Dawno temu poznałam część oferty firmy Glazel, potem o niej
zapomniałam. Aż do chwili kiedy zobaczyłam wspaniałą prezentację matowych cieni
u Kasi z bloga Sweet & Punchy KLIK!
Od razu wygenerowało się we mnie chciejstwo, głównie dlatego
że matowe cienie uwielbiam ponad miarę, ale trudno znaleźć dobre maty na rynku
a Glazel oferuje bogatą kolorystykę. Do tego byłam zła na siebie, że "przespałam" paletę z Laury Mercier, a teraz ona osiąga absurdalne ceny. Tyle płacić nie będę, nie i basta :P Naked 3 też do mnie nie przemawia więc postanowiłam skompletować sobie zestaw sama :)
Poszłam za ciosem i kupiłam, skorzystałam z promocji 2
palety w cenie 1 i wybrałam 15 sztuk
cieni matowych oraz 15 sztuk cieni
perłowych. Przesyłka była expressowa, bardzo porządnie zabezpieczona! Ukłon
w stronę firmy, ponieważ dawno już nie spotkałam się z takim podejściem do
klienta.
Wiem, że cienie
perłowe nie zyskują pochlebnych opinii ale nie potrzebuję mocnego nasycenia
koloru i po pierwszych testach muszę powiedzieć, że mile mnie zaskoczyły. Poza
tym maty też nie są doskonałe, jedne kolory bardziej nasycone o przyjemnej
konsystencji a jedne dość zbite i pigmentacja na poziomie perłowych.
Palety są tandetne,
niestety (jedyny plus, to ich masywność). Pomimo grawerowania na życzenie
spodziewałam się trochę czegoś w stylu Inglota. Lusterko także nadaje się do
kosza, bo nie wiem kto chciałby robić makijaż w krzywiźnie :P patrząc w
lusterko poczułam się jak w krainie luster na Wesołym Miasteczku :D
Niby separator można wyciągnąć, ale tutaj też brak
dopracowania bo jest on za płytki i cienie wystają, magnes jest słaby. Na
odwrocie palety wygrawerowane numerki cieni zgodnie z Naszym wyborem i
kolejności ułożenia w palecie. Dla jednych plus lub minus. U mnie te palety
będą na miejscu, jedynie cienie będę przekładać w razie potrzeby w Inglotowskie
palety magnetyczne także nie robię z tego problemu, ale może dla kogoś innego
ma to znaczenie.
Na razie to wrażenia
na szybko, na gorąco :) Niebawem pokażę wszystkie kolory z bliska. Póki co
czekam na statyw bo lampa już dotarła, ale o tym przy innej okazji :D
Na pewno nie będą to
moje ostatnie zakupy, ale póki co szukam i wypatruję porządnych swatchy.
Gdyby nie blog Kasi i jeszcze dwóch osób miałabym ogromny problem sugerując się
jedynie wzornikiem na stronie. Za to jeżeli ktoś ma dostęp stacjonarny do
Glazel, zachęcam bo warto.
Znacie ofertę Glazel? Może polecicie swoje ulubione kolory?
:)
Pozdrawiam :)
ponieważ cieni używam sporadycznie, to nie pałam ;-) ale te różowawe mi się podobają wszystkie :-)
OdpowiedzUsuńJa lubię, nawet bardzo ale czasami mam lenia :D no i przydają się bezpieczne kolory.
Usuńa widzisz, ja to mam jeszcze wrażenie, że jak sobie popaćkam cieniami, to się od razu posuwam w leciech o dychę. wynika to zapewne z braku talentu w kierunku malunków :-D
UsuńNie gadaj bzdur :P to tylko kwestia dobrania kolorów oraz wykończenia :)
Usuńno właśnie, brak talentu :-D mam wrażenie, że mogę bezkarnie paćkać się różowym i pomarańczowym, oraz złoto-beżowo-brązem. zatem paćkam czasem:
Usuńhttp://2.bp.blogspot.com/-OjsMczgRA84/Uo8spOLb1pI/AAAAAAAABDw/NzPIFf-dRvk/s320/DSCF9823a.jpg
mam od nich pigmenty i jestem zadowolona. słyszałam dobre opinie o ich cieniach.
