Z firmą Organique zetknęłam się po raz pierwszy ponad 3 lata
temu kiedy to dostałam niezwykły prezent od jednej z Czytelniczek KLIK! Wtedy, był to
czas kiedy aktywnie udzielałam się na Wizażu i miałam okazję do pewnej małej
pomocy i wymiany doświadczeń. Tamten kontakt zaowocował spełnieniem mojego
cichego marzenia.
Musicie wiedzieć, że to było coś! Nie tylko dlatego, że
Organique było trudno dostępne, co zresztą nadal mocno kuleje bo firma nie ma
sklepu internetowego......
Prezent miał i nadal ma dla mnie ogromne znaczenie
także Aniu, jeżeli czytasz dzisiaj tego posta, jeszcze raz ogromne
podziękowania, prosto z serca :* Od tej niespodzianki zaczęła się moja przygoda
z Organique, która trwa do dzisiaj, ale w mocno okrojonej drużynie. Dzięki
prezentowi od Mstoxic1985 zyskałam także firmowy katalog z pełną ofertą i
nie wykluczam nowego zakupu „na próbę” :)
Dzisiaj za to chcę Wam
pokazać ulubieńców, po których sięgam regularnie i nie wyobrażam sobie, by
mogło ich zabraknąć na mojej półce. Pojawiły się także pewne nowości :)
Nie wiem dlaczego nie
pisałam więcej na temat Organique na blogu. Może po części powodem jest
filozofia marki vs składy INCI, które nie do końca zachęcały mnie do wydawania
tylu monet na coś, co z naturą niewiele ma wspólnego.... W każdym razie mam
swój pakiet, a Wy? :)
Pudry do kąpieli.
Mój absolutny nr 1 i jeżeli pożądacie Lusha,
to zmieńcie kierunek na Organique w myśl zasady „swojego nie znacie....”
Dostępne w różnych wariantach zapachowych można kupić „na wagę” wedle
osobistych preferencji.
Kąpielowy raj dla
wielbicielek aromatycznych kąpieli i posiadaczek wanny, aczkolwiek do stóp też
są dobre :)
Wspaniale zmiękczają wodę
i mają dobre działanie na skórę, poszczególne warianty zapachowe tylko umilają
czas relaksu. Must have, po prostu :)
Kule do kąpieli już
nie robią na mnie takiego wrażenia jak pudry, choć nie można im za wiele
zarzucić i w sumie mogą być dobrym zastępstwem dla Lusha. Mimo wszystko po tak
długim czasie porównywania i próbowania wybieram buble bary a z Organique pudry
do kąpieli :)
Ulubione warianty:
Pomarańcza z chili i Afryka ♥
Maski algowe.
Przekonała mnie do nich Simply_a_woman
:* Dostałam od Kingi pierwszą saszetkę i nie zliczę już ile opakowań
przeszło przez moje ręce. Na chwilę obecną używam kilku wariantów i po prostu
szaleję za nimi. Trudno jest mi wskazać najbardziej ulubioną, każda z nich
zapewnia mi zbliżone działanie a cera jest niesamowicie ukojona, obszary
naczynkowe wyciszone, skóra wygładzona, zmiękczona, nawilżona, odświeżona.
Bajka!
Eternal Gold, złoty
balsam odmładzający do ciała.
Z tym odmłodzeniem to czysta przesada, ale ma
przyjemny aromat i żelową konsystencję. Na pewno napiszę o nim więcej za jakiś
czas a ja planuję zakup kolejnego opakowania. Esy, dziękuję :*
Masło do ciała na bazie masła shea Ciasteczka Piernikowe.
Kupiłam dla samego aromatu, który wpisuje się w moje potrzeby. Do ulubieńców
trafiło „za zapach”. Nie jestem fanką masła shea i nie lubię się nim smarować,
kiedyś robiło na mnie większe wrażenie a dzisiaj wiem, że są lepsze „bazy” :) Z
pozdrowieniami dla Unappreciated :*
Glinka kaolinowa biała trafiła do mnie za pośrednictwem
Mstoxic1985 :*
Początkowo miała iść w świat, ale
stwierdziłam że dam szansę bo ja nie przepadam za taką formą glinki. Nie lubię się
z tym „babrać”, że tak powiem. No i mało która robiła na mnie wrażenie, poza
różową. I jak mam wybierać wolę glinkowe gotowce. Jednak okazała się niezła i
być może jeszcze skuszę się na małe opakowanie. Stosowana na przemian z algami
pokazuje dobre rezultaty :)
Znacie asortyment Organique? Jest coś, co szczególnie polecacie? A może są wśród
Was osoby, które nie znają oferty i macie ochotę na pierwszy zakup? Dajcie znać
:)
Pozdrawiam
:)
Bardzo lubię Organique, jestem stałą klientką ;) Szczególnie cenię sobie ich peelingi do ciała - cudowne, nawet nie sprawdzam już oferty innych firm. Do gustu przypadły mi też ich masła do ciała, pianki do mycia i glinki (obecnie mam zieloną, lubię też ghassoul).
