Piaski OPI jakoś do mnie nie trafiły i nie zmienię zdania,
ale TEN egzemplarz jest wyjątkowy. Dlaczego? Odkryję trochę przed Wami prywaty.
Dla wielu z Was nie jest tajemnicą, że Stri-linga
znamy się w tzw. realu. Można powiedzieć, że kontakty wirtualne przełożyły się
na realne i całość miesza się w radosnym kotle emocji. To za sprawą Stri
zagościł na moich paznokciach OPI Get
Your Number w wersji mini.
Miniaturki są słodkie,
mają pewne walory praktyczne, ale jednak sama po raz kolejny przekonałam się,
że to nie dla mnie. OPI ma świetne lakiery, lecz miniaturki to ich słaby punkt.
Pędzelek jest do niczego, otwór w buteleczce za mały, a uchwyt przeznaczony dla
małych dłoni.
Tyle w kwestii narzekania, bo ukazane wyżej mankamenty stają
się dla mnie mało ważne. Get Your Number
na zawsze pozostanie w mojej głowie i
kojarzyć się będzie ze Stri oraz pobytem w Polsce.
Holograficzny brokat zatopiony
w turkusowo-lazurowej (istnieje taki kolor?:D, bo coś mi się wydaje, że
tylko w mojej głowie) bazie skradł moje serce. Efekt trudny do oddania na
zdjęciach. Miałam go na paznokciach przez 5 dni, trzymał się bez zarzutu.
Zmywanie odbyło się bez problemu, co mile mnie zaskoczyło.
Lakier wziął udział w
sesji ogródkowej: D Pogoda nie rozpieszczała, brak dobrego świetlenia robił
swoje, ale nie miało to większego znaczenia. Mogłam zrelaksować się pośród
ukochanych brzóz, pobyć ze swoim futrzakiem i chłonąć wszechobecną zieleń i
spokój.
Dzisiaj patrzę na zdjęcia i przywołuję wspomnienia. TEN
pobyt w Polsce stał się dla mnie szczególny, ale o tym przy innej okazji.
Pozdrawiam serdecznie:*
Uroczy kocio :D
OdpowiedzUsuńMasz krótkie paznokcie?
Piękne zdjęcia!
Jeszcze ładniejszy lakier!
Mimo, że średnio przepadam za niebieskim :>
Stęskniłam się za nowymi wpisami...
to z tej radości :P
UsuńKrótkie i cały czas skracam. Podejrzewam, że muszę odczekać całą długość. Taką pamiątkę zostawiła mi baza Peel Off Essence :( No i jakoś przyzwyczaiłam się do braku długości :P
UsuńDziękuję :* Tęskni mi się za futrem, ale tam jest Jego miejsce.
Pracuję nad tym :) Mam nadzieję, że niebawem pojawią się na nowo. Może będzie ich mniej, ale mam już zaplanowanych kilka rzeczy.
:*
A co Ci ta baza zrobiła? Mam ochotę ją kupić i teraz mnie zaintrygowałaś
UsuńU mnie ona naruszyła płytkę paznokcia na każdym palcu :( Zrobiła się ona niczym pergamin i choć teraz powoli wracają do formy to przez długi czas stały się miękkie, zaczęły się rozdwajać i nastąpiła jednym słowem masakra. Nie było mowy abym zapuściła paznokieć poza opuszek :/ bo od razu się łamał. Dodatkowe okoliczności z pakowaniem itd. także nie pomagały bo papier jest zdradliwy dla dłoni i paznokci.
UsuńPatrząc na chwilę obecną to i tak jeszcze ok. 2 miesięcy zanim będę miała swoje paznokcie.
Nie twierdzę, że w każdym przypadku tak się stanie ale spotkałam się z podobnymi opiniami do mojej. Dlatego też wolę zostać przy klasycznej metodzie zmywania i dałam sobie spokój z Essence.
