Parafrazując pewien
tytuł filmu zgodnie z obietnicą pokażę Szkocję w moich oczach, a raczej jej
część i to w trochę innym wydaniu, ponieważ postanowiliśmy postawić na inne
atrakcje niż tradycyjnie. Pewnie jeszcze wrócimy do Szkocji, w inne rejony,
bardziej malownicze i spokojne, ale tym razem mieszczuchy wakacje spędzały w
mieście z jednym małym wyjątkiem.
Zapraszam na foto-relację z małymi filmowymi wstawkami:) aczkolwiek
nie będzie ze mnie drugi Spielberg:P
Wybór miejsca był trudny, lecz zdecydowaliśmy, że Glasgow (Glaschu po celtycku) to dobra
opcja. Krążyliśmy zdecydowanie wokół Centrum, nie zapuszczając się w nieznane
rejony.
Zaliczyliśmy tylko krótki wypad do Paisley, gdzie znajduje się Obserwatorium Astronomiczne i muzeum.
Zależało Nam na Obserwatorium Astronomicznym i akurat udało trafić na dzień, w
którym pasowała godzina otwarcia oraz pokazu. Dodam, że grupa zainteresowanych
była niewielka;))
Glasgow samo w
sobie jest urokliwe, choć widziałam tylko wycinek miasta a w drodze powrotnej z
Paisley do Glasgow nie brakowało zaniedbanych terenów, kontrastów itd. Myślę,
że to urok każdego miasta. Na pewno podoba mi się bardziej niż Londyn. Jest nieco
spokojniej i odniosłam wrażenie, że miasto ma zdecydowanie inną aurę.
W każdym razie skupiliśmy się na takich atrakcjach jak
przejście się George Square, gdzie
dominują budynki administracyjne, Katedra
św. Mungo, Necropolis
Oraz Ogrody Botaniczne położone
w zachodniej części miasta. Jest to duży park z kilkoma szklarniami do
zwiedzania. Miejsce robi wrażenie nie tylko na miłośnikach roślin, chyba:) Dla
mnie to był prawdziwy raj, tylko temperatury dawały się we znaki.
Odpoczywaliśmy relaksując się we wspaniałym otoczeniu w The Botanic Gardens Tearoom. Miejsce polecam plus pyszne jedzenie ♥
Do Oban wybraliśmy się pociągiem, aby
zobaczyć trochę więcej Szkocji a przy okazji odpocząć od miasta. To była
świetna decyzja.
Podróż w jedną stronę trwa ok.3 godziny i funduje mnóstwo
wspaniałych widoków. Wprost bajecznie ♥
W Oban
najbardziej charakterystycznym i przyciągającym uwagę elementem jest Wieża McCaiga, która góruje nad miastem
i została wzniesiona na wzór rzymskiego Koloseum. Traktowana jest, jako punkt
widokowy.
Dla chętnych na wycieczki polecają zobaczenie zamku Dunollie
i Dunstaffnage, destylarni whisky Oban. My odpuściliśmy te atrakcje, zostaliśmy
na miejscu. Urokliwe miasteczko, pełne turystów i dobrego klimatu.