OdpowiedzUsuńO matach spotkałam dobre recenzje, ale o perłach już nie bardzo. Pigmentów nie znam, ale dostałam jeden w gratisie aczkolwiek wolę cienie prasowane.
UsuńPerły interesują mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat jakiś kolor Cię zainteresuje jak pokażę słocze :) W moim odczuciu są udane i łatwo można zrobić szybki dzienny makijaż bez efektu bombki. Bo choć wykończenie jest perłowe, to większość jest satynowa :)
UsuńCzekam na swatche! Ja mialam okropny problem przy wyborze, na blogach wbrew pozorom malo jest dobrych zdjec odcieni. Z wiekszosci wyborow jestem jednak zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiem o czym wspominasz! Częściowo opierałam się na kilku miejscach, najbardziej pomogły mi słocze Kasi ale 90% publikowanych notek w żaden sposób nie spełniała swojego zadania. Miałam wrażenie jakby komuś było żal cieni, czasu i aparatu na pokazanie tego, co faktycznie posiada. Żenua.... tym bardziej, że to były wpisy sponsorowane, więc spodziewałabym się postów na poziomie choćby z samego szacunku wobec zawartej umowy z firmą.
Usuńto mam tylko nadzieję, że moich nie zakwalifikowałaś do kategorii żenua :D
Usuńjeszcze tylko wypowiem się co do lusterka, u mnie też jest krzywus straszliwy, zawiodłam się nieźle. mam tą paletę 6 kolorów i tam szkło jest idealne, bardzo często się przy nim maluje rano. Sama mniejsza paleta też jest o niebo lepiej wykonana. Cieszyłam się więc, że duża paleta = duże fajne lustro, a tu taki psikus :P
No coś Ty! Szkoda tylko, że nie trafiłam do Ciebie jak szukałam kolorów, a po fakcie.... jak już zamówienie było w drodze. Wiesz mnie bardziej chodzi o próbki kolorów, które robione z oddali na opuszkach palców i jeszcze pokazana cała dłoń....plus jakieś pac pac na ręce tak aby za dużo cienia nie nałożyć itd.
UsuńCzyli nie warto brać duże palety, chyba.... Może firma dopracuje tę część, byłoby dobrze :)
Ojj właśnie zapomniałam napisać - nienawidzę swatchy na opuszkach palców, są dla mnie kompletnie niemiarodajne :D
UsuńSama wiem, jak np. wygląda sprawa z takimi Sleekami, nabieram na palec: o Wow! co za pigmentacja, super!
Potem nabieram na pędzel i oko i cierpię, bo nic nie widać :D Dla mnie liczą się tylko próbki kolorów rozprowadzone po skórze.
Duże palety są super pod względem oszczędności, ale jakościowo... niet :D
Ja takie lubię (ale robione w trybie makro), bo pokazują fakturę kosmetyku, a dla cieni ma to kluczowe znaczenie. Jednak to dopiero jakby wstęp, potem na skórze zaczyna się prawdziwa prezentacja, bo daje lepsze wyobrażenie.
UsuńWiesz, jak masz już sprawdzone kolory i wiesz jakie wybierasz to duża paleta jest jak znalazł. Jednak jak robisz to via net i tylko bazujesz na słoczach, jest trudno.
