Nowa seria wysokiej jakości lakierów do paznokci.
Wygodny, szeroki pędzelek umożliwia równomierne rozprowadzenie lakieru, nie
pozostawiając smug. Już jedna warstwa zapewni idealne krycie i wysoki połysk.
Długotrwała formuła gwarantuje trwałość lakieru, czyniąc go bardziej odpornym
na odpryskiwanie i wszelkie uszkodzenia mechaniczne. Seria zawiera 35
najmodniejszych odcieni.
Nie lubię większości
produktów Golden Rose. Nie trafiają w moje potrzeby i tak naprawdę rzadko
sięgam w kierunku tej firmy. Lakier wpadł w moje ręce spontanicznie. Szukałam
ciemnego fioletu o kremowym wykończeniu i chciałam go mieć na już.
W opakowaniu to
piękny śliwkowy fiolet, niestety na paznokciach okazuje się dużo
ciemniejszy niż w buteleczce.
Szeroki pędzelek
jest naprawdę szeroki! Dla mnie to atut, lecz osoby, które mają wąską płytkę
paznokcia mogą być zawiedzione.
Kolor jest mocno
nasycony a konsystencja lakiery dość gęsta stąd idealnie kryje przy pierwszej
warstwie. Szybko schnie ale bez nałożenia SV traci połysk a po 2 dniach widać
„starzenie się” lakieru oraz starte końcówki.
Zmywanie o dziwo
jest bez problemowe, nie barwi skóry i nie rozmazuje się więc gdzie jest minus?
W formule, którą czuje się na paznokciach. Mam wrażenie, że obciąża i przydusza
je. Coś w stylu niektórych kolorów z Kiko. Dla mnie mały koszmarek. Dlatego
minus za zbyt gęstą konsystencję lakieru.
Nie sądzę abym zdecydowała się na inny kolor z tej serii, w
moich zasobach jest kilka sztuk lakierów Golden Rose, lecz nie miałam jeszcze
ich okazji sprawdzić. Czekają w kolejce.
A Wy jakie macie
zdanie na temat tej serii?
Pozdrawiam!
Nie miałam, ale ogólnie nie przepadam za lakierami GR
OdpowiedzUsuńU mnie także jakoś z nimi nie po drodze...
UsuńJa tej serii jeszcze nie miałam, ale po Twojej recenzji nie wiem czy chcę próbować. Nie lubię lakierów, które "czuć" na paznokciach.
OdpowiedzUsuńJeżeli znajdziesz kolor dla siebie, to spróbuj. Może akurat Ci się spodoba? W każdym razie sama nie sięgnę po nie ponownie.
Usuńja tez lubie szerokie pedzelki.kolor jest ladny i w butelce i ten na paznokciach.
OdpowiedzUsuńMnie się takimi najwygodniej operuje, nawet teraz kiedy mam takie krótkie ;)
UsuńGolden Rose zawsze ma wspaniałe gamy kolorystyczne i każdy znajdzie tam odpowiedni lakier dla sb. ja średnio przepadam za szerokimi pędzelkami, gdyż mam małą płytkę paznokcia i potrzebuję precyzji :)
OdpowiedzUsuńWszystko niestety zależy od wielkości płytki paznokcia :)
UsuńJa bardzo lubię te serię i inne lakiery GR też.
OdpowiedzUsuńMogę powiedzieć, że mam wielu ulubieńców z tej firmy.
A widzisz :) czyli służą Ci ich lakiery :)
Usuńostatnio wpadłam do sklepiku GR. Mimo dziesiątek lakierów nie wybrałam żadnego. Każdy wydawał mi się na próbniku nijaki i pospolity :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że GR wycofało kolekcję swoich flejków. Były zjawiskowe! Lubię za to serię holo, przyjemne maluchy :))) Reszta mnie rozczarowuje.
UsuńJa je lubię, nie miałam okazji próbować tej serii, ale na pewno złe nie są :)
OdpowiedzUsuńA chcesz go? Bo mogę go odłożyć dla Ciebie. Nie polubiłam się z nim :/
UsuńJestem na TAK :)
UsuńW takim razie będzie miał nowy domek :)
Usuńhehe kolorek jak i same pazurki od razu skojarzyły mi się z Twoim nagłówkiem :P
OdpowiedzUsuńFajne skojarzenie :)
UsuńBardzo lubię takie kolory, ale firma GR mimo iż ma "moje pędzelki i moją konsystencję" jakoś nie chwyciła mnie za serce :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak i w moim przypadku ;)
UsuńMoże dlatego, że trwałość kiepściuteńka. A może dlatego, że potrafią (podobnie jak Inglot) mocno przebarwić paznokcie. Sama nie wiem :)
UsuńZa lakierami Inglota to ja w ogóle nie przepadam. Cenię sobie flejki najbardziej :D
UsuńBardzo ładny głęboki ciemno fiolet, ale wybrałabym chyba odcień z lekkim brokatem w sobie. W takich odcieniach lubię opalizujący efekt. Ogólnie niezłe krycie! Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńZawsze można dodać top, u mnie pod koniec kiedy nie chciałam go zmywać pokryłam Fantasy Fire. Może nie było extra efektu, ale lakier został odświeżony :)
UsuńJa mam wąską płytkę i powiem szczerze, że jestem zadowolona, tym bardziej, że kryje jedną warstwą. Każdy to odbiera inaczej. :)
OdpowiedzUsuńKrycie tak, na plus ale reszta już trochę mniej ;)
UsuńMasz rację, każda z Nas ma swoje wytyczne :D
Mam jeden lakier z tej serii jednak jeszcze go nie wypróbowałam.
