Przywołuję lato:)


Z dedykacją dla Dominki: * która poprosiła mnie o makijażową inspirację. Przyznam się, że ekspertem nie jestem w tej dziedzinie, ale postanowiłam dać szansę wyzwaniu: D Na bazie dostarczonych informacji, czyli jaka to okazja, dobór dodatków, ubiór oraz kolor włosów/oczu postanowiłam przygotować dwie bardzo zbliżone kolorystycznie propozycje.
Lubię nasycone kolory, do tego wykorzystałam cienie Inglota, których szczerze nie cierpię, lecz Pixie Epoxy uratowała je przed posłaniem w świat i sprawiła, że kolory ożywają. Dosłownie! Poza tym mam kilka ulubionych odcieni, które postanowiłam zostawić a przy tej okazji poszły w ruch.

Tego typu odcienie odkryłam w zeszłym roku dzięki Katalinie : * która podpowiedziała mi, że paleta Sunset Sleeka będzie dobrym wyborem dla wydobycia koloru mojej tęczówki. Nie pomyliła się! W taki oto sposób zaczęłam szperać i szukać kolorów, które świetnie uzupełnią tonacje pomiędzy ukochaną Paraguayą a Sunset. Zabawa Inspired by places zachęciła mnie, by wyjść poza ulubione do tej pory kolory.

W tym przypadku główną rolę odgrywa mika z Coastal Scents w kolorze Chrome Carmine, która pięknie mieni się na złoto-różowo mocno połyskując. Podobne kolory można bez trudu znaleźć w innych firmach. Początkowo nie miałam na nią pomysłu, ale od zeszłego roku często gości na oku w różnych kombinacjach, do tego stopniowanie nasycenia jest atutem.



Pozostałe cienie to Inglot 361 i 467 oraz jeden z ulubionych żelowych linerów E. Arden w odcieniu Bronze Pearl.


Odgapiona próbka kolorów od Słomki :*

Tę propozycję pokazywałam wczoraj na FB, w której udział biorą cienie Inglot 467, 361, 407, 452 oraz konturówka w żelu nr 75. Całość na bazie Pixie Epoxy.




Lubię taką kolorystkę, bo sprawia, że kolor tęczówki jest pięknie podkreślony, twarz prezentuje się promiennie i łatwo ukryć oznaki zmęczenia. 

Pixie Epoxy to moje odkrycie i niebawem poświęcę jej więcej uwagi, podobnie jak konturówkom w żelu z Inglota. W ubiegłym roku KLIK! Podzieliłam się swoimi wrażeniami, co do odcienia 75 i choć nadal nie jest to mój ulubiony produkt, to kolory sprawiły, że przełamałam swoją niechęć a zasoby zostały powiększone.

Przywołuję lato:)
Pozdrawiam serdecznie!


114 komentarzy:

  1. Drugi makijaż cały czas mnie zachwyca! Jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga wersja totalnie w moim stylu:) Bardzo czesto tak chodzę i Ty slicznie wygladasz:))
    PZry pomaranczach i rozach czasem trzeba uwazac przy tendencji do zmeczenia oka:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że jak wybierałam ten cień z Inglota to dumałam nad tym, czy go wykorzystam a jednak :)
      Masz rację, lecz jeżeli sięgniesz po dobry kolor przeciwstawny dla kreski lub innego akcentu to łatwo tego uniknąć. Szybciej kuku zrobię sobie fioletami czy niebieskościami ;)

      Usuń
    2. no to zależy od nasycenia i całokształtu, pigmentacji, pewnei i techniki - jak fiolet idzie w baklażanowe refleksy to tak ale generalnie zawsze dodaje takiej lotności:P Bardzo mi się podobasz w tej kracji no. 2:)Cudnie:))
      Ja uwielbiam takie zestawienia ale jak czasem jestem niewyspana i białko zaczerwienione to wyglądam jak zombie:)

      Usuń
    3. Staram się unikać fioletów, które mają domieszkę fuksji bo niestety w moim przypadku one nie wyglądają dobrze. Chyba, że łączę z czymś jeszcze ;)
      Ostatnio polubiłam kolory, które robią cały makijaż oka :D

      Usuń
  3. Ten drugi makijaż Asiu jest cudowny :)
    Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) i cieszę się, że wpada w oko.