Szczerze mówiąc to u Ciebie jako pierwszej się z czymś takim spotkałam, ale dzięki za ostrzeżenie. Teraz ze swoimi wolę nie ryzykować, więc najwyżej jej spróbuję jak będą w dużo lepszym stanie
UsuńŚliczny odcień, faktycznie jeden z lepszych OPIowych piasków :)
OdpowiedzUsuńPrzyciąga uwagę :) choć muszę przyznać, że jeżeli miałabym dokonać wyboru - kupić czy też nie, to wybrałabym KIKO :)
Usuńto mój ulubieniec z tej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się u Ciebie takie krótkie paznokcie i pięknie wygląda na nich ten lakier :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńOkres oswajania za mną, teraz polubiłam taki brak długości i mam nadzieję, że płytka paznokcia zostanie szybko zregenerowana.
Najładniejszy lakier z tej kolekcji :) Ale zgadzam się z Twoją opinią co do miniaturek OPI. Kociak jest piękny... :)
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę, że miniaturki mają wielu zwolenników lecz wydawało mi się, że OPI jako taka firma mogłaby je bardziej dopracować.
UsuńDziękuję w imieniu rasowego dachowca :)
Piękny ten lakier, totalnie w moim guście:)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam, bo efekt na żywo jest niesamowity. Holograficzny brokat robi swoje :)
Usuńładnie się prezentuje na Twoich pazurkach ;D a lakier z historią to już w ogóle.. :D
OdpowiedzUsuńTak, lakier z historią :) Dlatego też ma swoje miejsce w moim sercu :)))
UsuńNiebieskie lakiery to nie jest coś, co wywołuje we mnie większe emocje. Ale muszę przyznać, że ten jest bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńJako fanka niebieskości muszę powiedzieć, że sama na pewno nie wybrałabym takiego odcienia ;)Jednak tym razem pewne względy zeszły na bok.
UsuńŚliczny kolor... <3
OdpowiedzUsuńTen kolor z OPI podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńJest śliczny :)
Gdybym miała wybrać jakiś jeden to padłoby na inny, ale ten ma swoją historię :) i to ona jest ważna.
UsuńAle ślicznotka :)
OdpowiedzUsuńMoże się podobać :)
Usuńśliczny ten lakier i podoba mi się kształt paznokci:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) choć walczę z nimi cały czas, albo bardziej o poprawę kondycji.
Usuńo rety 5 dni :) chciałabym żeby cokolwiek trzymało się moich paznokci tak długo :)
OdpowiedzUsuńPiaski są niezłe pod tym kątem :) Zaskoczyły mnie, bo z reguły sięgałam zawsze po SV. Tutaj akurat odpuszczam z wiadomych względów.
Usuńniezwykłe zdjęcia. Tylko chyba kota wzięłaś z zaskoczenia ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńKot od małego nie przepadał za aparatem i trzeba go długo "namawiać" do pozowania :) Tym razem moment był wyczekany, choć jego "mina" mówi sama za siebie :)))
aaaaaaaa!!! boski!! chcę go i pożądam! :-D
OdpowiedzUsuńno i teraz będę się zastanawiać, czy ja naprawdę go muszę mieć? :-( ych... zua, zua Hexxa :-P
Powiem tak, jeżeli lubisz takie kolory oraz wykończenie a nie czujesz chęci posiadania innych kolorów to kup :) Będziesz zadowolona.
Usuńtakie podarki są niezwykle specjalne :)
OdpowiedzUsuńw tym roku podczas pobytu w Polsce też się o tym przekonałam
przepiękna zieleń ogrodowa i kocisko do wyściskania i wygłaskania
lakier wygląda cudnie, lubię patrzeć niebieskie pazurki u kogoś :)
buziaki i uściski :*
Ta sztuka została wypożyczona :) Za to dostałam piasek z Paese od Stri, dokładnie ten, który Ty masz. Jest niesamowity ♥
UsuńRozpakowałam cuda od Ciebie i.....aaaaaaa brakuje mi słów. Będzie e-mail i notka :D
:*
lakier jest cudoooowny!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi też do końca nie przypadły piaski do gustu, niebieski też jakoś nie szczególnie lubię u siebie...ale ten kolor wygląda naprawdę ciekawie :) ale tak to już jest, lubimy rzeczy które budzą pozytywne emocje :)
OdpowiedzUsuńTeraz pojawia się tyle nowości, że każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńMnie zawojowały piaski z Kiko.
lakier prezentuje się bosko!
