Revlon Just Bitten Kissable Balm Stain 005 Crush Beguin





Przyznam się, że dla to jest totalna nowość o której wcześniej czytałam na blogu Marylin po czym zobaczyłam akcje rabatowe w Hebe, a na koniec sama poszłam i kupiłam.
Miałam dzisiaj ciężki dzień i w zasadzie weszłam tam, aby tylko zobaczyć kolory na żywo. Niestety testerów brak… pomacałam kolory przez opakowanie: D i wybrałam jeden 005 Crush Beguin, który był wg mnie najbezpieczniejszą opcją. W głowie miałam tylko obraz kolorów z tego bloga KLIK! 
Jednak nie wiedziałam, czy te same odcienie będą dostępne w polskiej ofercie.

Kolor okazał się ciekawy, choć na początek odcień sztyftu mnie przeraził. Po chwili pomyślałam, że raz się żyje! 




Maznęłam na dłoni, poczułam się bardzo zaintrygowana.




Będąc już w drodze do domu pomalowałam usta i…. Spodobało mi się to, co zobaczyłam. Mrau, kolor bardzo w moim typie. Drapieżny i seksowny: D
Nasycenie można stopniować, więc to także jest na plus.
Mam też wrażenie, że kolor zmienia swoją intensywność po kilku minutach od aplikacji. Dlatego też warto popróbować różnych kombinacji.



Konsystencja sztyftu nie jest sucha, ale nie jest też tłusta. Lekko woskowo- żelowa, miękko rozprowadza się na wargach. W zasadzie to kredka sama po nich sunie. Można powiedzieć, że to interesująca wersja trwale koloryzującego balsamu do ust.

Miętowy zapach kojarzy mi się z gumą do żucia, liczyłam na typową miętę jednak nie będę marudzić. Może być.

Co więcej? Nie jest tłusty, nie lepi się, posiada wykończenie w stylu wilgotnych ust, które bardzo mi się podoba.
Na szybkie i jednorazowe użycie zauważyłam, że jest naprawdę trwały i równomiernie znika z ust zostawiając widoczny kontur. Pamiętajcie jednak, że to relacja w stylu – na już, na teraz!:D

Zakup oceniam na plus, oby tak dalej a na pewno o nim napiszę a z ciekawości obejrzę sobie bliźniacze produkty z Clinique, bo w zasadzie Revlon zrobił klon. Czy udany?



Znacie a może macie ochotę i planujecie zajrzeć do Hebe 30 stycznia?

Pozdrawiam!

149 komentarzy:

  1. Ciekawe, jeszcze nigdy nie miałam pomadki-pisaka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet nie tyle pisak, sztyft jest typowo kredkowy :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W pierwszej chwili nie byłam przekonana ;) ale podoba mi się.

      Usuń
  3. Ostatnio jest szał na tego typu kosmetyki i pojawią się jak grzyby po deszczu w ofercie każdej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne masz rację :) bo jak zobaczyłam wcześniej notkę u Marylin, to byłam pewna, że będzie o Clinique ;))) Dopiero po kilku chwilach załapałam, że to Revlon. Może nie szaleję za tą marką, ale postanowiłam się skusić. Mam nadzieję, że to będzie lepszy zakup niż ich słynne masełka do ust....

      Usuń
    2. o masz ich masełka? a robiłaś o nich recenzję bo to w sumie jeden z słynniejszych właśnie produktów od nich.