Obowiązkowa była wizyta w lokalnej restauracji, której
specjalnością są świeże owoce morza. Została wcześniej polecona i przyznam się,
że to miejsce jest idealne! Od obsługi po jedzenie. Jeżeli ktokolwiek będzie w
Oban, gorąco polecam EE-USK. Wybraliśmy swoje ulubione ryby,
które zostały przyrządzone oraz podane po mistrzowsku. A deser?! Niebo w gębie:))
Wyjazd oceniam, jako
bardzo udany, może wybór hotelu nie był zbyt dobry, bo padło na Holiday Inn
przy lotnisku. Z kolei zależało Nam na tym, by było blisko do lotniska. Coś za
coś. Do tego okazało się, że firma First obsługująca komunikację miejską ma w
ofercie możliwość wykupienia biletów 3-dniowych, które obowiązują we wszystkich
autobusach tej linii. Idealne rozwiązanie! Myśleliśmy nad wynajęciem samochodu,
ale z drugiej strony, kiedy nie zna się za bardzo miasta, to staje się
uciążliwe. Dlatego też, tę opcję oceniam za bardzo udaną. Zobaczyliśmy więcej i
przyjemnie było poszwędać się ulicami Glasgow. Co więcej, nie czuliśmy się
ograniczeni. A przecież min. po to jedzie się na wakacje :)))
Zainteresowanych dodatkowymi informacjami zapraszam do
zapoznania się z linkami w tekście, ponieważ tam znajdziecie profesjonalne
wskazówki :)
Pozdrawiam :)
Czy słyszysz ten chrzęst? To moje zęby zgrzytają z zazdrości. Zwłaszcza na ostatnią część wycieczki. Ehhh, pobiegać z rozwianym włosem po wrzosowisku - to byłoby coś! Chociaż podobno nie polecają, bo we wrzosie jakieś gryzące owady siedzą... ale co tam. Blizny po ugryzieniach nosiłabym z dumą, jak masajski wojownik ;)
OdpowiedzUsuńHiihihi, dobra jesteś :) Ja mogłabym zamieszkać w Ogrodach Botanicznych i zostać w Oban już na zawsze :D Lubię takie klimaty.
Usuńfotki cudowne :) Od ponad 6 lat mieszkam w Glaschu ale w Ogrodzie Botanicznym nie byłam...wstyd :(
OdpowiedzUsuńWstyd i hańba :P Napraw to :) Gdybym była tam na co dzień pewnie nie zaglądałabym jak wariatka, ale korzystała z takich dobrodziejstw często. No ale ja mam fioła na punkcie roślin i Natury w ogóle :D
UsuńObiecuje poprawę :) w najbliższy wolny weekend zabieram familie i nadrabiamy zaległości ogrodowe :)
UsuńUważam, że nie będziesz zawiedziona :) To świetne miejsce na rodzinny wypad i... zazdroszczę :D
Usuńpięknie tam!
OdpowiedzUsuńSuper wycieczka :) Ja zdecydowanie preferowałabym wypad w tereny pozamiejskie, zresztą gdzieś tam po cichu marzę sobie o Wyspach od czasów studiów. Przepiękne krajobrazy! Poza tym ogród botaniczny naprawdę robi wrażenie. Cieszę się, że zaliczyłaś udane wakacje.
OdpowiedzUsuńMimoza ♥
Wiesz, My na co dzień mamy tereny pozamiejskie :) a poza tym bardzo, ale to bardzo chciałam zobaczyć ogrody botaniczne ♥ Mam świra na tym punkcie :D Dopiero jak dotarliśmy do Oban, pomyślałam, że mogłabym już tak zostać i nigdzie się nie ruszać :)))
UsuńWyspy mają wiele ciekawych zakątków, obiecaliśmy sobie, że trzeba ruszyć cztery litery i bywać póki jest czas, chęć i energia do życia :)
Poza tym pamiętaj, zaproszenie jest cały czas aktualne :)
Mimoza mnie zachwyciła, pierwszy raz widziałam na żywo i pomyśleć, że przeoczyłabym ją ;)))
Gdy tak patrzę po zdjęciach, to tak - ja też bym mogła zostać w Oban, a najlepiej gdzieś po drodze do Oban :D Dziękuję za zaproszenie oczywiście, ja Was też serdecznie zapraszam nad Bałtyk, tylko niechże się w końcu przeniosę.
UsuńPiekne widoki,a w szczegolnosci te z ogrodow botanicznych,miasto warte odwiedzenia.
OdpowiedzUsuńOj tak :D Zdecydowanie warte!