WOW FAJNE TE MATY:)))) A ZAMIAST NAKED 1 MOŻESZ SOBIE KUPIC PALETKE CIENI MUA UDRESSED ,KTÓRA JEST PRAWIE IDENTYCZNA JAK ORYGINAŁ
OdpowiedzUsuńNaked 3, czytamy tekst :)
UsuńMiałam tę paletę z MUA i niestety nawet pojęcie prawie jak oryginał nie znajduje zastosowania ;) Poza tym miałam sporo kosmetyków z tej firmy i zostawiłam tylko pojedyncze cienie, bo reszta nie bardzo spełniała swoje zadanie. Także, co kto lubi ;)
I nie musisz używać Capsa, widzę to co piszesz ;)))
ale śliczne odcienie! :)
OdpowiedzUsuńChciałam coś idealnego na dzień :)
UsuńOj tak, lusterko w tych paletach to zdecydowanie słaby punkt :D Ale i tak je kocham i będę im wierna, dopóki nie zaprzestaną produkcji [broń Boże!] I kolorystyka ze strony; zawsze meczę nieszczęsnych pracowników mailami odnoście kolorów aby opisali mi je najdokładniej ,jak tylko się da ;) Pewnie maja mnie już dosyć. Ale, ale, toż to na plus dla nich, że cierpliwie odpisują!
OdpowiedzUsuńI ku mojej ogrooomnej radości odkryłam u mnie w galerii nowy sklep i mają tam kosmetyki Glazel, z wzornikiem oczywiście :) Teraz mogę sobie wymacać każdy cień, każdemu jednemu przyjrzeć się wiele razy, a potem pomknąć do domku i zamówić via internet. Bo taniej :D
Lusterko nadaje się do wywalenia, już wolałabym aby go nie było :P
UsuńKontakt faktycznie świetny przez e-mail, ale wiesz jak to jest, dopóki nie zobaczysz, nie pomacasz to nie wiesz ;) Dlatego masz super, że stacjonarnie masz do czynienia ze wzornikiem.
Masz jakieś ulubione, godne polecenia maty?
Poczekam ma Twoje słocze :)
OdpowiedzUsuńNa razie jestem na etapie zbierania cieni z Inglota. Niedawno przyszła też do mnie dwójka z MACa, ale tutaj ciężko jest mi się wypowiedzieć :)
Byłby już dzisiaj, ale jak wyszłam na patio zaczęło padać :DDD A wolę przygotować je w dziennym świetle, bo po samych zbliżeniach na palety widzę realne odwzorowanie kolorów. Przy lampach już jest problem, chyba że nowe cacko lepiej się spisze :) Jednak po doświadczeniach ze słoczami Inglota i MUG wiem, że za dnia więcej i lepiej zdziałam :)
UsuńMam kilka cieni z MAC'a lecz chyba finalnie daruję sobie dalsze zakupy, mam kilka na celowniku i na nich zakończę planowanie. Chyba ;) A jakie masz kolory Maczków?
Te dwa górne rzędy matów z chęcią bym przytuliła. Muszę obadać tę firmę, słyszę o niej od jakiegoś czasu ;).
OdpowiedzUsuńJak masz okazję zrobić to na miejscu, to polecam :) warto!
UsuńJa na pewno kupię jakies cienie glazel jeszcze:D ja mam po przyklejane cienie ale za to lusterko świetne!
OdpowiedzUsuńJa bym nawet wolała zrezygnować z lusterka na rzecz lepszej palety :) a pokazywałaś słocze u siebie?
Usuńpokazałam tak wstępnie:) czekam na Twoje:)
UsuńMówisz o kolorowym smoky? :) Bo ten tylko post kojarzę.
UsuńPerłowych cieni do powiek staram się nie używać - w większości ich nie lubię. Raptem kilka firm produkuje takie tekstury perłowych cieni, które toleruję ;) Maty o już bardziej :)
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie, ale z kolei trudno jest trafić na udane perły bez typowej perły. Tutaj jest potencjał, reszta się okaże. A z matami to już w ogóle problem, do tej pory jedynie znalazłam w paletach Bikoru fenomenalne maty. Tylko co z tego skoro firma nie chce wypuścić ich w innych kombinacjach :/
UsuńNie mialam pojecia, ze sa ich sklepy dostepne stacjonarnie! A z checia skompletowalabym taka 5 czy 6;) choc przerwza mnie ich wielkosc:P
OdpowiedzUsuńTo także PLUS :) także jak masz okazję, zachęcam bo widzę tutaj duży potencjał.
UsuńPiękne palety skomponowałaś. Jestem bardziej ciekawa tych perłowych, ponieważ takie bardziej wolę, łatwiej mi się takimi malować, niż matowymi, które wymagają większej precyzji. Szkoda, że lusterko się do niczego nie nadaje, to już nawet w Sleek'owych paletkach lusterka są dobre. :)
OdpowiedzUsuńW większości "na czuja" szczególnie perłowe. Czyste szaleństwo :)
UsuńFakt, taki Sleek i potrafi się bardziej postarać :D Myślę, że spodobałyby Ci się w takim wypadku perłowe cienie, bo ja mniej więcej z tych samych względów wybrałam tę paletę. Jednak maty wbrew pozorom są dość ciekawe i sporą część kolorów wykorzystam do szybkiego makijażu oka.
Ja ostatnio zakupiłam dwa cienie matowe - do tej pory używałam perłowych - aj a z tej firmy niestety nie miałam nic :/
OdpowiedzUsuńMaty są fajne i zawsze można je połączyć z perłą :)
UsuńNie znam i na razie mnie nie kusi, bo mam takie kolory cieni, jakie lubię i jakich aktualnie używam, nie mam potrzeby uzupełniania zapasów :) Na razie ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza, matowa paletka ma idealne kolory, zwłaszcza te ciemniejsze chętnie bym przygarnęła, bo ostatnio mnie w takie tematy ciągnie :)
U mnie to przypadek :) No i dobrych matowych cieni nigdy dość :D Dlatego kupiłam, by przekonać się na własnej skórze.
UsuńSzczerze, to w ogóle nie kojarzę tej firmy :)
OdpowiedzUsuńAle kolory ładne wybrałaś :)
Od jakiegoś czasu na nowo o nich głośno :)
UsuńNiby chciałoby się mieć, ale sama nie wiem.. Dobrze, że przynajmniej cenowo nie wychodzą tak strasznie (w porównaniu do innych "profesjonalnych" firm). Osobiście wolę chyba jednak iść do Inglota i wymazać sobie pierw łapy :P
OdpowiedzUsuńFirmę można spotkać stacjonarnie więc nie ma tragedii, a ja na pewno więcej matów z Inglota nie kupię. Ogólnie nie lubię ich cieni i gdyby nie fakt, że trafiłam na świetne bazy to dawno bym się ich pozbyła. No i byłam ciekawa na ile maty okażą się trafione :)
UsuńTe matowe bardzo mi się podobają, szczególnie brązy. Jestem chyba jakaś chora, bo brązów mam pod dostatkiem, a z innymi kolorami jest u mnie licho, ale zawsze i tak wybieram paletki z brązami. Muzę się opamiętać!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te opakowania takie lipne, dla mnie jest to istotna kwestia przy dużych paletkach. Wolę jak długo mi służą, a nie rozsypują się po kilku użyciach.