      Usuń
    3. Miałam i nigdy więcej. Robiłaś :D Było porównanie z Celią, która wypadła na korzyść o dziwo! bo nie trawię tej firmy ;) W etykietach jest wszystko :) Zapraszam tutaj :)))

      Usuń
  4. Znam i go i uwielbiam! Mam lovesick i czekam na drugi kolor, ktory zamówiłam przed Świętami. Nawet nie wiedziałam, ze są dostępne w Hebe. Niestety nie ma tej drogerii w Krakowie :/ Można wiedzieć ile tam kosztuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 49,99 jak dobrze pamiętam. Ja także nie wiedziałam, że w Hebe można je dostać, ale ostatnio jakoś mało siedzę w nowościach ;)
      Wydawało mi się, że w Krakowie jest Hebe.... a to niespodzianka, zaskoczyłaś mnie ;)

      Usuń
    2. Nie ma tez New Look, River Island i pare innych ciekawych sklepów :)
      Just Bitten można kupić na ebay za ok30zl.

      Usuń
    3. Sądziłam, że Kraków jest "na topie" ;) ale jak widać firmy stosują dziwny klucz pod kątem wyboru miejsca.
      eBay jest dobry :) ale ja czasami lubię mieć na tu i teraz zakup :D Następny kolor kupię już na spokojnie, po zmacaniu testerów :)))

      Usuń
  5. Piękny kolor! Musze koniecznie kupic przynajmniej jeden :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem kolor Ci bardzo pasuje i stanowi fajny kontrast dla oczu :) Ja z reguły używam klasycznych pomadek ( poszłam ostatnio po Essence, którą pokazywałaś, ale wszystkie były macane, a nie macanej pani nie mogła mi znaleźć buuu ), ale w sumie taka opcja też do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmacane produkty to prawdziwa zmora :/ Nie rozumiem ludzi, wrrrr
      Mam nadzieję, że uda Ci się kupić nową sztukę bez oznak macania! bo kolor i sama pomadka są świetne!

      Na bazie opakowania wydawało mi się, że będzie taki niewinny :P a tutaj usta ociekają seksem :D Jednak bardzo, bardzo mi się podoba. Zakup oceniam na PLUS!

      Usuń
  7. w lipcu zakupilam go w Superdrugu i ten sam odcien. Ogolnie mnie zadowala aczkolwiek w dosc dziwny sposob schodzi z ust, pozostawiajac kontur. Szkoda, ze przy tych znizkach i rabatach nie ma mnie teraz w Polsce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ten kontur nie jest bardzo widoczny, ale jak dobrze przyjrzałam się w lusterku, to faktycznie zostaje. Jeszcze nie wiem, czy to dobrze, czy źle ;)

      Wydaje mi się, że promocje w UK są równie ciekawe, nie ma czego żałować ;)

      Usuń
    2. U mnie ten kontur raczej na minus ale i tak czesto uzywam, bo kolor mi bardzo odpowiada.

      To fakt, ze i tu mamy promocje aczkolwiek zaluje czasem, ze nie moge byc w dwoch miejscach rownoczesnie ;P

      Usuń
    3. Jeżeli masz ochotę na kolejny :) i promocję to będę 30[-tego w okolicy Hebe. Odezwij się na priv :)

      Usuń
    4. A tak na marginesie to jestem w dużym tyle, skoro one już w lipcu były w UK...

      Usuń
  8. Nie znam, ale wygląda fajnie :). Piękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli będziesz miała okazję to zerknij sobie na nie :)

      Usuń
  9. Dobrze Ci w tym kolorze :)
    W Poznaniu, niestety, Hebe nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się :) i dobrze się w nim czuję.
      A Douglas?

      Usuń
  10. ladny kolor i to baaaaardzo, ale ze wzgledu na zapach nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach jest wyczuwalny tylko podczas aplikacji, później znika na całe szczęście!