UsuńSzkocja w Twoich zdjęciach jest piękna - zwłaszcza Oban :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą uwielbiam samych Szkotów. w pracy spotykam ich mnóstwo, są przesympatyczni :)
Oban przyciąga, ale jest jeszcze kilka innych miejsc, które chciałabym zobaczyć. To były udany wypad :)))
UsuńJedno jest pewne, trzeba się przyzwyczaić do ich brzmienia bo czasami totalnie nie wiedziałam co mówią :D
fakt, akcent mają specyficzny. ja lubię ich słuchać :)
UsuńMyślę, że to kwestia "osłuchania się", ale był szok dla systemu ;)
UsuńAwww, rewelacja!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, co sugeruje ten pomniko-zegar. 'I'm running late', czy też klasyczne 'czas ucieka'? :D Ogrody piękne. I krajobrazy. I Szkocja ogółem. A w Glasgow odnalazłabym się chyba bardziej niż w Londynie.
Mnie się Glasgow zdecydowanie bardziej podoba niż Londyn :)
UsuńNie było żadnej tabliczki, więc nie wiem co miał autor na myśli :DDD ale fajny pomysł, coś innego.
Może brak tabliczki był celowy :) Każdy interpretuje na swój sposób, jest pole do popisu.
Usuńpięknie tam! nigdy nie bylam, aż wstyd, bo daleko znów tak nie mam :) muszę kiedyś pozwidzać, zamiast znów do Polski :P
OdpowiedzUsuńWiesz, dla mnie wyjazd do Polski to żaden urlop i nie bardzo mnie tam ciągnie. raz w roku starczy i to w okrojonej wersji, ale każdy ma inne potrzeby ;)
UsuńA obiecałaś!
OdpowiedzUsuńObiecałaś, że mnie spakujesz w torbę na kolejną wycieczkę! :(
Wszyscy zawsze o Kempku zapominają!
Skusiłaś się na hagis? Mi się marzy tego spróbować :D
Zdjęcia przecudowne, kocham wycieczki :D
Majlord niedługo będzie miał urlop, więc też się wybierzemy tu i ówdzie. Choć nie tak daleko:p
Miała być Polska, ale plan się nie powiódł...
Nie, jakoś nie mam przekonania :P ale mój mąż bardzo lubi.
UsuńTo gdzie w końcu stacjonujesz? bo zgubiłam się ;))
Następnym razem uprzedzę :D
Przepiękne zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuńTroszkę zazdraszczam, ale przede wszystkim podziwiam ogrom pracy jaką musiałaś włożyć w tę relację :)
Tak naprawdę to zdjęcia i całość tego przygotowywałam dla siebie :) Notka nie była z myślą o blogu, lecz jak już powstała, pomyślałam, że wykorzystam :)))
UsuńŁatwo jest robić piękne zdjęcia kiedy materiał na to pozwala ♥
Cudnie:) Aż chciałoby się nałożyć kraciastą kieckę i polatać jak Waleczne Serce:) Dudy - echh na pewno brzmią jeszcze bardziej wyjątkowo TAM:)
OdpowiedzUsuńWspaniały ten ogród - a ten kwiatek jak się tulił ...nie widziałam prawdziwej mimozy :)
Mnie się marzy Edynburg i ichniejszy festiwal..
Poza Braveheart Szkocja nieodmiennie kojarzy mi się z filmem Trainspotting heheh a teraz z Hexx :)
Poza nawiasem - wspaniała, profesjonalna relacja reporterze Hexx:)
co do kiltów - na własne oczy przekonałam się, że Szkoci nie noszą pod nimi bielizny... niemal padłam, kiedy w moim barze usiadł sobie taki jeden przy stoliku i, jak to facet, rozłożył nogi na dwie strony świata a kilt mu się powinął
Usuńhehhe poważnie..myślałam, że to jednak ściema na potrzeby turystów i/lub świata filmowego...heheh - to CI powiadasz zdjęcie kliknął hehee:))
UsuńEsy :* dziękuję :) Chciałam przygotować coś, co zostanie na długo. Bo jest czymś więcej niż tylko wspomnieniem ;)))
UsuńNie sądzę, że tylko ze względu na potrzeby. Większość opracowań historycznych o tym wspomina :P
Simply, to nieźle! ja tylko słyszałam, ale nie miałam okazji oglądać w wersji live :DDD
:) piękne są takie chwile :)
UsuńOjej, Szkocja jest cudowna, zarówno miasto jak i Oban i okolice - co za widoki, klimat niesamowity!
