesti tam tez bylo, albo mozna na Amazone zamowic lub innych sklepach online. ja czailam sie na chwalone dzieciaczkowe mydlo, ale ciezko je na zywo spotkac, wiec przy okazji zamowienia od wolkensiefen.de wsadzilam tez do koszyka dzieciazkowe Nesti, ale jeszcze nie testowalam.
Pozdrawiam moni
Ale literowek narobilam... tak to jest jak sie szybko pisze. Mialo byc Galeria i wolkenseifen
Usuńkosmetyczny raj Hexx :) będziesz uroczo wyglądać w tej czapce :))
OdpowiedzUsuńAga, raj to mało powiedziane :D
UsuńWydaje mi się, że czapa będzie trafiona. Oby :P
o rajuśku..ile smakołyków:O
OdpowiedzUsuńnajbardziej ciekawi mnie Balea, Lush, Alterra - czyli to z czym stycznosci w ogóle jeszcze nie miałam:)
U Lush możesz poczytać pod etykietą, dużo o nim pisałam w okresie kiedy poznawałam firmę. Teraz już moje zakupy są świadome i wiem, czego chcę.
UsuńBalea to taki gadżet, mają super i bardzo słabe produkty. Wydaje mi się, że magia tej marki bazuje na trudnym dostępie. Alterra w większości przypadków wpasowała się w moje potrzeby, tym razem chciałam coś ładnie pachnącego i takie jest :)
Balea przyciąga mnie wizualnie bardzo, alterra ciekawi, a w Lushu jest szampon Karma komba- który z opisu i pozytywnych recenzji zacheca mnie do zakupu wielce...;)
UsuńPiękne jest to, że blogosferze istnieją takie dobre duszki :)
OdpowiedzUsuńNo i znowu ten piękny kolor na ustach :)
UsuńNajlepsze jest to, że zaskakują Cię cały czas :)
UsuńTa pomadka jest rewelacyjna ♥ a tak niepozornie wygląda.
Woow, ale nowości:)Super, zazdroszczę Lusha. nigdy nic jeszcze od nich nie miałam,a tak bardzo bym chciała go wypróbowac :( Widzę, że i pędzelki Hakuro są :))
OdpowiedzUsuńLush wysyła do PL także śmiało :)poza tym na Wizażu odbywają się wspólne zakupy w regularnych dostępach. Większość rzeczy jest warta uwagi :)
UsuńHakuro na obecnym etapie zakończyło poszukiwania pędzli do twarzy :) Są boskie!
Widze dwa pędzle Hakuro które posiadam:) będziesz zadowolona:) swietne zakupy:)
OdpowiedzUsuńPędzli używam od jakiegoś czasu i przyznam się, że to był świetny zakup!
UsuńTa czapa jest boska, sama chętnie bym się w coś takiego opatuliła :) Pozostałe nabytki również cieszą oczy ;)
OdpowiedzUsuńCzapa nie dawała mi spokoju :)a lubię takie rzeczy więc myślę, że to dobra decyzja :D
Usuńczapy tez ci zazdroszcze, tez bym taka chciala
Usuńcalusy moni
O jaki ładny zielony makijaż :) Zakupy fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńZwyklaczek :) taki maziu maziu na szybko ale cieszę się :)
UsuńAle Ci zazdroszczę tego, że w Twoim mieście w PL masz możliwość kupienia produktów Balea i Alverde! Niestety u mnie nigdzie nie mogę znaleźć na stoiskach z chemią z Niemiec :(
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć wokół siebie życzliwych ludzi :)
U mnie w mieście odkąd pamiętam było miejsce, gdzie zawsze można było kupić produkty z DE. A od paru m-cy jest oficjalne stoisko w Centrum gdzie można dostać oczopląsu, bo nie bazuje tylko na kosmetykach.
UsuńJestem pewna, że tę życzliwość generujemy i pobudzamy sami :)Dzięki temu otaczamy się takimi kontaktami, to jest piękne.
Ta czapka jest prześwietna, sama bym sobie taką kupiła. Świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Liczę, że będę tak samo słodko wyglądać :)))
UsuńFantastyczna ta czapka :)
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy zaprezentowałaś w tym poście. Czekam na dokładniejsze informacje o pędzlach :)
Pędzle opiszę i zaprezentuję po Nowym Roku w pierwszej kolejności. Od czasu zakupu już trochę minęło, dokupowałam kolejne i wiem, że mogę na nich polegać. Lubię je na równi z pędzlami Zoeva.