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam ochotę na peeling kawowy, znasz może? Piankę miałam mleczną i średnio mi taka forma przypadła do gustu ;)
UsuńKawowy jest super:)
UsuńKawowego akurat jeszcze nie, ale mogę z czystym sumieniem polecić Kozie mleko & Lychee albo różowy peeling Bloom Essence <3 :)
UsuńDo Liczi mam uraz, za słodkie :))) ale Bloom Essence zapisane, dzięki :)
UsuńGdybym tylko miała wannę pudry zapewne zasiliły by zbiory ;)
OdpowiedzUsuńRacja, bez wanny ani rusz w takim przypadku.....
UsuńNie miałam okazji nic od nich kupić ale chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz to podaj mi jakieś namiary! U mnie gdzieś w konentarzu najlepiej! Tam najszybciej przeczytam :) a pózniej dam znać co zamówiłam ! :)
Namiary na co?
UsuńDzięki za wytyczne, rozmowa toczy się w jednym miejscu.
A o czym piszesz?
UsuńNamiary o kosmetykach gdzie moge je kupic?
I to nie wytyczne tylko prosba ;)
Masz taki problem z udzieleniem komus odpowiedzi?
Smutne ;)
Zostawiasz enigmatyczną informację a ja mam się domyślić o co Ci chodzi, dobre :) Teraz sprecyzowałaś, że chodzi o zakup. Organique ma sklepy stacjonarne, ew. wybrane punkty posiadają je w ofercie oraz niektóre sklepy internetowe. Nie ma firmowego sklepu internetowego.
UsuńJeżeli umieszczam prośbę, nie kończę jej wykrzyknikiem po pierwsze. A najważniejsze, jak zostawiam pytanie to wracam do tzw. źródła, bo to mnie interesuje odpowiedź. Podstawy prowadzenia rozmowy.
I nie, nie mam problemu z udzieleniem odpowiedzi. Wystarczy zapoznać się z moim blogiem oraz podejściem do rozmowy z Czytelnikami :)
Widocznie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem :)
UsuńCoz zdarza się :)
Napisalam ze chce kupic wiec jak dla mnie logiczne ze chodzi o zakup.
Nie ma okreslonej zasady ze nie wolno konczyc prosby wykrzyknikiem ;) to tak nawiasem ;)
I rozumiem ze korona z glowy by Ci spadla jakbys udzielila mi odpowiedzi u mnie? Zalezalo mi na odpowiedzi i balam sie ze nie bede umiala pozniej jej znalezc ;) ale rozumiem statystyki ;) chodzi Ci o ilosc komentarzy hm? Hehe!
Tak czy siak dzieki za odpowiedz i bez odbioru ;)
No tak, to z pewnością o TO chodzi.
UsuńMam puder do ciała o zapachu zielonego jabłuszka. Jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńZ pewnością skuszę się na inne wersje zapachowe.
Kule do kąpieli sprezentowałam ostatnio mojej Mamie - jest zachwycona :)
Przypomniałaś mi o zielonym jabłuszku ♥ Mam zamiar przywieźć ze sobą przy następnej okazji :)
UsuńTen zapach jest niesamowity! Jeden z piękniejszych w ofercie :)
UsuńŻałuję, że mieszkając we Wrocławiu nie doceniałam sklepu Organique. Owszem miałam kilka produktów, ale to było nic w porównaniu z ofertą jaką mają. Mam nadzieję, że otworzą sklep internetowy i wtedy poszaleję.
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę nie mam żadnego ulubieńca od nich. Chłonę więc każdą wzmiankę o nich i co ciekawszy produkt wpisuję na listę.