      Usuń
  4. Śliczne odcienie w tym drugim makijażu, bardzo mi się podoba ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak naprawdę tam tylko jeden kolor gra pierwsze skrzypce :) i świetnie odciąga uwagę od pozostałych :))

      Usuń
  5. punkt ode mnie ma drugi mejkap!:) bardzo mi sie podoba:) ciekawa jestem tych kontórówek w zelu od inglota:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna została już opisana, zapraszam do podlinkowanej notki :) Pozostałe nie będą różnić się w ocenie, ale kolory przeważyły. Wkrótce pokażę :)

      Usuń
    2. czekam na te pozostale wlasnie:)

      Usuń
    3. Rozumiem :) źle Cię zrozumiałam. Zostało mi tylko przygotowanie zdjęć w tzw. akcji ::)

      Usuń
  6. Może i ten pierwszy nie jest bardzo skomplikowany, ale uważam, że odświeża Twoja cerę i odejmuję ci lat :) Dlatego też stawiam na pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Przyznam się, że trudno mi wybrać samej, ale fakt- pięknie odświeżył cerę. A o latach to już nie wspomnę :P

      Usuń
  7. Bardzo podoba mi sie druga opcja:)

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy wymiata :) i rzeczywiście ślicznie podkreśla kolor oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, to prawda, pięknie podkreślona tęczówka i twarz promienieje, ja uwielbiam beże i róże, uwielbiam fiolety i odcienie szarości, a mam zielono - szare oczy ;)
    Pięknie wyglądasz Hexx, masz taką ładną cerę!'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie z kolei oczy mają czasem kolor szaro-niebieski :) lecz nie ważny odcień, liczy się efekt :)

      Dziękuję :*
      Taniko to zasługa podkładu Guerlain :) szczególnie teraz kiedy trudno jest mi się dogadać ze swoją cerą...

      Usuń
  10. Druga opcja jest świetna, wyglądasz promiennie :) idealny na lato!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafiłam się zdecydować i zamieściłam obie propozycje :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  11. Druga propozycja świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pierwszy make-up cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cień 467 jest przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, ale mój faworyt to 407 :) Ma większą moc ♥

      Usuń
  14. Lato nie może pozostać obojętne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje srocze serce skradła druga propozycja :) Zestawienie kolorystyczne idealne, a i na powiekach wszystko wygląda pięknie :)
    Moje niebieskie tęczówki zyskują przy takich kolorach - zastanawiam się teraz, dlaczego tak rzadko je noszę :P
    Poczułam się zainspirowana i jutro obiecuję sprawić sobie taki ładny makijaż :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))) i cieszę się, że wywołałam inspirację. Mam nadzieję, że pokażesz się z bliska? :)

      Usuń
    2. Nie mam przy sobie swojego apartu w tej chwili, ale w przyszłości nie wykluczam :)))

      Usuń
  16. oba sliczne. ja jak zrobie jakis fajny makijaz i chce sie pochwalic to wtedy zdjecia mi za nic nie wygodza:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pocieszę Cię, że długo dopracowywałam ujęcia. Nie mówiąc już o samym aparacie. Teraz mam nowy sprzęt i uczę się go od nowa....

      Usuń
  17. Pięknie! już wczoraj widziałam na FB i niezmiernie mi się podobało :)
    Co zmieniłaś, że mi się nie pokazuje aktualizacja w czytniku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak działa dobrze ;D Już nie straszę brakiem aktualizacji :P

      Usuń
    2. Już myślałam, że znowu coś się dzieje z Bloggerem...