OdpowiedzUsuńOgrody botaniczne bardzo bym chciała pozwiedzać, tyle wspaniałych roślin pokazałaś, a ta mimosa jest niesamowita, taka czuła na dotyk, fantastyka :)
Też uważam że poruszanie się autobusem jest lepsze niżeli autem, a przynajmniej mniej uciążliwa - wsiadasz gdzie chcesz i też wysiadasz jeśli coś szczególnie zainteresuję, bez obaw o miejsce parkingowe :)
Wspaniała fotorelacja, mini podróż do Szkocji zaliczona ;)
Wiesz, jak jest otwarty teren np. wyspa to fajnie jest wynająć auto, ale w mieście już mniej. Człowiek jest uwiązany a tak przy okazji zobaczyliśmy więcej niż normalnie. I na luzie.
UsuńMimoza dla mnie była niesamowitym odkryciem! bo jednak oglądać na filmach a zobaczyć i dotknąć, to już coś innego.
Dziękuję :)
Pięknie tam, czas planować kolejny wypad do Szkocji :)
OdpowiedzUsuńWidoki z pociągu zaparły mi dech <3
W takim razie życzę udanego wypadu :) bo My też nie powiedzieliśmy ostatniego słowa :)))
Usuńnic tylko pozazdrościć :*
OdpowiedzUsuńIle zdjęć! Dziękuję, dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńNo i filmiki, to się chwali!
W tym ogrodzie botanicznym mogłabym spędzać godziny całe!
Poznań też ma swój OB, tzw Palmiarnię :)
Bardzo fajne miejsce, polecam!
Oban - zdecydowanie podoba mi się najbardziej :)
A wiesz, że Robal długi czas mieszkał w Szkocji ? :)
Jest miłośnikiem whisky, tych krajobrazów i tego kraju :)
Proszę bardzo :) Chciałam żeby było profesjonalnie :) I tak naprawdę to nie da sie tego opowiedzieć, myślę że zdjęcia zrobiły to lepiej.
UsuńO Poznaniu wiem, ale jakoś nigdy nie było okazji :( Natomiast we Wrocławiu byłam. W takich miejscach mogłabym spędzać całe dnie :))) Zresztą wtedy też długo tam byliśmy.
To może daj się namówić na taką wycieczkę?
Oban to taki wycinek krajobrazowy, bo Glasgow to wiadomo, ale uznałam, że jak już postawiliśmy na miasto to chociaż mały fragment trzeba zobaczyć, no i Ogrody Botaniczne :)))
Super wakacje, zazdroszczę :) Piękne miejsca! Ogród botaniczny to jakaś totalna magia, mnie zachwyca palmiarnia w Poznaniu, ale tam musi być jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńTak, totalna magia ♥
UsuńPalmiarni z Poznania nie znam, może kiedyś będzie okazja. Uważam, że warto pokazywać takie zakątki. Rozumiem, że jesteś z Poznania? to może pokusisz się o relację z Palmiarni? :)
Bardzo lubię i podoba mi się Glasgow :-) mam tylko nadzieję, że nie będzie tyle śmieci w mniej uczęszczanych uliczkach ;-). Świetna wycieczka!
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo udany wypad :)
UsuńNiestety, miasto jest brudne :( i to rzuca się w oczy w tych mniej uczęszczanych zaułkach...