Dla mnie to porażka, że firma nie zdecydowała się na sklep internetowy....Na dodatek nie każde miasto może się pochwalić obecnością Organique :(
UsuńJedna z moich ulubieńszych firm! Uwielbiam greckie masło shea, o którym pisałam nie raz. Mydło savon noir, które jest chyba jednym z najbardziej uniwersalnych kosmetyków, jakie znam! Bardzo lubię także glinki: zieloną, ghassoul. Moim ostatnim hitem jest mydełko ghassoul, bardzo poprawił mi stan cery. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy odmienne preferencje ;) Greckie masło shea pamiętam do tej pory i niestety nie jest to dobre wspomnienie :D
Usuńzawsze mi jakos było nie po drodze z organique, ale te pudry mnie przekonały! szkoda, ze w Krakowie tylko 2 sklepy i to jeszcze tak nie po drodze... ;(
OdpowiedzUsuńTo i tak masz lepiej niż w moim rodzinnym mieście, gdzie jest chyba tylko jedno miejsce (i nie jest to sklep firmowy) w sumie wybór mizerny.... :P
Usuńja mam w zbiorach troszku organique i będę testować, na odsztrzał pierw puder;D
OdpowiedzUsuńCo masz poza pudrem? :)
UsuńOrganique lubię bardzo :) mam całą listę kosmetyków, które chciałabym wypróbować, ale ceny skutecznie mnie blokują. niemniej - pomału i do przodu, na pewno kiedyś do mnie trafią :D ulubieńców już jednak mam i należą do nich: mydło aleppo, czarne mydło savon noir, grecki balsam z masłem shea na przesuszone miejsca (łokcie, kolana) i oczywiście glinki. kule do kąpieli zupełnie do mnie nie trafiły, pudry były trochę lepsze, ale raczej do nich nie wrócę. glinkę białą mieszam ze spiruliną i w tym wydaniu spisuje się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Fakt, niektóre ceny nie idą w parze z przeznaczeniem w sensie jakości/działania/filozofii marki więc to też studzi zapał.
UsuńDla mnie grecki balsam z masłem shea był nie do przejścia, początkowo przyjemny ale potem tylko coraz gorzej :D Mydło Aleppo to w sumie klasyka, ale kupuję z innych źródeł a Savon Noir nie kupił mnie, wolę Aqua Marinę :)
Na pewno chcę poznać scrub kawowy i z chęcią wrócę do mydła kawowego ♥
Ja już długo przymierzam się do moich pierwszych zakupów, ale zawsze jak wchodzę, nie mogę się zdecydować na nic konkretnego i ostatecznie opuszczam sklep z niczym. Może zajrzę tam, kiedy moje zapasy znacznie się uszczuplą :D
OdpowiedzUsuńA coś konkretnego w planach? :)
UsuńOrganique to aktualnie moja ulubiona marka pielęgnacyjna:) bardzo dużo juz wypróbowałam, ale muszę przyznać, że pudru jeszcze nie miałam - trzeba nadrobić. Mam glinke biała i ghassoul ale jak dla mnie ta druga jest nawet lepsza:) Bardzo lubię ich peelingi i np immuno serum, maski z serii owocowej. A te w saszetkach muszę kupic bo jeszcze nie miałam:) Tak na prawdę ze wszystkiego jestem zadowolona, najmniej tylko z masel shea, ponieważ sa dość tłuste.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że trzeba lubić glinki w takiej postaci by je docenić :) Sama raczej stawiam na gotowce i jak stoję przed wyborem podczas zakupów finalnie wybieram algi :)
UsuńMasło shea niestety takie jest więc trzeba je po prostu lubić. Mnie samej ono nie przekonuje...w pielęgnacji ciała.
Algowe maski sa boskie, pudry tez ale Gold eternal nie lubie, uwazam ze nie warte grzechu, ale moze tylko mnie nie przekonalo:)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, polubiłam za konsystencję i zapach. Walory pielęgnacyjne są średnie, by nie rzec przeciętne ale jest w nim coś takiego, co sprawia że sięgam po nie z przyjemnością. Coś na zasadzie BBW, gdzie składy bardzo średnie i zapachy ratują sytuację. Dlatego Eternal Gold stał się dodatkiem i np. bardzo ładnie wyglądają dłonie po jego użyciu na potrzeby słoczy :D Za to pozostała część tej serii nie przemawia do mnie, nic a nic ;)
UsuńRozumiem, dla Mnie BBW jest lepsze nawet w rezultatach a Eternal Gold pomimo roznych zapewnien niemilo mi sie na skorze rozkladalo:/
UsuńJa od zawsze marzylam o piance do kapieli, tej niebieskiej.:-) Probowalas moze?:-) ale dzis doszly do tego pudry do kapieli.:-)
OdpowiedzUsuńSwietny post. Jeszcze bardziej zapragnelam tych produktow. Musze sie wybrac do ich stacjonarnego sklepu, ale ciagle mi nie po drodze.