      Usuń
  11. ile kosztował po obniżce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angel, nigdzie nie napisałam, że kupiłam po obniżce :P
      Rabat na te mazidła jest wyznaczony na 30 stycznia :)

      Usuń
    2. aaaa, literki na R mi się pomyliły :) dziś Rimmel :)

      Usuń
    3. Ale chyba jest -40% na daną firmę?
      Wzięłam od razu, ale nie podoba mi się brak testerów i wystawione raptem kilka sztuk. Chyba, że trzymają resztę na akcję :D

      Usuń
    4. Jest taka opcja... muszę wystawić kilka sztuk jak będzie promo :)

      Usuń
    5. Wystawić gdzie? bo nie bardzo rozumiem :P

      Usuń
  12. Ależ piękny! Uwielbiam takie kolory, na jaśniejszej cerze wyglądają bardzo szlachetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładny, ale jak dla mnie trochę zbyt fioletowy, leciutko trupi :D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihi.... no jak dla mnie trupi fiolet wygląda zupełnie inaczej, no ale nie będę się spierać :P

      Usuń
    2. :D
      Nie jest taki całkiem trupi, ale ma w sobie coś "zdechłego" :D:D

      Usuń
  14. Za fioletem na ustach nie przepadam, ale na Tobie wygląda bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, trzeba lubić :) ale wybór kolorów jest. Może nie duży ale jednak :)

      Usuń
  15. Bardzo ładnie wygląda na ustach :)
    Mi podobają się inne kolory tej kredki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłam się zdecydować... Brak testera utrudnia wybór :( Mam nadzieję, że będę miała okazję sprawdzić kolory w innym miejscu o ile spodoba mi się ten cudak ;)

      Dziękuję :*

      Usuń
  16. Kolor bardzo ładny, ale chyba nie mój. Tobie jak najbardziej pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor ładny aczkolwiek nie dla mnie ;)
    Zdecydowanie wolę brązy i nudziaki, do takich mocniejszych kolorów nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od niedawna sama się przekonuję :) i bardzo polubiłam.

      Usuń
  18. O, o! Właśnie ten odcień wpadł mi w oko. I po pierwszych testach widać wypada świetnie, podoba mi się ;) widziałam jeszcze takie cuda w ofercie Ori, ciekawe czy też zachycą czy niekoniecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno temu, jak miałam naście lat :D w ofercie Ori były podobne kredki do ust jednak tym razem Revlon dodaje lepszą formułę oraz wykończenie. Nie wiem jak obecne nowości Ori, ale jakoś bardziej wolę zaufać Revlonowi :P

      Usuń
  19. Oczywiście, że się czaję, chociaż nie powinnam. I oczywiście, że mi przypomniałaś i teraz czaję się jeszcze bardziej.
    Bardzo ładny kolor. Ja mam ochotę na Honey, Darling albo Cherish - jeszcze się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyczajona Słomka ukryty Just Bitten :)

      Uważam, że warto podumać i skorzystać z okazji :) Przejrzę resztę kolorów, bo nabrałam ochoty na jeszcze jeden. Podoba mi się jeszcze bardziej niż pomadka. To do mnie nie podobne, nie wiem co się ze mną dzieje :P
      A, to wszystko za sprawą Stri :* Rozpala pożądanie od zeszłego roku. Jak widać skutecznie :D

      Usuń
    2. Ukryty Justin Bieber. :>

      Ja też przerzuciłam się w zeszłym roku na pomadkowe stwory. Ale to chyba jakiś trąd taki jest, że pomadki wracają do łask.

      Usuń
  20. Fajnie wygląda na Twoich usteczkach :) testery dostępne są w Douglasach, wczoraj maziałam się nimi i chyba się na którąś skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Warto wiedzieć, jeszcze nie zawędrowałam do Douglasa ale to niebawem się zmieni :)

      Usuń
  21. Kolor jest piękny i bardzo Ci w nim ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ten kolor jest przepiekny, cudownie w nim wygladasz!
    tez mam te kredki i jakos nie moge sie do nich przekonac :/ sa swietna baza pod "cos", ale solo troche mnie przesuszaja :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także się tego obawiam, ale spodobał mi się kolor :) taki mój.
      Dziękuję :*

      Usuń
  23. Piękny kolor, mnie kojarzy się z jagodami :-)).