      Dziękuję :*

      Usuń
  18. obie bardzo letnie i swieze, ale druga ciut bardziej moja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że któryś z nich wpadł szczególnie w oko :)

      Usuń
  19. Hexx, ja się muszę do Cię udać na kurs! obojętnie jak bardzo się staram, nigdy mi nic takiego ładnego na oku nie wychodzi :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leno :* dziękuję ale nie czuję się mistrzem w tej dziedzinie. To jest takie moje mazanie :)

      Usuń
  20. Kurcze szkoda, że nie umiem się tak malować :( makijaż piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak oj tam :P Trzeba próbować :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  21. Drugi makijaż faktycznie świetny! Pięknie zestawione kolory. Czekam na recenzję bazy Pixie Epoxy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) gdyby nie Pixie Epoxy to te kolory byłby bardzo blade, ona nadaje niesamowitą MOC ♥
      Myślę, że po powrocie z Polski przygotuję pełną notkę.

      Usuń
  22. Cieszę się że na coś się przydałam :D Pięknie podkreśliłaś oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak bardzo :* i poza tym jesteś dla mnie źródłem inspiracji!
      Dziękuję :*

      Usuń
  23. druga opcja świetna! lato musi przyjść! chociaż do nas na wyspy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :*
      W moich rejonach z pewną dozą nieśmiałości ;)

      Usuń
  24. Absolutnie pięknaś:) cudownie pasuje :) mnie najbardziej urzekł pierwszy - wyglądasz promiennie i świeżo jak małolata:) Wiesz do tej pory myśląc o Tobie ZAWSZE w wyobraźni miałam Twój obraz w granatowo - fioletowych cieniach a teraz proszę jaka różnica ale nadal idealnie podkreślone oczy - miodzio:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ostatnio jak przeglądałam swoje cienie to głównie granaty, fiolety, jakieś brązy :) Mało takich żywych, owocowych kolorów. Dlatego powoli to zmieniam :)
      Dziękuję :* Niby tylko jeden kolor, ale sprawia, że twarz wygląda inaczej :)

      Usuń
  25. śliczne makijaże, też często się tak maluję w lato i nawet cienie nam się powtarzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :)
      Może pokażesz coś u siebie? z chęcią podglądnę!

      Usuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurczę, Ty zawsze wyglądasz na tych zdjęciach tak sympatycznie i ciepło... :)

    Powiedz mi, orientujesz się na pewno, ile kosztowałoby sprowadzenie Pixie Epoxy do Polski? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że to komplement :P

      Pixie Epoxy to koszt 7 dolarów plus przesyłka. Nie pamiętam dokładnie ile, ale chyba całość nie wyniosłaby więcej niż 10 dolarów.

      Usuń
  28. Pierwsze kolory zupełnie nie moje, ale drugie już bardzo, świetny makijaż!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ważne, by znaleźć swoje odcienie i nimi się bawić.

      Usuń
  29. Super!
    Jak Ci ładnie pasuje!
    Świetnie podkreśla kolor tęczówki!

    Próbowałam malować się takimi kolorami, ale albo nie umiem, albo nie pasują do mojego wyglądu - uzyskuję efekt sińców lub zaczerwienień. ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, kolor kolorem ale ważna jest także tonacja oraz stopień nasycenia. Mam jeden róż, który bardzo lubię lecz muszę go mieszać z czymś jeszcze, bo sam w sobie źle się prezentuje pomimo dodania kreski...

      Usuń
  30. Hexx jak kiedyś dojdzie do naszej wspólnej kawy to możesz mnie umalować ;D Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że z kawy będziesz równie zadowolona jak z makijażu :) bo ze mnie czysty amator :D

      Usuń
  31. Wow, jakie kolory! Dawno Cię w takich nie oglądałam. Druga propozycja szczególnie mi się podoba jeśli chodzi o dobór kolorów i kształt krechy :) Mega, mega, mega kopniak kolorystyczny, powinnam wziąć z Ciebie przykład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to był chyba błąd, który muszę naprawić :) Niewinna prośba sprawiła, że poczuła ogromny głód tego typu makijaży na co dzień!
      Dziękuję :* Z kreską był mały stres bo postanowiłam wypróbować nowy pędzelek, a po nałożeniu linera nie do końca byłam przekonana, że to dobry krok ;)