Pozdrawiam.:-)
Piance do mycia ciala..:-) podczas kapieli oczywiscie, stad ta pomylka.:-)
UsuńPiankę miałam mleczną, ale nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Okazała się średnio wydajna, no i opakowanie.... Mało poręczne, ale sporo osób jest z niej zadowolonych więc na pewno warto spróbować i wyrobić sobie samemu zdanie :)
UsuńDopiero poznaję asortyment Organique. Niestety, dostęp do kosmetyków tej marki jest utrudniony. Mydlarnia u Franciszka sprowadza wybrane kosmetyki. Puder do kąpieli wygląda niezwykle kusząco:) Namiętnie korzystam z dobrodziejstw umilaczy kąpieli.
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam że Mydlarnia u Franciszka sprowadza produkty Organique. Będę musiała sprawdzić przy najbliższej okazji, bo dobrze jest czasami zrobić zakup "od ręki" :)
UsuńA wiesz, że ja jeszcze nie miałam nic z Organique. Jakoś jeszcze nigdy do nich nie trafiłam.
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców najbardziej zaciekawiły mnie maski algowe oraz pudry do kąpieli :) na pewno się im przyjrzę gdy w końcu trafię do ich sklepu :)
Zachęciłaś mnie - kupię pudry (w prezencie dla mamy i jak dorwę jakąś wannę, to również dla siebie). Pamiętam z blogów pozytywne opinie na temat serii Anti-Age do włosów (maska i chyba szampon), ale jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńtak mi się spodobał pierwszy shea balsam (mleko), że poleciałam natychmiast po drugi (grecki) :) w kolejce czeka też kula do kąpieli (też grecka) i mam wrażenie, że następnym razem pójdę po coś na wagę do kąpieli - na pudry w ogóle jakimś cudem nie zwróciłam uwagi, ale widziałam różne sole :) faktycznie niezła alternatywa dla Lusha, przynajmniej zapachowo ;)
OdpowiedzUsuńTe maski mnie zaciekawily, mam pozytywne wspomnienia z maska z Bielendy.
OdpowiedzUsuńA kapieli nie wyobrazam sobie bez soli Kneipp :)
Tak się składa, że niedługo wybieram się do Polski i z bliska obejrzę sobie asortyment tej marki :-) Marzy mi się jakieś fajne masło. Puder do kąpieli również wygląda bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi maskami...może się skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńJa przywiozlam ze soba do Polski ogromna liste z produktami Organique, ktore chcialabym wyprobowac. Kiedy jeszcze mieszkalam we Wroclawiu nie bylo mnie stac nawet na kule do kapieli, takze sklep Organique omijalam duzym lukiem. Teraz, wiadomo, nie zawsze jest czas by sie tam zjawic podczas wizyt u rodzinki, ale tym razem mam mocne postanowienie i na pewno przywioze ze soba co nieco.
OdpowiedzUsuńA co masz dobrego na liście, podziel się :)
UsuńBardzo dobry wybór :) też uwielbiam Organique, coraz bardziej i bardziej i ogromnie żałuję, że nie mam wanny, bo oszalałabym chyba od tych pudrów :) nadrabiam piankami do mycia, które też są jedyne w swoim rodzaju. Potwierdzam: maski algowe to bajka, chociaż - jak wspomniałam niedawno na FB – podobny zachwyt wywołała u mnie ostatnio Bielenda z serii Professional. Nie zdecydowałam się na pierniczkowe masło, bo jest dla mnie zdecydowanie za tłuste, bardzo żałuję, że nie zrobili zwykłego kremu o tym zapachu :(. I też uwielbiam zapach Africa, jest taki... prawie męski, cudowny!
OdpowiedzUsuńMiałam algi z Bielendy Pro, przez jakiś czas używałam ale bardziej podobają mi się z Organique i do Bielendy mam osobistego focha z pewnych względów.
UsuńTego masła wzięłam niewielką ilość, bo nie wyobrażam kupować innego wariantu :D
Maski algowe zwróciły moją uwagę :) chętnie dowiem się o nich czegoś więcej :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostępu do sklepu stacjonarnego.
OdpowiedzUsuńZaglądam do nich co jakiś czas. Najczęściej po olej kokosowy.
OdpowiedzUsuńja w zasadzie znam tylko cudowne algi, mydło Aleppo i bardzo przyjemne mydło kokosowe. mam ochotę na przetestowanie kolejnych kosmetyków marki :)
OdpowiedzUsuńZ Organique mam jedynie maskę algową, i uwielbiam ją :) Działa świetnie na cerę :)
OdpowiedzUsuńZ reszty oferty kuszą mnie balsamy, peelingi, pianki do mycia i wspomniane przez Ciebie pudry do kąpieli :)
Tak sobie myślę, że przy najbliższej okazji przywiozę ze sobą peeling kawowy :)
UsuńNie znam, ale te pudry robią na mnie wrażenie. Szczególnie puder pod tytułem Africa. To może być piękny zapach.