OdpowiedzUsuńOgólnie za Golden Rose jakoś nie przepadam ;)
Spontaniczny wybór okazuje się nie zawsze trafiony...
UsuńPokażesz swojego gagatka?:)
Ja nie mam swobodnego dostępu do GR.
OdpowiedzUsuńAle ten kolor w ogóle mi się nie podoba.
Poważnie? wydawało mi się, że GR raczej jest dość popularne.
UsuńKolor to kwestia upodobań, ja uwielbiam takie odcienie :)
Nigdy nie miałam do czynienia z lakierami GR, ale ten kolor wygląda bardzo ładnie. Szerokie pędzelki bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńPędzelek jest naprawdę jego atutem :)
UsuńW swojej kolekcji mam może 5 lakierów GR, 3 z nich zupełnie mi nie podchodzą konsystencją i trwałością, pozostałych używam od wielkiego dzwonu, ogólnie nie jestem fanką kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńAle jako że uwielbiam fiolety w każdym wydaniu to ślinię się do tych zdjęć, oj tak - już na biurku mam małą kałużę ;)
Podzielam uwielbienie do fioletów i w pełni je rozumiem :DDD
UsuńMi się kolor bardzo podoba, ale taka już moja słabość do fioletów :)
OdpowiedzUsuńMnie także, ale gdyby był taki jak w buteleczce... ;)))
Usuńlubię fiolet na paznokciach :) piękny kształt płytki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnigdy nie czulam podduszania paznokci, niepotrafie sobie tego wyobrazic :)
OdpowiedzUsuńmam jeden lakier z tej serii i bardzo sie z nim lubie
Dla mnie to też kiedyś była abstrakcja, ale po tak długim czasie mam porównanie względem różnych firm i niestety to się czuje...
Usuńnie miałam ale cieszę się że szybko schnie więc pewnie się skuszę;)
OdpowiedzUsuńTego nie mogę mu zarzucić, także jeżeli lubisz to polecam :)
UsuńSzkoda,ze brakuje mu do idealu.. Ale kolor cudowny.. Kocham fiolety!
OdpowiedzUsuńCzasami chyba tak musi być, że nie sposób mieć wszystkiego ;)
UsuńChciałabym kiedyś mieć takie paznokcie...
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba. Lubię takie.
Kiedyś także marzyłam, naprawdę :) Udało się.
UsuńMam słabość do fioletów :)
Hexiu, masz jedne z najpiękniejszych pazurków w polskojęzycznej blogosferze - i mówię to wcale nie lizusowsko!
OdpowiedzUsuńKolor piękny, chętnie się skuszę na jakiś kolor GR z tej serii:)
Dziękuję za komplement :) choć ja tak naprawdę nie widzę w nich nic nadzwyczajnego ;)
UsuńTAGuję, tylko mnie nie obedrzyj ze skóry :D
OdpowiedzUsuńhttp://dezemka.blogspot.com/2013/01/tag-stresowi-powiedz-nie.html
Nie obedrę :) Teraz to już komplet więc muszę zmobilizować sie, bo Iwetto też poczęstowała mnie tym TAGiem :)))
UsuńBardzo lubię te lakiery. Uwielbiam ten szeroki pędzelek i tempo z jakim wysycha :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, pędzelek + czas schnięcia są godne uwagi :)
Usuńnie mam zdania, bo nie znam ;)
OdpowiedzUsuńW moim odczucie nic nie tracisz ;)
UsuńDo dziś pamiętam, że najpiękniejszą czerwień miałam od GR. Ale teraz podobają mi się tylko wesołe Jolly
OdpowiedzUsuńDobre określenie 'wesołe Jolly' :)) Podoba mi się, choć seria nie bardzo do mnie przemawia. Ale z drugiej strony widziałam mani na bazie łączenia przy ciemnej bazie i super!
Usuńtrochę za ciemny ten kolor jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńPaleta kolorów jest na tyle szeroka, że każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńKolor cudowny, a i pędzelek w moim guście.
OdpowiedzUsuńMasz piękne paznokcie!
Uwielbiam taki rodzaj pędzelków :)
UsuńDziękuję :)))
Nie przepadam za lakierami GR. Kolor przypadł mi do gustu, ale zdecydowanie bardziej długość paznokci! Wow!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej nowej serii. Zrezygnowałam z ich lakierów przez wąskie pędzelki, ale chyba będę musiała się nawrócić :) Ładny fiolet.
