Witajcie;) Tutaj srebrnaLENTI :P
Jako że zostałam Recenzentką
Gościną, to w pierwszej kolejności chciałabym Wam pokazać wszystkie produkty,
które dostałam w ramach HexxBoxa a mianowicie: Lakier OPI „It's totally fort worth it” oraz miniaturkę Liz Earle,
Cleanse & Polish Hot Cloth Cleanser do mycia twarzy wraz ze szmatką muślinową. Żadnego z
tych produktów nie miałam nigdy wcześniej, więc przedstawię je świeżym okiem?
Spojrzeniem? Wiecie o co chodzi ;P
Już
z samego udziału w Hexx Boxie bardzo się ucieszyłam, ale po otwarciu paczki
czekało mnie kolejne miłe zaskoczenie. Kochana Hexxana dorzuciła dodatkowo
próbki Original Source i śliczny fioletowy lakier z Flormaru. Dzięki ;)* Oto
zdjęcie całej „rodzinki” z paczki.
Pierwszy
do testów poleciał oczywiście lakier O P I.
Ostatnimi
czasy w Internecie pojawia się coraz więcej recenzji lakierów marki OPI. W
blogosferze „słychać” same zachwyty nad
jakością tych lakierów i nad kolorami. Zresztą sama się zachwycam. Można powiedzieć,
że nadeszła OPImania. Nareszcie i ja mogłam zobaczyć jak spisuje się to
cudeńko. Powiem jedno, dopisuję się do
grona fanów OPI. Dobra, koniec trucia przechodzę
do sedna.
Strona wizualna
Buteleczka jest szklana o owalnym
i zgrabnym kształcie tak samo jak nakrętka. Całość wygląda estetycznie i ładnie.
Ilość napisów jest ograniczona do niezbędnego minimum, dzięki czemu znaleźć
można wszystkie niezbędne informacje, a także dobrze zobaczyć kolor kryjący się
w buteleczce. Na pierwszy rzut oka
brakuje składu, ale JEST! Ukryty na spodzie buteleczki, gdzie znajduje się
podwójna naklejka.
Strona techniczna
Kształt buteleczki i
nakrętki sprawia,
że wygodnie się je trzyma w rękach i sprawnie maluje paznokcie. Spód jest z „pogrubionego” szkła, które dociąża
buteleczkę. Nie ma problemu z odkręceniem czy zakręceniem, co bywa czasem
problematyczne przy lakierach innych marek. W buteleczce znajduje się 15 ml lakieru.
Pędzelek nie jest ani za
wąski ani za gruby tylko w sam raz. Co ważne nie rozcapierza się. Bardzo
wygodnie się nim maluje, nie ryzykując wyjechaniem po za płytkę paznokcia. Nie
gubi włosia.
Kolor
Kolor został nazwany
”It's totally fort worth it”, a co się
kryje pod tą nazwą? Jest to piękny czysty srebrny kolor
z dodatkiem bardzo delikatnego różowego shimmera, który sprawia lakier
interesującym. Ciężko było mi uchwycić na zdjęciach jego prawdziwy kolor,
ponieważ aparat nieco go przekłamuje (a nie posiadam zbyt profesjonalnego
sprzętu). Na zdjęciach wychodzi dużo jaśniej. W rzeczywistości jest ciemniejszy
o 2 tony (w sztucznym świetle kolor wygląda inaczej niż w dziennym). Różowy shimmer stanowi nienachlaną
delikatną nutę, taka wisienka na torcie ;) Na powyższym zdjęciu po prawej
stronie na zbliżeniu widać shimmer.
A tak lakier prezentuje się na pazurkach. Wybaczcie,
że moje paznokcie i skórki nie wyglądają zbyt ładnie. Przeszły niezłą przeprawę
z odżywką diamentową z Eveline, która zrobiła im spore kuku. To i tak stan po prawie
dwumiesięcznym doprowadzaniu do stanu normalnego.
Funkcjonalność
Lakier
ma dosyć rzadką konsystencję. Która równomiernie
rozkłada się na paznokciach, nie smuży. Nawet jeśli pomalujemy paznokcie
nierówno, to po wyschnięciu lakier tworzy równą taflę. Co do krycia to ten
lakier wypada nienajlepiej, bo słabo kryje. Potrzebne są 3-4 warstwy dla
pełnego krycia. To jedyny minus jaki wychwyciłam. Schnie bardzo szybko ok. 2-3 min. Po tym czasie nie trzeba się
obawiać odgnieceń itp. Jego trwałość
jest bardzo dobra, 3 dni lakier na paznokciach jest w stanie idealnym,
dopiero 4 dnia zaczynają się delikatne odpryski. Lakiery zazwyczaj u mnie w
dobrym stanie wytrzymują 2 dni. Zmywanie przy 3-4 warstwach jest odrobinę
oporne przez simmer, jednak sto razy łatwiej się zmywa niż lakiery z
brokatem.
Cena regularna
40-50zł
Dostępność
Douglas, Salony OPI,
sklepy internetowe
Wrzucam kilka zdjęć zrobionych w świetle dziennym,
by pokazać jak prezentuje się lakier.
Podsumowując:
Jestem zadowolona z
lakieru OPI. Hexxana idealnie trafiła z kolorem w mój gust, ponieważ srebrny i
popielaty to jedne z moich ulubionych kolorów. Shimmer sprawia, że lakier
wydaje się znacznie ciekawszy od innych srebrnych lakierów. Uważam, że
niezawiedzie najbardziej wymagających. Jedyne co mnie rozczarowało to słabe
krycie, ale jasne lakiery często taki urok mają. Kilka warstw i po problemie.