OdpowiedzUsuńNiestety, ze względu na naturę mojego bloga ograniczam używanie pachnących kosmetyków do kąpieli i pielęgnacji ciała, ale kiedy czytam o takich cudach, i to zachwalanych przez Ciebie, jest mi zwyczajnie żal i zastanawiam się nad złamaniem się... :)
Za to maski algowe to jest to. Poszukam na pewno.
Myślę, że spodobałby Ci się zapach :) Spróbuj, choćby na chwilę i być może spodoba Ci się taka forma relaksu.
UsuńMiałam już dawno pisać o pudrach do kąpieli, ale ciągle było "nie po drodze".
Algi to pielęgnacyjny strzał w 10-tkę i jeżeli nie trafisz na Organique a będzie to np. Norel, bierz w ciemno :) Nie pożałujesz.
Hexx- ja Ci pomarudzę o algach. Gdzie kupujesz w Uk? Bo ostatnio szukam ale znajduje jedynie jakies chemikalia z *dodatkiem* alg :( any idea?
UsuńHexx- ja Ci pomarudzę o algach. Gdzie kupujesz w Uk? Bo ostatnio szukam ale znajduje jedynie jakies chemikalia z *dodatkiem* alg :( any idea?
UsuńCantiq, algi ściągam z Polski. Nawet nie szukałam w UK bo mam sprawdzone polskie firmy i przy nich zostałam więc za bardzo nie pomogę :( Wolę nie ryzykować, choć nie wykluczam że kiedyś zmienię źródło ;)
UsuńO, zdradzisz skąd bierzesz w Polsce? To moze jak będę miała robioną paczkę to poproszę ^^
UsuńZa wiele nie pomogę, bo albo ktoś robi zakupy w ich sklepie firmowym lub posiłkuję się sklepem w moim rodzinnym mieście, który miał (bo nie wiem czy nadal ma) częściową ofertę Organique. Możesz też poszperać w sieci, bo jest trochę sklepów, które sprzedają ich produkty.
UsuńHexx wyobraź sobie, że codziennie przechodzę koło ich sklepu a nie mam ani jednego ich produktu. Przejrzałam kilka składów i się zniechęciłam....
OdpowiedzUsuńFakt, mnie większość składów też zniechęciła i na pewne rzeczy się nie skuszę za to kilka perełek znalazłam dla siebie. Najbardziej lubię pudry do kąpieli i maski algowe. A właśnie, masz dostęp do alg z Norela? :D
UsuńTo wszystko jasne, produktów do kąpieli w ogóle nie używam, a algi mam gabinetowe :). Tak mam dostęp do Norela, chociaż do gabinetu akurat alg nie biorę. Z Norela mam bardzo przyzwoite podstawowe kwasy. Klientki z umiarkowanymi problemami chwalą sobie ten kaliber :)
UsuńTo zazdroszczę w takim razie dostępu do Norela :))) i nawet nie namawiam na Organique :P
UsuńJa oferte Organique poznalam przez moja przyjaciolke, ktora juz od dawna uzywa masel shea i peelingow. Postanowilam wtedy, ze kupie sobie maslo ale zniechecili mnie wtedy a) brak sklepu internetowego i b) slaba dostepnosc stacjonarna. Musialam chwile poczekac i dopiero w tym roku udalo mi sie odwiedaic salon(ik) Organique w Krakowie. Wczesniej dostalam od Esy pianke mleczna, peeling i maske algowa. O tej pierwszej niebawem kilka slow u mnie (lubie takie gadzety, ale idealna nie jest), natomiast maska algowa bardzo przypadla mi do gustu. W zapasach mam jeszcze dwie pianki i dlugo wyczekiwane masli shea z zurawina.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie maja sklepu internetowego bo myślę, że ich produkty cieszyłyby się takim samym zainteresowaniem jak P&R, przy lepszej dostępności. Co prawda składy INCI nie jest idealnie, lecz stanowią pewną odmienność na polskim rynku. Trochę śmieszą mnie ich hasła reklamowe z "katalogu" ale przymykam oko i wybieram to, co lubię :)
UsuńNie mam swoich ulubieńców, ale maska algowa od dawna mnie interesuje ;)
OdpowiedzUsuńPudry mnie zaciekawily:) a one sie rozpuszczaja? Mam wanne z hydromasazem i nie wiem czy jej to nie zaszkodzi;)
OdpowiedzUsuńTak, rozpuszczają się. Nie odnotowałam żadnego osadu także myślę, że nie powinno być problemów. Tak mi się wydaje ;)
UsuńTo sprawdze na malej ilosci:) dzieks!
UsuńDaj znać :) bo może potem komuś przyda się taka informacja.