OdpowiedzUsuńW takim razie zerknij przy najbliższej okazji :)
UsuńJa też jakoś nie mam przekonania do firmy GR. Kiedyś mieli takie malutkie lakiery w śmiesznych cenach, ale były okropne, tylko ładnie wyglądały w buteleczkach. Swoją drogą, jakbym miała podać pierwszy kolor, który przywodzi mi Cię na myśl to byłby fiolet :)
OdpowiedzUsuńPamiętam dobrze te małe koszmarki... Z GR lubię serię holo, szkoda że wycofali się z flejków. Mam w swoich zasobach jeszcze dwa cudne kolory, które dostałam od Kataliny :* ale muszą poczekać. W każdym razie jestem ich bardzo ciekawa.
UsuńOj tak, kocham fiolety, czerwienie i niebieskości, choć ostatnio poczułam się zaspokojona tym ostatnim kolorem.
Nie miałam lakieru z tej marki, muszę przyznać, że kolor jest naprawdę piękny:)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj i zobaczysz, czy Ci się spodobają :)
Usuńah ale kolor cudowny!
OdpowiedzUsuńStworzony dla wielbicielek fioletów :)))
UsuńJeszcze nie mam żadnego koloru z tej serii, ale poluję na czerwień:)
OdpowiedzUsuńJest z czego wybrać :)
Usuńlubię lakiery GR, tej serii nie próbowałam...
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mogą Ci się spodobać :)
Usuńciekawy fiolecik :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do mnie na rozdanie :-)
Kolor sam w sobie udany :)
UsuńDziękuję za zaproszenie.
Na paznokciach wygląda fajnie :) Nawet mam taki kolor z innej firmy. Szkoda że nie spełnia w stu procentach Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie polubiłam się z nim :(
Usuńmat na drugi dzień to słabiutko... opi nawet po tygodniu mi pięknie się błyszczy:) a ja topów używać nie lubię
OdpowiedzUsuńUzależniona jestem od Seche Vite także od kiedy poznałam ten top nie wyobrażam sobie bez niego malowania paznokci. Dlatego też rzadko zostawiam lakier solo.
UsuńOPI faktycznie ma niesamowity połysk, jednak dużo zależy od serii/koloru. Czasami dobrze jest także wspomóc tę firmę.
Rozumiem, że poczułaś się trochę zawiedziona, gdyż oczekiwałaś czegoś innego, ale ta głęboka wersja ciemnego fioletu niezwykle przypadła mi do gustu:) Ja akurat lubię lakier GR, ponieważ stosunkowo szybko schną, nieźle kryją i są trwałe. Golde Rose, Wibo i Delia najlepiej utrzymują się na moich paznokciach. Lakierami Miyo jestem zawiedziona. Każdy z nich odpryskuje błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńZ Miyo nie miałam przyjemności, Delia była na krótko ale mam kilka kolorów. Wibo ma niezłe niektóre serie ale faktycznie wszystko zależy od Naszych preferencji :)
UsuńMimo dużego wyboru jakoś niespecjalnie mnie kuszą lakiery z GR.
OdpowiedzUsuńW pełni rozumiem dlaczego ;)))
Usuńwyglada ladnie na pazurkach nie powiem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie mam żadnego lakieru z tej serii, bo wydawało mi się, że dla każdego z tych kolorów znalazłabym u siebie zamiennik, więc zdroworozsądkowo spasowałam. Ale ogólnie GR mi pasuje (lakierniczo!). Szczególnie seria Paris Magic Color do layeringu. Za flejkami też tęsknię. :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie, zdrowy rozsądek. Muszę pożyczyć go od Ciebie :* Przydałoby się!
UsuńSzkoda, że nie ma tych flejków. Buuu....
Nie znam wogóle tej serii ani prawdę mówić nie znam GR :) ale ostatnio bardzo polubiłam się z szerokimi pędzelkami - to dla mnie nowość:)
OdpowiedzUsuńW takim razie może akurat Ci się spodoba? :)
UsuńTeż ostatnio kupiłam ich lakier, bo tak je wychwalają, ale kolor trochę inny w buteleczce i na pazurku :(
OdpowiedzUsuńRozczarowuje to trochę...
Usuńo, jak ja nie lubię tego internetu... 3 raz próbuję dodać komentarz, wrrr...
OdpowiedzUsuńlubię GR, tylko dla mnie te wszystkie butle są za duże, gustuję raczej w miss selene, bo czasem uda mi się zużyć zanim zaschnie na murbeton ;-)
miyo za to kocham miłością wielką. no i nfu oh! och! :-) ale to nie moja półka cenowa wciąż.
U mnie największy zawód był właśnie przez Miss Selene....wrrr
UsuńNfu Oh! to także moja miłość! o której na nowo przypomniałaś :P
Pierwsze słyszę o tych ohach:P Idę do wyszukiwarki:P
Usuńladnie wyglada ale nie dla mnie takie ciemne kolorki:)
OdpowiedzUsuńwedług mnie Golden Rose to świetna firma i te lakiery są cudne :) ja akurat tego nie mam, ale mam srebrny i różowy (można je zobaczyć na moich blogu) i są naprawdę świetne :) uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuń