Punkt G vol. II



Ponad roku temu zainspirowana serią Punktu G na innych blogach postanowiłam pokazać swoje skromne zbiory. Dzisiaj przychodzę z aktualizacją :)

Guerlain, to moja wielka miłość. Tak, mam słabość do tej firmy a wraz z kolejnymi zakupami utwierdzam się w przekonaniu, że z przyjemnością sięgam po kolejne produkty. Nie wszystkie, lecz jest pula, która spełnia moje oczekiwania.


Nie będę za wiele pisać, ponieważ musiałabym powtórzyć dokładnie te same słowa z poprzedniego posta. Przygotowałam za to kilka zbliżeń oraz pełną aktualizację tego, co aktualnie mam i używam.




Niektórzy mogą to nazwać aktem zbieractwa, szczególnie jeżeli chodzi o Meteoryty, ale skupiłam się na LE. Bardzo lubię magiczne kulki i pewnie nie odmówię sobie kolejnego opakowania jeżeli tylko trafi w moje potrzeby kolorystyczne.


Priorytet mają perfumy ♥ To jest moja największa słabość! Dlatego też zobaczycie poniżej Samsarę EDP i EDP, Shalimary w kolejnych odsłonach oraz różaną AA, która pochodzi z serii limitowanej. O dziwo wolę skupić się na wariacjach Shalimara niż na samym klasyku, po którego zawsze mogę sięgnąć. Natomiast waniliowe Shalimary wymagały dodatkowych zabiegów.


Poprzednie edycje cieni Guerlain były i są dla mnie jednymi z najlepszych z jakimi miałam/mam do czynienia. Bardzo lubię po nie sięgać i pomimo sporych zasobów cieni, to jedne z ulubionych palet.


Baza z Terra Ora początkowo nie bardzo mi się spodobała, ale im częściej po nią sięgałam wolałam dużo bardziej od tradycyjnej wersji, którą zapewne jeszcze kupię kiedyś tam ;) Lub wybiorę z LE jak tylko się pojawi. Niby na mojej skórze nie czułam zbyt dużej różnicy, to jednak łączenie z podkładem pokazywało pewne niuanse.


Podkłady, moja skóra szalenie dobrze reaguje na Parure de Lumiere, a następny będzie Tenue de Perfection. Na jego temat dzieliłam się pierwszymi wrażeniami KLIK! a obecne opakowanie PdL dobija dna :))
Parure Pearly White, to spontaniczny wybór. Nie jest zły, lecz ponownie na pewno bym go nie kupiła.



Météorites Compact UV Shield Pressed Powder SPF35 00 Blanc de Perle




Zakup z serii “wielbię Guerlain”. Co do właściwości, mnie one nie do końca zachwycają, ale to dlatego, że trzeba lubić taki rodzaj wykończenia. Niebawem podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami, może w innym połączeniu zachwyci mnie bardziej? Nie wiem, nie postawiłam jeszcze kropki nad „i”



Zainteresowało Was coś szczególnie? A może macie swoje małe życzenia, o których z chęcią poczytam :)

Pozdrawiam

Hexxana

131 komentarzy:

  1. Ale to wszystko pięknie wygląda :) Nie miałam styczności z tymi kosmetykami, więc nawet wypowiedzieć się nie będę, ani połączyć w zachwytach - chyba, że nad opakowaniami :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozmarzyłam się przez Ciebie! Mogłabym takie zdjęcia oglądać godzinami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie aż tak dużo nie ma do oglądania, ale są to moje "najlepsze z najlepszych" :D

      Usuń
  3. Guerlainomaniaczka ;)
    Kolekcja zapachów całkiem pokaźna ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś jeśli chodzi o perfumy tej firmy to niekoniecznie trafiają w moje gusta ;)
    Powiem ci, że dzięki pokazowi Czarnej Inez zobaczyłam jak działają te kuleczki złote bo do tej pory to dla mnie była jakaś abstrakcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perfumy to zawsze bardzo osobliwa kwestia :D Dla mnie, wielbicielki tzw. klillerów, to prawdziwa rozkosz :DDD
      Baza jak to baza :) Dużo zależy od skóry oraz jej kondycji, solo nie jestem jej w stanie nosić lecz efekt jest odczuwalny.