U mnie brązów raczej mało, szczególnie matowych :)
UsuńNie wiem, czy paleta się rozsypie ale jednak Inglot ma lepszą jakość palet magnetycznych, które już trochę ze mną przeżyły :)
Bardzo ładne kolory wybrałaś, jestem ciekawa jak wypadną więc czekam na swatche ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre podobają mi się bardzo, inne mniej ;)
UsuńMnie jakos nie kusza, ja skupiam sie teraz na mac i inglot i moze jakas paletka naked i mi wystarczy
OdpowiedzUsuńJak mam już wybierać pomiędzy Inglotem a Mac, to nawet nie ma się nad czym zastanawiać :P Naked 2 mam, jednak rzadko po nią sięgam. To chyba był typowy kaprys :D
UsuńJa chcę sobie skompletować paletę matów, piękne kolory wybrałaś i jestem ciekawa swatchy :)
OdpowiedzUsuńJak tylko światło dopisze i czas, to będę chciała uwinąć się z tym w miarę szybko :)
UsuńJak zobaczyłam tą paletę to oczy mi się zaświeciły, już myślałam że będzie to alternatywa dla piętnastki z Maca którą wycofali...szkoda że jakość tej palety jest tak słaba :/
OdpowiedzUsuńOj nie, koło MAC'a to nawet nie leżało....Sama paleta nadaje się do trzymania w szufladzie :D U mnie taką funkcję będzie pełnić, bo cienie planuję przekładać w zależności od potrzeb. No i teraz mam nowy zakup, dodatkowe palety z Inglota.
UsuńKojarzę markę. ale nie znam ich produktów :) Pięknie skomponowałaś paletkę, jak dla mnie jest idealna. A co do Twoich poszukiwań to ja mam tak z paletą Lorac. Marzy mi się, ale odpuszczę bo szkoda mi na nią takiej kasy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))) Oby tak samo spisała się w użyciu :D
UsuńO Lorac już mi Hunger pisała :D ale mnie jakoś nie rusza. Za to boleję nad przegapieniem Laury :mur: Nie wiem gdzie ja wtedy byłam...
o firmie Glazel wiem od dawna i znam ich ofretę ale że mieszkam za granicą wydaje mi się że było by to za dużo kłopotu cienie od nich zamawiać więc na razie z zazdrością paczę na to co kupiję inne blogerki :) Muszę powiedzieć że wybrałaś sobie piękne kolorki a jak Ci się paleta nie podoba to z czasem możesz je przełożyć gdzieś indziej, wiem że nie jest to idealne rozwiązanie ale co zrobić?
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, czy kłopot. Może zależy od miejsca. Mieszkam w UK i paczka dotarła na trzeci drugi lub trzeci dzień :)
UsuńOwszem, ale jak ktoś nastawia się pod kątem wykorzystania palety to jednak się zawiedzie. Mnie to za bardzo nie przeszkadza, lecz jest to jakby nie patrzeć minus ;)
o widzisz to nie wiedziałam że też mieszkasz za granicą. W takim razie bliżej przyglądnę się ich ofercie, chociaż nie powinnam bo niedawno zrobiłam małe zakupy na makeup geek i teraz czekam na przesyłke :P
UsuńZa przesyłkę też nie zdzierają więc opłaca się :)
UsuńZ MUG mam gromadkę cieni, pokazywałam jakiś czas temu ale muszę się zabrać za recenzje. Mnie tylko zniechęcają zakupy z USA bo w UK opłaty celne są takie, że nie do końca się to kalkuluje.
przepiekne zestawy stworzyłaś! *.* wnioskując z zachwytów Kasi i Ty powinnaś być z tych cieni zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak oglądałam Jej makijaże to wiedziałam, że jest dobrze :)))
UsuńDziękuję :*
firmy nie znam, ale te cienie wygladaja calkiem,, calkiem
OdpowiedzUsuńciekawa jestem widoku na oku!!
Zerknij sobie na bloga Kasi, tam jest kilka makijaży :)
Usuńwybrałaś świetne, uniwersalne kolory. oby cienie się sprawdziły! chętnie zobaczę obiecane słocze :)
OdpowiedzUsuńPo dzisiejszym dniu widzę, że będę zadowolona :)
UsuńSłocze będą, tylko potrzebuję czasu bo przede mną do obfocenia 30 cieni :D
to zrozumiałe :)
UsuńNiedawno będąc w Rzeszowie byłam w jakimś centrum handlowym, gdzie była wyspa Glazel. Trafiłam na nią zupełnie przypadkowo, czekając tam na kogoś i zaczęłam oglądać ofertę. Była ciekawa, ale osoba, na którą czekałam nadeszła i zostałam z takim niedosytem ;-) Bo potem już nie było okazji, żeby tam wpaść.
OdpowiedzUsuńSliczny zestaw sobie stworzylas,wszystkie kolory sa takie Twoje na rozne okazje :-) Ciekawa jestem zwlaszcza matowych sloczy :-)
OdpowiedzUsuńkolorystycznie na pewno cos bym dla siebie wybrala:)) o reszcie! grawer/sama paleta/lusterko wszystko chyba juz napisalas:P
OdpowiedzUsuńU mnie Kasia też wygenerowała chciejstwo na Glazel matowe.
OdpowiedzUsuńSame cudowne kolory wybrałaś :) mam małą paletkę 6 cieni i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają i maty i perły, wszystko zależy od dnia ;) Kolory są świetne!
OdpowiedzUsuńPiekne te cienie!! Ja juz chyba mam za duzo palet jak na osobe, ktora palet nie lubi, takze sobie raczej odpuszcze 'surfowanie' po ich stronie www, bo jeszcze cos przygarne. Hihi :-)
OdpowiedzUsuńUdanych testow Kochana!!!!
Dla mnie one mają jeden poważny głos ZA, kolory komponuję sama :) bo trochę mam przesyt gotowców, choć akurat paleta Laury była dokładnie taka jak chciałam. No ale cóż, za gapowe się płaci....ale nie bardzo mi się uśmiecha płacić zbójecką ceną teraz...
UsuńDziękuję :*
Jak zobaczyłam kolory to było tylko takie "O mój Boże jakie ładne" :D
OdpowiedzUsuń:))) miałam podobną minę :D
Usuńbardzo fajny pomysł z tym osobistym grawerem :)
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo udana opcja :)
UsuńMiałam kiedyś parę Glazelów matowych, ale niestety nie trafiłam z kolorami, więc poszły w świat służyć komuś innemu. Za to pigmentacja była naprawdę przyjemna i może kiedyś się jeszcze skuszę :)
OdpowiedzUsuńRacja, jak kolory nie trafione to nie ma sensu trzymać ;)
UsuńHaha, kiedys mialam paletę z lusterkiem i tez czulam sie "zakrzywiona" hehehe :)) dobre okreslenie.
OdpowiedzUsuńCienie wygladaja bardzo ladnie, ciekawa jestem jak daja czadu na tym produkcie Pixi Epoxy. Swoja droga teraz maja zamknieta stronkę, wiec moje zamowienie tego cuda ()pixi) odlozy sie w czasie :( moze to i lepiej dla mojego portfela a raczej dla debit card, lol ;-)
Ja tam tylko PP używam, ich strona mnie dobija i wolałam nie ryzykować z KK, ani żadną inną. Co jakiś czas zamykają, ale zerkaj bo nie trwa to z reguły za długo.
UsuńLusterko nadaje się do wyrzucenia....i aż ciśnie się na usta przekleństwo.
Bardzo ładne paletki stworzyłaś, maty wyglądają niezwykle obiecująco. Ja od lat pozostaje wierna pojedynczym cieniom z MACa i inne firmy praktycznie już mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie potrafię trzymać się jednej firmy, szukam najczęściej koloru i określonego wykończenia. Dokupiłam sobie 4 cienie z MAC'a i małą paletę, które za jakiś czas powiększę. Jednak nie sądzę abym została tylko przy nich :D
UsuńU Kasi również zachwyciłam się tymi cieniami, a dopiero u Ciebie przeczytałam, że jakoś samej palety (opakowania) pozostawia wiele do życzenia, tym bardziej, że to marka skierowana do profesjonalistów:/ Nad cieniami się zastanowię, może też skomponuję swoją własną paletkę, ale głównie zależy mi na matach, bo perłową paletę 15 kolorów Kryolan, mam i wystarcza mi w zupełności:)
OdpowiedzUsuńGdybym była pro, oczekiwałabym znacznie więcej a jest przeciętnie.