DRogi MIkołaju
OdpowiedzUsuńPiszę do Ciebie ten list, bo już jest prawie sierpień a że mam zachciewajkę porządną to poinformuję Cię wcześniej cobyś nie pochłaniał tyle kręconych laseczkowych lizakó, lecz skłądał kaskę na prezent dla mnie. Otóż jak wiesz pisuję czasem jakieś dyrdymały na blogaska swego i hasam po innych blogach. I tutaj jest pies pogrzebany... otóż jest taka jedna Hexx która kusi pięknymi widokami w jakich się obraca. Toteż z racji tego, zamiast telefonu, nowego laptopa i bzpiecznych sanek wyślij mnie do niej na tydzień aby mogła mnie oprowadzić po krainie z mych snów. Uprzedzam, że za niespoełnienie moich marzen grozi foch z przytupem razy trzy :) aaaaaaaa i namów Hexx żeby mnie przenocowała
Twoja grzeczna jak nigdy
As
:))) Wszystko przed Tobą :*
UsuńWe mnie jest taki zew, który został przekazany ze strony rodziców, szczególnie Taty. Dlatego wiele rzeczy może poczekać, być na kiedy indziej ale jest okazja, by jechać to nigdy nikt nie musi powtarzać dwa razy :D
Ja niestety nie mam takiej możliwości, ale obiecałam sobie ze kiedyś pojadę do Norwegii ;) moje największe marzenie :)
UsuńWiesz, nigdy nic nie wiadomo także życzę spełnienia największego marzenia :*
UsuńAsiu ale się napracowałaś :) Piękna relacja. Magiczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńGosiu, było warto :)
UsuńDziękuję :*
Sama przyjemność patrzeć na tak fantastyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńChciałam Wam przekazać, choć małą część TEJ magii :))
UsuńJestem zakochana po uszy w zieleni na Twoich zdjęciach <3
OdpowiedzUsuńnawet nie staram się sobie wyobrazić jak te krajobrazy i rośliny wyglądają na żywo..
Uwielbiam takie ogrody botaniczne (sporą część roślin z Twoich zdjęć można spotkać tutaj na ulicach, w parkach, ogrodach i rabatkach)
Mimoza nie miałaby ze mną lekko ;) nie spoczęłabym dopóki nie dotknęłabym wszystkich jej listków :D
Dziękuję kochana za wspaniałą wycieczkę do zielonej krainy :*
Ściskam!
podpisuję się pod tym :)
UsuńCat, As polecam się i zapraszam ponownie :)
UsuńBędzie jeszcze relacja z Białych Klifów i być może zamku w Dover, gdzie chciałabym jeszcze raz zajrzeć :))
Mimoza mnie zafascynowała :) Coś niesamowitego ♥
No właśnie, większość roślin u Ciebie jest na co dzień :)
Cudowne zdjęcia! Zapewne i tak nie oddają całego uroku Szkocji... ale aż bym miała ochotę w momencie spakować się i tam pojechać :D
OdpowiedzUsuńVera, w pełni Cię rozumiem :)
UsuńTrudno jest oddać klimat i urok w pełni, to trzeba zobaczyć na własne oczy ale mam nadzieję, że zdjęcia w jakiejś części czarują :))
Marzenie.. :)
OdpowiedzUsuń... dla mnie spełnione :) A kiedyś nawet nie myślałam o tym ;)
UsuńCudowne widoki. Uciekający czas wygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńTo jest niezłe podsumowanie życia ;)
UsuńPiękne miejsce, zawsze chciałam wybrać się do Szkocji :) kto wie może kiedyś pojadę ;) Glasgow to piękne miasto, bo po 1. nie lubię dzikich tłumów, do tego zabytki, miasto i wspaniały ogród botaniczny, krajobrazy :))) idealne miejsce do zwiedzania :) dużo dobrego słyszałam o szkockich zamkach,ich ciekawa jestem najbardziej, bo uwielbiam takie budowle :) mimosa zrobiła na mnie duże wrażenie :)w dodatku lubię szkocką muzykę, i do tego ten taniec w parach fajnie sjest coś takiego zobaczyć, choć póki co znam to tylko z filmu ;)zdjęcia zapewne nie oddają całego uroku, bo wiadomo trzeba być tam samemu żeby poczuć ten klimat, ale Tobie się to w 100% udało, poczułam się jak na wycieczce :) teraz wiem, że muszę się sama tam wybrać w przyszłości :)))to miejsce ma w sobie urok :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie :)