      Usuń
  5. Meteoryty każda kobieta chciałaby mieć w swoich zbiorach :))

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie punk G jest raczej malutki i mizerny przy Tobie :)) mam dwa opakowania meteorków, jedne z regularnej sprzedaży ( moj A. Podarował mi je w zeszłym roku sam z siebie) i Drogonki które uwielbiam.. Oprócz tego 2 podkłady i wielbię moja małą kolekcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Shalimara i AA to choć uwielbiam te zapachy to nieziemsko mnie po nich boli głowa. Niestety :(

      Usuń
    2. To długi okres "zbieractwa" :)))
      Za mną jeszcze cały czas chodzą Teint Dore i chyba pora je w końcu kupić. Co do perfum, nie każdy lubi i może nosić takie zapachy ;)

      Usuń
  7. Shalimar w wersji klasycznej po prostu uwielbiam, kojarzy mi się z samymi dobrymi chwilami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyk to klasyk, ale przyznam się, że dużo chętniej widziałabym u siebie oryginalną wersję :D

      Usuń
  8. Faktycznie sporo tego masz:) Ja natomiast z tej firmy nie miałam jeszcze nic!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Hexx :) Masz sporą kolekcję,same perełki,ja niestety nie posiadam nic z tej firmy,ale same kosmetyki kuszą,natomiast cenowo dla mnie jest zbyt wysoko.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne zestawienia cieni! Idealne do codziennych makijaży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bardzo lubię te palety i wiem, że mogę je spokojnie wykorzystać w wersji dziennej jak i wieczorowej :)

      Usuń
  11. faktycznie spora zapachowa kolekcja. Ja nie mam jeszcze nic z tej firmy, ale jakoś specjalnie mnie nie kusi. Mimo wszystko chętnie poczytam bliższe recenzję, bo może zmienię zadanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za wiele nie ma tutaj do recenzowania :) O podkładach pisałam, Samsarę i jednego Shalimara przedstawiłam, ale w tym przypadku najlepiej iść do perfumerii i potestować, wziąć próbki.

      Usuń
  12. Ach, więc to jest ten słynny punkt G ;))) Piękne są te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z Nas ma chyba jakiś punkt :))) U mnie stanęło na G :D
      Dziękuję :)

      Usuń
  13. Ja lubię G, nie tylko za kolorówkę, ale też pielęgnacja wywarła na mnie pozytywne wrażenie.
    Prasowany puder rozświetlająco-matujący darzę Ogromną! sympatią, ubolewam tylko nad ceną, bo w moim przypadku pudry w kamieniu schodzą dość szybko.
    Miałam kiedyś meteoryty kulkowe, któreś z tradycyjnej oferty, ale oddałam je komuś, bo jednak nie potrafiłam się z nimi obejść odpowiednio. Nie wykluczam jednak przeprosin :)))
    Podkład próbowałam na razie tylko jeden, Parure Extreme - w zasadzie zużyłam kilka opakowań, nie jest ideałem, ale z pewnych względów wracam do niego regularnie.
    Poza tym, błyszczyki - uwielbiam linię Kiss Kiss, efekt, pigmentacja, opakowania, no i zapach :D
    A cienie? Nie miałam wielu, aktualnie posiadam pojedynczą sztukę, ale doceniam ich jakość. Mają bardzo charakterystyczną strukturę i pięknie wyglądają na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do pielęgnacji, lecz... nie zarzekam się, bo wszystko może ulec zmianie. A masz coś szczególnego, co polecasz?
      W moim przypadku puder w kamieniu "żyje" dość krótko, choć dużo zależy od samego pudru. Na pewno będę kupować Les Voilettes Compact więc pewnie o nim napiszę potem.

      Usuń
    2. U mnie seria Super Aqua się spisała, głównie krem na noc i nawilżający z filtrem. Serum pod oczy natomiast było moim wybawcą, gdy skóra na powiekach się buntowała i nic, czego próbowałam nie potrafiło opanować przesuszenia, genialnie nawilża.

      Usuń
    3. Dziękuję :)
      Poczytam sobie w wolnej chwili i rozejrzę się za próbkami. Może akurat i coś mnie uwiedzie? bo jak na razie mam tylko na uwadze krem, który polecała i chwaliła 4premiere.

      Usuń
  14. Jako maniaczka perfum jestem za tymi pięknymi flakonikami i ich zapachamI ;) Taki zbiór to poezja dla nosa i oka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kogoś, kto lubi taką kategorię zapachów jak najbardziej :)

      Usuń
  15. Paletki cieni wyglądają bardzo zachęcająco. Jeszcze nie skusiłam się na żaden produkt tej marki ale chyba zacznę od podkładu bo wiele dobrego słyszałam na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kupiłam najjaśniejszy odcień podkładu i nawet w lecie był dla mnie za ciemny. Posiadam za to meteoryty, klasyczne 01 oraz prasowane w tym samym odcieniu. Bardzo lubię efekt, jaki dają na twarzy. Miałam okazję używać błyszczyków (wolę pomadki, więc nie zachwyciły mnie), z perfum podoba mi się AA Pampelune - uwielbiam cytrusy pod każdą postacią ;) Marzy mi się jeszcze jakaś 6 cieni i może pomadka, będę w pełni ukontentowana posiadając tak skromną kolekcję G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz jasną lub bardzo jasną karnację to faktycznie jest problem z odcieniem podkładu. Najlepiej celować w te, które są przeznaczone na rynek azjatycki. Sama na szczęście nie mam takiego problemu i odnajduję się w kolorach :)
      Dla mnie Pampelune kojarzy się niezbyt miło :P ale wiem, że ma grono wielbicielek :)))

      Usuń
  17. ja się boję wydawać na kosmetyki z górnej półki, bo jak uczuli? ale rozumiem, doskonale rozumiem, choćby ze względu na estetykę opakowań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje zakupy zawsze zaczynam od próbek, rzadko idę na żywioł ze strzałem w ciemno :)
      Estetyka to jedno, lecz walory użytkowe na pierwszym miejscu :)

      Usuń
  18. 'Skromne zbiory'? Toż to zbiór marzeń Hexxiu! Same cudności:) Zapachy Guerlaina na mnie pachną jakoś nijako, ciężko i gryząco, jednak na innych 'nosicielkach' i we flakonie - pięknie. Ostatnio mnie kuszą guerlainowe pomadki, jeszcze żadnej nie miałam, a chciałabym to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Skromne, bo wiem, że można szaleć w ich ofercie. Z drugiej strony jestem nieco rozczarowana pewną wtórnością ostatnich kolekcji... ;)
      Zapachy Guerlain są specyficzne, trzeba lubić takie połączenia także to nie jest kaliber dla każdego.
      Przyznam się, że nad pomadką dumałam ostatnio, lecz dałam sobie spokój ;) Może kiedyś? Kto wie... ;)

      Usuń
  19. Ale cuda!
    Mi marzą się kuleczki, jeszcze ich nie mam a podkłady PdL bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się marzy nowa edycja kulek brązujących, taka jak już kiedyś była i głupia ja nie kupiłam...

      Usuń
  20. Piękna kolekcja! Też bardzo lubię Guerlain. Mam puder prasowany i podkład lingerie de peau, kiedyś miałam też tusz cils d'enfer. Wszystkie te trzy rzeczy absolutnie cudowne! Marzą mi się jeszcze prasowane meteoryty, ale ich cena skutecznie mnie odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad prasowanymi, ale jedynie chciałabym Motyle. Z kolei to już stara LE i nie bardzo widzę płacić za nie tyle, ile wołają teraz... Może pojawi się coś ciekawszego za jakiś czas? :)

      Usuń
  21. Oj,mnie się marzą Meteoryty (02 teint beige),na razie niestety nie mogę sobie na nie pozwolić :/ Ciekawa jestem również baz pod makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W świetle różnych okazji/promocji teraz dużo łatwiej sobie zaplanować taki wydatek. Jakiś czas temu dziewczyny na Truskawie kupowały za ok. 100zł więc warto śledzić oferty :)

      Usuń
  22. Same piękności. Ich kosmetyki do twarzy też są moim konikiem, ich jakość jest fenomenalna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą jakością bywa różnie, bo jak każda inna firma i G. zalicza wpadki :P

      Usuń
  23. o jezu marzą mi się meteoryty :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja powiem tylko: mniam:) siedzę i sobie oglądam. Cacuszka:)

    OdpowiedzUsuń
  25. cudowna kolekcja!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Punkt G? No taki to na pewno sprawia przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam ich kosmetyki, miałam też wodę perfumowaną o nazwie Meteoryty, pachniała podobnie jak puder. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć ma się pojawic lub jest już w sprzedaży na nowo. Coś takiego obiło mi się o uszy ;)

      Usuń
  28. Też uległam magii Guerlain :) Na razie mam tylko pudry, ale w planach jest zachwalany prze Ciebie podkład :) Zapachy natomiast mnie nie kusiły, bo wolę świeże, kwiatowe wonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że w tym przypadku łatwo ulega się tej magii :) Jakoś żadna inna firma nie wywołuje we mnie takiej ekstazy :DDD
      U mnie zapachowo jest pewien mix, ale jak mam wybierać to zdecydowanie stawiam na ciężki kaliber.

      Usuń
  29. Zazdroszczę takiej kolekcji! :) Bardzo dobry tytuł - Punkt G! :)

    Baza z kuleczkami w środku i meteoryty podbiły moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jestem zakochana w meteorytach. Już od dłuższego czasu o nich myślę i mam nadzieję, że może niebawem zawitają w mojej kosmetykowej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatni prezentowany produkt: "Météorites Compact UV Shield Pressed Powder SPF35 00 Blanc de Perle"
    ..jest na pierwszym miejscu na liście zachciewajek! Na zywo nie mialam okazji go widziec, ani dotknąć ...ale pragnę go jak niczego dotąd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóź, gdybym miała okazję sprawdzić go przed zakupem, to nie poczyniłabym go. Puzderko robi swoje :) Na uwagę zasługuje struktura, to jest to, co bardzo lubię w pudrach/kompaktach z tej firmy.

      Usuń
  32. Chorowałam na meteorki (bo cudne, bo każdy je ma itd), ale po ich wypróbowaniu entuzjazm opadł niestety :-) W oko wpadły mi perfumy, wyglądają intrygująco :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ktore meteoryty próbowałaś i w jaki sposób bo wiele osób robi błąd.... stąd też potem wiele dziwnych opinii. W każdym razie jest to bardzo udany puder, który przy umiejętniej aplikacji i dopasowaniu czyni magię na skórze. Aczkolwiek nie każda cera dobrze się czuje z takim efektem końcowym.
      Perfumy pachną, nie wyglądają intrygująco :P

      Usuń
  33. Przepiękne zestawy cieni!
    Idealne :)
    No i same opakowania - małe dzieła sztuki.
    Póki co, mogę sobie na nie tylko popatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetne zbiory! Ja nie mam niestety niczego od Guerlain, a widziałam jakąś 'białą' edycję, która niesamowicie mnie zaintrygowała, jako że bladolica jestem :)
    Szalenie podobają mi się opakowania i formy kosmetyków tej firmy, choćby np taka baza z perełkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam tamtą serię i myślę, że osoby które mają bardzo jasne karnacje były/są z niej bardzo zadowolone :)
      Baza z perełkami to dobry patent, szczególnie że przyciąga oczy :)))

      Usuń
    2. Ah, aż żal byłoby używać, za to jak fajnie wyglądałaby stojąc na półce :D

      Usuń
    3. Oj nie, to nie dla mnie :) Lubię używać, nie podziwiać :D

      Usuń
  35. Przepięknie wyglądają ich opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  36. fajnie chociaż popatrzeć na tak drogie rzeczy :D cienie mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama kiedyś tylko patrzałam ;) a potem krok po kroku realizowałam swoje marzenia.

      Usuń
  37. piękna kolekcja! ma w sobie to Gerlę coś mocno przyciągającego :)

    OdpowiedzUsuń
  38. u mnie odwieczne pragnienie meteorytów, ale takich uniiwersalych dających air brush a także jakiś słynny bronzer. Narazie nie zdecydowałam się na żaden bo wszystkie wydają się byc na pomaranczowej stronie a z tą nie zawsze mi do twarzy ;) Piekne zbiory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że firma uparła się na czerwone tony w brązerach i niestety na skórze w większości wypadków pojawia się dorodna pomarańcza przełamana cegłą :/ Miałam kilka brązerów i każdy poszedł w świat....
      Dziękuję :)

      Usuń
  39. Samsara to cudowny zapach. ♥ Mam jeden flakonik, którego boję się zużyć do końca, ale jest jak narkotyk - uzależnia i chce się go coraz więcej i więcej... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą masz? EDP czy EDT?
      U mnie póki co flakony prawie pełne, ale jak dochodzę do połowy to zawsze panikuję. I tak mam z każdymi perfumami...:D

      Usuń
    2. EDT :)
      Tak, połowa flakona i włącza się tajemnicza lampka :D

      Usuń
    3. A znasz EDP? jeżeli nie, zachęcam do testów :)

      Uff, dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie dotyczy taki rodzaj wariactwa ;)))

      Usuń
  40. Kolekcja godna podziwu... bardzo przyjemny ten punkt G.
    Wiesz, że jakoś nigdy nie wąchałam nawet Samsary ...muszę nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może akurat Ci się spodoba? :) Dla mnie to fenomenalny zapach ♥

      Usuń
  41. Mnie kosmetyki G. zawsze kojarzą się bardzo luksusowo, to pewnie przez tą dbałość o o szczegóły jeśli chodzi o opakowania. Shalimar to akurat nie moja bajka, ale już Insolence jak najbardziej :) A Meteory to wciąż moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Insolence testowałam dawno temu, nie zrobiło na mnie wrażenia ale może zrobię jeszcze jedno podejście :) Jednak z zpachami to specyficzna sprawa i wybory :)
      Życzę spełnienia :)

      Usuń
  42. Piękna i pokaźna kolekcja. Również uwielbiam tę markę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Łomatko! kobieto, ile tych Shalimarów! i Samsary jeszcze!

    Odkąd na warsztatach perfumeryjnych powąchałam "starego" Shalimara ten obecny wydaje mi się jakiś gorszy... Tzn. gorszy niż wcześniej mi się on wydawał, bo do starej wersji nawet niema go co porównywać. Czemu go zmienili?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamten Shalimar to klasyka sama w sobie. Odżałowałam zmiany, od czasu do czasu żegnam się z pewnymi zapachami i idę dalej :) Nie lubię oglądać się wstecz.
      Shalimar w odmianach :D a Samsray tylko dwie EDT i EDP :)

      Usuń
  44. Ale kolekcja! Wow, tylko pozazdrościć choć mnie do Guerlain nigdy nie ciągnęło jakoś bardzo :D

    OdpowiedzUsuń
  45. wszystko cudowne, i nic na moją kieszeń chlip ;_;

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja kocham i wielbie Guerlain ponad wszystko!! Uwielbiam ich opakowania i cudowna jakosc produktow. Owszem, ceny czasem wysokie, ale warto, bo zazwyczaj (jak w przypadku pudrow) dostajemy duzo wiecej niz w przypadku innych marek. Piekne te Twoje zbiory :-D :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że Guerlain dużo bardziej do mnie trafia do mnie ze swoją ofertą niz inne firmy. I najbardziej ciekawią mnie nowe kolekcje z G. :)))

      Usuń
  47. Dla mnie perfumy za ciężkie, wręcz duszące, ale ja już tak mam, że nie wiele mi odpowiada i robi mi się od nich słabo w komunikacji miejskiej czy podczas jazdy samochodem:/
    Cieni nie miałam i ceny mnie odstraszają, ale ten biały prasowaniec wygląda intrygująco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda z Nas lubi inny rodzaj perfum, mnie akurat bardzo pasuje oferta Guerlain, choć też nie każde. Poza tym nie sposób się nimi zlewać w nie wiadomo jakich ilościach :P
      Cienie uwielbiam, "stare" czwórki są wg mnie rewelacyjne. Dużo bardziej mi pasują niż ich nowe wersje...

      Usuń
  48. Bardzo lubię perfumy Guerlain, najbardziej Shalimar (chociaż niekoniecznie na sobie) i La Petite Robe Noire. Chciałabym kiedyś wejść w posiadanie Meteorytów :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Zbiór godny pozazdroszczenia :)
    Ja mam w planach Meteoryty, może uda mi się to marzenie w niedługim czasie spełnić:)
    Chętnie powąchałabym różane perfumy, wielbię takie aromaty. Tradycyjny zapach Shalimar także bardzo przypadł mi do gustu z próbki, ciekawa jestem wariacji na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rożana AA jest bardzo delikatna, zwiewna :) Jak będziesz miała okazję, zachęcam do testów także Shalimara w odmianach.
      Guerlain to moja wielka słabość :D

      Usuń
    2. Kochana, widać, że słabość, ale jaka miła :)))
      Chętnie powącham, bo oryginał przypadł mi do gustu :)

      Usuń
  50. Cóż za piękna kolekcja :)
    Ja niestety nie mogę się takową pochwalić :D Nie ma to jak być biednym studentem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie mów nigdy :)
      Sama zaczynałam małymi kroczakmi :DD

      Usuń
  51. OMG ile masz perfum :D Ja marze o perfumie od kilku lat.. Niestety w PL naprawde nie bylo mnie stac na to co mi sie podoba.. a tu na swieta mam nadzieje ze maz mi kupi Alien - Thiery Mugler :D KOCHAM ten zapach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błagam :))) marzysz o perfumach :P
      Życzę spełnienia i szepnij mężowi wyraźne wskazówki :D

      Co do perfum, to tylko mały wycinek. Niestety przed wyjazdem z PL musiałam znacznie uszczuplić zbiorek i teraz na nowo go odtwarzam.

      Usuń
  52. Ich opakowania cieszą oczy.
    Ja skromnie mam tylko od nich jedną rzecz- ten zapach- http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54414

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo żałuję, że zapach przeszedł reformulację bo liczyłam na wersję butikową. Jest przyjemny, lecz to już nie to samo ;)

      Usuń
  53. Ojej, ile tego! Mam kilka produktów tej firmy. Błyszczyki lubię najbardziej. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z błyszczykami jakoś nie zaprzyjaźniłam się na dłużej, ale kto wie? :)

      Usuń
  54. nie miałam nigdy okazji używać kosmetyków tej firmy - trochę za wysoka półka cenowa jak dla mnie i nie ma co ukrywać, mój makijaż to prostactwo nie wymagające bardziej skomplikowanych formuł kosmetycznych :) ale prasowane meteoryty wyglądają bardzo ładnie - o ile o środku nie mam pojęcia, tak opakowania są przepiękne! :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  55. Klasyczny Shalimar to moje ulubione perfumy na wielkie wyjscia. Natomiast na codzien, w okresie wiosenno letnim faworytem jest AA Flora Nymphea. Jesli chodzi o kolorowke, to powoli wkrecam sie w swiat Guerlain i chyba zaczynam rozumiec ich fenomen i wyjatkowosc:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Wow, cóż za pokaźny zbiorek kosmetyków luksusowych :) Ja z Guerlain miałam jedynie bazę pod cienie (którą zresztą dostałam w prezencie), ale skończyła ona już dawno swój żywot. Pastelowe kuleczki/meteoryty tej firmy są moim marzeniem, ale raczej nieosiągalnym. Planuję zadowolić się kulkami z Kobo, tylko najpierw i te muszę kupić. :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Wyglądają dosyć magicznie te wszystkie buteleczki, kompakty, opakowania..

    OdpowiedzUsuń
  58. Mnie ostatnio zachwycil ich podklad...tylko na probce nie moge rozszywrowac, ktora to wersja;((( jest idealnie kremowy i gesty, a zarazem lekki na twarzy...;)

    OdpowiedzUsuń

Entuzjastka świadomej i skutecznej pielęgnacji. Działająca niekomercyjne i hobbystycznie. Jest to jedna z moich stref relaksu :) Poznaj mój świat określany przez potrzeby skóry/rosacea w remisji. Od dawna nie gonię kosmetycznego króliczka, nie testuję TYLKO sprawdzam i
dopasowuję poszczególne elementy, by całość była spójna.
1001 Pasji, to wiele stron jednej kobiety <3
#freefromPR

Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze, każdy z nich sprawia że TO miejsce ożywa dzięki WAM!
Jeżeli jeśli chcesz zaprosić mnie na swoją stronę, nie wklejaj linków w komentarzach. W wolnej chwili zajrzę z chęcią do Ciebie :)
Zastrzegam sobie prawo do usunięcia reklamowych postów, które zostaną zamieszczone bez mojej zgody.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...