UsuńUwielbiam ich maski algowe :)
OdpowiedzUsuńUzależniłam się od nich :)
UsuńMiałam tylko kilka rzeczy z tej firmy, ale chetnie spróbowałabym jeszcze coś ;)
OdpowiedzUsuńAsortyment jest bogaty, reszta zależy od Naszych preferencji :))
UsuńPudry do kąpieli mnie zaciekawiły ;)
OdpowiedzUsuńWarto poznać :)
UsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, ale logo firmy obiło mi się kilka razy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mają sklepu internetowego...
Nie rozumiem takich zabiegów.... i brak sklepu internetowego to porażka.
UsuńPrzyznaje że pudrów do kąpieli nie miałam (cooo!!jak tooo???) ehehhee nadrobię w najbliższym czasie..
OdpowiedzUsuńJa sama z organique miałam tylko kule do kąpieli
Kilka rzeczy mnie kusi jak na przykład serum endrorfinkowe ;)
Szkoda że pianka Ci nie podpasowała - ale tak się domyślałam że ciężko ją aplikować z tego pudełka zwłaszcza gdy ma się długie paznokcie ;)
Do takich produktów jak np. pianka mam specjalne łopatki więc długość paznokci nie ma znaczenia, ale sama formuła okazała się taka sobie, mało wydajna. No i zapach...., niby przyjemny ale coś mnie nużyło ;)
UsuńPrzyjrzałam się ostatnio kilku seriom do pielęgnacji, ale po zapoznaniu się ze składami dałam spokój.
Pudry warto poznać :)
Asiu, a tego pudru do kąpieli ile mniej więcej się sypie na jedną kąpiel? Bo ja miałam raz malutki woreczek i w sumie wsypałam go naraz (ok. 50 g) ale nie wiem czy to była wystarczająca ilość ;)
OdpowiedzUsuńJa asortyment Organique dopiero zaczynam poznawać, aczkolwiek mam ochotę na kilka ich produktów, szczególnie na pianki do mycia ciała czy peelingi :)
Natalio, robię to "na oko" w zależności jak długo planuję się moczyć, jaka duża wanna oraz ile wody napuszczę. Z reguły 50g starczało mi na jedną średnią kąpiel.
UsuńPianki to coś nowego, warto spróbować choć sama wolę żele Rituals które zamieniają się w piankę :) No i są wygodniejsze podczas użycia niż pomysł z takimi pudełeczkami.
Asiu, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
UsuńZ Ritualsa mam dwie pianki i osobiście bardzo je lubię, są takie "miłe" :)
Proszę bardzo :)
UsuńA jakie masz zapachy?
Ja nie znam żadnego kosmetyku, ale słyszałam kilka razy o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu staje się coraz bardziej znana :)
UsuńMiałam naprawdę dużo produktów z Organique :) Pudry tez polubiłam, masła shea itd, mój mężczyzna używa balsamu po goleniu i sobie go chwali :) Mimo to nadal pożądam LUSHa :D
OdpowiedzUsuń:DDD Doskonale rozumiem Twoje pożądanie i szkoda, że nie ma więcej takich firm na rodzimym rynku.
UsuńNiby można zrobić jeszcze zakupy z Bomb Cosmetics, ale składowo mnie za wiele tam nie zachwyca. Na pewno będę pisać za jakiś czas o tej firmie.
ja jeszcze nic nie miałam z tej firmy, chociaż słyszałam o niej nie raz ;p
OdpowiedzUsuńdobrze, że są bloggerki, które tak jak ty, opisują te produkty tak, że chce się je mieć od zaraz!
:)))) Chyba każda z Nas przechodzi przez pewien etap kuszenia :) A masz gdzieś u siebie sklep firmowy?
UsuńMnie właśnie najbardziej denerwuje fakt, iż nigdzie w okolicy nie mam stacjonarnego Organique'a :( Muszę czekać, aż gdzieś wyjadę by wpaść i co nieco kupić :D Ale faktycznie pudry do kąpieli są super :)
OdpowiedzUsuńPrzez jakiś czas sądziłam, że dostępność stacjonarna jest lepsza ale szybko zostałam wyprowadzona z błędu, szkoda... No i brak możliwości zakupów online.
UsuńBrak możliwości zakupów online, gdy nie ma się pod ręką sklepu stacjonarnego, to naprawdę duże ułatwienie. A tutaj, no niestety porażka...
UsuńMam cichą nadzieję, że firma zmieni swoje podejście. I w sumie to dziwne, na rynku są chyba ponad 13 lat a sklepu internetowego brak....:foch:
UsuńFajne produkty, muszę je kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy coś z tego zestawu skradnie Twoją uwagę :)
UsuńZ Organique polecam serię kawową, maskę do włosów Anti-Age, peeling enzymatyczny oraz mydełko Aleppo. Po Twojej recenzji chętnie wypróbuję maseczki algowe.