UsuńZe swojej strony polecam, ten kraj czaruje swoją różnorodnością i każde miejsce ma pewien klimat. Warto :)
Super, że relacja jest tak odbierana! :*
Wow, cudnie:)) Pewnie,że w każdym miescie sa i znieciekawe zaułki:) A ta szkocka nuta haha super:)Chetnei bym mu funta wrzuciła:)
OdpowiedzUsuńA myślisz, że nie dostał :P Nieźle dawał czadu :)
Usuńgdyby ktoś mnie kiedyś zapytał, jak wyobrażam sobie Szkocję, chyba nie minęłabym się wiele z tym, co widzę na Twoich zdjęciach (: Wyspy działają na mnie jak magnes, czuję, że to moje miejsce na ziemi, a przecież jeszcze tam nie byłam... ^^'
OdpowiedzUsuńdziękuję za piękną fotowycieczkę, zgrzytam zębami z zazdrości, ale cieszę się, że spędziłaś tak fajnie czas : ))
Dla mnie wcześniej Szkocja jawiła się wyłącznie jako wrzosowiska i kilka innych rzeczy ;) To, co zobaczyłam i poczułam na swojej skórze zmieniło moje podejście. Jednak to wiąże się z tym, że już trochę jestem na Wyspach :) I ja tutaj odnalazłam swoje miejsce na ziemi :D
UsuńTak, to był bardzo udany czas :)
Przeglądnęłam wczoraj na szybko post i poszłam spać. Dziś zrobiłam sobie kawkę śniadaniową, zasiadłam przed laptopem i podziwiałam wszystko raz jeszcze, na spokojnie. Cudne wakacje! Niesamowiie spodobał mi się cmentarz - jest taki klimatyczny, a rózne historie są wręcz namacalne. Ogród botaniczny to genialny wyciszacz i uspokajacz - ja tam kwiatków nie lubię i zawsze przy mnie umierają [ ostatnio Mama Chłopaka przywiozła nam do domu kwiatka, którego on miał w pokoju od gimnzazjum - zasuszyłam go w miesiąc, teraz trwają intensywne próby reanimacji, ale coś czarno to widzę ;P ], ale chętnie bym sobie pospacerowała w takim ślicznym miejscu :)
OdpowiedzUsuńCoż więcej mogę powiedzieć - zazdroszczę! :)
Cieszę się, że wróciłaś :)
UsuńWyobraź sobie osobę, która kiedyś miała wyłącznie "martwą naturę" w domu :D Tak, to byłam ja :) ale potem jakoś dostałam od kolegi kaktusy i na nowo coś we mnie zaczęło kiełkować :) W domu rodzinnym uwielbiałam prace w ogrodzie itd.
W każdym razie Ogrody Botaniczne są piękne ♥ A Necropolis robi wrażenie, nie tylko ze względu na czas, w którym powstało lecz ile przetrwało! :)
Ja też - potem miałam cały dzień bardzo miły, bo pozytywnie zaczęty :)
UsuńHexx - ja potrafię nawet kaktusa zasuszyć ;) zresztą po prostu nie lubię kwiatków - ani dostawać ani hodować ;) Wystarczy mi psiątko, które trzeba karmić, haha ;)
Oj tak, ogrody mogę oglądać i oglądać :) A co do Necropolis to lubię takie miejsca, one wręcz przytłaczają historią!
To zmienia postać rzeczy :) Ja zawsze lubiłam, ale brakowało mi cierpliwości ... zapominałam o podlewaniu. Z psem to też jest obowiązek, przerabiałam temat parę razy i teraz gdybym miała podjąć taką decyzję to mooocno bym się zastanawiała :P
UsuńAja w ogóle bym się nie zastanawiała! :) Tyle szczęścia i bezwarunkowej miłości nie ma nigdzie na świecie :D
UsuńWiesz, miałam już kilka psów i wiem jakie wiążą się z tym obowiązki, do tego jeżeli miałabym zdecydować się ponownie to zwierzę musi mieć przestrzeń, nie wyobrażam sobie trzymania go w domu. Miałam raz w domu boksera i był też kot, dlatego znam temat :) No i chyba bardziej ciągnie mnie do kotów teraz :D
UsuńGdybym została w w Polsce, w domu rodzinnym to jak najbardziej tak. Jest duży dom, ogród. Jednym słowem jest miejsce i warunki w pełnym wydaniu.
