Przychodzę z jedną z przedostatnich luźnych notek,
kolejne to już będą typowe recenzje dotyczące w większości pielęgnacji oraz
kolorówki. Zanim jednak to nastąpi zrobię małe podsumowanie maja, choć niebawem
będzie koniec czerwca: D Mam trochę opóźnienia, lecz wyjazd do Polski oraz inne
plany sprawiają, że blog i bywanie w sieci schodzi na plan dalszy.
Dzisiaj za to chcę
podzielić się kilkoma uwagami na temat serii Matte z Flormaru, ponieważ to
był mój ostatni lakierowy zakup z tej firmy. Myślałam, że coś nowego wpadnie w
moje ręce podczas ostatniej wizyty, ale nie.
Flormar, Matte
wyszło z bogatą propozycją kolorystyczną i gdyby nie to, że wybór został
dokonany w ciemno, pewnie postawiłabym na inne kolory. Ogólnie nie lubię
lakierów z matowym wykończeniem, które przez jakiś czas dominowało a osoba na
stoisku nie była w stanie określić, co sprzedaje;)
Zostałam mile zaskoczona, ponieważ matowe wykończenie
przypomina licową skórę a ten rodzaj bardzo lubię. Do tej pory w swoich
zbiorach mam jedną sztukę z P2 Your Wild Side get wild! Matte nail
polish 030 Dramatic Black Jest genialny:) Z racji, że czerń już mam
postawiłam na klasykę po raz kolejny i wybrałam nasyconą czerwień M08.
Matte M08 to
klasyczna głęboka czerwień o dość kremowej konsystencji i uwaga, ale mój kolor
z czasem gęstnieje. Nie wpływa to na jego właściwości jak trwałość/czas
schnięcia itd. ale pojawia się problem podczas aplikacji. Potrzeba odrobiny
cierpliwości. O ile na samym początku malowanie jest bezproblemowe w sensie
lakier gładko rozprowadza się na płytce, to później trzeba się do tego
przyłożyć. No i okazuje się mało wydajny. Z jednej strony to atut, szybko
zrobimy miejsce dla nowej sztuki: D
Trwałość. Nałożony na NTF II lub NT CITRA II wytrzymuje dobre kilka dni, małe
odpryski pojawiają się na zasadzie drobnych punktów, lakier nie odchodzi całymi
płatami. Nie posiłkowałam się SV z wiadomych względów, wykończenie:)
Bardzo szybko schnie i na upartego starczy jedna grubsza
warstwa, choć ja preferuję dwie cienkie. Mam wtedy komfort, że paznokcie lepiej
wyglądają:)
Pojemność 11ml/ cena ok.12zł
Lubię lakiery Flormar,
większość odcieni, które posiadam są naprawdę udane. Do tego formuła,
aplikator, pędzelek, trwałość, wykończenie to kolejne atuty, które sprawiły, że
w moich zasobach jest pokaźna gromadka. Możecie podejrzeć je TUTAJ
Znacie ofertę Flormaru? Bo jeżeli nie, to
gorąco zachęcam:)
Pozdrawiam!
Faktycznie świetny i do tego wydajny ^^ Ideał!
OdpowiedzUsuńo ile mnie wzrok nie zawodzi ja widzę, że jak byk pisze "mało wydajny" ;o
UsuńKoruSSia dobrze widzisz :) Lakier jest mało wydajny ;)
UsuńJak dla mnie to taki półmat, ale kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMnie się od razu kojarzy ze skórą licową :D Pamiętam, że jak pokazały się topy matowe i lakiery to jakoś nie mogłam się do nich przekonać. I tak do dzisiaj mi zostało, ale taki efekt jaki daje ta seria Flormaru skradła mi serce :)
Usuńkolor piękny :) chyba jeszcze takiego nigdzie nie widziałam
OdpowiedzUsuńKolor także zasługuje na uznanie :) Zgadzam się.
UsuńNie jestem pewna czy lubię maty. Ładnie wyglądają u innych, ale niestety podkreślają wszelkie niedociągnięcia i suche skórki, a tych u mnie jest całkiem sporo.
OdpowiedzUsuńtu się zgadzam- u kogoś tak, u mnie niekoniecznie...
UsuńMnie się wydaje, że nie tylko matowe wykończenie ale konkretne kolory mają to do siebie. Sama nie lubię sięgać po mocne i nasycone odcienie kiedy wiem, że niedoskonałości mam za dużo do odkrycia.
UsuńPiękny kolor, lubię takie chodne czerwienie, takie z malinową nutą. Co do matu na paznokciach, to ponoć Top matte z Essence, wyciera się szybko na taką satynę, pół mat wiec może taki efekt by Ci się spodobał. Mnie się podobają matowe paznokcie, ale to też zależne od koloru ;)
OdpowiedzUsuńTopów matujących nie lubię, ale dostałam w swoje ręce genialny top z p2 i muszę go pokazać niebawem :) Ciekawe, czy efekt będzie podobny do tego z Essence? choć z p2 nic się nie wyciera, on jest satynowy od początku.