OdpowiedzUsuńSeria kawowa zagościła u mnie na liście, ale peeling enzymatyczny odpada przez zawartość kwasu glikolowego :( Dziękuję za polecenie :)
UsuńZbyt sporo nie testowałam z Organique ale firmę znam i czasmi coś z niej do mnie trafia :) Masło ciasteczka piernikowe wydaje się być bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz korzenne aromaty, to może Ci się spodobać :) Tylko pamiętaj, że jest ono na bazie masła shea. Widziałam także inne warianty, lecz za wiele o nich nie napiszę...
UsuńOrganique nie znam, miałam tylko ichnią piankę do mycia (którą dostałam w ramach Mikołajek organizowanych orzez Ciebie). Co prawda zapach mi nie podpasował ale sam pomysł mi się spodobał. Czytałam jeszcze kiedyś o ich peelingach enzymatycznych i mam nie niego wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńMnie także zapach pianki nie porwał, no i sama forma choć ciekawa to nie do końca wpasowała się w potrzeby. Na peeling enzymatyczny miałam ochotę, lecz skład INCI szybko ostudził mój zapał....
UsuńMuszę wypróbować puder do kąpieli i maski algowe!
OdpowiedzUsuńJak masz tylko dostęp, to koniecznie :)
UsuńTe pudry do kąpieli mnie intrygują, jeszcze nigdy nic podobnego nie stosowałam. Muszę sobie kupić chociaż troszkę, dobrze, że są na wagę :D
OdpowiedzUsuńJak lubisz wszelkie dodatki do kąpieli, polecam :) I tak, sprzedaż jest na wagę więc można poszaleć lub tylko spróbować :D
UsuńOrganique to marka, którą ogromnie polubiłam. Maski algowe i balsamy są świetne!
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię maski algowe :)
Usuńoferte sklepu znam jedynie z blogów :( niestety dopóki się w PL nie pojawię, to Organique nie spróbuję a wszyscy dookoła kuszą tymi cudownościami do kąpieli! I tak jestem ogromną fanką relaksujących, długich, gorący kąpieli w pięknych zapachach. Do mnie same nazwy tych pudrów przemawiają :) Co do glinek to ja właśnie lubię się babrać w mieszanie, nie lubię za bardzo gotowców. Mam w zasobach Kaolin, Fullers Earth, Calamine i jeszcze jakąś glinke niebieską. Lubię je mieszczać ze sobą w zależności czego moja skóra potrzebuje danego dnia. Glinki rozrabiam w ukochanymi hydrolatami z Biochemi :)
OdpowiedzUsuńSama odeszłam od takich zabaw a ostatnie zakupy z BU robiłam dawno temu i co do jakości hydrolatów mam trochę zastrzeżeń więc wolę nie ryzykować (chyba, że coś uległo zmianie wobec źródła pochodzenia hydrolatów), ale wiadomo każdy lubi coś innego :)
Usuńosobiście nie mam zastrzeżeń co do hydrolatów , wręcz bardzo je lubię. Niestety właśnie mi się wszystie pokończyły więc przez jakiś czas będę musiała korzystać z gotowych masek, może coś z Lush'a kupię bo czytałam Twoje opinie na temat niektórych produktów, bardzo pochlebne i zachęcające opinie :) przeczytałam o wszystkich Twoich ulubieńcach i niektóre produkty zapewne sprawdzą się też u mnie :)
UsuńNie znam oferty Organique ale po Twoim poście zdecydowanie jak pojawi sie okazja do zakupu to chętnie skorzystam. Uwielbiam zarówno zapachy do kąpieli jak i glinki (zarowno juz wymieszane jak i te do rozrabiania samemu). Bardzo zainteresowal mnie takze krem ze zlotem ;>. Buxiaki
OdpowiedzUsuńZajrzyj sobie na ich stronę firmową, asortyment jest naprawdę spory :)
UsuńJa dopiero poznaję asortyment Clinique. Zaczęłam od cudownego peelingu ckrowo-melcznego, który pachnie jak budyń. Teraz w planach mam mydło Aleppo, maski algowe, pełnowymiarowe opakowanie peelingu i masło do ciała :)
OdpowiedzUsuńClinique- Organique ;)))
UsuńPrzez Ciebie chyba sprawię sobie któryś z tych pudrów do kąpieli, choćby miał mi służyć tylko do kąpieli stóp! Zwrócę szczególną uwagę na polecane przez Ciebie warianty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńMaski algowe bardzo, bardzo, bardzo lubię! Ja zawsze kupuję borówkową i przeciwtrądzikową, sprawdzają się na mojej cerze tak świetnie, że szkoda mi nawet w ich miejsce wrzucać do koszyka coś innego :P Ale! Ta nowa, dyniowa mnie zainteresowała. Zerknę sobie na nią przy okazji najbliższej wizyty.