      Zmaluj coś :*

      Usuń
    2. Przy kresce zawsze jest stres, kiedyś potrafiłam od ręki wymalować równe i nie za grube, ale porzuciłam makijaż oka od kiedy mi parchacieją przy nasileniach azs. Teraz też nie jestem w stanie nic zmalować póki co, bo lewa powieka aż parzy od Protopicu i postanowiła się pofałdować, lol :D
      Nie masz wyjścia, musisz malować za dwie ;)

      Usuń
    3. Ale wiem co zrobię - będę malować tylko prawe oko, bo ono trzyma się dobrze :D Ot tak, żeby z wprawy nie wyjść.

      Usuń
    4. Współczuję :* bo wiem jak to potrafi być upierdliwe, że tak się wyrażę....
      U mnie ostatnio wywala grudki na twarzy, staram się z tym walczyć, ale nie zawsze bitwa jest wygrana...

      Usuń
    5. Na szczęście wiem jak sobie z tym radzić, ale za każdym razem pojawia się stres i panika, że tym razem zamiast jednorazowego, miejscowego ataku jest to po prostu zapowiedź zajęcia całego terytorium przez wroga.
      Z problemem grudek na twarzy się nie spotkałam, ale zdarza mi się mieć takie na dłoniach i przedramionach. Nic fajnego i strasznie swędzi :(

      Usuń
  32. Wyglądasz fantastycznie w takich kolorach!
    Dzisiaj zrobiłam ładny makijaż tymi Inglotami z HexxBox, ale oczywiście aparat był głodny i wszystko zjadł... znowu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)))

      Nie przejmuj się! mnie ostatnio brakuje światła. Niby mam lampę pierścieniową, ale irytuje mnie to kółko w oczach... Nie lubię tego u siebie...

      Usuń
  33. Joasiu bardzo dziękuję jestem tak wdzięczna i zaszczycona ,że nie obiorę mojej radości w słowa bo jest jej tak dużo :* Dwa makijaże są cudowne zobaczę który wyjdzie mi lepiej i jak obiecałam przyślę fotki. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiko :* Mam nadzieję, że takie zestawienie uznasz za pomocne i zdaj koniecznie relację, w której wersji poczujesz się lepiej.
      Poruszałam się trochę po omacku i postawiłam na swoje widzimisię ;) ale może akurat?

      I to ja poczułam się zaszczycona Twoją prośbą :*

      Usuń
  34. obie propozycje fantastyczne. uwielbiam taka kolorystyke. Ty wygladasz w takich makijazach kwitnaco :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simply :* dziękuję! Po raz kolejny przekonałam się, że sam makijaż potrafi poprawić humor, szczególnie w taki dzień jak dzisiaj...

      Usuń
  35. Drugi trafia w moj gust :)) ciekawa jestem Twojej opinii o bazie, szukam swojego idealu. Do tej pory mialam bazę z MEOW, ale wyrzucilam bo juz byla dosc starawa :P no i do tej pory nie uzywam nic pod cienie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Pixie Epoxy to jeden z najlepszych zakupów/wyborów od kiedy zaczęłam się bawić makijażem. A to było dawno temu :D Pokazuje inny wymiar makijażu. Zerknij sobie w podlinkowaną notkę :) Dodatkowo pokazywałam makijaże z jej udziałem z kolorówką tradycyjną jak i pigmentami.

      U mnie nie ma mowy, abym bez bazy pokusiła się o makijaż :/ Moje powieki mocno się przetłuszczają.