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowny kolor, idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. piękny kolor, idealny dla Twojej urody:)

    OdpowiedzUsuń
  26. kurcze no ! wspaniały taki jakby Clinique'owy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam, klon :) ale moim zdaniem udany.

      Usuń
  27. Piękny kolor ale mnie Clinique wysusza więc obawiam się, że ten również:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kupić Clinique ale jak piszesz, że wysusza to jednak zostanę przy Revlonie. U mnie to nie jest produkt do codziennego użycia więc może jakoś dam sobie radę z efektami ubocznymi.

      Usuń
  28. ejjjjj.....kolor super! na ustach wiele zyskuje;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jest moc:) ja mam kredkę Clinique:) podoba mi się takie rysowanie/malowanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, jest MOC :)
      Muszę zerknąć na Clinique w takim razie :)

      Usuń
  30. Jak ładnie na Tobie wygląda! Pasuje do twojej kolorystyki.

    Na mnie niestety takie "fuksjowe" kolory wyglądają jakoś dziwnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Na ustach bardzo ładnie się prezentuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. A mi sie one nie podobają, przede wszystkim dlatego,że kolor się zmienia i do tego wbija się bardzo w koloryt ust, ale jest to świetna alternatywa dla Pań szukających czegos trwalego:P
    Chyba wolę Chubby sticki bo ja kocham tłuste i lekkie konsystencję:/Ale wybór kolorów fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie zależy od potrzeb :) Mnie się podoba ten efekt i jestem pod wrażeniem jak zachowuje się na ustach. Nie mam porównania do Cliniqe więc nie powiem, ale kusisz mnie teraz takim określeniem. Muszę chyba jednak przyjrzeć się im z bliska.

      Usuń
  33. wow pięknie Ci w tym kolorze, niestety ja bym osiągnęła przeciwny efekt;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, że kolor to już indywidualna kwestia :) Dlatego może jakiś inny Cię skusi?

      Usuń
  34. Fajna sprawa z tą kredeczką. Miałam ochotę na Clinique, ale bądź co bądź Revlon nieco tańszy. Ale nie wiem, czy nie skuszę się raczej na słynne Lip Butters. Muszę zobaczyć na miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z masełkami Revlonu nie polubiłam się i nie przewiduję powrotów, ale chyba z ciekawości porównam kredki Clinique :)
      Jest różnica w cenie, ale ciekawi mnie jak z właściwościami.

      Usuń
  35. Nie tylko kolor, który swoją drogą świetnie podbija Ci kolor tęczówki, ale i wykończenie jest naprawdę fajne. Aż mi się nie chce wierzyć, że taka kredka świecowa daje taki ładny efekt :) Wcześniej znałam tę formę sztyftu do ust właśnie z Clinique, ale wydawało mi się to takie mało atrakcyjne, a tu proszę - efekt warty zakupowego grzechu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykończenie na plus, trwałość niezła, kolor mi się podoba. Jest dobrze :)
      Do Clinique jestem uprzedzona, ale muszę sprawdzić sama wtedy się wypowiem. W każdym razie podoba mi się taka forma.

      Usuń
  36. Już sama kredka fajnie wygląda, a kolor na ustach... mrrrrrr, po prostu super :) Świetny efekt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochałam się we własnych ustach :DDD Trafiłam w kolor idealnie.

      Usuń
  37. ja mam go w odcieniu honey, jeszcze nieruszony, zapakawany siedzi w szufladzie. zapomnialam o nim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Why?:P

      Pokażesz? bardzo jestem ciekawa :D

      Usuń
    2. zapomnialam o nim totalnie. w sumie to byl zakup troche przypadkiem. mialam voucher do boots £3 off na produkty revlon, i nic sie do mnie nie usmiechalo, a akurat ten balm stainy byly w promocji £5.99, wiec wzielam:) kosztowal mnie zatem cale £2.99;] mialam zdjecie pstryknac takiego jeszcze niesmiganego i tak odkladalam, odkladalam to, ze zapomnialam calkiem ze go mam. jutro po pracy (moze zalapie sie na swiatlo dzienne) wrzuce zdjecie na bloga specjalnie dla Ciebie;).