Poza tym, cenię sobie ich glinkę Ghassoul, jest dobrej jakości i pięknie dogaduje się z moją cerą. Ochotę zaś mam głównie na maskę do włosów Anti-Age. Polecało ją tyle osób, że na pewno się od niej nie opędzę, dopóki jej nie wypróbuję :) Oczekiwania mam spore, więc tym bardziej ciekawi mnie, jak ta się z nich wywiąże :)
Warto zerknąć na te pudry, serio serio :))) Wybór zapachów jest niezły i każdy coś dla siebie znajdzie. Od czasu do czasu moczę sobie tylko dłonie i bardzo podoba mi się jaki efekt pozostaje na skórze. Fajny dodatek przed zabiegami z paznokciami także poza wanną można je spokojnie wykorzystać.
UsuńDyniowa to nowość. Pojawiła się w zeszłym roku i zaświeciły mi się oczy :D Po czym dostałam w prezencie i wiem, że będę je kupować o ile firma nie wycofa.
O masce do włosów Anti-Age już w komentarzach kilka osób wspomina więc moja ciekawość została rozpalona :)))
Nie miałam jeszcze nic z Organique, a dostęp mam niezły. Na pewno skuszę się na pudry do kąpieli i maski algowe :-)
OdpowiedzUsuńJak masz dostęp, to warto iść i pomacać wszystko na miejscu :D
UsuńMaski algowe (zwłaszcza żurawinową) uwielbiam:) Glinkę mam zieloną, jest świetna. Biała wisi na chceijliście. Pudrów nie miałam, ale chętnie wypróbuję, bo kule na mnie również wrażenia nie zrobiły (wolę kremowe babeczki Bomb Cosmetics). Kocham jeszcze maskę do włosów Anti-Age, robiła na mojej głowie cuda i żel pod prysznic Anti-Allergic za delikatność i cudowny zapach:) Balsam z masłem shea był taki sobie, natłuszczał tylko i nic poza tym. Dostępność do ich produktów mam dosyć słabą, ale z pewnością będę sięgać po kolejne:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że nie potrafię wskazać który wariant alg jest dla mnie lepszy. Lubię je wszystkie jednakowo :D
UsuńFakt, jak mam wybrać kule z Organique to lepiej kupić babeczki z Bomb Cosmetics. Coś w tym jest! :)
Maskę zapisałam :)
Ależ kusisz! Nie miałam jeszcze żadnego produktu tej firmy, ale wszystko do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńNiektóre rzeczy warto poznać bliżej :)
Usuńuwielbiam Organique :) maski algowe, zieloną glinkę, pudry, maska anit age do włosów to mój absolutny ulubioeniec.
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać na temat tej maski, bo jesteś już którąś osobą, która o niej wspomina :)
UsuńMaseczki kupiłam kiedyś na targach kosmetycznych i są jedne z lepszych algowych z którymi miałam styczność. Inne kosmetyki kuszą, ale póki co podziwiam z daleka i kupowałam bliskim na urodziny i święta...
OdpowiedzUsuńNa pewno masz lepsze rozeznanie jeżeli chodzi o punkt odniesienia i sama mam wrażenie, że tylko Norel ma lepsze jakościowo algi. Albo to złudzenie? :)
UsuńJakoś nie miałam okazji używać nic poza mydełkami z Organique, ale mam wielką ochotę na niektore pozycje. Teraz do moich zachciewajek doszly maski algowe :)
OdpowiedzUsuńMaski warto poznać :)
UsuńMnie Organique interesuje szczególnie jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Niestety albo jestem osłem, albo nie potrafię namierzyć ich sklepu internetowego :/ Stacjonarnie mam ciężki dostęp bo od wieków nie byłam w Warszawie :/
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPiszę jak potłuczona ;) Jeszcze raz.
UsuńMarto, oni nie mają sklepu internetowego :((((
Niby można kupić ich produkty w innych miejscach via net, ale lipa ze strony firmy, że tak powiem :/
No właśnie straszna, ja jestem wręcz w szoku bo szukałam i szukałam i nie mogłam znaleźć. Już myślałam, że ja jestem jakaś drętwa, ale faktycznie. Szkoda, muszę się kiedyś wreszcie wybrać do stolicy na dzień zakupowy :)
Usuń