UsuńLubię matowe pazurki. Kolor rewelacyjny ;)
OdpowiedzUsuńMała odmiana :)
Usuńdla mnie to też nie do końca wykończenie w 100% matowe :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor i jak na matowe wykończenie dla mnie do przejścia:)
Ja nie przepadam za takim wykończeniem ale u innych na pazurkach mi się podoba :)
Efekt bardzo przyjemny:):)
Z pośród różnych matowych wykończeń to polubiłam najbardziej :)
UsuńDoskonale Cię rozumiem, bo sama lubię u kogoś niektóre rzeczy oglądać ale sama już nie zdecydowałabym się ;)))
prześliczny kolor. uwielbiam takie malinki, a satynowe wykończenie bardzo mi się podoba :D a brak wydajności to w zasadzie nie jest wada. już nie pamiętam który lakier kiedykolwiek udało mi się zdenkować ;p
OdpowiedzUsuńU mnie pierwszy lakier z którym zbliżyłam się do dna to ukochana czerwień z Sally Hansen. Pewnie wykończyłam go do cna, ale nigdzie nie mogę trafić na identyczny kolor. Natomiast nic nie stało na przeszkodzie, by Essie Island Hopping zużyć prawie do końca. Jednak to się nie liczy, bo zaraz będzie kolejne opakowanie. Kolor wyjątkowo mi spasował ♥
UsuńRzeczywiście nie jest to typowy mat. Całkiem fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadł do gustu :)
Usuńmam 2 lakiery flormar są fajne i całkiem przyzwoicie się trzymają na moich paznokciach, ale matowego wykończenia nie lubię:/
OdpowiedzUsuńByłoby nudno gdyby podobało się Nam ciągle to samo :)
UsuńPodoba mi się to wykończenie, chociaż matem bym go raczej nie określiła.
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację, ale taki rodzaj matu lubię :)
UsuńWprawdzie nie lubię takiego wykończenia, ale kolor jest genialny! :))
OdpowiedzUsuńKolor <3
Usuńdla mnie jest on za gesty, mam wersję zieloną :)
OdpowiedzUsuńZieleń przyciągała moje oczy, ale czerwień finalnie wygrała :)
UsuńNie podoba mi się to gęstnienie, które następuje z czasem...
Niezwykle efektownie prezentuje się to wykończenie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię do niego wracać :)
Usuńuwielbiam czerwień, ale na ustach, na paznokciach jakoś ciężko mi się przekonać:D chociaż fajny efekt daje, nie jest to do końca taki mat;)
OdpowiedzUsuńKiedyś w ogóle nie lubiłam czerwieni a teraz... ubóstwiam :D w każdym wydaniu. Czerwień jest sexy :) ale trzeba lubić, tak jak ze wszystkim.
UsuńJakoś nie przepadam za matowymi lakierami..jednakże dużo bardziej wolę zwykły lakier i pomalować go przezroczystym matowym :) maty na moich paznokciach jakoś się dziwnie niebardzo trzymają..
OdpowiedzUsuńJa z kolei za topami matującymi nie przepadam, ale trwałość mnie zaskoczyła :) Bo tradycyjne matowe lakiery szybciej kończą swój żywot na moich paznokciach.
Usuńnie miałam jeszcze matowych lakierów ten wygląda dość ciężko kojarzy mi się z wytrawnym winem ...
OdpowiedzUsuńJest specyficzny :) Trzeba lubić.
Usuńladna taka matowa czerwien, niecodzienna! szczegolnie podoba mi sie sam jej odcien, bo do wykonczenia nie jestem w pelni przekonana. Chyba wole wysmuklajacy plytke blysk :)
OdpowiedzUsuńLubię sobie czasami odmienić :) i ponosić coś innego niż ulica.
UsuńJak wiesz, Hexx, jestem fanką tych pół-matów flormaru :)
OdpowiedzUsuńWiem :))) pamiętam Twojego posta.
UsuńNie przepadam za matem na pazurkach, ale ten Flormar mi się podoba. W szoku jestem bo ani czerwień nie należy do "moich" kolorów, ani mat nie skradł nigdy mojego serducha, a po ten lakier mogłabym iść choćby teraz :D
OdpowiedzUsuńA widzisz :) czasami coś niepostrzeżenie skradnie Nam serce :)))
UsuńŁadne wykończenie ma i kolor też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo jest Nas dwie :)
Usuńkolor ładny, ale wykończenie zbyt matowe jednak jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) w końcu nie wszystko musi być dla wszystkich bo byłoby bardzo nudno.