UsuńTo tylko mała próbka nowości :)
Cudne pędzle a żele z YR uwielbiam będziesz z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńŻele z YR uwielbiam nałogowo dlatego też taka ilość :D
UsuńŚwietne prezenty i zakupy, mnie samą kusi Balea, ale pozostawiam te marzenia już na nowy rok, bo mam za duże zapasy :) Bardzo lubię do Ciebie zaglądać i uważam, że jesteś naprawdę dobrym duchem całej naszej blogosfery :)
OdpowiedzUsuńMarto, Balea to taki zapachowy gadżet jeżeli chodzi o żele. Jak masz dostęp to kup, warto. Jednak jeżeli będzie to wymagać specjalnych zabiegów, to lepiej kupić coś, co jest pod ręką. Takie jest moje zdanie.
UsuńDziękuję :*
A czy dobrze pamiętam, że Balea ma coś do kręconych włosów ? Jeśli będę miała okazję to chętnie wypróbuję, ale na razie zgadzam się z Tobą i najpierw muszę wykończyć moje całkiem pokaźne, żelowe zapasy :)
Usuńwow, cóż za nabytki :) nie dziwię się, że jesteś zadowolona :D
OdpowiedzUsuńa makijaż ogromnie mi się podoba! wyglądasz kwitnąco :*
Pewne rzeczy wywołują ogromną radość :)
UsuńMakijaż robiony na szybko :D Takie maziu maziu, bo chciałam przekonać się, czy faktycznie warto było dumać na tą paletą. Okazuje się, że jest świetna. Jednak nie żałuję, że tak późno trafiła w moje ręce.
CMOK
nigdy w życiu nie pomyślałabym, że na szybko :)
UsuńTo tylko dwa kolory i kreska także typowy makijaż, który robię kiedy nie mam za wiele czasu.
UsuńW takim razie to dobrze wróży, że nie widać :) ale to zaleta cieni-ha! nigdy bym nie pomyślała, że pochwalę za tę część Mac'a i pędzle.
Zestaw z alterry wygląda super ciekawe czy w naszych rossach coś takiego będzie, pewnie nie... czapusia jest super może namówię mamę to mi taką zrobi ;))
OdpowiedzUsuńTrudno jest mi powiedzieć... Wiem, że w DE to było jak LE i dość trudno dostępne.
UsuńNamów mamę, mnie się szalenie spodobała :)
zazdrość mnie zeżarła :-D krwawym strzępem jestem teraz ;-P
OdpowiedzUsuńa w Nesti Dante się zakochasz, gwarantuję :-) 2 lata temu dostałam w prezencie i to najfajniejszy prezent był wtedy ;-)
:-*
misiek boski :-D ale szydełkowy :-( a ja z szydełkiem nie bardzo...
Mówisz, że Nesti Dante jest super?:) To już kolejna rekomendacja! Do tej pory tylko czytałam o tych mydłach a teraz mogę sama się przekonać :)) Podoba mi się, że to taka wielka kostka, wow!
UsuńWybrałam opcję szydełkową, bo spodobał się ten gruby splot- tak to się chyba mówi? ta pierwsza jest na druty, na razie zostanę przy tym jednym, aby przekonać się jak moje pozytywne zwizualizowanie będzie miało odzwierciedlenie w rzeczywistości :D
Zazdroszczę prezentów, zarówno kosmetycznych jak i świetnej torby (zdradzisz skąd ona jest?) ;)
OdpowiedzUsuńW tekście jest link do torby ale widziałam je na Zalando.
UsuńAleż cudowności! Szkoda, że u nas oferta Alterry nie jest tak rozbudowana jak w Niemczech. No i oczywiście szkoda, że nie ma u nas DM - na te żele z Balea czaję się od dawna i dostaję ślinotoku na samą myśl o ich zapachach :D Muszę sobie wyznaczyć jakiś cel, np. zużyję pięć żeli zapasów, to kupię nowe żele Balea na allegro :D
OdpowiedzUsuńMam jeden błyszczyk z BBW, który wygrałam, ale jeszcze go nie używałam. Muszę jednak przyznać, że one wszystkie wyglądają apetycznie, a sama marka jest mi w ogóle bardzo bliska, bo zapachy są dla mnie tak obezwładniające, że nic innego mnie już nie obchodzi. Przy czym, mimo wszystko, pielęgnacyjnie też jest w moim odczuciu bardzo na plus, a wody toaletowe zaskakują mnie naprawdę świetną trwałością! :)
Ostatnio skusiłam się również na zamówienie zbiorowe z Lush i kupiłam Angels on Bare Skin i Catastrophe Cosmetic :) Zobaczymy co tam w tym Lush'u takiego dobrego :D
A wiesz, że gdybym miała kupować specjalnie te żele na Allegro to dałabym sobie spokój. Zapach jest super ale uważam, że na naszych półkach jest także duży wybór. Kusi ta niedostępność i magia, która pojawia się pod wpływem prezentacji.