      Usuń
    3. Super! Będę czekać :)
      Bardzo przyjazna cena i świetna okazja!

      Usuń
    4. wyslalam Ci kochana zdjecie na maila:)

      Usuń
  38. Nie mój kolor, ale po zdjęciach widzę, że Tobie bardzo pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba lubić takie kolory :) ale są także inne!

      Usuń
  39. Teraz zdałam sobie sprawę, że mazidła do ust chyba rzadko się u Ciebie pojawiają ;) Na kredeczkę mam już zakusy i przestraszyłam się, że ominęła mnie promocja ;D Mam nadzieję, że mimo braku testerów uda mi się wybrać kolor dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie :) jest jeszcze czas :D Tylko ja byłam niecierpliwa i ciekawska.

      Przyznam się, że u mnie mazidła do ust w pierwszej kolejności występują w postaci pielęgnacyjnej, wszelkie upiększające są na dalszym planie i odkąd pamiętam to wybierałam błyszczyki. Nie jestem fanką szminek, ale mam kilka ulubionych. Akurat tego typu kredka wpasowuje się bardziej w moje potrzeby i na jednej się nie skończy.

      Ciekawa jestem jaki kolor wybierzesz :)))

      Usuń
  40. kusi, oj kusi. Ale w kolorze bardziej na co dzień. Przede wszystkim podoba mi się to, że jest w postaci wykręcanej kredki... bo jest ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest :) Miałam dzisiaj nadmiar wrażeń, ale uzupełnię opis.

      Przyznam się, że ja odkrywam takie kolory właśnie na dzień :)

      Usuń
  41. Gdyby było u mnie Hebe to bym jakiś kolor przygarnęła. :] A tak to lipa - mogę co najwyżej na ebay'u zamówić, choć wolę kolory mazideł sprawdzać osobiście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, ale jak mam tam wejść to wątroba mi się skręca. xD

      Usuń
    2. W ostatnim czasie doszłam do wniosku, ze i tak wolę iść do Douglasa niż Sephory ;) W każdym razie doskonale Cię rozumiem.

      Usuń
  42. Bałabym się że się zważy na ustach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę takiej opcji ;) To zupełnie inna formuła.

      Usuń
  43. Takiego odcienia szukam od jakiegoś czasu:) Podoba mi się wykończenie:) Takie mokre usta zawsze wyglądają zmysłowo:) Byłam wczoraj w Hebe, ale nie zwróciłam uwagi na szafę Revlonu. Bez reszty pochłonęły mnie testery perfum. Chyba się wrócę po Eternity Moment i przy okazji przyjrzę się tym sztyftom;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam :) Coraz bardziej podoba mi się ta kredka :D

      Usuń
  44. Bardzo ładnie wygląda na ustach :) Chyba rzucę na niego okiem jak dotrę do Hebe (czyli nieprędko ;) ) :)

    OdpowiedzUsuń
  45. kolor boski! wyglądasz zabójczo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Dla mnie ten kolor jest fenomenalny i niesamowicie Ci pasuje :*

    OdpowiedzUsuń
  47. Ladny kolorek , o ile zawsze obawiam sie wysuszenia przez taki kosmetyk to tutaj na zdjeciach wyglada ladnie ,wrecz jakby nawilzal Ci usta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymałam się z daleka od takiej formuły bo spotkanie z flamastrami Astor źle się skończyło, jednak w tym przypadku na całe szczęście jest inaczej. O wielkich właściwościach pielęgnacyjnych nie ma mowy, ale dzięki konsystencji zostawia bardzo fajny efekt. Tak jak widać jest odczuwalne nawilżenie, usta są wilgotne i nie znika to zbyt szybko. W miarę jedzenia czy picia wiadomo, że staje się coraz słabsze jednak podoba mi się także efekt schodzenia koloru. Jest to naturalne i nie zmusza mnie po nerwowe zerkanie do lusterka :)