UsuńDobrze wiedzieć, bynajmniej nie będę mieć wygórowanych oczekiwań przy zamawianiu.
UsuńPowiem szczerze, że ja się zraziłam do zakupów właśnie ze względu na ten ich wzornik :( Ciężko jest się domyślić jaki kolor danego cienia będzie się prezentował na skórze. Niby marka dla profesjonalistów, a to jakoś tak nie przyciąga. A co do pudełka, szkoda że średniej jakości. Ja osobiście chwalę sobie palety z Inglota :) Moim zdaniem są naprawdę jednymi z najlepszych na rynku :) Teraz nie mam akurat ochoty budować żadnej swojej paletki, ale jak już mnie najdzie ochota, to się zdecyduję na Makeup Geek.
OdpowiedzUsuńW zasadzie to post Kasi wygenerował moje chciejstwo na neutrale, a potem stwierdziłam że wezmę cały pakiet :D Ogólnie firma mogłaby opracować bardziej przyjazne menu strony nie wspominając o samej realizacji zakupów. Sporo niedociągnięć widzę, ale finalnie zależało mi na kolorach.
UsuńPaleta niby masywna, jest grawer itd. ale lusterko, separator oraz sam wygląd nie bardzo przyciąga. Biorąc do ręki paletę Inglota od razu widać z co dostajemy, tutaj nie trafia to do mnie. Jednak na bazie tego, co zostało napisane palety nie są jednakowe więc może tylko 15-tki takie felerne w moim odczuciu?
Z MUG mam kilka kolorów. Kupiłam w zeszłym roku i więcej dla siebie nie widzę. Nie są złe, lubię je ale z niektórymi kolorami muszę uważać, bo barwią skórę. Oczywiście da się to zmyć, jednak muszę dokładnie "gruntować" powiekę.
Ja też czytał post Kasi i powiem, że ta szósteczka neutrali bardzo przypadła mi do gustu :D
UsuńMówisz, że niektóre MUG farbują skórę... Hmmm... To nie najlepiej :( Słyszałam same dobre opinie o tych cieniach :)
Chyba muszę zweryfikować swoje chciejstwa :D
piękne kolory ma ta paleta z matowym cieniami!
OdpowiedzUsuńSama sobie dobierałam :)
UsuńBoskie kolory. Powiedziałabym, że wręcz idealne dla mnie.. Rzadko się tak zdarza żeby cała paleta bez wyjątku mi odpowiadała..
OdpowiedzUsuńTo jest ten plus, że kolory dobierałam sama :) bo fakt, nie mam gotowej palety która pasuje mi od a do z ;)
UsuńCiekawa jestem, jak będą wyglądać na powiece :D
OdpowiedzUsuńNa razie wyglądają baardzo apetycznie :D
Mały pokaz wrzuciłam na fan pejdżu :D dzisiaj i myślę, że będę zadowolona.
Usuńkolorki bardzo delikatne, takie stonowane :)
OdpowiedzUsuńo firmie ostatnio głośno ale na razie nie skusiłam się na nic konkretnego :) choć ciekawa jestem tych matów, bo dobrych matów nigdy dość :)
U siebie nie widzę zastosowania dla szalonych kolorów:D na co dzień noszę beże, fiolety, brązy i niebieskości, czasami róże. Także pomiędzy tymi odcieniami się poruszałam :)))
UsuńA dobrych matów faktycznie nigdy dość :D
Dobrze, że samemu można sobie skomponować taką paletę :) Szkoda tylko, że nie zadbali o lepszą jakość wykonania opakowania :/
OdpowiedzUsuńTak, to jest bardzo duży plus :) W innym wypadku nie zdecydowałabym się na zakup.
UsuńA paleta? no cóż, moje odczucia są takie a nie inne.