UsuńAle mam pomysł :P
Błyszczyków BBW nie znałam ale te z CO Bigelow są świetne no i nie pomyliłam się. Zadowolona jestem. Udany zapach/smak plus właściwości pielęgnacyjne. Jest dobrze :)
Maska Catastrophe Cosmetic to mój HIT i NR 1, uwielbiam i jestem od niej uzależniona. Angels on Bare Skin nie wpasował się jakoś w moje upodobania, jest fajny ale wolę Aqua Marinę :) Ciekawe, jak się u Ciebie one sprawdzą :)
Pewnie, że na naszych półkach jest spory wybór, ale - tak jak napisałaś - reguła niedostępności robi swoje, a pragnienie rośnie :D
UsuńOho! Zabrzmiało co najmniej interesująco! :D
Jeśli będziesz miała ochotę na coś z BBW, to również służę pomocą, nie tylko, jeśli chodzi o błyszczyki :) Aż z ciekawości otworzę chyba mój, skoro tak zachwalasz :D
Oj ja też mam nadzieję, że będę zadowolona. Jest jeszcze kilka produktów Lush, które mnie kuszę i pewnie zaopatrzę się w nie przy okazji jakiś wakacji i Aqua Marina również jest wśród nich :)
Nakrycie na głowę jest urocze ;)
OdpowiedzUsuńTakie inne :)
Usuńoj ile nowości u Ciebie, jestem ciekawa tego nie lukrowania, czekam na recenzję;) fajny makijaż, zielenie bardzo piękne:]
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZ jedną z pierwszych recenzji pewnie wyrobię się jeszcze przed świętami ale reszta musi poczekać.
Masz może wzór do tej czapki? /uśmiecha się jak kot ze Szreka/ :D
OdpowiedzUsuńBardzo podobasz mi się w tym makijażu.
Życzę Ci miłego używania tych wszystkich cudowności :)
Wzoru nie mam, jest do pobrania ze strony za opłatą, kosztuje 5,5$
UsuńDziękuję :) takie mazanie na szybko.
wow same cudowne rzeczy ;) uwielbiam pedzle hakuro :)
OdpowiedzUsuńPędzle odkrywam od jakiegoś czasu i żałuję, że wcześniej nie dałam się skusić :)Są świetne!
UsuńSuper te prezenty :)
OdpowiedzUsuńNawet kupione przez siebie samą bardzo cieszą :)
A okrycie głowy - rewelacja!
Zazdroszczę źródełka z niemieckimi kosmetykami :) Same cudowności, niech Ci dobrze służą,bo moje zakupy z YR okazały się niewypałem ;D
OdpowiedzUsuńNie żartuj, poważnie? Nic a nic Ci nie spasowało?
UsuńWiesz, mogę pomóc z zakupami :)
Asiu, cieszę się bardzo! CMOK!
OdpowiedzUsuńJakież wspaniałe zakupy zrobiłaś, aż zazdroszczę, i wspaniały prezencik od przyjaciółki.
Czyż nie nasze przyjaciółki wiedzą najlepiej co byśmy sobie życzyły.
Buziaki i miłego weekendu życzę :)
Gdyby nie namiar podany przez Ciebie, to nie byłoby czapy a tak.... już się robi :) i jak dobrze pójdzie, to wkrótce będzie u mnie :D
UsuńCMOK
Ale dobrodziejstwa u ciebie przybyło! Czapa wymiata! Choć ja najbardziej zazdroszczę ci Lusha.