OdpowiedzUsuńLakier mi się bardzo podoba. Zdjęcia (i kot!) też.
OdpowiedzUsuńBlogi bywają fajnym miejscem do poznawania ciekawych ludzi. też się o tym przekonałam. :-)
Oj tak, można poznać niesamowite osoby i TO jest piękne.
UsuńDziękuję :*
kolor piękny!:)
OdpowiedzUsuńa kot ma minę jakby chciał się zapytać gdzie kasa za pozowanie;)
Kot został wymiziany za wszystkie czasy :)
Usuńooo jaki śliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńCoś w sobie ma :)
UsuńMnie również te piaski OPI jakoś do gustu nie przypadły. Na Twoich paznokciach mi się on podoba, choć nie wiem czy sama bym się na niego zdecydowała. ;)
OdpowiedzUsuńPonosiłam parę dni i rozstałam się bez żalu :) Zostaje związek sentymentalny :D
UsuńO, jaka kicia fajna! :) A lakier jest zniewalający!
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie na konkurs, gdzie można wygrać zestaw do pielęgnacji włosów z Olivaloe :)
Dziękuję :) zajrzę w wolnej chwili.
UsuńCudowny kolor, bardzo mi się podoba :-)) też mam lakier, który kojarzy mi się z pobytem, ale nie w Polsce, ale w UK ;-))
OdpowiedzUsuńJaki kooocik kochany!!
Lubię takie rzeczy, zawsze coś kojarzy się z czymś/kimś itd. Trochę sentymentalna jestem :P
Usuńten kot patrzy na mnie jakby chciał mnie zjeść :D
OdpowiedzUsuńa pazurki wygladaja jak niebo dla zakochanych :D
On się zastanawiał o co chodzi :)
UsuńFajne skojarzenie!
ja używam określenia lazurowy ;)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że tylko w mojej wyobraźni jest takie połączenie :) Z nazwami kolorów zawsze mam problem :P
UsuńBardzo ładny jest ten piasek, choć mnie do ciemniejszych ciągnie w tym temacie ;)
OdpowiedzUsuńTyyyle zieleni zachęciło mnie do ruchu - biorę Kebaba i idziemy spacerować wśród naszej zieleni :)
Jeżeli mam wybierać to lubię zimne odcienie niebieskiego, tutaj akurat ten efekt holo jest niesamowity :)
UsuńŚwietny lakier, a w dodatku niebieski co kompletnie podbiło me serce ;)
OdpowiedzUsuńWitam fankę niebieskości :)))
UsuńAch, ta magua skojarzeń :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)))
UsuńOPIk faktycznie wyjątkowy, bowiem pierwszy raz spodobał mi się tak jasny odcień niebieskiego na paznokciach :D. A ogrodu zazdroszczę straszliwie, okolicę mojego domu otacza... beton, beton i jeszcze troszkę betonu :).
OdpowiedzUsuńKiedyś traktowałam to jako coś oczywistego, że na co dzień jestem otoczona zielenią. Teraz dostrzegam ile to dla mnie znaczy. Co prawda nie jestem aż tak otoczona betonem, ale nie chciałabym mieszkać w "wielkim mieście".