Glazel <3 ach, marzy mi się taka paletka:D
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzenia życzę :)
UsuńBardzo mi się podoba ta paletka :)
OdpowiedzUsuńKtóra? bo są dwie :D
UsuńPiękne kolory wybralas:) sama tez przymierzam sie do kupna, nie stety pisalam maila do nich, jak zamowic itp ale odpowiedzi brak:/ tez chce skomponowac matowa 15:) duuuzo dobrych opinii czytalam na ich temat. Kolezanka - wizazystka uwielbia z nimi pracowac, woli glazel niz inglot i mac.. Czekam na zdjecia swatchy, moze u Ciebie cos wypatrze :) napisz tez w poscie, jak pokazesz kolorki, ktore sa super napigmentowane a ktore mniej. musze brac w ciemno, jakos ten wzornik na ich stronie niewiele mi mowi :/
OdpowiedzUsuńOj na kontakt e-mailowy nie mogę narzekać, dostałam odpowiedzi na każde pytanie :) Do tego szybka i sprawna komunikacja.
UsuńNa pewno pokażę dokładne słocze i opiszę tak jak zawsze to robię :)
Wzornik niestety jest beznadziejny, niektóre kolory wybrałam totalnie w ciemno. Na szczęście tylko kilka nie bardzo mnie zachwyca, ale jeszcze niczego to nie przesądza.
u mnie maty słabiutko wypadają ale innym wykończeniom chętnie się przyjrzę :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz kolory? bo może czymś mnie zainspirujesz? :)
UsuńOjojoj, włączyło mi się chciejstwo! Róże i fiolety po prostu krzyczą do mnie :) Ciekawa jestem Twoich wrażeń po dłuższym użytkowaniu.
OdpowiedzUsuńPierwszy dzień na PLUS i to duży, na pewno po części to zasługa bazy ale i tak jestem zadowolona :)
Usuńcienie wyglądają przyjemnie, ale mi w zupełności wystarcza to, co mam :) czekam na dalsze wieści z glazelowego frontu i makijaże :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
U mnie od czasu od czasu pojawia się "faza" a dobrych matów nigdy dość :)
UsuńBardzo ładne kolory, szkoda tylko że opakowanie felerne. Ale najważniejsza zawartość. :) Pokaż się w makijażu. :)
OdpowiedzUsuńPierwsza próba na Facebooku :)
UsuńMasz rację, zawartość ważna ale jak płacisz to wymagasz, nie? więc pomarudzić mogę, a nuż coś się zmieni? :)
Fiooooolety wróciły... :D Choć tylko jako cienie :D
OdpowiedzUsuńNiebawem zobaczysz więcej :)
UsuńAkurat Glazel chyba pierwszy raz słyszę, w przeciwieństwie do nacked;) Podobnie do Ciebie preferuję bardziej maty;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
Ja swoje 2 palety nabyłam chyba w ubiegłe wakacje i też kolory wybierałam na ślepo - było to jeszcze przed tym jak Glazele zaczęły się masowo na blogach pojawiać ;) Widzę, że sporo kolorów nam się powtarza, choć ja postawiłam na paletę w brązach oraz drugą pełną kolorów :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii o tych cieniach, po tym jak już je porządnie przetestujesz - ja sama za nimi zbytnio nie przepadam, choć pigmentacji nie da im się odmówić :)
Sama bym wybrała większość kolorów jak Ty :) Ja cienie glazel nie mam, choć okrutnie mnie kuszą, wiec co promocja oglądam i się zastanawiam, tylko ceny wg mnie sa trochę zawyżone. Polska marka a tak poleciała z cenami :P No jak za tą cenę to jakoś paletki powinna być co najmniej dobra a z tego co piszesz to słabo wypada. Ale kosmetyki zwłaszcza cienie i pigmenty wyglądają we wszytsich recenzjach świetnie :D Oj chciałabym :)
OdpowiedzUsuńMatowe fiolety bardzo mi się spodobały :)
OdpowiedzUsuń