      Usuń
  36. To przywoływanie lata nieźle Ci wyszło, bo u nas dziś trochę słonka było ;) A tak serio to ten drugi makijaż bardzo mi się podoba. Zaczęłam ostatnio przygodę z żelowymi linerami na poważnie i coraz bardziej je lubię. Bardzo jestem ciekawa tej bazy Pixie, bo osławioną Dax Cashmere jakoś znielubiłam. Albo jestem antytalent i nie umiem jej używać :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię bazy z Dax'a. Miałam, męczyłam się i na dodatek dostałam potem jeszcze jedno opakowanie, które pójdzie w świat. Może ktoś ją doceni lepiej? Bo ja na pewno nie ;)
      Jeżeli miałabym polecić klasyczną bazę to będzie Lumene i z Mary Kay.

      Cenię sobie żelowe linery, choć Inglot niewiele ma wspólnego z żelową formułą to jest niesamowicie trwały. A poza kolorem to jest jedna z najważniejszych rzeczy dla mnie w kosmetykach do oczu.

      Dziękuję :*

      Usuń
    2. No właśnie dla mnie to jest jakaś tępa maziowa pasta, której nijak nie umiem rozprowadzić :/ Mnie w zasadzie nie jest jakoś szczególnie potrzebne przedłużenie trwałości cieni, bo zazwyczaj trzymają się dobrze. Mam za to przebarwienia i popękane naczynka na powiekach, które chciałabym ukryć.

      Usuń
    3. A próbowałaś zmienić bazę? lub dać korektor?

      Usuń
    4. Korektor ukrywa naczynka, ale nie podbija koloru cieni. Wcześinej używałam bazy Essence i radziła sobie średnio. Liczyłam na tą Daxa. Ale nie wyszło. Spróbuję tej Grashki. A coś jeszcze polecasz z iGruszki? Bo skoro będę zamawiać to z chęcią coś dorzucę :D

      Usuń
    5. Wiem, ale można połączyć te dwa produkty ze sobą :)
      Baza Grashki moim zdaniem nieźle radzi sobie z korektą skóry, co prawda nie moje powieki są jednolite, ale widzę jak zachowuje się po nałożeniu. Na dodatek ma ciekawy kolor- taki beż w stylu kawa z mlekiem, który nie wpływa na zmianę koloru cienia a jednocześnie dobrze go podbija.
      Więcej recenzji możesz przeczytać u dziewczyn, które biorą udział w HexxBox'ie. Podlinkowałam już sporo notek, można zobaczyć ją w akcji i poczytać różne opinie. Sama używam jej od niedawna i jestem bardzo zadowolona. Nawet nie spodziewałam się, że tak da radę z cieniami. Szczególnie tymi, których formuła jest dość sucha i pylista.

      iGruszka ma pędzle Hakuro gdybyś chciała powiększyć zbiór :) Do tego spodobały mi się cienie Grashki, które w zależności od koloru idealnie nadają się do makijażu dziennego lub wieczorowego. Jest także duża oferta ArtDeco a wśród niej lakiery do ust.
      Zerknij sobie na ofertę Lumene, szczególnie na serię Natural Code, która jest bez talku. Wspaniały puder Matte Harmony w kolorze 01, idealny dla bladolicych także bez talku. Miałam go i gdyby nie fakt, że dla mnie był za jasny :/ to zostawiłabym go sobie. Niby transparentny, ale robił ze mnie córkę młynarza.... Dlatego przymierzam się do innego koloru.

      Mogłabym dużo wymieniać, ale to są takie produkty z których możesz być zadowolona i wykorzystasz na co dzień :)

      Usuń
    6. Wielkie dzięki! :D Coś sobie na pewno upatrzę :) Poprzeglądam w takim razie te recenzje bazy, ale chyba i tak ją wezmę, bo Twoja opinia mnie przekonuje.