Wszystko ma dwie strony medalu i podchodzę do tego bardzo pragmatycznie.
Dziękuję za piękną wycieczkę:) Chociaż sobie na fotki popatrzyłam:)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :* polecam się :)
Usuńjak ja ci zazdroszczę takiej wycieczki ;)
OdpowiedzUsuńWiem, zdaję sobie sprawę :) ale jak tylko masz okazję, to korzystaj!
UsuńWow ile zdjęć :) bardzo fajna relacja, będzie co wspominać.
OdpowiedzUsuńZdjęć jest dużo więcej, ale coś trzeba było wybrać ;)))
UsuńUwielbiam zdjęcia, to piękna forma zatrzymania chwil :)
Sporo zdjęć :) Bardzo żywe kolorki, uwielbiam takie zdjęcia *u*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. mam nadzieję, że też kiedyś uda mi się w końcu gdzieś wyjechać
Trzymam kciuki :*
Usuńaaaaa, moje kąty! :-) matko, jak ja tęsknię za Szkocją! ale w Szkocji tęsknię za PL, więc pffffff :-)
OdpowiedzUsuńale kto wie? może kiedyś wrócę?
cudowna fotorelacja!
Tak mówisz? bo ja nie czuję tęsknoty za Polską, właśnie podczas pobytu w PL uświadomiłam sobie, że bardzo tęsknię za Wyspami...
UsuńMożesz wszystko :)
:*
jeszcze nie mogę, heh, ale mam nadzieję :-)
UsuńGłowa do góry :*
UsuńJak zawsze świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że wpadają w oko. Taki był plan :)
UsuńAlez tam zielono! Az razi po oczach;)
OdpowiedzUsuńFajne sa takie 3dniowe wypady, tez lubie zwiedzac duze miasta, chociaz odpoczynkiem w gorach nie pogardze.W tej chwili to zadnym odpoczynkiem nie pogardze! Byleby tylko zmienic krajobraz choc na chwile....
Wypad nie był trzydniowy :P ale bilety można kupić na trzy dni. To jest różnica. Myślę, że dla kogoś, kto nastawia się na zwiedzanie samego Glasgow, to dobra informacja.
UsuńZielono, bo taka jest Szkocja i Wyspy w ogóle :)
Przeurocze to Oban:) Pięknie tam. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńO tak :)
UsuńDziękuję.
Pewnie nie prędko wybiorę się gdzieś dalej niż za miasto, więc z przyjemnością obejrzałam Twoją relację, czuję jak bm tam była :)Ogród botaniczny cudny
OdpowiedzUsuńChciałam przybliżyć z każdej strony :) I w takim razie się udało.
UsuńAleż tam pięknie! ogród botaniczny - nie myślałam, że to może być aż tak fascynujące;) Oraz samo miasteczko z "koloseum" i portem:)
OdpowiedzUsuńDokładnie na takie obrazki liczyłam, ale na żywo zapiera dech w piersiach :) A wzorowanie się na Koloseum w Oban to niezłe zaskoczenie dla mnie :)
UsuńWiejskie tereny Szkocji zrobiły na mnie największe wrażenie. Zieleń, przestrzeń, góry i woda- coś bardzo przyjemnego, aż zapragnęłam tam być. Palmiarnie też zobaczyłabym z wielką chęcią, szczególnie te trujące roślinki :)
OdpowiedzUsuńZabójcze rośliny są niesamowite :) Pierwszy raz widziałam zebrane w jedną całość. To robi wrażenie :)
UsuńByłam w Glasgow kilka lat temu przy okazji Worldconu. Też wówczas pozwiedzaliśmy nieco. Piękna jest Szkocja w naturze i na Twoich zdjęciach.
OdpowiedzUsuńSzkocja to jefen z tych krajów które koniecznie chcę zwiedzić! A jeszcze teraz gdy naoglądałam się Twoich zdjęć to już w ogóle mam smaka!
OdpowiedzUsuńW pełni Cię rozumiem :) Dla mnie to teraz miejsce "pod nosem" więc nie mogłam odmówić sobie takiej okazji.