UsuńDziękuję i ciesze się :)
Szalony kolor ;D
OdpowiedzUsuń:))) wydaje mi się, że on jest jeszcze w rejonie tzw. bezpiecznym :)
UsuńPiaski OPI niestety nie podeszly mi. Zabawne jest to ze oni byli pomyslodawcami tego stylu a tylko ich wykonczenia mi sie nie podobaja. W Piaskowych GR jestem zakochana:)
OdpowiedzUsuńOPI mi się przejadło, bo atakowało z każdej strony i ciągle to samo... Mam wrażenie, że niektóre firmy wyciągnęły wnioski. Na plus.
UsuńGR nie znam, ale mam Paese i jest niesamowity ♥ Podobnie jak Kiko i Zoya. A oglądając na blogach p2 też fajnie się prezentuje.
Ładny kolor ;) Tego właśnie zazdroszczę blogerką, że mogą spotkać się i poznać ;)
OdpowiedzUsuńOj tam, nie widzę problemu żebyś i Ty nie mogła dołączyć do takiej grupy czy na spotkanie. Fajnie jest się spotkać, tak po prostu bez żadnych dodatków, które ostatnio dobitnie dominuje....
UsuńFajnie by było, ale na takich spotkaniach chyba są same blogerki, więc część by pewnie pomyślała co ja tutaj robię i kim jestem ;P Takie 5 koło u wozu. Na takim spotkaniu, gdzie nie ma żadnych dodatków i przedstawicieli firm, wiadomo że ktoś jest obecny dlatego że chce a nie tylko by coś zyskać.
UsuńPiaski mi też średnio podchodzą, ale ten jest wyjątkowo ładny... Słodki kociak! :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam piaskowe wykończenie, ale dużo zależy od koloru oraz faktury bo co firma, to inne.
UsuńKociak tak :))) i to bardzo :)
jest bardzo ładny:) ja ostatnio też odbiegam od moich róży i czerwieni i siegam po inne kolorki i zaczyna mi sie to podobac:) u Ciebie wygląda ślicznie choc ja nie mam natchnienia na piaski:)
OdpowiedzUsuńLubię różne kolory, nie ograniczam się do klasyki :) Piaski z kolei mnie uwiodły, zaczęło się od Zoyki, potem Kiko. Dostałam także cudny odcień z Paese ♥
UsuńNajważniejsze, by nosić to co się lubi i podoba :)
bardzo lądnie się prezentuje.. chociaż wolałabym coś w innym kolorze:D
OdpowiedzUsuńEgzemplarz wypożyczony więc nie grymasiłam :) a wybór jest spory więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Usuńwoow , jak kawałek kosmosu;)
OdpowiedzUsuńCiekawe skojarzenie :)
UsuńPaznokcie krótkie i mnie urzekły. Jak widzę czasem takie na maxa długie,że aż mam ochotę je nazwać "szponami" i ni to fajnie nie wypiłowane tylko po prostu długie to mam dość. Za niebieskim sama nie przepadam,ale wyjątkowo OPIK mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńKotek cudny, (mój Tymon go pozdrawia;))
Lubię długie paznokcie i tęskno mi za szponami :D To takie małe uzależnienie, ale wiadomo - jednym się podobają, innym nie.
UsuńO ile na zdjęciach jakoś się z nimi oswajam, to na co dzień brakuje długości ;)))
Niebieskości to moja wielka miłość zaraz obok fioletów, a ten jest wyjątkowy :)
Mój futrzak niestety w Polsce, ale dziękuję za pozdrowienia :))
Przepiękny Opik i cudowny kot <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWygląda obłędnie :) Już się nie mogę doczekać wyjazdu nad jezioro, aby też się trochę nacieszyć naturą. Bo spacerki w parku to jednak nie to samo ;) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dobrze było znaleźć się w domowym otoczeniu, choć na chwilkę.