OdpowiedzUsuńOj tam :) Nie ma czego, Lush wysyła do PL więc można pokusić się o zamówienie. Już na dwie osoby się opłaca,
UsuńGenialna czapka! Aż się zarejestrowałam na Ravelry, żeby pooglądać ich inne projekty. I zakochałam się w lisku: http://images4-b.ravelrycache.com/uploads/TheVelvetAcorn/134959320/DSC_0103_medium2.JPG. *_* Tylko obawiam się, że nie wyszedłby taki sam. Przeglądałam galerię zdjęć klientów i ich czapki są dalekie od pierwowzorów... :(
OdpowiedzUsuńZobaczymy, jestem dobrej myśli :)
Usuńpaczuszka świetna;) sporo tego:)
OdpowiedzUsuńTrochę :)
Usuńtyle dobroci na raz :) super paczuchy! nie wiadomo na czym najpierw oko zawiesić :)
OdpowiedzUsuńjak doczekasz się tego kapturko-komino-szaliczka, koniecznie pokaż, bo jestem go strasznie ciekawa :)
Pokażę :)
UsuńTa czapeczka to najbardziej urocze nakrycie głowy jakie w życiu widziałam! Po prostu totalnie rozbrajające.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie na mnie leżeć :))
UsuńA ja uwielbiam takie błyszczyki, ale chyba u nas nie są dostępne? Muszę poszukać, bo narobiłaś mi chętki na nie :-)
OdpowiedzUsuńMellody są :) Tylko póki co jest jeden sklep w Warszawie :/ więc albo wycieczka lub pośrednictwo albo jeszcze inaczej, zakupy via net.
UsuńBłyszczyki są świetne, polecam!
Świetne prezenty! :) A komino-czapa całkowicie mnie uwiodła, przeurocza! :D
OdpowiedzUsuńLiczę, że będę równie uroczo w niej wyglądać :)))
Usuńświetny jest ten zestaw alterra i jeszcze w arabeskę <3
OdpowiedzUsuńPierwsze użycie na plus :)
UsuńJakie fajne są te wszystkie rzeczy, które dziś pokazałaś.
OdpowiedzUsuńTeż mam w Niemczech przyjaciółkę, z która wysyłamy sobie paki, właśnie szykuję tę dla niej. ;-)
Lubię pokazać zakupy czy prezenty, które coś wnoszą :) Bo raczej unikam takich prezentacji, nie przemawia do mnie stos kosmetyków. Takie małe skrzywienie.
UsuńTaki rodzaj paczek zawsze wywołuje uśmiech na twarzy :)
Jej jakie wspaniałości a takie kapturko-kominy kocham po prostu i na dodatek z mini uszami - cudowny - musisz koniecznie się w nim pokazać :) uwielbiam też kremowe żele z YR działają niczym krem na moją skórę, a teraz jeszcze milej odwiedzić ten sklep kiedy setki wspaniale zapakowanych prezentów czekają na półkach :)
OdpowiedzUsuńPokażę się, na pewno. Nie mogę się doczekać kiedy trafi w moje ręce :)
UsuńMasz rację, kremowe żele z YR są bardzo udane. Używam ich od kiedy pojawiły się w ofercie i z chęcią zmieniam zapachy.
No cały arsenał zakupowy:) W maczku slicznie wygladasz, a Hakuro bardzo lubię, choc kocham Macowe i RT bardziej:P
OdpowiedzUsuńCo do pędzli z Mac, przekonam się niebawem. Zobaczymy, czy są tego warte. Z RT jakoś nie do końca mi po drodze, niektóre egzemplarze mogłabym mieć ale teraz jest Hakuro.
Usuńdziękuję :*
Czapa wymiata. Żądam fotki w zimowych okolicznościach przyrody ;)
OdpowiedzUsuńBBW jest w UK?
Jak tylko będzie możliwość to z pewnością taka zostanie wstawiona :D
UsuńBBW nie jest dostępne w UK albo inaczej, mam dojście na okrętkę lecz nie ma pełnego asortymentu. Szkoda :/
Ten świąteczny zestaw Alterry wygląda zachęcająco:) Szkoda, że u nas jest niedostępny...
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenia na plus, fajny dodatek na zimowy czas.
UsuńŚwietne prezenty :))
OdpowiedzUsuńUdany zestaw :)
UsuńFiona ze Shreka? Tu się chowasz...
OdpowiedzUsuńO, znalazłeś mnie.
UsuńW końcu!
Cha cha, jaki komentarz :D
UsuńCzekam na opinię H52 bo od dawna mam chrapkę na ten pędzel :)
OdpowiedzUsuńA do czego chciałabyś go wykorzystać? To może od razu pomogę :)
UsuńDo podkładów ;) Niesamowicie mnie ciekawi jakby się spisywał przy tym kształcie :)
UsuńUżywałam go jak na razie przy podkładach dość lekkich jak np. liftingujący z Lumene i muszę przyznać, że nieźle sobie radzi. Podoba mi się korzystanie z tego pędzla. Problem jest tylko z praniem. Jest bardzo zbity i nie zawsze da się go doprać do czysta.