UsuńBardzo bym chciała odwiedzić Szkocję:) piękna fotorelacja, napracowałaś się przy niej, a moje oczy uwielbiają takie widoki:)
OdpowiedzUsuńW takim razie efekt został osiągnięty :) dziękuję :*
UsuńJa w tym roku niestety zero wakacji, jestem na etapie szukania pracy, ale mam za niskie kwalifikacje do parzenia kawy i kupowania środków czystości... zresztą, nie będę tu swoich żali wylewać :D
OdpowiedzUsuńZegar z nogami jest świetny, bardzo chętnie odwiedziłabym też ogród botaniczny bo prezentuje się świetnie. O Oban nigdy nie słyszałam, ale widoki naprawdę robią wrażenie.
Moim zdaniem to nie chodzi o żale, tylko o fatalną sytuację na rynku pracy w Polsce. I to jest bolesne :/ Doskonale Cię rozumiem i mogę tylko domyślać, jak jest to frustrujące.
UsuńDla mnie Oban to także nowość, ale było warto iść tym tropem :)
za 45 minut będę Ci marudzić na skajpie, że ojacie jak pięknie. naprawdę, a te widoki pociągiem kurde no bajka. ja bym mogła żyć tam w trawie, na polu gdzieś pod pagórkiem.
OdpowiedzUsuńNo i musiałyśmy przenieść to na jutro...złośliwość rzeczy martwych.
Usuń:))) nie, ja na polu pod pagórkiem nie bardzo :P no chyba, że stałabym się motylem :)
bardzo ładne miejsce :) moja babcia chyba by oszalała wśród tych kwiatów! ja miłośniczką nie jestem, ale patrząc na niektóre sama cieszyłam oko :D piękne zdjęcia, aż przyjemnie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Trzeba lubić takie klimaty, dla mnie Ogród Botaniczny był priorytetem :))
Usuńbylam w szkocji 2 lata temu ale niestety nie mialam okazji zwiedzac. prcowalam na farmie. mam nadzieje ze kiedys uda mi sie wrocic do tego pieknego kraju jako turysta :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :) jest wiele miejsc, które warto zobaczyć.
UsuńJak tam pięknie! Fajny ten zegar z nogami :D
OdpowiedzUsuńŁadne te domy i kamienice w centrum Glasgow, szkoda że Polsce nie ma tak zadbanych budynków, a te stare nie sa odnawiane (prócz Krakowa). A filmiki całkiem profesjonalne :D
OdpowiedzUsuńOj powiem Ci, że i w Glasgow nie brakuje zaniedbanych budynków. Myślę, że każde miasto ma takie zasoby :(
Usuńheheheh mój debiut :D
Oban - co za piękne miejsce! Teraz troszkę żałuję, bo mieliśmy taki pomysł, żeby na urlop poślubny wybrać się do Szkocji właśnie. Ale nic straconego :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że nic straconego :) Najważniejsze to mieć chęć :) od tego się zaczyna.
UsuńJeden post, a tyle radości :D
OdpowiedzUsuńUuuuwielbiam Twoje krajoznawcze wpisy :))))
Krajobrazy w drodze do Oban zaparły mi dech! Jakżebym chciała tam się teraz znaleźć, by móc kontemplować te wspaniałe widoki dookoła...
Gdzieś uciekł mój komentarz:)
OdpowiedzUsuńSzkocja to moje marzenie, mój kraj mlekiem i miodem płynącym haha:) Świetne zdjęcia, tyle fajnie że mogłam naoglądać się u ciebie.
Mój brat siedzi w Oban ale nie mówił że tam tak świetnie:)
Pozdrawiam
najbardziej moje serce podbiły widoki "z trasy/podróży"
OdpowiedzUsuńJesli spodobala Ci sie Szkocja, goraco zachecam do zwiedzenie polnocnej czesci (Highlands) :-). Widoki sa przecudowne, pyszne jedzenie i wspaniali ludzie. pozdrawiam :-D
OdpowiedzUsuń