Usuńcudny! :-)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor! bardzo lubię taką mocną, nasyconą czerwień na granicy bordo :) nie mam niestety dostępu do tych lakierów, bo wyspa flormarowych cudaków dość szybko zniknęła z naszej galerii... szkoda, bo lakiery były bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Szkoda, bo firma ma naprawdę dobrej jakości produkty. Sama byłam trochę zawiedziona, że podczas ostatniej wizyty jakoś pusto było... Mam nadzieję, że wyspa w Galerii Jurajskiej nie zniknie.
Usuńjak wiesz, uwielbiam lakiery tej marki, ale do tego wykończenia jakoś mnie nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba lubić taki efekt, ja czekałam na coś takiego ale do tej pory miałam tylko czerń.
UsuńFajny kolor, dla mnie tym bardziej, że chłodny :) Ale nie znam lakierów tej marki.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam jak tylko będziesz miała okazję :)
UsuńNie znam tych lakierów i ogólnie moje paznokcie żyją swoim życiem, czyli marnie. Choćbym nie wiem co robiła, będą pękać, rozdwajać się i łamać. Czasem jak trafi się lepsza kondycja, lakier nakładam. Nie inwestuje jednak wiele w tę formę zdobienia siebie :-) bo u mnie to nie ma szans. Dlatetgo zazdroszczę paznokci i możliwości nakładania tak pięknych kolorów. :-)
OdpowiedzUsuńMoje paznokcie na chwilę obecną wcale dobrze się nie mają, ale nie poddaję się :) W każdym razie widzę, że nowa odżywka działa :)
UsuńNie należy się poddawać :P
bardzo lubię lakiery Flormar, w mojej kolekcji nie ma matów, nie lubię tego efektu u siebie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Nie wszystko dla każdego ;)
UsuńJa także lubię lakiery Flormar'u aczkolwiek za matami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńKlasycznego matu także nie lubię, ale tym razem jest inaczej.
Usuńno proszę bardzo ładnie się prezentuje, muszę się przyjrzeć ich ofercie, zawsze jakoś omijałam ich stoisko:(
OdpowiedzUsuńA ja z kolei żałuję, że nie mam dostępu na co dzień ;) Trudno zadowolić kobietę :P
UsuńOsobiście nie przepadam za matami :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie wykonczenie: mat niedokonczony :P
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :)
UsuńPrześliczny odcień, wygląda niezwykle elegancko! Ja bym na niego zaaplikowała top coat, żeby ślicznie błyszczał ;)
OdpowiedzUsuńTo odebrałoby mu urodę :P Nie mogę go rozdziewiczyć ;)))
Usuńlubię i lakiery flormaru i matowy efekt:) kolorek bardzo mi się podoba, szkoda tylko, że aplikacja uciążliwa. za to plusa za czas wysychania.
OdpowiedzUsuńOj tak, schnie bardzo szybko :) Jednak to gęstnienie jest odrobinę niepokojące...
UsuńJa mam 2 lakiery z Flormaru, jeden neonowy żółty a drugi to zgaszony, brudny róż - obydwa bardzo lubię :) Twój czerwony mat bardzo ładnie się prezentuje - przypomina mi to, że dawno u mnie matu nie było, muszę mój matujący top coat przywrócić do łask ;)
OdpowiedzUsuńPrzywróć koniecznie :) z chęcią obejrzę jakie cuda wyczarujesz :)
UsuńWitaj Hexx :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego Folmarka, nie przepadam też za matami, ale ten kolorek wyjątkowo mi podoba się, cena bardzo przyjazna, muszę wypróbować ;)
Oferta firmy jest bogata więc na pewno Taniko znajdziesz coś dla siebie :)
Usuńlubię matowe wykończenia :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kosmetyku Flormaru - chyba pora skusić się na jakiś flormarowy lakier ;)
Polecam :)))
UsuńWitaj Hexx :) Bardzo lubię lakiery z Flormaru,mam kilka odcieni i nie wstydzę się ich używać nawet u klientek,są bardzo dobrej jakości,pięknie błyszczą,samo krycie na plus,trwałość też no i cena.Matowego nigdy nie miałam,mam dwa metaliczne,jeden duochrom,kilka kremowych,ogólnie są świetne i jak będę mieć okazję,to kupię sobie taki z matowym wykończeniem,bo w sumie nie mam rzadnego ;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi wystarczy matujący top z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOj odcien cudowny:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie na zdjęciach całkiem ładnie ten mat wygląda :). W czasie majówki spotkałam stoisko Flormar, obmacałam chyba wszystko co tam mięli, ale jakoś te matowe lakiery nie mówiły do mnie, na swatchach na próbniku nie wyglądały atrakcyjnie.
OdpowiedzUsuńMnie tez skojarzyl sie ze skorka :-)jest taki raaawrrrr drapiezny ;-)
OdpowiedzUsuń