Usuńu Ciebie wygląda świetnie! ja sama za niebieskościami jakoś nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńKociuch cudniasty *.*
pięknie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńJa bym się źle czuła z tym lakierem niestety ;(
OdpowiedzUsuńNikogo nie namawiam :P
UsuńOoo, sentymentalnie :) Dzięki Stri Wróciłam do domu z kolorowymi, piaskowymi skittlesami na paznokciach. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że jednak piaski opi nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie piaski OPI będą się już wyłącznie kojarzyć ze Stri :* ale sama nie sądzę abym kupiła, chyba że ten z nowej kolekcji. Z drugiej strony mam Kiko, Paese i Zoyę. Starczy :)
UsuńHexx, Hexx wróciłaś :) Ciekawa jestem co masz na myśli pisząc o zmianach na blogu, ciekawość mnie zżera:-) ostatnio maluję pazury piaskami i innymi tego typu wynalazkami, ale jednak najbardziej na świecie lubię kremowe, zwykłe formuły. Ale ten jest wyjątkowo piękny jest, zresztą uwielbiam niebieskości. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZmiany są dobre :) Za dużo rzeczy mnie "uwiera" i jest to kolejny poziom do tego, by nadal iść własną drogą :)
UsuńBalbino, pomimo miłości do pękaczy, piasków i innych cudów to kremy mają w sobie pewną ponadczasowość :)))
Niebieskości :))) wiadomo! ♥
Mam i go kocham ;))
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńPan Kot - kochany zbójnik :))
OdpowiedzUsuńPiękny ten odcień kosmicznej galaktyki :)
Oj takkkkk, Pan Kot to kochany zbójnik. I to jego słodkie mruczenie :)))
Usuńma piękny odcień, taki na skrzyżowaniu koloru oceanu i nieba. :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :) i dołóż do tego holograficzny brokat ♥
UsuńOj Hexx,rozmarzyłam się przy tym wpisie,jednocześnie wzruszyłam,a lakier,cóż chyba nie tylko w twojej głowie zrodziła się taka nazwa koloru,mi nasuwa się ta sama myśl i super,że zmywa się znośnie :)
OdpowiedzUsuńBasiu :) cieszę się, że to nie tylko moje skojarzenie. Bo jakoś tak nie do końca pasuje mi tylko turkus lub lazur.
UsuńZmywanie i mnie zaskoczyło, na plus :)
Bywają osoby, miejsca, zdarzenia które sprawiają, że życie różne splata historie/drogi :) I TO jest piękne.
To PRAWDA Hexx :) Życie nas doświadcza,ale nic nie dzieje się bez przyczyny,wiem coś o tym i doskonale rozumiem co masz na myśli :*
UsuńSesja ogródkowa przepiękna, kocur taki kochany :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się czyta, że znajomości "wirtualne" potrafią się zamienić na te jak najbardziej realne :) Kolor lakieru interesujący.
Antonino :* dziękuję! Połączyłam przyjemne z pożytecznym, a Pan Kot lubi spędzać czas na łonie Natury :)
UsuńPośród różnych wirtualnych kontaktów czasami pojawiają się te szczególnie ważne :)
przepiękny, kojarzy mi się z kosmosem :D
OdpowiedzUsuńJa przepraszam, ale moją uwagę skradł kociak - genialne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńjeden z ładniejszych piasków opi :) do mnie również nie przemawiają, ale kolorystycznie - nie miałam okazji ich używać, ale wszystkie bond-dziewczyny po kilku słoczach zupełnie mi obrzydły. jeszcze ten pierwszy zestaw miniatur chętnie bym u siebie widziała, bo jest tam właśnie ten lakierek :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ladny kotek ;))
OdpowiedzUsuńPoczątkowo, kiedy 'piaskowy szał' ogarnął blogosferę jakoś ten trend do mnie nie przemawiał. Jestem wielbicielką klasycznych, kremowych lakierów, stąd pewnie moje podejście do piasków. Teraz coraz bardziej mi się podobają, a najbardziej w wersji ciemnej. Muszę jednak przyznać, że ten kolor również wygląda dobrze.:)
OdpowiedzUsuń