      Usuń
  37. Bardzo ładny makijaż ;) właśnie Ciebie widzę w wykonuwaniu makijażu cieniami które dostałam od firmy quiz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      W takim razie zmaluj śmiało coś podobnego! :)

      Usuń
  38. obydwa makijaże są bardzo ładne, ale drugi chyba trafia w moje gusta najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) w tym drugi ten jeden konkretny cień "robi" za magnes :DDD

      Usuń
  39. Rzeczywiście pogodnie. :)
    Podoba mi się ten złamany róż z drugiego zestawu cieni.
    Ogólnie zaś daję znak, ze wracam powoli do życia. Będę Cię nadrabiać. To miła perspektywa. :)
    Przepraszam, że nie zostawię zbyt wielu śladów po sobie, ale wśród tylu fajnych, niegłupich komentarzy pod Twoimi wpisami, trudno jest dodać coś odkrywczego.
    Uściski serdeczne (dziś podłączą mi gaz!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Sabb :*
      Podglądam co u Ciebie i cieszę się, że powoli wracasz. Zdaję sobie sprawę ile to kosztuje nadal.
      Wiem, że bez względu czy zostawiasz ślad lub nie to i tak zawsze będziesz dla mnie Matką Chrzestną tego bloga :)

      :*

      A jak historia ze stolarzem się skończyła?

      Usuń
  40. Hexx, nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ale wyglądasz po prostu jak "nastka" w tych makijażach :D Prześlicznie, świeżo i promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lady :* dziękuję za taki komplement, bo wiesz, że "nastką" dawno nie jestem :P

      Usuń
  41. piekna kolorystyka w makijazach,drugi skradl mi serce :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* i wiem, że wyczarowałabyś cuda z tych kolorów :D

      Usuń
  42. Drugi makijaż bardzo mi się podoba i zazdroszczę Ci, że dobrze Ci w takich kolorach. Mi w każdym różu czy pomarańczu jest okropnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, by znaleźć swoje kolory i po takie sięgać :) Także nie ma co zazdrościć tylko śmiało pokaż się we własnej odsłonie :)

      Usuń
  43. Wyglądasz bardzo promiennie, Twoja cera o wiele lepiej niż na poprzednich pokazywanych makijażach, oj pielęgnacja Ci służy! oraz makijaże w takich letnich barwach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pielęgnacja to jedno, ale podkład robi dużą różnicę. Cały czas używam Parure de Lumiere i szykuję się do zakupu kolejnego opakowania :)))

      Dziękuję :*

      Usuń
  44. W obydwu makijażach wyglądasz bardzo kwitnąco!

    OdpowiedzUsuń
  45. Mi też najbardziej podoba się druga wersja, uwielbiam takie ciepłe kolory :) I pomyślec, że kiedyś to u mnie tylko brązy i nic więcej, a teraz popylam w takich barwach z premedytacją zimą i jesienia i latem, a w sumie to o każdej porze roku :] Trzeba dodawać światu trochę kolorków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni popieram :) Dobrze jest dodać kolorów bez względu na porę i okoliczności :)

      Usuń
  46. Obie wersje mi się bardzo podobają, choć druga jest nieco cieplejsza, bardziej letnia i w ogóle wyjątkowo wpada w oko <3 W obu jednak bardzo Ci do twarzy, świetnie potrafisz dopasować kolory do swojego typu urody, wyglądasz w tych makijażach bardzo świeżo, dziewczęco, promiennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, metodą prób i błędów szukam "moich" kolorów. Często to, co w opakowaniu niekoniecznie dobrze wygląda na skórze. Z czasem coraz bardziej świadomie je dobieram :) Cieszę się, że makijaże wpadają w oko bo nie są robione tylko na potrzeby bloga. Tak noszę się na co dzień ;) Co prawda nie zawsze chce mi się malować, ale... makijaż sam się tworzy :)))

      Usuń
  47. Takie opalizujące róże na powiekach sprawiają, że wyglądasz przepięknie :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* a pomyśleć, że długo unikałam takich kolorów :)

      Usuń
  48. Ślicznie Ci w takim makijażu :) Twarz wygląda bardzo radośnie :)
    Może i ja spróbuję coś takiego wykombinować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* i zachęcam mocno! Będę wypatrywać w takim razie notki :)))

      Usuń
  49. A ja głupia puściłam w świat miki z CS, bo nie chciały mi się przyklejać do powieki :(

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...