Polecam lakier tym, którzy go jeszcze nie mają, ale UWAGA! UZALEŻNIA ;)
Mam nadzieję, że
wyczerpałam temat. Jeśli coś pominęłam pytajcie a odpowiedź będzie wam dana ;D
Następna
recenzja o Liz Earle, Cleanse & Polish Hot Cloth Cleanser, ale pozostawię
was w niepewności kiedy to nastąpi ;)
SrebrnaLENTI
Kolor wcale ale to wcale mi się nie podoba ale to pewnie przez to, że od jakiegoś czasu wolę wyraziste kolory na paznokciach ... Kilka lakierów OPI leży wzapasach a ja nigdy nie mam czasu żeby je odkopać ;)
OdpowiedzUsuńTo odkopać, odkopać ;)
UsuńA mi się kolor podoba ;) uwielbiam lakieru OPI :))
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest ładniejszy bo nieco ciemniejszy i widać shimmer zwłaszcza w świetle słonecznym ;)
UsuńJestem wielką fanką lakierów OPI, ale ten niestety do mnie nie przemawia :(
OdpowiedzUsuńMają szeroką gamę kolorów, która ciągle się powiększa wiec jest w czym wybierać ;)
UsuńJa jeszcze OPIków nie miałam, podoba mi się kolorek, taki " inny " i bardzo ślicznie na pazurkach leży ;)
OdpowiedzUsuńPo pomalowaniu gładka tafla ;) Nie znoszę gdy lakier tworzy smugi a co dopiero bąbelki powietrza, w tym przypadku nie ma takiego problemu ;)
UsuńJakoś ten kolor nie przypadł mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńBywa i tak ;)
UsuńJa też jeszcze nie miałam OPIków -ale aż 3 - 4 warstwy - to niestety nie dla mnie - zbyt niecierpliwa jestem :) ..Hexx potrafi robić niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńNom, niespodzianka bardzo miła ;)
Usuńbardzo fajny kolor, a ten shimmer jest piękny. zazdroszczę, bo opi bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńShimmer jest bardzo delikatny i bardzo ładnie się mieni ;)
Usuńzupełnie, totalnie nie mój kolor, za to recejzję niesamowicie przyjemnie się czytało :) czekam na Liz Earle :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńjak nie lubię srebrnych, ten wręcz uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWitam w gronie uwielbiających ;D
UsuńOh.. kolor cudny. marka cudna ;)
OdpowiedzUsuńtylko te warstwy.. :/
Krycie niestety rozczarowuje. Nie spodziewałam się tego po OPI.
UsuńPrzy lakierze za taką cenę, jakbym miała nakładać aż 3-4 warstwy, przy których swoją drogą moim zdaniem lakier dalej wygląda dość pół transparentnie, to bym się wkurzyła ;) Jakoś nie mam przekonania do lakierów OPI< choć bezpodstawnie, bo jeszcze ich nie miałam. Ale za to bardzo podobają mi się zdjęcia z lentynkami, są urocze <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się taka cena i do czegoś zobowiązuje a tu klops z kryciem.
UsuńLentilki niby w nieładzie ale trochę się namachałam żeby tak leżały by dobrze wyglądały ;)
I świetnie wyglądają :)
UsuńTo prawda, bardzo ładnie wyglądają takie zdjęcia z elementami ozdobnymi, sama muszę się tego nauczyć :)
UsuńJest ładniejszy niż myślałam
OdpowiedzUsuńW buteleczce jest mniej srebrzysty a shimmera prawie nie widać, dopiero na paznokciach ładnie się prezentuje ;)
UsuńLakiery OPI jak i Essie są strasznie uzależniające. Jestem tego chodzącym przykładem.
OdpowiedzUsuńAle ich trwałość i łatowść stosowania/bezproblemowość sprawiają, że są warte swojej ceny.
W Essie też być może się wciągnę bo mam już jeden nabytek ;)
Usuńnie moj kolor...
OdpowiedzUsuńKolor srebrny jest dosyć specyficzny ;)
UsuńLubię srebrne emalie:) Świetnie komponują się z moim chłodnym odcieniem skóry:) Jednak nie wiem, czy znalazłabym w sobie wystarczające pokłady cierpliwości, aby rozwiązać problem kiepskiego krycia. Jeśli lakier wymaga nałożenia 3-4 warstw, to z reguły trafia na tyły mojego koszyka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie tym kryciem byłam zaskoczona. Na zdjeciach mam 3 warstwy i prześwitów nie widać, ale gołym okiem pod pewnym kątem było trochę widać białą część paznokcia.
UsuńKolor nie mój :-) ale recenzję bardzo przyjemnie mi się czytało, pozdrowienia dla srebrnejLENTI :-)
OdpowiedzUsuńDzieki i również pozdrawiam ;)
UsuńLENTI, dziękuję za udział oraz pierwszą recenzję :) Mam nadzieję, że dobrze się bawiłaś i będzie okazja do następnego spotkania :)))
OdpowiedzUsuńTestowanie przyjemne, choć przyznam że trochę się natrudziłam ze zdjęciami bo nie mam ani zbyt dobrego aparatu, lamp czy namiotu bez cieniowego. Jestem zadwolona z efektu i cieszę się zę innym sie podoba ;)
UsuńUważam, że przygotowałaś świetny materiał! i ogromnie się cieszę, że jesteś w grupie Recenzentek. Mam też nadzieję, że będziesz chciała zostać na dłużej :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPewnie że chce ;)
Usuń