      Usuń
  48. Świetnie ten kolor pasuje do Twojej urody :))

    OdpowiedzUsuń
  49. Kolor piękny, ale nie wyglądam w takich dobrze. Jestem stworzona do różowych i pochodnych :-)Zawsze ciekawiły mnie takie "flamastry" do ust. Nie mam kontaktu z Hebe niestety, nawet nie widziałam jeszcze takiej drogerii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem to nie flamaster ale kredka :) Miałam złe doświadczenia z flamastrami Astor...W Douglasie jest stand Revlonu :)
      Paleta kolorów może nie jest zbyt duża, ale można coś tam wybrać dla siebie. Zapoluję na jeszcze jeden :)

      Usuń
  50. Świetny kolor. Lubię ciemniejsze kolory na ustach. Ładnie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo broniłam się przed takimi kolorami, ale bardzo dobrze się w nich czuję :)
      Dziękuję!

      Usuń
  51. Jeśli kupię, to wersję Romantic. Inne mnie jakoś nie porwały, chociaż początkowo zastanawiałam się też nad twoim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie przeglądam inne kolory i wiem, że wpadnie kolejny. Podoba mi się kolor oraz to jak można stopniować nasycenie.

      Usuń
  52. że u mnie takiego cuda nie ma... peszek.

    OdpowiedzUsuń
  53. ehh czemu u nas nie ma Hebe

    na ustach wygląda cudownie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Douglas?

      Dziękuję :) kolor szalenie mi się podoba!

      Usuń
  54. tak, ja bym jednak jakiś chciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maziam się nim dzisiaj od rana :D i wiem, że chcę jeszcze jeden. TO był dobry zakup!

      Usuń
  55. ciekawa jestem, ale dałam sobie ban na zakupy do końca stycznia i raczej tego nie przeskoczę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze zostaje następny miesiąc :) a może będzie jeszcze jakaś okazja?

      Usuń
  56. Pięknie wygląda,a Twoje oczy są takie niebieskie!

    OdpowiedzUsuń
  57. Do recenzji jeszcze daleko, ale spodobał mi się na tyle, że łapiąc ostatnie promyki dobrego światła postanowiłam pokazać :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Wynalazek nie dla mnie, jestem zbyt przyzwyczajona do typowych szminek, jednak myślę, że mojej mamie mocno by to przydało do gustu, jeszcze ten kolor :) Chyba jej coś takiego sprawię, bo myślę, że może jej się taka forma spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobała mi się taka forma może dlatego, że nie jestem za bardzo przywiązana do pomadek za bardzo ;) Poza tym dużo lepiej się aplikuje i ma niezła trwałość.

      Usuń
  59. Ma kolor mojej pomadki z EL :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Dziękuję ale przestałam bawić się w TAGi ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. wolę jaśniejsze kolorki :) ale ten też fajny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę miesięcy temu na pewno wybrałabym bezpieczną opcję, ale... raz się żyje :D

      Usuń
  62. Fantastyczny kolor, choć jak zobaczyłam sam sztyft to tak nie myślałam;) Na ustach wygląda super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolka, jak zobaczyłam sztyft to byłam przerażona :DDD Jednak na ustach nabiera innego wymiaru. Myślę, że to fajny gadżet dla osób, które nie szaleją za szminkami a lubią trwały kolor, który nie zawsze uzyskamy za pomocą błyszczyka.

      Usuń
  63. Ładny kolor ale nie dla mnie ;p Musze się wybrać do Hebe i inne zmacać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, są inne kolory :) Obejrzyj, może akurat któryś Ci się spodoba?

      Usuń
  64. Odpowiedzi
    1. Zostałam mile zaskoczona i ciekawa jestem innych kolorów.

      Usuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...