UsuńBędę go jeszcze testować na innych podkładach więc powiem więcej za jakiś czas. Na szybko, jestem zadowolona bo zależało mi aby był zaokrąglony, gęsty i mocni zbity.
Nieźle się nim także rozciera np. mocno napigmentowany róż czy bronzer.
Dzięki wielkie ;) Ja ogólnie używam lżejszych podkładów, więc tak myślałam, że do moich płynnych może się nadać :) Z Twojego opisu wynika, że jest właśnie taki o jaki mi chodzi :)
UsuńW takim razie będziesz zadowolona. Dla mnie to taka odmiana flat topa ale z okrągłą końcówką dzięki czemu dużo lepiej nakłada się nie tylko podkład. Dzisiaj miałam okazję nakładać ColorStay i jestem pod wrażeniem jak pięknie rozprowadził podkład w załamaniach skóry. Efekt jak z PS :D
UsuńHexx, bardzo mi się to wszystko podoba - w szczególności czapy z uszkami. Sama chętnie bym takie przygarnęła! Torba - idealna. No po prostu wpadłabym tam do Ciebie, przygarnęła wszystko do siebie i po cichutku wyszła na paluszkach :P
OdpowiedzUsuńChwilo, zapraszam :) ale czapy nie oddam :D
UsuńOglądałam dopiero co podobne czapy w C&A i od razu pomyślałam o Tobie :) Tamte jednak nie miały już tego uroku i nie zdecydowałam się na zakup.
UsuńWow :) Ile nowości u Ciebie! Super zakupy i prezenty :) A ta czapka z szalikiem jakby - boska! Pędzli Hakuro zazdroszczę! Oby Gwiazdor mnie wysłuchał...
OdpowiedzUsuńBello, Hakuro polecam :) To świetne pędzle za bardzo przystępne pieniądze a na dodatek dobra jakość.
UsuńŻyczę spełnienia w takim razie :)))
Czapko podobny miś - super! Uwielbiam takie śmieszne nakrycia głowy, ja mam czapkę z oczami sowy. A kto robi tego typu cuda i jakie to są ceny? Bo jak klikam tam w źródło to mam jakąś stronę logowania :(
OdpowiedzUsuńZimowe zestawy Altery wyglądają bardzo apetycznie, ciekawa jestem jak Ci się sprawdzą.
I ślicznie Ci w zielonym makijażu oczu!
Czapę robi osoba, na którą namiar dostałam od jednej z nas. Całość zamyka się w ok.120zł tak plus/minus bo wszystko zależy jaką włóczkę wybierasz. Jak dobrze pójdzie, to przed świętami będzie u mnie :)
UsuńTam, gdzie jest link to jedynie strona do projektów, które możesz kupić, opłata 5,5$ za ten, który mnie interesuje także nie są to jakieś wielkie kwoty.
Zestaw Alterra ma fajny zapach i krem na plus, reszta czeka :)
Dziękuję :) Od jakiegoś czasu chodziły za mną takie zielenie.
To dobrze, że Cię w końcu dopadły :) 120zł wydaje się sporo, ale z drugiej strony takie ręcznie robione rzeczy są bardzo dobre jakościowo, dodatkowo samemu można wybrać wszystko, więc warto. Czekam aż Twoja będzie gotowa i ją nam pokażesz, może sama pomyślę o czymś takim na nowy rok. Wolę kaptury, niż czapki, a to właśnie takie coś pomiędzy.
UsuńPozornie niby tak, ale w zeszłym roku kupowałam gotowca, który był droższy :/ A dla mnie czapa to taka rzecz, którą zwykle mam kilka sezonów :)
UsuńTrzymaj kciuki bo w środę zostanie wysłana :)
ojej ale tego dużo, takie prezenty cieszą ogromnie:)
OdpowiedzUsuńpędzli Ci szczerze zazdroszczę ! i czekam na recenzję!
Pędzle są świetne i trochę żałuję, że tak późno je odkryłam. Liczę, że będą dobrze służyć przez jakiś czas.
UsuńTrochę się uzbierało :)
Aaaależ bije z tego posta pozytywną energią :)
OdpowiedzUsuńTorba bardzo w moim guście!
Cieszę się :) taki był plan, aby przekazać choć odrobinę TEJ dobrej energii.
UsuńTorba jest świetna, lepszej nie mogłabym sobie wymarzyć :)
to są zakupyyyy :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygladaja te zestawy z altery!
OdpowiedzUsuńi duzo radosci zprezentow ;]